Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Monika zamiast Flammentanz chcę posadzić Jasminę.
RU mam zamiar puścić na siatkę ogrodzeniową.
RU mam zamiar puścić na siatkę ogrodzeniową.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu wsadziłaś już w ziemię wszystkie cebulowe zakupy? Ja nawet nie zaczęłam... i coraz bardziej martwię się, że nie zdążę, bo następny weekend też mam wyjazdowy
Piękne kwitnienia u Ciebie jeszcze! Niczym pełnia lata!
Piękne kwitnienia u Ciebie jeszcze! Niczym pełnia lata!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
A mnie Jasmina trochę rozczarowałaaneczka1979 pisze:Monika zamiast Flammentanz chcę posadzić Jasminę.
RU mam zamiar puścić na siatkę ogrodzeniową.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dziękuje Aniu za opinię
To może jednak mam dwie Rosarium Uetersen
To byłby numer, bo kupione osobno jako nn, w róznych miejscach i nie w tym samym sezonie ;) W gruncie rzeczy to dobra wiadomość, bo to fajna róża
A wątek... Hm, no chyba się zbiorę
A wątek... Hm, no chyba się zbiorę
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Hmm...jak tak patrzę na róże u Ciebie to chyba muszę znaleźć miejsce i też z 2,3 sztuki wsadzić 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczka, spiszę się trochę, ale musisz wybaczyć.. Zbesztaj jakby co i pokaż kto tu rządzi, a będę grzeczna na przyszłość..
Alchymist u teściowej to nie róża. To potwór różany. Nie będę ci zaśmiecała wątku przykładowymi zdjęciami, ale wierz mi na słowo, albo poszukaj u mnie: bez żadnego nawozu, rośnie w tym samym miejscu od przeszło 10 lat. Nikt jej nie podlewa w czasie suszy, nikt jej nie opryskuje na choroby ( pędy sięgają wysoko na pobliskie tuje), mimo to w czerwcu obsypuje się dosłownie burzą kwiatów
Jej minus to brak powtórzeń i może to, że bez oprysków we wrześniu jest już praktycznie łysa.
Jedynymi pracami, które przy niej wykonuję (teściowa jej nawet nie tyka, bo po co) to przycinanie starych pędów, względne zaplatanie nowych i usuwanie przekwitłych kwiatostanów. Tyle. Róża idealna.
Kochana. Moja Mary Ann rośnie sobie w towarzystwie Comte de Segur, Crocus Rose, Guernsey. Jest świetnym kontrastem i ożywieniem dla jasnych róż.. wcale tak nie daje po oczach jak mogłoby się wydawać
RU, może być piękną i bujną różą. W końcu coś mnie skusiło żeby ją kupić
U mnie niestety długo się zbiera i nie pokazała żadnego szału. Może przez to wyłamanie w ubiegłym sezonie. Mam jednak taką cichą nadzieję, ze w przyszłym roku da czadu. Końcem wakacji wypuściła batogi na prawie 2 m
First Lady, kwitnie bez opamiętania od trzech sezonów, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że jej zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju "dokarmiacze" jest dwa razy większe niż u innych róż. W pierwszym roku jeszcze tego nie wiedziałam. Pięknie kwitła, ale była krzewem nie większym niż 1m. W drugim roku stwierdziłam, że albo ją przenawożę albo zacznie rosnąć
Podziałało. Ten rok zamyka ogromnym krzaczyskiem na 1.8 m i nadal kwitnie 
Alchymist u teściowej to nie róża. To potwór różany. Nie będę ci zaśmiecała wątku przykładowymi zdjęciami, ale wierz mi na słowo, albo poszukaj u mnie: bez żadnego nawozu, rośnie w tym samym miejscu od przeszło 10 lat. Nikt jej nie podlewa w czasie suszy, nikt jej nie opryskuje na choroby ( pędy sięgają wysoko na pobliskie tuje), mimo to w czerwcu obsypuje się dosłownie burzą kwiatów
Jedynymi pracami, które przy niej wykonuję (teściowa jej nawet nie tyka, bo po co) to przycinanie starych pędów, względne zaplatanie nowych i usuwanie przekwitłych kwiatostanów. Tyle. Róża idealna.
Kochana. Moja Mary Ann rośnie sobie w towarzystwie Comte de Segur, Crocus Rose, Guernsey. Jest świetnym kontrastem i ożywieniem dla jasnych róż.. wcale tak nie daje po oczach jak mogłoby się wydawać
RU, może być piękną i bujną różą. W końcu coś mnie skusiło żeby ją kupić
