MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Można już teraz zbierać trzcinę bo znalazłem bajoro w którym sobie rośnie ale jeszcze nie jest całkiem sucha. A jak się dowiedziałem później ktoś kosi wszystko i wywala więc albo teraz albo nigdy.
Pozdrawiam. Jacek 

- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witajcie po dłuższej przerwie
Miło widzieć, że murarkowy temat cieszy się tak dużym zainteresowaniem
Jeśli o mnie chodzi to mój siódmy sezon z murarkami dobiega końca, ależ ten czas leci
Jeszcze nie wyjmowałem rurek z domku. Co roku robię to późną jesienią, zwykle w listopadzie. W garażu, gdzie je przechowuję jest jeszcze dość ciepło, a na głowę im nie pada. A za łuskanie kokonów wezmę się w grudniu. Chociaż bardzo jestem ciekaw co zastanę w rurkach, czy będą wolne od roztoczy tak jak przed rokiem oraz czy szybkie ich zapełnienie przez bardziej liczną niż zwykle populację murarek przyczyniło się do zmniejszenia ilości pasożytów C. Indagator.
Pamiętajcie tylko o zabezpieczeniu rurek przed ptakami oraz gryzoniami
(kokonów również w przypadku tych drugich).
Widzę, że testujecie różne ciekawe metody czyszczenia kokonów. O chlorowaniu kiedyś czytałem, jak znajdę linka to podeślę. Ja osobiście nie praktykuję czyszczenia kokonów, nie uważam tego za konieczne, jeśli wyłuskuje się je ostrożnie. Oczyszczam je jedynie z gliny w palcach podczas liczenia i sortowania do pudełeczek.
szaman76 te Węgarniki z pierwszego zdjęcia również można ostrożnie wyłuskać z rurek do osobnego pojemnika i przechować je w takich samych warunkach jak murarki. Jednego roku miałem ich bardzo dużo, tak właśnie zrobiłem a potem wystawiłem je wiosną. Wszystkie się wygryzły w swoim czasie i odleciały w świat
Ja czekam z niecierpliwością na spostrzeżenia od osób, które używały formatek z plastiku i styropianu. Ciekawi mnie też, jak spisały się plastikowe słomki.
Pozdrowienia.

Miło widzieć, że murarkowy temat cieszy się tak dużym zainteresowaniem

Jeśli o mnie chodzi to mój siódmy sezon z murarkami dobiega końca, ależ ten czas leci

Jeszcze nie wyjmowałem rurek z domku. Co roku robię to późną jesienią, zwykle w listopadzie. W garażu, gdzie je przechowuję jest jeszcze dość ciepło, a na głowę im nie pada. A za łuskanie kokonów wezmę się w grudniu. Chociaż bardzo jestem ciekaw co zastanę w rurkach, czy będą wolne od roztoczy tak jak przed rokiem oraz czy szybkie ich zapełnienie przez bardziej liczną niż zwykle populację murarek przyczyniło się do zmniejszenia ilości pasożytów C. Indagator.
Pamiętajcie tylko o zabezpieczeniu rurek przed ptakami oraz gryzoniami

Widzę, że testujecie różne ciekawe metody czyszczenia kokonów. O chlorowaniu kiedyś czytałem, jak znajdę linka to podeślę. Ja osobiście nie praktykuję czyszczenia kokonów, nie uważam tego za konieczne, jeśli wyłuskuje się je ostrożnie. Oczyszczam je jedynie z gliny w palcach podczas liczenia i sortowania do pudełeczek.
szaman76 te Węgarniki z pierwszego zdjęcia również można ostrożnie wyłuskać z rurek do osobnego pojemnika i przechować je w takich samych warunkach jak murarki. Jednego roku miałem ich bardzo dużo, tak właśnie zrobiłem a potem wystawiłem je wiosną. Wszystkie się wygryzły w swoim czasie i odleciały w świat

Ja czekam z niecierpliwością na spostrzeżenia od osób, które używały formatek z plastiku i styropianu. Ciekawi mnie też, jak spisały się plastikowe słomki.
Pozdrowienia.
Pozdrawiam, Maciek.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
A u mnie dziś dłubanie w rurkach ostatecznie zakończone, wszystkie kokony wyjęte, w sumie wyszło delikatnie ponad 8000 kokonów. teraz jeszcze przeczyścić piaskiem, wsypać w pudełka i do lodówki. Przejrzę fotki to jeszcze kilka wstawię z różnymi wynalazkami które w nich były, macie niezłe doświadczenie to może będziecie potrafili oznaczyć co to jest.
Suppa, tych węgarników nie wyciągałem z rurek, takie delikatne to się wydaje, okleiłem rurkę taśmą i włożyłem do lodówki, niech do wiosny poczekają.
Suppa, tych węgarników nie wyciągałem z rurek, takie delikatne to się wydaje, okleiłem rurkę taśmą i włożyłem do lodówki, niech do wiosny poczekają.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
toldi Jeżeli łodygi trzcin są jeszcze zielone, to po ścięciu i w trakcie suszenia deformują się i spłaszczają. W przyszłym tyg. podobno może przymrozić w nocy, więc do porządnego "dojrzenia" zostały ze 2-3 tygodnie. Warto się wstrzymać z cięciem. Każdy dzień się liczy teraz
. Może nie wykoszą w tym czasie. U mnie już powoli żółknie, ale na cięcie wybieram się dopiero w grudniu.

- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
klik dzięki za informację właśnie tego chciałem się dowiedzieć.
Pozdrawiam. Jacek 

- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Hej hej Mistrze,pora już wydobywać kokony czy jeszcze czekać, z tego co piszecie to już wyjmujecie je ;)
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Można wydobywać. Kokony już lepsze nie będą a jutro czy pojutrze może wpaść inne zajęcie i potem zabraknie czasu. Ja swoje już trzymam w lodówce a teraz przygotowuję nowe rurki. Przynajmniej wiem ile tego muszę zrobić.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 2 cze 2013, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północne woj. Świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witam Wszystkich serdecznie!
Sam nie wiem skąd dowiedziałem się o istnieniu tych fascynujących insektów ale bardzo mnie zaciekawiły i postanowiłem, że sprawdzę czy będą chciały też mieszkać pod moją opieką. Od dłuższego czasu na bieżąco obserwuję ten wątek ale dotychczas nic nie pisałem gdyż nie miałem do powiedzenia nic co by wniosło coś wartościowego do dyskusji.
W roku 2015 bardzo wczesną wiosną wystawiłem kilka obciętych butelek z rurkami z trzciny. Latem okazało się, że kilka z nich zostało zaklejonych korkami z gliny. W tym roku pozostawiłem całą trzcinę z poprzedniego roku i wczesną wiosną dołożyłem sporo nowej. Ponadto kupiłem 200 kokonów Murarki, którą wystawiłem koło nowej trzciny (również bardzo wczesną wiosną).
Miałem zamiar zacząć otwieranie trzciny koło lutego ale zżerała mnie ciekawość co tam się dzieje i dzisiaj postanowiłem sprawdzić kto zamieszkał w pakiecie wystawionym w sporej odległości od miejsca wystawienia wiosną kokonów. Otworzyłem około 50 rurek (również te w których nie było widać z wierzchu, że są zalepione). Nie znalazłem ani jednego kokona Murarki natomiast było sporo takich w których było dużu zasuszonych pająków i niewielkich brązowych larw. Były też takie w których byłu kokony koloru chyba piaskowego, bez dodatkowej zawarości w komórkach między ściankami z gliny.
Jutro zacznę otwierać rurki, które były w bezpośredniej bliskości wystawionych kokonów oraz te, które były wspólnie z rurkami zalepionymi w zeszłym roku.
W związku z faktem, że jest to mój pierwszy post na tym forum nie wypada żebym zadawał pytania więc może później poproszę o pomoc w identyfikacji znalezionych dzisiaj kokonów
Jednocześnie korzystając z okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy poświęcili swój czas żeby wpisać tutaj swoje doświadczenia i obserwacje. Jest to genialna, w mojej opinii, baza wiedzy w tym temacie.
Pozdrawiam i życzę owocnego łuskania
Sam nie wiem skąd dowiedziałem się o istnieniu tych fascynujących insektów ale bardzo mnie zaciekawiły i postanowiłem, że sprawdzę czy będą chciały też mieszkać pod moją opieką. Od dłuższego czasu na bieżąco obserwuję ten wątek ale dotychczas nic nie pisałem gdyż nie miałem do powiedzenia nic co by wniosło coś wartościowego do dyskusji.
W roku 2015 bardzo wczesną wiosną wystawiłem kilka obciętych butelek z rurkami z trzciny. Latem okazało się, że kilka z nich zostało zaklejonych korkami z gliny. W tym roku pozostawiłem całą trzcinę z poprzedniego roku i wczesną wiosną dołożyłem sporo nowej. Ponadto kupiłem 200 kokonów Murarki, którą wystawiłem koło nowej trzciny (również bardzo wczesną wiosną).
Miałem zamiar zacząć otwieranie trzciny koło lutego ale zżerała mnie ciekawość co tam się dzieje i dzisiaj postanowiłem sprawdzić kto zamieszkał w pakiecie wystawionym w sporej odległości od miejsca wystawienia wiosną kokonów. Otworzyłem około 50 rurek (również te w których nie było widać z wierzchu, że są zalepione). Nie znalazłem ani jednego kokona Murarki natomiast było sporo takich w których było dużu zasuszonych pająków i niewielkich brązowych larw. Były też takie w których byłu kokony koloru chyba piaskowego, bez dodatkowej zawarości w komórkach między ściankami z gliny.
Jutro zacznę otwierać rurki, które były w bezpośredniej bliskości wystawionych kokonów oraz te, które były wspólnie z rurkami zalepionymi w zeszłym roku.
W związku z faktem, że jest to mój pierwszy post na tym forum nie wypada żebym zadawał pytania więc może później poproszę o pomoc w identyfikacji znalezionych dzisiaj kokonów

