Chciałem się o to zapytać ale się ugryzłem w język.bastis pisze:Okazy niczego sobie ale najważniejsze, że bez "lokatorów"
Grzyby jadalne - nasze zbiory
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Jednego grzybobrania nie zapomnę nigdy. Miałem jak zwykle jechać z Żoną i z dzieckiem ale nagle dziecko dostało wysokiej gorączki. Żona została z nim w domu. Miejsca były już zapłacone i namówiłem na nie koleżankę zza biurak z ... jej babcią. Na miejscu okazało się że jak pech to pech - wszystkie sprawdzone miejsca były wyzbierane. Babcia zorientowała się jako pierwsza że jedyna szansa na grzyby to maślaki w młodniku. Na własnoręcznie sporządzonej mapce miałem zaznaczony młodnik i szybko tam nas zaprowadziłem. Młodnik był bardzo młody - drzewka miały po metrze do półtora. Trzeba było paść na kolana i macać maślaki pod gałęziami. Po zapełnieniu wiaderek trzeba było wracać. I tu kłopot młodnik był długi kręty i wyprowadził nas w teren poza moją mapką. Straciłem orientację gdzie jest autobus. Na grzyby chodziłem zawsze z kompasem z pamięcią i wchodząc w młodnik zapamiętałem kurs powrotny. Spojrzałem na kompas i wskazałem kierunek powrotu. Babcia była innego zdania. Według niej autobus był w całkiem inną stronę. Nie wiedziałem co robić bo babcia już dreptała ze swoim ogromnym koszem tam gdzie chciała iść. Koleżanka wcześniej mi mówiła że jej babcia to córka leśniczego i całe życie żyła w lesie. Poszedłem za babcią. Wyszła prosto na autobus. Jako jedyni uginaliśmy się pod ciężarem grzybów. Z maślakami nie za wiele można zrobić więc pożyczyłem część moich maślaków tym co prawie nic nie nazbierali. Z maślaków umiałem tylko robić sos, zupę, farsz. Nie można ich było suszyć. W occie też się nie udawały.Ginka pisze:mam bardzo dobrą orientację w terenie, tylko że niestety byłam zbyt mała aby zapamiętać drogę, a i las nigdy nie jest taki sam w przeciągu kilkunastu lat
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Taki mankament maślaków, mało idzie z nich zrobić
.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Można ususzyć, zamarynować, zrobić pierogi, dodać do jajecznicy. Wszystko się da
Najgorsze jest obieranie
Najgorsze jest obieranie
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Szczerze powiedziawszy mam osobiście małe zapotrzebowanie na grzyby (nie lubię ich ogólnie jeść), interesują mnie jedynie rydze i gołąbki bo można je w całości usmażyć na patelni (mimo że gołąbków dawno już nie zbierałam), reszta jest dla satysfakcji zbierania i zadowolenia tych którzy je jedzą 
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Wtedy była taka opinia o maślakach.
Teraz na placu sprzedają suszone maślaki, a w sklepie są maślaki marynowane.
Pierogi i jajecznicę z maślakami przeoczyłem. Pamiętam że część ich wdusiliśmy też do podłoże i gołąbków. I tak przez trzy maślakowe dni. Przez jakiś czas potem miałem zakaz ich zbierania. Właśnie ze względu na obieranie. Po maślakach obierają palce.
Teraz na placu sprzedają suszone maślaki, a w sklepie są maślaki marynowane.
Pierogi i jajecznicę z maślakami przeoczyłem. Pamiętam że część ich wdusiliśmy też do podłoże i gołąbków. I tak przez trzy maślakowe dni. Przez jakiś czas potem miałem zakaz ich zbierania. Właśnie ze względu na obieranie. Po maślakach obierają palce.
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Mnie maślaki smakują najbardziej kiszone, a dodane do żurku są przepyszne.
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Uluś, pozazdrościłam Ci wczoraj grzybków, więc mimo oficjalnego zakończenia sezonu grzybowego u mnie ( ostatnio grzyby zbieraliśmy podczas opadów śniegu z deszczem w czwartek
)dziś wybrałam się posezonowo.


Jak widać urobek niezły, prawdziweczki zdrowiutkie, podgrzybki miały trochę lokatorów, no i zostało jeszcze wiadro opieńki miodowej i kilkanaście kani, wychodzi na to że, sezon grzybowy trzeba otworzyć z powrotem.
Pozdrawiam Irena


Jak widać urobek niezły, prawdziweczki zdrowiutkie, podgrzybki miały trochę lokatorów, no i zostało jeszcze wiadro opieńki miodowej i kilkanaście kani, wychodzi na to że, sezon grzybowy trzeba otworzyć z powrotem.
Pozdrawiam Irena
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Irenko piękne zbiory
gratuluję
Moje niesforne dziecię przyniosło mi miednice opieniek i kanie. Małe opieńki pójdą do zalewy octowej a większe do kiszenia. Część kani zamrożę.
Moje niesforne dziecię przyniosło mi miednice opieniek i kanie. Małe opieńki pójdą do zalewy octowej a większe do kiszenia. Część kani zamrożę.
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Uluś, dzięki.
Czy takie zamrożone kanie można póżniej robić w panierce?
Najczęściej nadwyżki wydaję, ale jakby można było mrozić, to byłoby super.
Pozdrawiam Irena
Czy takie zamrożone kanie można póżniej robić w panierce?
Najczęściej nadwyżki wydaję, ale jakby można było mrozić, to byłoby super.
Pozdrawiam Irena
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
No to będziemy ješć schaboszczaka z kanii, nawet wtedy, gdy lasy przykryje śniegowa pierzynka.
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Grzybobranie 2010... 2015,2016
Grażynka, ja nie mam odwagi ich jeść
Może w tym roku spróbuję 
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia





