Odpoczywaj spokojnie i nabieraj sił.
Pierwsze koty za płoty
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, czy to z Twojego, czy zaprzyjaźnionego ogrodu, wszystkie Twoje zdjęcia bardzo ładnie prezentują sfotografowane roślinki.
Odpoczywaj spokojnie i nabieraj sił.
Odpoczywaj spokojnie i nabieraj sił.
- stefcia
- 500p

- Posty: 679
- Od: 2 gru 2012, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
Re: Pierwsze koty za płoty
Jakie urocze portrety roślin pokazujesz 
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pierwsze koty za płoty
Wow ile jeszcze kwiecia
kolorowe małe jabłuszka, pomarańczowe owoce róży ? nie widziałam
Owocki jesienią cudne 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Kasiu, dziękuję
Rośliny jeszcze się starają i kwitną

Lucynko, rowerem raczej jeżdżę na krótkie dystanse. 260 kilometrów jest poza moim zasięgiem, ale będę próbować. O ewentualnych sukcesach Was powiadomię
Dzisiaj więcej odpoczywałam, to i sił więcej. Wczoraj jak zwykle przesadziłam z zaplanowanymi czynnościami i ledwo dotrwałam wieczora. Ale ja tak mam, jestem niereformowalna i nie uczę się na błędach
Ale chyba macie podobnie?

Aniu, dębolistna ostatnio często gościła w moim wątku. Jeżeli zajrzysz na poprzednie strony, to na pewno ją znajdziesz. Teraz jest piękna
Tutaj w całości, chyba jeszcze tego zdjęcia nie było

Marysiu, zawsze nieźle kombinowałam
I nie mam tutaj niczego złego na myśli
Co to za musztarda Mu-Po? net na ten temat milczy

Dorotko, w zaprzyjaźnionym ogrodzie mojego taty, pigwy zatrzęsienie. Nie wiadomo co z nią zrobić, bo chętnych brak. Kiedyś dzieci piły soki, teraz mają inne smaki. A owocki dorodne. Popytam w pracy, może znajdą się chętni, bo szkoda by się zmarnowały

Gosiu, w tym roku miałaś tyle innych zajęć, że nic dziwnego, że nie dałaś rady zadbać o wszystko
Zdjęć robię bardzo dużo i do takich efektów doszłam metodą prób i błędów. Nie stosuję żadnych przesłon ani innych mądrych dodatków. W komórce mam całkiem niezły aparat i to nim najczęściej robię zdjęcia. Czasami zabieram aparat fotograficzny, ale niezwykle rzadko, bo jest duży i zajmuje zbyt dużo cennego miejsca w mojej rowerowej torbie

Soniu, cieszę się, że keczup Ci posmakował
Mam ochotę na taką trawę o wysokich kłosach, co by tak ładnie powiewały na wietrze
Ale żeby same liście nie były zbyt wysokie i rozkładające się, bo mi już brakuje miejsca. Właściwie to nie mam go zupełnie

Iwonko, dobrze by było, żeby jeszcze trochę trwała dobra pogoda, ale dzisiaj już niestety mam przedsmak tego, co może się dziać. Zimno i szaruga za oknem

Florek, co to, to nie
Tylko nie biegi. Zawsze uważałam, że jak nie zdążę na ten autobus, to zdążę na następny. I tak pozostało mi do dziś. Także triatlon odpada. Ale może coś jeszcze wymyślę

Karolinko, rzeczywiście dalie jeszcze się nie poddają. To są kwiaty o najdłuższym czasie kwitnienia. Mam je nieprzerwanie od początku czerwca. Jaki inny kwiat kwitnie tak długo? Ta róża o pomarańczowych owocach, to jakaś pnąca u mojej teściowej. Z tego, co pamiętam, to nawet ładnie i długo kwitła

Stefciu, dziękuję


Lucynko, rowerem raczej jeżdżę na krótkie dystanse. 260 kilometrów jest poza moim zasięgiem, ale będę próbować. O ewentualnych sukcesach Was powiadomię

Aniu, dębolistna ostatnio często gościła w moim wątku. Jeżeli zajrzysz na poprzednie strony, to na pewno ją znajdziesz. Teraz jest piękna

