Przydomowa hodowla kur cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

No niestety ciężko trafić na odchowalnie w których nie obcinają dziobów, wolałabym nie obcięte ale jak się nie ma co się lubi...chować od pisklaka nie mam niestety zamiaru.
Też mam same rude, ale moje o dziwo to się cwaniary zrobiły, terytorialne to jak jasny gwint...nie wiem czemu takie się zrobił bo wujkowe są spokojne i nawet w zgodzie chodzą z moją nową kurką (woli ich towarzystwo niż moich), mimo że są z tej samej odchowalni, dodatkowo moje są głośne a wujka ciche :| .
Zobaczymy jak wyjdzie z tymi nowymi, czy szybko zaczną nieść (wcześniejsze które kupiłam koło czerwca gdy odpoczęły od starych matron po odgrodzeniu na dniach zaczęły nieść).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Monika822
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 12 wrz 2016, o 14:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Hej jeżeli macie problem z PTASZYŃCEM to polecam preparat STOOPER 1 l - wypróbowałam i szczerze polecam. Do tego można go stosować w obecności zwierząt - super sprawa :)
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Oj się okazało że coś jedna kurka chwiejnie chodzi, nogi się jej trochę trzęsą...nie wiem czym to może być spowodowane, czy ją źle złapał czy nabawiła się tego w odchowalni, będę musiała wymienić tą biedule a przynajmniej spróbować czy będzie chciał ją zamienić na inną, ogólnie kurki ładne, z całymi dziobami (o dziwo), bez robali, rudych z białym piórkiem nie miał więc wzięłam dwie jarzębiate i jedną czarną z jarzębiatym znaczeniem ale w białym kolorze tak więc jest barwnie :D (jakoś nie chciałam rossy z czarnym piórkiem), niestety są bardzo młode więc na pierwsze jajka trochę klientela poczeka :roll: ...nie miał 4 miesięcznych, bo na tyle nie wyglądają (dopiero co grzebyki im zaczęły rosnąć).
Stare matrony o dziwo nie wrzeszczą wniebogłosy...widocznie wymęczone po całodniowym spacerze, rano pewnie dadzą wszystkim popalić gdy będą się nudzić ;:224 .

Ło matko Monika toż ten ekologiczny preparat prawie 5 stów kosztuje :shock: , to już chyba taniej opryskać wszystko jodyną (zabija roztocza) albo kupić jonizator który również w domu się może przydać.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ta na pierwszym planie to ta felerna bidula :( (w trakcie jedzenia bułki z witaminami ;:224 )
Obrazek
Obrazek
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

A ja właśnie się zastanawiam nad kupnem kilku kur , bo jest troszkę resztek z jedzenia i z owoców , i szkoda na kompostownik wyrzucać, kury zawsze coś by tam znalazły dla siebie smacznego
Bożena
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Oczywiście że warto, jak się rozkręcą będziecie musieli zbierać resztki po sąsiadach ;:306 , jeśli macie spokojną okolicę i kawałek na wolierę to nie ma czasu zmajstrujcie kurnik i sprowadźcie kuraki póki jest jeszcze ciepło...będzie szansa że zaczną nieść przed zimą (inaczej przeczekają zimę i z jajkami zaskoczą na wiosnę, tak przynajmniej twierdzą niektórzy...ja tam nie wiem, bo nie mam doświadczenia z jesiennymi kurkami, zwykle mieliśmy wiosenne nioski).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Wiem , różnie to bywa ...
Nie zawsze jest tak jak człowiek chce , ale ciągle się nad nimi zastanawiam , nawet niech jajek nie znoszą , byle resztki zjadały ...
Bożena
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Jajka na bank będą a to zawsze bonus, u nas prawie wszystkie resztki które dadzą radę zjeść znikają u kur (zależy od twardości, ale wiadomo piętek z warzyw nie zjedzą), także resztą futruję dżdżownice kalifornijskie...tak samo resztkami po kurach z tej drugiej strony ;:306 (dzisiaj dostały nowej trawy z kurzeńcem, bo wybieg skrobałam łopatką :lol: ), ale co jak co jeśli się zdecydujesz to szczerze polecam Ci zrębki na wybiegu (zero czyszczenia, zero zapachu, no i z czasem piękny kompost pod warzywa i kwiaty :roll: ), ja nadal poluję na zrębki (dwa dni zrębkowali na ulicy ale za drogo niestety wołali za metr, poszukam czegoś dalej ale taniej jak się pojawią jesienne oferty :D).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Limonka minimum co drugi dzień kura da Ci jajko, więc się tego uzbiera dla siebie i najbliższych. Jak się przyzwyczaisz do swojskich jajek do kupnych nie tkniesz chyba że nie świadomie w cieście :-)
Do tego na forum ogrodniczym nie trzeba zachwalać darmowego kurzego nawozu.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

