Różanka w Sudetach, cz. 3
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witam się w różanym wątku Nic odkrywczego nie napiszę - piękne róże masz Podziwiam zaangażowanie i ilość pracy włożoną w hodowlę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1229
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Mój szwagier ma Don Juana. Zimuje dobrze, ale u niego ma trochę mało światła i bardzo łapie czarną plamistość. Podobno ona lubi bardzo dużo słońca .Dyskrecja pisze:Przy tarasie chcę posadzić pnącą czerwoną Don Juan
Sama jestem bardzo ciekawa tej róży
Pozdrawiam. Sławka
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Róże posadzone, kilka bylin znowu musiało ustąpić miejsca.
Jadziu, też mam kilka sztuk róż, które z czasem jakby już wyczerpały swoje uroki, przez zimę pomyślę co z nimi zrobić. Wciąż jest tyle pięknych róż w ofercie.
Iza, miło Cię gościć, dzięki za wpis.
Sławko, mój Don Juan będzie miał słońce przez cały dzień, pytanie tylko czy się przyjmie, sadzonka nie była rewelacyjna, delikatnie mówiąc.
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj Heniu. Cieszę się, że do Ciebie trafiłam. Róże zawładnęły moim sercem a u Ciebie miałam prawdziwą ucztę. Wpadła mi w oko Shropshire Lad i chyba ja zamówię. Oczywiście nie tylko ona, ale to zakup na ten rok. Dla innych muszę znaleźć miejsce. Pozdrawiam i gratuluje roślinek
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
witaj Heniu Mam pytanie co do Pastelli...mam u siebie niedługo i jest u mnie "mikra" pędy króciutkie i słabiutkie? Ile u ciebie dorasta na wysokość i szerokość? Buduje krzaczek czy tak jak u mnie środek krzewu odsłonięty i rachityczne gałązki z drobnymi listeczkami porozkładane na boki... Czekać czy przesadzać, bo ma miejscówkę za 50cm żywopłotem z bukszpanu i nie jest w stanie wychylić główki? Może czas pomyśleć o podmianie...
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu - mogłabyś napisać z których to róż jesteś mało zadowolona? Czasami łudzimy się, że dana różyczka "odżyje", że w końcu wyzdrowieje, a tak się nie dzieje. W szkółkach wszystkie są zdrowiutkie lub niemalże zdrowiutkie, a życie pokazuje nam co innego. Stąd moja prośba, mocno zastanawiam się czy moim chorowitym rozyczkom dawać kolejną szansę, czy też sobie darować.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witam po długiej przerwie zimowej, u nas w górach jeszcze leżą łaty śniegu ale już lekko pachnie wiosną.
Dzięki wszystkim zaglądającym do mojej różanki.
Pashmino, moja ASL w ubiegłym sezonie tak zmarniała, że nie mam nadziei że coś z niej będzie w tym roku. Może u Ciebie jest łagodniejszy klimat i lepiej się sprawdzi.
Aga, moja Pastella jest niezbyt wysoka jakieś 50-60cm, za to na szerokość ma ok.metra, jest mocnym krzewem o grubych pędach, rzeczywiście ma tendencje do rozrastania się na boki.
Jeżeli podejrzewasz, że miejscówkę ma nieodpowiednią to wiosną przesadź na lepsze miejsce.
Ewka, ja też ciągle się zastanawiam ile jeszcze szans mam dawać niektórym moim podopiecznym, prawdę mówiąc nie usunęłam z ogrodu dotąd żadnej róży, chyba że całkowicie przemarzła. Mam w tym roku zamiar ostatecznie rozprawić się z kilkoma, jednak może się okazać że ładnie przezimują i nabiorą masy. Może znajdę im miejsce 'sanatorium" na poprawienie kondycji. Jeszcze decyzja nie zapadła.
Dzięki wszystkim zaglądającym do mojej różanki.
Pashmino, moja ASL w ubiegłym sezonie tak zmarniała, że nie mam nadziei że coś z niej będzie w tym roku. Może u Ciebie jest łagodniejszy klimat i lepiej się sprawdzi.
Aga, moja Pastella jest niezbyt wysoka jakieś 50-60cm, za to na szerokość ma ok.metra, jest mocnym krzewem o grubych pędach, rzeczywiście ma tendencje do rozrastania się na boki.
Jeżeli podejrzewasz, że miejscówkę ma nieodpowiednią to wiosną przesadź na lepsze miejsce.
Ewka, ja też ciągle się zastanawiam ile jeszcze szans mam dawać niektórym moim podopiecznym, prawdę mówiąc nie usunęłam z ogrodu dotąd żadnej róży, chyba że całkowicie przemarzła. Mam w tym roku zamiar ostatecznie rozprawić się z kilkoma, jednak może się okazać że ładnie przezimują i nabiorą masy. Może znajdę im miejsce 'sanatorium" na poprawienie kondycji. Jeszcze decyzja nie zapadła.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu fajnie ,ze sie pojawiłaś .Niestety w Twoim rejonie wiosną przychodzi ze znacznym opóźnieniem niż w dolinach.Z pewnością było też sporo śniegu to róże i inne im towarzyszące spoko przezimowały
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
W Wielkopolsce już prawdziwe przedwiośnie! Heniu dostrzegłaś już u siebie jej oznaki?
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Cześć co słychać u różyczek? napisz jak dały radę i wstaw zdjęcia co już kwitnie