Jednocześnie korzystając z okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy poświęcili swój czas żeby wpisać tutaj swoje doświadczenia i obserwacje. Jest to genialna, w mojej opinii, baza wiedzy w tym temacie.
Pozdrawiam i życzę owocnego łuskania

- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
kmszeryf
Cześć , witaj wśród zdrowo zakręconych
Może uzupełnij swój profil o rejon gdzie mieszkasz to może znajdziesz bratnią duszę z twojej okolicy ....
suppa
cała formatka ma około 730 otworów , zajęte mam około 3/4 , ale ile będzie kokonów jeszcze nie wiem .
Pisałem wcześniej o problemach z orientacją pszczół , najpierw zajęły otwory od brzegów i góry i kierowały się do środka , tak więc mam zajęte boki a środek w większości pusty .
Wszystkie rurki z trzciny około 250 zostały zajęte , natomiast próba zasiedlenia zrobionych przeze mnie formatek plastikowych spaliła na panewce ponieważ mam tylko 1 szt naokoło 100 , dziś stwierdziłem też że tylko w tej mam spleśniałe kokony - więc nie do końca jestem tego wynalazku pewien - ale pleśń jakoś tam się zagościł pomimo że nie było tam super szczelności ....
Spróbuję zrobić formatki z drewna , deski schną już około 4 miesiące ale pracy jeszcze sporo
pozdrawiam Marek
Cześć , witaj wśród zdrowo zakręconych

Może uzupełnij swój profil o rejon gdzie mieszkasz to może znajdziesz bratnią duszę z twojej okolicy ....

suppa
dziś z racji wolnego czasu musiałem zdjąć z ogrodu domek ze styroduru ponieważ podejrzewam że dobrały się tam sikorki ...Ja czekam z niecierpliwością na spostrzeżenia od osób, które używały formatek z plastiku i styropianu. Ciekawi mnie też, jak spisały się plastikowe słom
cała formatka ma około 730 otworów , zajęte mam około 3/4 , ale ile będzie kokonów jeszcze nie wiem .
Pisałem wcześniej o problemach z orientacją pszczół , najpierw zajęły otwory od brzegów i góry i kierowały się do środka , tak więc mam zajęte boki a środek w większości pusty .
Wszystkie rurki z trzciny około 250 zostały zajęte , natomiast próba zasiedlenia zrobionych przeze mnie formatek plastikowych spaliła na panewce ponieważ mam tylko 1 szt naokoło 100 , dziś stwierdziłem też że tylko w tej mam spleśniałe kokony - więc nie do końca jestem tego wynalazku pewien - ale pleśń jakoś tam się zagościł pomimo że nie było tam super szczelności ....
Spróbuję zrobić formatki z drewna , deski schną już około 4 miesiące ale pracy jeszcze sporo
pozdrawiam Marek
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Sikorki to utrapienie pszczelarzy. Potrafią zimą gdy brakuje im pożywienia jak jest duża warstwa śniegu, siadać na wylotkach uli stukać w ul i pojedynczo wyjadać wychodzące pszczoły strażniczki.
Albo dokarmiać je z pewnej odległości od pszczół, albo dobry kot który przepędza ptaki na swoim rewirze.
Albo dokarmiać je z pewnej odległości od pszczół, albo dobry kot który przepędza ptaki na swoim rewirze.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witamy kmszeryf
Pytaj śmiało, pomożemy 
szaman76 - no fakt, są delikatne, ale da się je ostrożnie wydobyć z rurek. Mogą też przezimować w rurkach
markonix - to ciekawe spostrzeżenie, trzeba może jakoś pomalować front tych formatek np. farbą w sprayu w różnych kolorach. No to kiepska sprawa z plastikowymi formatkami, mi ciągle chodzi po głowie zakup plastikowych formatek pewnej znanej marki
Ale wychodzi na to, że nie ma co narzekać i kombinować tylko lepiej wziąć się za cięcie trzciny.
Co do ptaków, u mnie w którymś roku jakiś nawet zaczął wyciągać rurki z domku przez siatkę
Podejrzewam, że to był dzięcioł, ale na gorącym uczynku nie złapałem. Na pewno musiał mieć długi dziub 


