Janku ja tak szczerze mówiąc jak nie znałam się za bardzo na uprawie datur sypałam tylko od czasu do czasu saletrę i kwitły mi pięknie choć późno, ale one wtedy były sadzone bezpośrednio w gruncie co też ma znaczenie. Teraz sadzę w kastrach co prawda z bardzo dużymi otworami i dołuję lekko bo nie dałabym rady odkopywać ich jak kiedyś bez tego ponieważ większość moich datur ma już ogromne bryły korzeniowe. Prawda jest taka, że jak bardziej zaczęłam się nad mini trząść to dopiero się zaczęły problemy
No ale ogólnie to trochę trzeba im uwagi poświecić no i tej wody, wody
Moje już pochowane i akurat w samą porę to zrobiłam też mi to trochę czasu zajęło bo nie dość, że lało mi po plecach to ciężkie krzewy trzeba było tachać z różnych zakątków, zanim poobcinałam, przygotowałam miejsce to zeszło. A szkoda bo kwitły w najlepsze a Theas Liebling cała w pąkach jeden kwiat dopiero rozwija (tej jednej nie pociachałam stoi cała bo chcę zobaczyć kwiat ale już nabiera czerwieni)
Przed wniesieniem

Najpierw je przyniosłam w jedno miejsce całe7 szt

Tu już pozbawiona kwiatów

A tu jeden z bukiecików z datur po ścięciu tu z różowej... oby do wiosny.