Ogródek Gosi cz. 16
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj. Faktycznie u Ciebie jeszcze zieleń taka ładna a u mnie tak szarawo już. Ten miskant wygląda niesamowicie
. U mnie wieje bardzo mocno i jest nieprzyjemnie. Oby u Ciebie jednak wiatr nie pojawił się . Pozdrawiam
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu,
Mandacik?
Małe piwo.
Mój synuś spowodował stłuczkę trzech samochodów.
Ten to dopiero ma problem.
Szczęśliwie ucierpiały tylko auta.
Też za szybko jechał.
Tak więc lepiej zwolnić. Dla własnego bezpieczeństwa.
Twój ogród ciągle jeszcze bardzo kolorowy.
Ładnie kwitną chryzantemy.
Szczególnie ładna jest ta z białymi kwiatkami.
Pogoda rzeczywiście nas nie rozpieszcza.
Dzisiaj dostałam po głowie sypiącym gradem.
Walił niemiłosiernie, a ja akurat nie miałam gdzie się schować. 
Mój synuś spowodował stłuczkę trzech samochodów.
Też za szybko jechał.
Twój ogród ciągle jeszcze bardzo kolorowy.
Ładnie kwitną chryzantemy.
Pogoda rzeczywiście nas nie rozpieszcza.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu chryzantemy pięknie świecą na rabatach.
Smagliczka to też terminatorka,
u mnie po przymrozkach, a też kwitnie. Rabata przy tarasie nieodmiennie mnie zachwyca.
W każdym okresie jest piękna. Kanciki takie ładne porobiłaś.
Mandatów nikt nie lubi, ale jeździć szybko lubimy.
Jeszcze będzie ciepło, zdążymy posadzić i posprzątać. 
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu - to chyba wspominki z cieplejszej pory, bo zbyt kolorowo, a i nie ma wyłożonej kostki?
Chryzantemka biała bardzo zwiewna.
Chryzantemka biała bardzo zwiewna.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosia, miskant przed domem robi piorunujące wrażenie
Mówisz, że z tym mandatem trafiło na zły okres, ale prawda jest taka, że chyba nigdy nie ma dobrego czasu na płacenie takich nieoczekiwanych kwot. Mój eM też lubi sobie depnąć na gaz, szczególnie jak wraca wieczorem do domu, a droga długa i prościutka jak od linijki. Niestety w takich miejscach policja lubi stać najbardziej
Już się nauczył, że lepiej cichutko zapłacić mandat i nie wspominać przy mnie
Na samo hasło mandat włącza mi się autopilot z gotowym "kazaniem", a przecież to nie o to chodzi, że lubię sobie pogadać, tylko martwię się o tego mojego ślubnego rajdowca 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Weekend minął. Pogoda była bardzo dynamiczna. Przezyłam wszystkie pory roku, więc czułam się bardziej jak wiosną, niż jesienią. Było i słoneczko, i deszcz, grad, a nawet burza.
Ale mimo to zdazyłam wykonać zaplanowane zadania. Zgrabiłam liście orzecha ( pomagało mi dwóch moich mężczyzn
) , skończyłam sadzić cebulowe, oczywiście te, które miałam, bo przydałoby się drugie tyle, oczyściłam rabaty z jednorocznych, żeby za bardzo się nie rozsiały.
Pozostało skosić trawnik, ale deszcz nie pozwala i obsypać róże.
To wszystko dzięki temu, że mam ogrod przy domu i mogłam sobie pozwolić na wypad do ogrodu po każdym deszczu.
Aniu, ten mandat za bilet to tez nie fajnie. Tak naprawdę za nic, bo gdyby syn pamiętał o skasowaniu kasa byłaby w kieszeni. To tak jak u mojego z jedynkami. Dostaje za brak pracy domowej. Tak głupio psuje sobie ocenę.
Ostnica Bradrytichia, straszna nazwa, ale trawa faktycznie śliczna. Bardzo ją lubię, dlatego posadziłam ją w kilku miejscach. W ogóle lubię wszystkie ostnice.
Ja już tylko będę kopczykowała róże i czekała co przetrwa zimę a co nie
Ewelinko, już coraz mniej zielonego, ale nadal jest bardziej zielono niż kolorowo. Nie wiem co się dzieje z tymi roślinami.
