Nareszcie coś dla mnie, czyli kryminał
Ciekawe, jaki to zbrodzień zatruł te kłosy
Wczoraj zakończyłam nierówną walkę z hektarami winobluszczu. Dziś próbuję używać palców, ale idzie mi to dość kiepsko. Za to pogoda u nas wspaniała. Ciepło i wilgotno. W sam raz dla płazów, gadów i grzybów.
Pozdrawiam serdecznie - Jagi






