Marysiu, zawsze nieźle kombinowałam
Co to za musztarda Mu-Po? net na ten temat milczy

Dorotko, w zaprzyjaźnionym ogrodzie mojego taty, pigwy zatrzęsienie. Nie wiadomo co z nią zrobić, bo chętnych brak. Kiedyś dzieci piły soki, teraz mają inne smaki. A owocki dorodne. Popytam w pracy, może znajdą się chętni, bo szkoda by się zmarnowały

Gosiu, w tym roku miałaś tyle innych zajęć, że nic dziwnego, że nie dałaś rady zadbać o wszystko
Zdjęć robię bardzo dużo i do takich efektów doszłam metodą prób i błędów. Nie stosuję żadnych przesłon ani innych mądrych dodatków. W komórce mam całkiem niezły aparat i to nim najczęściej robię zdjęcia. Czasami zabieram aparat fotograficzny, ale niezwykle rzadko, bo jest duży i zajmuje zbyt dużo cennego miejsca w mojej rowerowej torbie

Soniu, cieszę się, że keczup Ci posmakował

Iwonko, dobrze by było, żeby jeszcze trochę trwała dobra pogoda, ale dzisiaj już niestety mam przedsmak tego, co może się dziać. Zimno i szaruga za oknem

Florek, co to, to nie

Karolinko, rzeczywiście dalie jeszcze się nie poddają. To są kwiaty o najdłuższym czasie kwitnienia. Mam je nieprzerwanie od początku czerwca. Jaki inny kwiat kwitnie tak długo? Ta róża o pomarańczowych owocach, to jakaś pnąca u mojej teściowej. Z tego, co pamiętam, to nawet ładnie i długo kwitła

Stefciu, dziękuję

- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko piękna ta jesień u Ciebie.
Szkoda, że tak daleko jesteś bo sama przygarnęłabym pigwę.
Szkoda, że tak daleko jesteś bo sama przygarnęłabym pigwę.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
Zimno i wietrznie Iwonko i u nas, no ale jest to chwila na mały odpoczynek, wiadomo jeszcze będzie piękna złota jesień, tak myślę
powiedz Iwonko czy te duże, żółte gruszki to owoce jakiejś róży?
- stefcia
- 500p

- Posty: 679
- Od: 2 gru 2012, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
Re: Pierwsze koty za płoty
Bardzo podobają mi się Twoje kompozycje z hortensjami
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko jak te zdjęcia nie pasują do tego co za oknem, pewnie są sprzed kilku dni
rozświetlają dzisiejszą szarugę
Musztarda Mu-Po to przepis ze starego zeszytu teściowej mojej koleżanki
Musztarda Mu-Po to przepis ze starego zeszytu teściowej mojej koleżanki
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Dorotko, spadłabyś mi jak z nieba
Obie miałybyśmy z tego korzyść: Ty mogłabyś przetworzyć pigwę, a ja pozbyłambym się kłopotu

Iwonko, piękne i trafne porównanie do gruszek
Tak, to owoce róży pnącej. Niestety nie wiem jakiej. Ale właśnie przyszło mi do głowy, że mogłabym spróbować sprowadzić ją do siebie. Muszę to przemyśleć...
Na złotą polską jesień jeszcze bardzo liczę

Stefciu, hortensje są piękne w każdej postaci, w każdym momencie swojego istnienia
Do twarzy im z każdym kwiatkiem

Marysiu, oczywiście, że zdjęcia już zdziebko przeterminowane
Ale tak było jeszcze w czwartek w ubiegłym tygodniu. Aż trudno uwierzyć, że pogoda w tak krótkim czasie zmieniła się aż tak bardzo
Co prawda to już październik, ale jeszcze chciałoby się trochę słońca
Nigdy nie robiłam sama musztardy
Zdradzisz przepis? Może spróbuję