Wiatr był, ale w sumie ten mój żywopłot robi dobrą robotę, bo aż tak bardzo nie czułam. Nawet w słoneczku zgrzałam się lekko. Tylko, żeby nie padało, to bym uznała, że to był bardzo ładny weekend
Lucynko, nie tylko grad mieliśmy, ale i burzę. Uciekałam do domu, a byłam w trakcie sadzenia cebul. Całe szczęście, że przy pomocy chłopaków zdazyłam sprzątnąć liście orzecha. Dzisiaj kończyłam sprzątanie.
No to Twój syn przeżył niefajną przygodę. Współczuję, bo to jest jeszcze gorsze niż mandat.
Zakochałam się w chryzantemach i będę wiosną kupowała kolejne.
Szkoda, że zgubiłam nazwy.
Soniu, jak już napisałam Lucynce, zakochałam się w chryzantemach 2 lata temu. Co roku powiększam ich liczbę w ogrodzie. Kolejne zakupy planuję na wiosnę. O tej porze roku uważam, że to niezbędny akcent w ogrodzie.
Kanciki porobiłam na przodzie, jak robiłam trawnik. W przyszłym roku postanowiłam porobić na tylnych rabatach, zobaczymy jak to będzie wyglądało.
Ewo, te zdjęcia zrobiłam 2 tygodnie temu. W sumie niewiele się zmieniło. Może trochę żółci więcej przybyło wśród host. Poza tym nadal zielono. Kostka była wyłożona tylko na przednich rabatach. Na tych tylnych będę robiła w przyszłym roku.
Sabinko, wiadomo, że martwimy się o swoje połówki. Mój jeździ po całej Polsce. Proszę zawsze żeby dał znać, czy dojechał, ale jak to facet nie myśli o tym. Ja lubię jeździć szybko, a raczej dynamicznie. Zazwyczaj w mieście nie przekraczam prędkości, ale wtedy nie zdążyłam wyhamować przed wjazdem do miasta, a na wjeździe były pasy z radarem i jeszcze z ograniczeniem prędkości. No i mnie cyknęli. Trudno. To mój pierwszy mandat od lat.













Ale mimo to zdazyłam wykonać zaplanowane zadania. Zgrabiłam liście orzecha ( pomagało mi dwóch moich mężczyzn
Pozostało skosić trawnik, ale deszcz nie pozwala i obsypać róże.
To wszystko dzięki temu, że mam ogrod przy domu i mogłam sobie pozwolić na wypad do ogrodu po każdym deszczu.
Aniu, ten mandat za bilet to tez nie fajnie. Tak naprawdę za nic, bo gdyby syn pamiętał o skasowaniu kasa byłaby w kieszeni. To tak jak u mojego z jedynkami. Dostaje za brak pracy domowej. Tak głupio psuje sobie ocenę.
Ostnica Bradrytichia, straszna nazwa, ale trawa faktycznie śliczna. Bardzo ją lubię, dlatego posadziłam ją w kilku miejscach. W ogóle lubię wszystkie ostnice.
Ja już tylko będę kopczykowała róże i czekała co przetrwa zimę a co nie
Ewelinko, już coraz mniej zielonego, ale nadal jest bardziej zielono niż kolorowo. Nie wiem co się dzieje z tymi roślinami.
Wiatr był, ale w sumie ten mój żywopłot robi dobrą robotę, bo aż tak bardzo nie czułam. Nawet w słoneczku zgrzałam się lekko. Tylko, żeby nie padało, to bym uznała, że to był bardzo ładny weekend
Lucynko, nie tylko grad mieliśmy, ale i burzę. Uciekałam do domu, a byłam w trakcie sadzenia cebul. Całe szczęście, że przy pomocy chłopaków zdazyłam sprzątnąć liście orzecha. Dzisiaj kończyłam sprzątanie.
No to Twój syn przeżył niefajną przygodę. Współczuję, bo to jest jeszcze gorsze niż mandat.
Zakochałam się w chryzantemach i będę wiosną kupowała kolejne.
Szkoda, że zgubiłam nazwy.
Soniu, jak już napisałam Lucynce, zakochałam się w chryzantemach 2 lata temu. Co roku powiększam ich liczbę w ogrodzie. Kolejne zakupy planuję na wiosnę. O tej porze roku uważam, że to niezbędny akcent w ogrodzie.
Kanciki porobiłam na przodzie, jak robiłam trawnik. W przyszłym roku postanowiłam porobić na tylnych rabatach, zobaczymy jak to będzie wyglądało.
Ewo, te zdjęcia zrobiłam 2 tygodnie temu. W sumie niewiele się zmieniło. Może trochę żółci więcej przybyło wśród host. Poza tym nadal zielono. Kostka była wyłożona tylko na przednich rabatach. Na tych tylnych będę robiła w przyszłym roku.
Sabinko, wiadomo, że martwimy się o swoje połówki. Mój jeździ po całej Polsce. Proszę zawsze żeby dał znać, czy dojechał, ale jak to facet nie myśli o tym. Ja lubię jeździć szybko, a raczej dynamicznie. Zazwyczaj w mieście nie przekraczam prędkości, ale wtedy nie zdążyłam wyhamować przed wjazdem do miasta, a na wjeździe były pasy z radarem i jeszcze z ograniczeniem prędkości. No i mnie cyknęli. Trudno. To mój pierwszy mandat od lat.













-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Cześć Goś.
Ile jeszcze barw cudnych u ciebie
Mam tylko jedną chryzantemę i to chyba błąd, bo robią niezłą robotę. A ta rabata przy tarasie jaka wspaniała. Doszłaś z nią już do idealnego stanu. Pięknie się prezentuje.
Mandatu współczuję. Zawsze są nie w porę. Ja tylko raz zapłaciłam za przekroczenie prędkości, jadąc na komunię chrześnicy
To była baaardzo droga komunia
Jak zdrówko? Musimy się zdzwonić. Teraz mi trudniej, mam nowego poganiacza w robocie. Trzymaj kciuki żeby mnie na wcześniejszą emeryturę nie wysłali
A może fajnie byłoby siedzieć w domu.... więcej czasu na ogród. Nie, głupi pomysł, bo skąd brałabym kasę na rośliny 
Ile jeszcze barw cudnych u ciebie
Mam tylko jedną chryzantemę i to chyba błąd, bo robią niezłą robotę. A ta rabata przy tarasie jaka wspaniała. Doszłaś z nią już do idealnego stanu. Pięknie się prezentuje.
Mandatu współczuję. Zawsze są nie w porę. Ja tylko raz zapłaciłam za przekroczenie prędkości, jadąc na komunię chrześnicy
Jak zdrówko? Musimy się zdzwonić. Teraz mi trudniej, mam nowego poganiacza w robocie. Trzymaj kciuki żeby mnie na wcześniejszą emeryturę nie wysłali
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu mandatu nie zazdroszczę ale to na szczęście nie koniec świata.
stipa brachytricha i mnie uwodzi. Tej wiosny jej nie odpuszczę! No muszę ją w końcu mieć u siebie!
P.S. Nie zazdroszczę Ci Kochana plewienia dziesiątek a nawet setek kłosowcowych siewek wiosną, bo widzę, że nasienniki nadal dumnie prężą swe lico na rabatach.
Ja już więcej tego błędu nie zrobię. Kłosy powycinałam dawno temu. A pewnie i tak siewek będzie masa. 
stipa brachytricha i mnie uwodzi. Tej wiosny jej nie odpuszczę! No muszę ją w końcu mieć u siebie!
P.S. Nie zazdroszczę Ci Kochana plewienia dziesiątek a nawet setek kłosowcowych siewek wiosną, bo widzę, że nasienniki nadal dumnie prężą swe lico na rabatach.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Jolu, nareszcie się odezwałaś
Często myślałam o Tobie. Nawet rozmawiamy z Izą, że koniecznie w przyszłym roku musimy się spotkać u Ciebie.
Mam nadzieję, że będę w lepszej formie niż w tym roku. Powoli chyba idzie ku lepszemu.
Chryzantemy koniecznie musisz mieć. Nie wyobrażam sobie już jesiennego ogrodu bez nich. Kiedy już wszystko przekwitło one dają tak po oczach kolorami, że aż bolą. Wiosną będę kupowała następne, muszę przez zimę znaleźć dla nich miejsce.
Mandat boli, a raczej jego wysokość. Tyle roślin można było kupić
Ale przeżyjemy i to
Siedzenie w domu i mi się marzy, ale bardziej takie aktywne, czyli jakaś agroturystyka, czy coś.