szaman76 - no fakt, są delikatne, ale da się je ostrożnie wydobyć z rurek. Mogą też przezimować w rurkach

markonix - to ciekawe spostrzeżenie, trzeba może jakoś pomalować front tych formatek np. farbą w sprayu w różnych kolorach. No to kiepska sprawa z plastikowymi formatkami, mi ciągle chodzi po głowie zakup plastikowych formatek pewnej znanej marki

Co do ptaków, u mnie w którymś roku jakiś nawet zaczął wyciągać rurki z domku przez siatkę


Pozdrawiam, Maciek.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Trzcina nie jest szczególnie zróżnicowana kolorystycznie a pszczoły mniej błądzą. Może zatem zamiast malowania formatek, należałoby je tylko z przodu postrzępić nieregularnie, powykruszać, żeby urozmaicić strukturę powierzchni
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Dzięki za info własnie wydobywam 1 część, jest sporo małych kokonów z jednego pęczka rurek trzcinowych (ok80rurek) mam 2 opakowania po wigorze ;) a zacząłem od 200 kokonów hihidiodas1 pisze:Można wydobywać. Kokony już lepsze nie będą a jutro czy pojutrze może wpaść inne zajęcie i potem zabraknie czasu. Ja swoje już trzymam w lodówce a teraz przygotowuję nowe rurki. Przynajmniej wiem ile tego muszę zrobić.







Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
tym zajęły się u mnie sikorkidiodas1 pisze:Trzcina nie jest szczególnie zróżnicowana kolorystycznie a pszczoły mniej błądzą. Może zatem zamiast malowania formatek, należałoby je tylko z przodu postrzępić nieregularnie, powykruszać, żeby urozmaicić strukturę powierzchni

ja nie kupię od nich za żadne skarby , tylko na to czekają....suppa pisze: mi ciągle chodzi po głowie zakup plastikowych formatek pewnej znanej marki
Wykonałem formatki z poliwęglanu komorowego 10 mm w którym ściąłem górny pokład , mam tego jeszcze trochę więc wiosną jednak wyłożę ale w osobnym miejscu i tylko te formatki. Mam nadzieję że będę miał już dostatecznie kokonów aby sobie na to pozwolić . Na chwilę obecną zlikwidowano mi trzy pola trzcinowe więc muszę coś wymyślić .
A na fotce plastik....

- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
ja nie kupię od nich za żadne skarby , tylko na to czekają....suppa pisze: mi ciągle chodzi po głowie zakup plastikowych formatek pewnej znanej marki
Wykonałem formatki z poliwęglanu komorowego 10 mm w którym ściąłem górny pokład , mam tego jeszcze trochę więc wiosną jednak wyłożę ale w osobnym miejscu i tylko te formatki. Mam nadzieję że będę miał już dostatecznie kokonów aby sobie na to pozwolić . Na chwilę obecną zlikwidowano mi trzy pola trzcinowe więc muszę coś wymyślić .
A na fotce plastik....

Plastik średnio widzę...Jak chcesz wydobywać kokony? Ja na wiosnę zaopatrzyłem się w formatki styrodurowe ;)
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam