,tyle sympatycznych wpisów,a mnie nie ma ,jakieś zmęczenie mnie dopadło i przystopowałam z pisaniem wieczorami,a w dzień nie mam na nic czasu,teraz zapowiedzieli zimno i opady to może będzie więcej czasu.Marysiu,rozśmieszaj ,bo śmiech to zdrowie,a życie jest takie trudne i mało nam do śmiechu,o słoneczniczka zadbam ,on nowiuśki,myślę ,ze do drugiego roku się wzmocni,buziaczki
Kasiu,no to Cię rozczaruję ,ale nie mam maszynki do mięsa,bo mi nie potrzebna do mielenia używam thermomixu ,wszystko nim robię ,jest moją prawą ręką ,a do tego do mycia jest tylko1 garnek i to nie odkręcany tylko nakładany,więc szybko go ściągnę,umyję i nałożę na nasadę ,to takie moje próżniactwo ,żeby jak najmniej i jak najprościej obsługiwać sprzęt,a do soków mam Kuvings -elektryczną ślimakową wyciskarkę ,która wyciska wszystko,łącznie z liśćmi,to wyciskarka o dużym otworze na warzywa i owoce i nie trzeba ich nawet drobno kroić ,pozdrawiam
Daria,złocienie są z siewu ,więc kwitnienie zależy od terminu wykiełkowania nasion, te co wzeszły wcześniej już przekwitły ,a teraz kwitną te późniejsze,rano to ja smacznie śpię ,a po południu czasem nie słysze telefonu ,jak go nie mam przy sobie w ogrodzie ,albo gdzieś położę w domu gdzie nie ma zasięu,pozdrawiam
Marysiu,nie lubię tych saren,tyle szkód mi robią i po co to wszystko grodziłam ,jak dla nich to żadna przeszkoda,na chwilę był spokój i znowu zaczęły
Dorotka,ogród do tej pory fajnie wygląda,chociaż kwitną tylko jesienne,w tym tygodniu pogoda była cudowna to i ogród wesoły,moje astry jesienne są niskie i średnie ,wiec nie mam problemu i nigdzie się nie rozłażą ,pozdrawiam
Mariolko,w daliach jestem zakochana i cieszę się ,że je mam,chociaż trochę,ale nawet ta mała ilość mnie raduje,nożyki używam do napisów ,bo tanie i wystarczą na napis,pozdrawiam
Grażynko,warto skorzystać z mojego przepisu ,bo papryczki są pyszne ,chociaż pewnie i Twoje pyszne,a na pewno masz je swoje ,ja kupiłam ,bo nie mam szans uprawiać wszystko,pozdrawiam
Gosiu,ja mam niskie i średnie marcinki,ale teraz dosadziłam wysokie o cudownie różowym kolorze,one takie wesołe w jesiennym ogrodzie ,ja sama nie wierzę co wyprawiam z przetworami ,ale to chyba silniejsze ode mnie ,ale czasu nie mam już na nic .
za moment ciąg dalszy




