Kasa zawsze jest potrzebna, więc nie ma wyjścia i trzeba pracować, tylko dlaczego w kieracie?
Najgorsi są tacy bezduszni poganiacze. Jakoś tak coraz więcej tej pracy i więcej, ciekawe kiedy to wszystko pęknie.
U nas powoli zaczynają odchodzić osoby, które mają już tego dosyć.
Musimy koniecznie pogadać.
Aniu, wszelkie stipy sa przepiękne. Mam 5 odmian, każda ma swój urok. Jednak najbardziej lubię Pony Tails. Jest najdelikatniejsza, ale przez to i często jednoroczna. Reszta rewelacyjnie daje sobie radę w naszych warunkach.
Poznałam co to siewki kłosowca już w tym sezonie. Nie miałam kiedy obciąć nasienników. Właśnie zrobiłam to w niedzielę, uważając, żeby za dużo nasion nie wypadło. Najwyżej będę wiosną sprzedawała. Mam już tyle nadwyżek, że czas chyba założyć wątek sprzedażowy
Na pewno będę miała kocimiętkę, stipy, kłosowce, werbeny i jeszcze inne bylinki. Może znajda się chętni
Zdjęcia sprzed 2 tygodni. Jeszcze było trochę kwiatów. Teraz już nie ma kosmosów, smagliczek, kłosowców i innych roślin.









Często myślałam o Tobie. Nawet rozmawiamy z Izą, że koniecznie w przyszłym roku musimy się spotkać u Ciebie.
Mam nadzieję, że będę w lepszej formie niż w tym roku. Powoli chyba idzie ku lepszemu.
Chryzantemy koniecznie musisz mieć. Nie wyobrażam sobie już jesiennego ogrodu bez nich. Kiedy już wszystko przekwitło one dają tak po oczach kolorami, że aż bolą. Wiosną będę kupowała następne, muszę przez zimę znaleźć dla nich miejsce.
Mandat boli, a raczej jego wysokość. Tyle roślin można było kupić
Ale przeżyjemy i to
Siedzenie w domu i mi się marzy, ale bardziej takie aktywne, czyli jakaś agroturystyka, czy coś.
Kasa zawsze jest potrzebna, więc nie ma wyjścia i trzeba pracować, tylko dlaczego w kieracie?
Najgorsi są tacy bezduszni poganiacze. Jakoś tak coraz więcej tej pracy i więcej, ciekawe kiedy to wszystko pęknie.
U nas powoli zaczynają odchodzić osoby, które mają już tego dosyć.
Musimy koniecznie pogadać.
Aniu, wszelkie stipy sa przepiękne. Mam 5 odmian, każda ma swój urok. Jednak najbardziej lubię Pony Tails. Jest najdelikatniejsza, ale przez to i często jednoroczna. Reszta rewelacyjnie daje sobie radę w naszych warunkach.
Poznałam co to siewki kłosowca już w tym sezonie. Nie miałam kiedy obciąć nasienników. Właśnie zrobiłam to w niedzielę, uważając, żeby za dużo nasion nie wypadło. Najwyżej będę wiosną sprzedawała. Mam już tyle nadwyżek, że czas chyba założyć wątek sprzedażowy
Na pewno będę miała kocimiętkę, stipy, kłosowce, werbeny i jeszcze inne bylinki. Może znajda się chętni
Zdjęcia sprzed 2 tygodni. Jeszcze było trochę kwiatów. Teraz już nie ma kosmosów, smagliczek, kłosowców i innych roślin.









- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Małgosiu. Zdjęcia z ogrodu jeszcze bardzo ładne
. Masz sporo iglaków a to ma znaczenie . Nie jest u Ciebie pusto nawet jak wytniesz byliny czy jednoroczne . Oj tak , żywopłot to fajna sprawa i masz jednak jakąś izolację dla roślin na zimę i na pewno tak bardzo nie odczuwasz wietrznych dni. Ścieżka pięknie się prezentuje i ładnie zarasta rabata obok. Fajnie , że miałaś ostatnio czas i pogodę na ogród , u mnie to tylko czekać aż trzeba będzie robić kopczyki
. To co najważniejsze zrobiłam a z przesadzaniem poczekam jednak do wiosny. Jeszcze tylko róże i powojniki przyjadą i trzeba będzie odtrąbić koniec sezonu. Spokojnego dnia dzisiaj życzę
.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Nawet jak na zdjęcia sprzed dwóch tygodni, to bardzo mało jesiennie u Ciebie
Chryzantemy zapisałam sobie do wiosennej listy zakupów bylin (staram się dzielić wydatki i czeka mnie tylko zakup hurtowych ilości kory), bo rzeczywiście listopad i grudzień to ciężkie miesiące (a potem I kwartał, potem wakacje i tak w kółko - zawsze jest kombinowanie, jak tu rozciągnąć budżet). Szkoda kasy na mandat, ale cóż, nie wszystko da się zaplanować...