Dzisiaj wreszcie trochę spokoju. Ostatnie dni były pełne zajęć, spotkań na miejscu i wyjazdowych. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym do tego wszystkiego nie dołożyła jeszcze sobie przetworów. Wczoraj udałam się na rynek i kupiłam dynię, paprykę, kapustę, trochę fasolki i nać pietruszki. Dodatkowo nabrałam ogromnej ochoty, żeby przejechać się rowerem i mimo wyjącego wiatru zrobiłam sobie godzinna przejażdżkę. Łatwo nie było, wiatr koniecznie chciał zwiać mnie z drogi, ale ze mną nie taka prosta sprawa
W każdym razie wiatr ze mną przegrał
Ale przyjemności się skończyły i musiałam wreszcie zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
Zrobiłam resztę buraków krojonych w kostkę do sałatki, nastawiłam kiszoną kapustę (poszłam na łatwiznę i kupiłam już poszatkowaną), kilka słoików fasolki szparagowej i paprykę z przepisu Marty-koziorożec. Paprykę zostawiłam na noc do maceracji.
Dzisiaj trochę spokoju, co nie znaczy, że nie miałam nic do roboty. Pasteryzowałam paprykę i musiałam sprzątnąć za szafkami w kuchni, bo dzisiaj przychodził fachowiec podłączyć nową kuchenkę. Starą niestety trafił wreszcie szlag i trzeba było kupić nową
Niestety podejrzewam, że nowa nie wytrzyma tylu lat, co jej poprzedniczka. Teraz wszystko działa tylko przez kilka lat i nadaje się na złom
Myślałam, że po południu trochę nadrobię zaległości w Waszych ogrodach, ale internet tak zamulał, że chcąc nie chcąc wzięłam się jeszcze za dynię. Dzięki temu zaległości mam nadal, ale za to dynia już się maceruje. Jutro po powrocie z pracy zagotuję ją w syropie i pójdzie do słoików



Dzisiaj zrobiło się już zupełnie zimno, ale nareszcie zaczął padać deszcz
Sucho było już straszliwie. Wszędzie czytałam, że już pada, że mokro, że podlewa a u nas nic-ani kropli
Może teraz wreszcie porządnie podleje. Czego Wam i sobie życzę
A później znowu słonka chcę 

Iwonko, piękne i trafne porównanie do gruszek
Na złotą polską jesień jeszcze bardzo liczę

Stefciu, hortensje są piękne w każdej postaci, w każdym momencie swojego istnienia

Marysiu, oczywiście, że zdjęcia już zdziebko przeterminowane
Nigdy nie robiłam sama musztardy

Dzisiaj wreszcie trochę spokoju. Ostatnie dni były pełne zajęć, spotkań na miejscu i wyjazdowych. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym do tego wszystkiego nie dołożyła jeszcze sobie przetworów. Wczoraj udałam się na rynek i kupiłam dynię, paprykę, kapustę, trochę fasolki i nać pietruszki. Dodatkowo nabrałam ogromnej ochoty, żeby przejechać się rowerem i mimo wyjącego wiatru zrobiłam sobie godzinna przejażdżkę. Łatwo nie było, wiatr koniecznie chciał zwiać mnie z drogi, ale ze mną nie taka prosta sprawa
Zrobiłam resztę buraków krojonych w kostkę do sałatki, nastawiłam kiszoną kapustę (poszłam na łatwiznę i kupiłam już poszatkowaną), kilka słoików fasolki szparagowej i paprykę z przepisu Marty-koziorożec. Paprykę zostawiłam na noc do maceracji.
Dzisiaj trochę spokoju, co nie znaczy, że nie miałam nic do roboty. Pasteryzowałam paprykę i musiałam sprzątnąć za szafkami w kuchni, bo dzisiaj przychodził fachowiec podłączyć nową kuchenkę. Starą niestety trafił wreszcie szlag i trzeba było kupić nową
Myślałam, że po południu trochę nadrobię zaległości w Waszych ogrodach, ale internet tak zamulał, że chcąc nie chcąc wzięłam się jeszcze za dynię. Dzięki temu zaległości mam nadal, ale za to dynia już się maceruje. Jutro po powrocie z pracy zagotuję ją w syropie i pójdzie do słoików