First Lady, kwitnie bez opamiętania od trzech sezonów, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że jej zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju "dokarmiacze" jest dwa razy większe niż u innych róż. W pierwszym roku jeszcze tego nie wiedziałam. Pięknie kwitła, ale była krzewem nie większym niż 1m. W drugim roku stwierdziłam, że albo ją przenawożę albo zacznie rosnąć
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu a czemu przy Teshio są diabełki? Wpisałam go na listę zakupów wiosennych, ale te diabełki nie są zachęcające
Po twoich różach wcale nie widać, że to już koniec października
Czym je karmisz, że one wciąż takie piękne?
Super że udalo ci się z cebulami, wiosną znowu będziesz nam zapierać dech cudnościami
Po twoich różach wcale nie widać, że to już koniec października
Super że udalo ci się z cebulami, wiosną znowu będziesz nam zapierać dech cudnościami
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Uważam,że każdy musi spróbować posadzić różę, która mu się podoba, bo w każdym ogrodzie inaczej rośnie
Pamiętasz jak zachwycałaś się Garden of Roses? Ja nie bardzo
Tak samo nie zachwycam się Guernsey. To znaczy kwiat ma cudny, ale znowu odezwie się u mnie chęć posiadania trwałych kwiatów. A u mnie Guernsey niestety nie był trwały
Czytając Twój opis czego oczekuje m. jakbym czytała o swoim
Też kocha przestrzeń. I ja też tak jak Ty nie dopuszczam go za bardzo do głosu jeśli chodzi o rabaty
Zostawiłam mu trawnik.
Pamiętasz jak zachwycałaś się Garden of Roses? Ja nie bardzo
Tak samo nie zachwycam się Guernsey. To znaczy kwiat ma cudny, ale znowu odezwie się u mnie chęć posiadania trwałych kwiatów. A u mnie Guernsey niestety nie był trwały
Czytając Twój opis czego oczekuje m. jakbym czytała o swoim
Też kocha przestrzeń. I ja też tak jak Ty nie dopuszczam go za bardzo do głosu jeśli chodzi o rabaty
Zostawiłam mu trawnik.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko, pięknie sfotografowałaś swoje róże
Ja też chcę posadzić swoje pierwsze róże i nie mam zielonego pojęcia jakie powinnam posadzić. Pomożesz mi?
Chcialabym na pergolę, potrzebuję cztery lub osiem krzaczków. Chyba posadzę przy każdym rogu po dwa jeśli tak się sadzi a jak nie to po jednym. Moja wymarzona różą ma kilka cech - musi być odporna na choroby i robale, fajnie jakby kwitła cały sezon i jakby nie była ani całkiem biała ani bardzo ciemna. Aż nie smiem mysleć żeby dodatkowo ładnie pachniała
Aneczko, czy cos takiego istnieje? Przepraszam, że tak o sobie u Ciebie piszę, ale naczytałam sie już tyle na temat róż, że mam mętlik w głowie a wiem, że Ty jesteś obeznana w temacie no i Twoje róże mówią same za siebie.
Ja też chcę posadzić swoje pierwsze róże i nie mam zielonego pojęcia jakie powinnam posadzić. Pomożesz mi?
Chcialabym na pergolę, potrzebuję cztery lub osiem krzaczków. Chyba posadzę przy każdym rogu po dwa jeśli tak się sadzi a jak nie to po jednym. Moja wymarzona różą ma kilka cech - musi być odporna na choroby i robale, fajnie jakby kwitła cały sezon i jakby nie była ani całkiem biała ani bardzo ciemna. Aż nie smiem mysleć żeby dodatkowo ładnie pachniała
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu białe piękności obfotografowałaś cudnie,
specjalnie dla mnie.
Szersze kadry lubię, ale portrety twoich ślicznotek są wyjątkowe. 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Jak na zdjęcia kradzione w chwilach między deszczami to muszę przyznać, że cudnie wyszłyWitajcie Kochani.Wstawiłam obiad mam więc chwilkę na forum.
Dzisiejsze zdjęcia będą dosłownie kradzione w chwilach między deszczami.
Jestem ciekawa czy przyszły do Ciebie róże? Coś cicho siedzisz, więc pewnie zajęta jesteś sadzeniem ślicznotek
Do mnie w czwartek przyszła pierwsza partia i mam nadzieję jutro je posadzić. Oby pogoda nie spłatała żadnego figla i przestało wreszcie padać. Następne przyjdą po niedzieli, a resztę odbiorę pewnie w połowie listopada. Dobrze, że to się tak rozłoży w czasie, bo i pogoda w tej chwili kiepska i tak wszystkie posadzić za jednym razem? Przyjemności trzeba sobie dozować
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie niedzielnie.
Ano siedziałam sobie cicho, bo tydzień nie należał do zbyt udanych...
Zaczęliśmy go tak:

...wypadkiem na szkolnym basenie.

A zakończyliśmy w piątek tym...

Półpasiec. Myślałam, że to choroba dotykająca tylko dorosłych.
Na poprawę humoru w piątek przyjechały róże od Ewy:

Sadzonki jak zawsze piękne. Jedynie korzeń jednej ze Stefek mnie niepokoi... Da radę ta róża?

Wczoraj w końcu nie padało. Pojechaliśmy na działeczkę i posadziliśmy wszystkie róże.
Nawet wyprzedażowe, biedrowe cebulowe trafiły do ziemi!
I tak to chwilowo teraz wygląda:

Musiałam sobie pozaznaczać, co i gdzie, bym tam później nie kopała dołu pod różę, lub nie przesadzała czegoś innego.
Niestety jak się okazało nie zaznaczyłam wszystkiego. Chcąc wczoraj dosadzić resztę cebul zapikowałam szpadlem prosto w kępę cebulek tulipanów.
No żeby tak nie pamiętać, że dwa tygodnie temu się coś tam sadziło?!
Oczywiście kilka sztuk zniszczyłam. Ech... Może trzeba dokupić..? 
Co do róż, to ostatecznie przyjechały:
Garden of Roses? / Cream Flower Circus/ Cream Veranda? / Joie de Vivre - 2szt
Hansestadt Rostock? (Tantau 2010)
Jude de Obscure? (Austin 1989)
Uetersener Klosterrose
Sweet Laguna? (Kordes 2012)
Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose (Tantau 2011) -2sztuki
Crown Princess Margareta (Austin 1990)
Giardina? (Evers 1997)
Rosarium Uetersen? (Kordes 1977)
Jasmina ? (W. Kordes' Söhne 2005)
Pashmina
Czekam wiosny...
Odpowiedzi będą ciut później.

Ano siedziałam sobie cicho, bo tydzień nie należał do zbyt udanych...
Zaczęliśmy go tak:

...wypadkiem na szkolnym basenie.

A zakończyliśmy w piątek tym...

Półpasiec. Myślałam, że to choroba dotykająca tylko dorosłych.

Na poprawę humoru w piątek przyjechały róże od Ewy:

Sadzonki jak zawsze piękne. Jedynie korzeń jednej ze Stefek mnie niepokoi... Da radę ta róża?

Wczoraj w końcu nie padało. Pojechaliśmy na działeczkę i posadziliśmy wszystkie róże.
I tak to chwilowo teraz wygląda:

Musiałam sobie pozaznaczać, co i gdzie, bym tam później nie kopała dołu pod różę, lub nie przesadzała czegoś innego.
Niestety jak się okazało nie zaznaczyłam wszystkiego. Chcąc wczoraj dosadzić resztę cebul zapikowałam szpadlem prosto w kępę cebulek tulipanów.
No żeby tak nie pamiętać, że dwa tygodnie temu się coś tam sadziło?!
Oczywiście kilka sztuk zniszczyłam. Ech... Może trzeba dokupić..? 
Co do róż, to ostatecznie przyjechały:
Garden of Roses? / Cream Flower Circus/ Cream Veranda? / Joie de Vivre - 2szt
Hansestadt Rostock? (Tantau 2010)
Jude de Obscure? (Austin 1989)
Uetersener Klosterrose
Sweet Laguna? (Kordes 2012)
Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose (Tantau 2011) -2sztuki
Crown Princess Margareta (Austin 1990)
Giardina? (Evers 1997)
Rosarium Uetersen? (Kordes 1977)
Jasmina ? (W. Kordes' Söhne 2005)
Pashmina
Czekam wiosny...
Odpowiedzi będą ciut później.

Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu współczuje ostatnich doświadczeń i życzę zdrowia synusiowi i Tobie już tylko spokojnych dni bez zmartwień.
Mam synusia w podobnym wieku.
Ja czekam jeszcze na moje róże, ale dostałam już potwierdzenie i datę wysyłki.
Cebulowa mapa nasadzeń wygląda interesująco, ja nie oznaczyłam nic i teraz mam nie lada problem,
bo już raz się dokopałam do dopierutko co posadzonych cebul.
Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się w zdrowiu!!!
No, a ja juz przygotowania do Bożego narodzenia rozpoczęłam.

Mam synusia w podobnym wieku.
Ja czekam jeszcze na moje róże, ale dostałam już potwierdzenie i datę wysyłki.
Cebulowa mapa nasadzeń wygląda interesująco, ja nie oznaczyłam nic i teraz mam nie lada problem,
bo już raz się dokopałam do dopierutko co posadzonych cebul.
Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się w zdrowiu!!!
No, a ja juz przygotowania do Bożego narodzenia rozpoczęłam.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, to też mieliście nieciekawy tydzień... współczuję i szybkiego powrotu do zdrowia dla syna.
Super zakupy zrobiłaś! Będą cieszyć oko w czerwcu
Powiedz mi, czy przycinasz róże przy jesiennym sadzeniu, czy kopcujesz tylko i robisz to wiosną?
Super zakupy zrobiłaś! Będą cieszyć oko w czerwcu
Powiedz mi, czy przycinasz róże przy jesiennym sadzeniu, czy kopcujesz tylko i robisz to wiosną?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, przykre wieści
Ale syn uśmiechnięty i to najważniejsze
Zakupy rokują jeszcze piękniejszą wiosnę
Ja też się zasadzałam na Hansestad, ale ostatecznie wygrały inne, ja dopiero zaczynam...
Ja ju z się nie moge doczekać zdjęć tych dywanów wszystkich cebulowców, które masz, dla mnie to kosmiczne ilości i już mi wyobraźnia pracuje
Zakupy rokują jeszcze piękniejszą wiosnę
Ja ju z się nie moge doczekać zdjęć tych dywanów wszystkich cebulowców, które masz, dla mnie to kosmiczne ilości i już mi wyobraźnia pracuje