Trawnik masz na medal.
Trawnik masz na medal.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu dziękuję serdecznie.
W takiej szarzyźnie trochę koloru z twojego ogrodu od razu poprawia humor.
Kleome o tej porze to fenomen,
swoje w sierpniu wyrzuciłam. Pozazdrościłam ci kancików i trochę zrobiłam w sobotę. 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Chryzantemy o tej porze roku wyglądają pięknie. Sama mam tylko dwie, które dostałam od jednej z forumowych dziewczyn. Chciałabym więcej, ale jak zwykle z miejscem kłopot. Muszę coś pomyśleć na wiosnę, bo bardzo zdobią rabatę i dają mnóstwo koloru
A wracając do mandatu...Dobrze, że Ci prawka nie zabrali, skoro znacznie przekroczyłaś prędkość. Zawsze trzeba znaleźć jakieś pozytywne strony
A wracając do mandatu...Dobrze, że Ci prawka nie zabrali, skoro znacznie przekroczyłaś prędkość. Zawsze trzeba znaleźć jakieś pozytywne strony
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Gosiu
Rabatki u Ciebie jeszcze pełne kolorów aż miło popatrzeć i ta trawa taka soczyście szmaragdowa - istne cudo
Brachytricha w pełnej krasie. Bardzo lubię jej puszyste kłosy. Posadziłam w tym sezonie kilka w większym cieniu i wyrosły dużo okazalsze niż te w pełnym słońcu. Zachwycił mnie też Twój miskant, razem z werbeną tworzą piękny duet
Spieszę donieść, że siewka od Ciebie pięknie zakwitła i wbrew obawom jest to naprawdę stipa gigantea ! Ogromnie się z tego cieszę i bardzo Ci jeszcze raz dziękuję
Pozdrawiam, życząc dużo jesiennego słonka
Rabatki u Ciebie jeszcze pełne kolorów aż miło popatrzeć i ta trawa taka soczyście szmaragdowa - istne cudo
Brachytricha w pełnej krasie. Bardzo lubię jej puszyste kłosy. Posadziłam w tym sezonie kilka w większym cieniu i wyrosły dużo okazalsze niż te w pełnym słońcu. Zachwycił mnie też Twój miskant, razem z werbeną tworzą piękny duet
Spieszę donieść, że siewka od Ciebie pięknie zakwitła i wbrew obawom jest to naprawdę stipa gigantea ! Ogromnie się z tego cieszę i bardzo Ci jeszcze raz dziękuję
Pozdrawiam, życząc dużo jesiennego słonka
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ewelinko, właśnie takiego ogrodu chciałam, żeby z okna nawet zimą był ładny widok. Teraz brakuje mi trochę większych krzewów, które ładnie by się przebarwiały, ale nie można mieć wszystkiego, a na nie na pewno nie mam miejsca.
Ja też już tylko zrobię kopczyki, ale chciałabym jeszcze skosić trawę przed zimą. Pogoda nie sprzyja. Są tylko godziny bez deszczu, czyli kosić nie można.
Asiu, miło Cię widzieć
Chryzantemy bardzo polecam. Oczywiście nie zawsze przetrwają, ale trzeba spróbować.
Ja w tym roku po zimie straciłam jedną, ale 11 przetrwało
Masz rację, że nigdy nie ma dobrego czasu na wydatki. Ale dla mnie ten nadchodzący czas jest najgorszy pod tym względem.
Soniu,
moja Kleome bardzo późno wystartowała. Miałam raptem 4 roślinki. Ta ostatnia została.
Zostawiam do wiosny, może się rozsieje? Nie lubię robić sadzonek w domu, bo zazwyczaj mi się nie udają.
