
Mi bardziej wygląda na paszkota ale nie chcę się wymądrzać bo ekspertem nie jestem, u kwiczoła jest charakterystyczne podgardle i plecy a na zdjęciu dobrze ich nie widać, ale kropy na spodzie ciała to jak u paszkota




 Nad oknem, przy którym najczęściej siedzę i pracuję, wróble pod dachem wygrzebały dziury. Na wiosnę jest szaleństwo: znoszą co się da, ganiają, kłócą. Potem, chyba w czerwcu/lipcu (nie pamiętam) wyrzucają śmieci z gniazd, znoszą nowe i znów gonitwy. Od tygodnia czy dwóch znów szaleją ! Nie zauważyłam wyrzuconych wyściółek, ale ilość ptaszków szalejących za oknem, ganiających się między gałęziami tui i wierzby płaczącej i wpadających co chwilę pod dach , bardzo mnie zastanawia. Już mi przyszło do głowy, że może należy spodziewać się mroźnej zimy, bo te ptaszorki moszczą sobie dziupelki w moim styropiania ?
  Nad oknem, przy którym najczęściej siedzę i pracuję, wróble pod dachem wygrzebały dziury. Na wiosnę jest szaleństwo: znoszą co się da, ganiają, kłócą. Potem, chyba w czerwcu/lipcu (nie pamiętam) wyrzucają śmieci z gniazd, znoszą nowe i znów gonitwy. Od tygodnia czy dwóch znów szaleją ! Nie zauważyłam wyrzuconych wyściółek, ale ilość ptaszków szalejących za oknem, ganiających się między gałęziami tui i wierzby płaczącej i wpadających co chwilę pod dach , bardzo mnie zastanawia. Już mi przyszło do głowy, że może należy spodziewać się mroźnej zimy, bo te ptaszorki moszczą sobie dziupelki w moim styropiania ? 



 , ostatnio coś często je widać...chyba uwiły w tym roku gniazdo w okolicach szuwarów na miedzy lub koło lasu
, ostatnio coś często je widać...chyba uwiły w tym roku gniazdo w okolicach szuwarów na miedzy lub koło lasu  .
.
 Niestety u mnie bardzo rzadko je widuję.
 Niestety u mnie bardzo rzadko je widuję.

 urodziło się im coś?
 urodziło się im coś?




 , podobno taka uparta jedna była że wytarmosiła dziurę w siatce
, podobno taka uparta jedna była że wytarmosiła dziurę w siatce  , tak się dzisiaj zastanowiłam czy by przypadkiem nie założyć na nowo hodowli mącznika (kilka lat temu mieliśmy jeże pigmejskie i miałam dla nich hodowlę mączlika i drewnojadów), byłyby idealnym jedzonkiem na zimę dla moich ulubionych sikoreczek jak i dla kur (podobno szybciej się opierzają), nie przeszkadzałyby a nadmiar mogłabym suszyć
, tak się dzisiaj zastanowiłam czy by przypadkiem nie założyć na nowo hodowli mącznika (kilka lat temu mieliśmy jeże pigmejskie i miałam dla nich hodowlę mączlika i drewnojadów), byłyby idealnym jedzonkiem na zimę dla moich ulubionych sikoreczek jak i dla kur (podobno szybciej się opierzają), nie przeszkadzałyby a nadmiar mogłabym suszyć  .
 .
 Czasami, tak dobrze im idzie szamanko, że dokupuję
 Czasami, tak dobrze im idzie szamanko, że dokupuję  Karmię od jesieni w zasadzie do późnej wiosny od wielu lat. Zawsze z mężem śmiejemy się, że najpierw przylatują sikorki wyścigowe ( chude) później latają pompony
 Karmię od jesieni w zasadzie do późnej wiosny od wielu lat. Zawsze z mężem śmiejemy się, że najpierw przylatują sikorki wyścigowe ( chude) później latają pompony  Odwiedzają nas też wróble, kowaliki i grubodziób - ten ostatni sporadycznie a szkoda....
 Odwiedzają nas też wróble, kowaliki i grubodziób - ten ostatni sporadycznie a szkoda....