Dzisiaj zrobiło się już zupełnie zimno, ale nareszcie zaczął padać deszcz
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
Ciekawe owoce tej róży, czy one zczerwienieją, czy takie pozostają, nakręciłam się Iwonko, sprowadzaj ją do siebie, a ja będę Ciebie molestować o kawałek jej 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty
Jak dobrze, Iwonko, że wstawiasz takie energetyczne zdjęcia.
Od razu humor się poprawia w tę jesienną szarugę.
Widzę, że teraz Ty ugrzęzłaś w kuchni i zamykasz lato - jesień do słoików.
Co do wszelkich nowych urządzeń masz absolutną rację. Coraz to krótszy ich okres przydatności do spożycia.
U mnie wysiadła elektronika sterująca piekarnikiem i całkowicie przestał działać, a kuchnia ma dopiero 5 lat.
Fachowiec stwierdził, że nie da się tego naprawić, że trzeba wymienić, a to będzie kosztowało niewiele mniej niż nowa kuchnia.
To dałam sobie spokój i stwierdziłam, że będę mieć mniej roboty i wszelkie pieczyste czy pieczone będę nabywać gotowe.
Długo się jednak nie cieszyłam
, po trzech miesiącach bowiem samo się naprawiło i działa jak nowe.
Spokojnej nocy, Iwonko
i ciepełka słonecznego.

Od razu humor się poprawia w tę jesienną szarugę.
Widzę, że teraz Ty ugrzęzłaś w kuchni i zamykasz lato - jesień do słoików.
Co do wszelkich nowych urządzeń masz absolutną rację. Coraz to krótszy ich okres przydatności do spożycia.
U mnie wysiadła elektronika sterująca piekarnikiem i całkowicie przestał działać, a kuchnia ma dopiero 5 lat.
Fachowiec stwierdził, że nie da się tego naprawić, że trzeba wymienić, a to będzie kosztowało niewiele mniej niż nowa kuchnia.
To dałam sobie spokój i stwierdziłam, że będę mieć mniej roboty i wszelkie pieczyste czy pieczone będę nabywać gotowe.
Długo się jednak nie cieszyłam
Spokojnej nocy, Iwonko
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Witaj Iwonko,widzę,że działasz w domku z przetworami,ja też dzisiaj schowałam do spiżarni chyba ostatnie papryczki,już mi się nie chce więcej robić ,przerobiłam na te ostrygi 30 kg papryki ,a pasty paprykowej też zrobiłam z 25 kg,zostały mi jeszcze maliny ,bo bardzo dużo czerwonych ,tylko mokre,ale jutro ma być słońce
,nie bardzo wiem skąd sie weźmie ,bo jak na razie to leje jak z cebra,no i grzybków trzeba jeszcze nazbierać ,w ogrodzie kwiaty masz cudne ,teraz pewnie biedne wiszące,u mnie też takie są ,pozdrawiam 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko ale miło z rana pooglądać tak słoneczne zdjęcia
Twoje hortensje mogłabym oglądać bez końca.
Anahe ma jeszcze pąka,oby zdążyła zakwitnąć
Ja już nie byłam z tydzień na działce,ale pogoda mi to uniemożliwia.Zimno,wieje,czekam na poprawę.Ja nie wiem jak Ty to robisz,piszesz,że jeździłaś na rowerze godzinę w srogim wietrze,a ja tylko do miasta poleciałam kawałek i nieźle mnie przewiało
Miłego dnia
Anahe ma jeszcze pąka,oby zdążyła zakwitnąć
Miłego dnia
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2746
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pierwsze koty za płoty
Sok z pigwy?
Pigwa jest fajna jako dodatek do soków czy konfitur z innych owoców, bo ma rewelacyjny zapach i fajnie zagęszcza ale soku z samej pigwy nie próbowałem
Portrety dalii rewelacyjne!!!
Portrety dalii rewelacyjne!!!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko obiecuje, że jak znajdę przepis do podam ale w komputerze niestety go nie mam
Ta musztarda podobna pewnie bardziej do ketchupu
Piękne te zdjęcia takie słoneczne i masz racje szybko pogoda się załamała a i rośliny po zimnym deszczu inaczej wyglądają. Ja też muszę wymienić piekarnik, bo naprawiać chyba się nie opłaca 