Jedynie sukcesem są pomidory.
A właśnie jeszcze ich nie posprzątałam z doniczek.
Dorotko, już tyle napisałam o chryzantemach, że chyba nie będę Cię namawiała. Chociaż może jednak znajdziesz troszeczkę miejsca na obrzeżach? Naprawdę są super.
No i Cię namawiam
Masz rację, z tym prawkiem, a blisko było
Mam nauczkę. Raczej już tego nie zrobię.
Marysiu, i do mnie zajrzałaś
Z tą trawą to trochę jestem zła, bo pilnowałam przez całe lato, podlewałam, a sąsiedzi nie. Po tych deszczach u mnie prawie taka sama zielona jak u nich. I czy to warto?
Ale chyba będę dalej podlewała, bo całe lato widok był super.
Ciesze się, że jednak gigantea to gigantea. Tylko, że Ty chyba kupiłaś już nową?
Ciekawe jak wygląda u Ciebie, bo u mnie az taka gigantyczna nie jest,.
Mam nadzieję, że zimową porą pokażesz trochę swoich stepów?
Cały czas mam przed oczami czerwcowe widoki
Pogoda jaka jest każdy widzi. Wczorajsza była taka, że nawet nie chciało mi się pisać o niej, bo przemokłam do suchej nitki i to przez chwilę, a dzisiaj złośliwa nadal mnie prześladowała. Cały dzień nie padało i po pracy postanowiłam wstąpić na cmentarz, bo wczoraj nie było jak podumać, wszystko na szybko.I co? I jak dojechałam to oczywiście lunęło.
I znowu bieg. A jak wsiadałam do samochodu deszczu już prawie nie było
Czy to nie złośliwość?
Najgorsze, że tu poprawy nie widać. I kiedy ja skoszę trawnik?








Ja też już tylko zrobię kopczyki, ale chciałabym jeszcze skosić trawę przed zimą. Pogoda nie sprzyja. Są tylko godziny bez deszczu, czyli kosić nie można.
Asiu, miło Cię widzieć
Chryzantemy bardzo polecam. Oczywiście nie zawsze przetrwają, ale trzeba spróbować.
Ja w tym roku po zimie straciłam jedną, ale 11 przetrwało
Masz rację, że nigdy nie ma dobrego czasu na wydatki. Ale dla mnie ten nadchodzący czas jest najgorszy pod tym względem.
Soniu,
Zostawiam do wiosny, może się rozsieje? Nie lubię robić sadzonek w domu, bo zazwyczaj mi się nie udają.
Jedynie sukcesem są pomidory.
A właśnie jeszcze ich nie posprzątałam z doniczek.
Dorotko, już tyle napisałam o chryzantemach, że chyba nie będę Cię namawiała. Chociaż może jednak znajdziesz troszeczkę miejsca na obrzeżach? Naprawdę są super.
No i Cię namawiam
Masz rację, z tym prawkiem, a blisko było
Mam nauczkę. Raczej już tego nie zrobię.
Marysiu, i do mnie zajrzałaś
Z tą trawą to trochę jestem zła, bo pilnowałam przez całe lato, podlewałam, a sąsiedzi nie. Po tych deszczach u mnie prawie taka sama zielona jak u nich. I czy to warto?
Ale chyba będę dalej podlewała, bo całe lato widok był super.
Ciesze się, że jednak gigantea to gigantea. Tylko, że Ty chyba kupiłaś już nową?
Ciekawe jak wygląda u Ciebie, bo u mnie az taka gigantyczna nie jest,.
Mam nadzieję, że zimową porą pokażesz trochę swoich stepów?
Cały czas mam przed oczami czerwcowe widoki
Pogoda jaka jest każdy widzi. Wczorajsza była taka, że nawet nie chciało mi się pisać o niej, bo przemokłam do suchej nitki i to przez chwilę, a dzisiaj złośliwa nadal mnie prześladowała. Cały dzień nie padało i po pracy postanowiłam wstąpić na cmentarz, bo wczoraj nie było jak podumać, wszystko na szybko.I co? I jak dojechałam to oczywiście lunęło.
I znowu bieg. A jak wsiadałam do samochodu deszczu już prawie nie było
Czy to nie złośliwość?
Najgorsze, że tu poprawy nie widać. I kiedy ja skoszę trawnik?