W pełni popieram, swojskie jajko jest jak niebo i ziemia w porównaniu ze sklepowym, nawet z tymi "z wolnego wybiegu", ja już mam nową klientkę na przyszły rok (w tym roku zakupiła u mnie kilka pudełek gdy miałam nadmiar), ale jak wiadomo kury nie maszynki...wcześniej nadmiar a teraz niedobór (wczoraj 4, dzisiaj 3, a zwykle było 5-6), na wiosnę zostaną matrony wymienione to będzie 10 dziennie, także jajcarze płakać nie będą :lol: .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Potwierdzam, nie ma jak wiejskie jajeczko :D Wczoraj podzieliłam się jajkami z siostrą, a dziś strajk, tylko jedno zniosły. Zobaczymy jutro, może się zmobilizują hyhy

Też największym ZA, żeby kupić kurki, były odpadki. Od kilku tyg mają do towarzystwa kaczki i indyki, jakoś się dogadują, choć nadal jak widzę rządzą kury. Nie myślałam tylko, że tak szybko zjedzą trawę, marnie wygląda, więc dziś wypuściłam na ogród. O jak buszowały :D
Potem kosiarką po nich poprawiłam, żeby nie było :wink: Kury sobie poużywały na miejscu po namiocie, grzebały i robaczki wybierały.

https://goo.gl/photos/rGvNys8ZQrXu5PH47
Agnieszka
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

U nas również była dyskusja aby znowu trzymać kury (po kilku latach przerwy) właśnie z racji dużej ilości odpadków, także to było duże ZA :D.

Agga167 bardzo fajna i nietypowa barwa indyków, takich jasnych jeszcze nie widziałam :D
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
karola12345
ZBANOWANY
Posty: 1
Od: 21 wrz 2016, o 08:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Witam, jestem nowa tutaj na forum, zainteresował mnie ten temat i tez postanowiłam się pochwalić moją hodowlą kurek :)
Mam ich 15 szt., hoduję na jajka dla siebie i rodziny, dzieci je uwielbiają szczególnie :wink: :wink: . Plusem jest fakt, że mam gdzie wyrzucać odpadki z jedzenia typu jakieś warzywa obierki itp., bo kości i mięso daję psu :) Nie mam przez latających much w koszu i jest porządek.
Mąż ogrodził dla nich wybieg, mają gdzieś ok. 10 x 6 metrów, także sporawy... rośnie tam drzewo orzechowe (15 letnie już), dookoła mam to ogrodzone płotem panelowym, powlekanym na zielono z podmurówką 30 cm, takie ogrodzenie wygląda bardzo estetycznie i schludnie.
Mają kurnik murowany taki malutki 1 x 2 m ale w zupełności wystarczający. Mąż chce wpuścić do nich jeszcze bażanty, dlatego na górę założył link do strony komercyjnej usunięty/jokaer siatkę polietylenową z oczkiem 25 mm, ale moje pytanie czy bażanty z kurami mogą razem żyć w jednym wybiegu? czy lepiej byłoby je odseparować od siebie?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Zależy czy macie koguta, i czy macie zamiar rozmnażać bażanty...ogólnie kury z bażantami się tolerują (gorzej kury z perliczkami, bo te drugie biją każde nowe i mniejsze kury jeśli nie są wychowane od pisklaka z kurami), sytuacja się zwykle zmienia gdy przychodzi okres lęgów...wtedy może być jatka między kogutami.

Jednak zostawiamy młodą kalekę, być może doznała jakiegoś pęknięcia podczas transportu, chodzi i biega, sama na grzędę nie wejdzie ale jestem cały czas w trakcie sadzania młodych pod wieczór (niestety jeszcze nie czują się ze starymi komfortowo bo je trochę męczą pod wieczór, czyli nie chcą wpuścić młodych do środka :roll: ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ginka tym wchodzeniem na grzędę przypomniałaś mi zachowanie naszych brojlerów, które zaraz po zakupie jak miały 2,5-3 kg to spały na podłodze. Po jakimś czasie wzięły przykład z niosek i na grzędy wskakiwały. Nieporadne, ale nie chciały już potem inaczej niż na grzędzie. Instynkt bierze górę :)
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”