W razie czego będę miał nasionka dyni kontrolnie zapylane, ale dokładniej napiszę po zbiorach bo teraz ciężko mi zlokalizować te ze sznureczkiem (tak je zaznaczalem
Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
-
kurakao
- 200p

- Posty: 288
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
To super
.
W razie czego będę miał nasionka dyni kontrolnie zapylane, ale dokładniej napiszę po zbiorach bo teraz ciężko mi zlokalizować te ze sznureczkiem (tak je zaznaczalem
),
W razie czego będę miał nasionka dyni kontrolnie zapylane, ale dokładniej napiszę po zbiorach bo teraz ciężko mi zlokalizować te ze sznureczkiem (tak je zaznaczalem
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
A jakiej dyni że zapytam?
Marysiu w temacie dalii, nie posadzę bo nie mam
Zawsze jest w tej samej oprawie, bo smagliczki w tym miejscu wysiewają się same
Marysiu w temacie dalii, nie posadzę bo nie mam
-
kurakao
- 200p

- Posty: 288
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Zapylałem delicate, telma sanders sweet potato, sonca, solor, burgeus buttercup, north gorgia candy roastet, junona, hokkaido, i z cukini mam żółtą krynka nn, astra polka tondo di nizzo. I chyba coś jeszcze ale nie pamiętam bo piszę z głowy (jakbym przekrecił jakąś nazwe to się nie gniewajcie, najwyżej będziemy poprawiać
).
Mam jeszcze kilka odmian ale z wolnego zapylenia nie chciałbym wysyłać, no chyba, że ktoś sie uprze, to pomyslimy.
Wrzucę jakieś zdjęcie po zbiorach to sami zobaczycie.
Mam jeszcze kilka odmian ale z wolnego zapylenia nie chciałbym wysyłać, no chyba, że ktoś sie uprze, to pomyslimy.
Wrzucę jakieś zdjęcie po zbiorach to sami zobaczycie.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Ja cały czas jeszcze na urlopie, urlopuję się na całego. Czasami nawet na forum nie zaglądam , bo czasu brak.
Pomidory dojrzewają, przestałam czasowo je przerabiać, a zaczęłam rozdawać. I jestem bardzo zdowolona ze swojego pomysłu
Papryki w większości jeszcze zielone. Dojrzewają małoowocowe i wraz z cykanterą wędruj do zalewy octowej.
Generalnie ogarnęło mnie błogie lenistwo i jest mi z tym bardzo, bardzo dobrze. Tak sobię myślę, że takie rozmamłane dni też są potrzebne.
Pozdrawam Was serdecznie.
Pozdrawiam, Beata.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Marku niezła kolekcja.
Beatko rozmamłane dni jak najbardziej są potrzebne.

Miłego odpoczynku.
Beatko rozmamłane dni jak najbardziej są potrzebne.
Miłego odpoczynku.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Witajcie Kochani.
Nie byłam aktywna w ostatnim czasie, bo najpierw braki sieci na wsi a w tym tygodniu wieczory spędzam w kuchni. Co prawda nie robię przetworów na "masową" skalę ale zajmuje mi to sporo czasu. Dziś wieczorem będzie luz (chyba, że jakieś pomidory znów wypłyną) więc nadrobię zaległości
Irenko
Chyba masz rację, że moja niby- Kas21 to Orange banana. Sprawdziłam w necie i z opisu się zgadza. Pomidor jest przepyszny więc zostanie u mnie na kolejny sezon.
Owoców jest masa (niestety z zieloną dupką) i wzięłam do suszenia. Wyszły fantastyczne!!!
Bardzo mi się podoba Twoja Dalia
Wituś
Pomidorki od Ciebie rosną w innym rządku i mam opisane jako "Dyno żółty". Są większe niż te niby- Kas21 i mniej słodkie. W zasadzie, to dopiero teraz zaczynają dojrzewać a na krzaku jest ich zaledwie kilka sztuk. Może ona bardziej pod osłony się nadają?
Wrześniowego urlopu lekko zazdraszczam- mnie chyba do czerwca 2017 nie będzie dane iść na urlop
Dostaję ślinotoku na widok Twoich śliwek i winogronek. Siedzę w pracy bez śniadania
Jabłka piękne
Mam nadzieję, że ostróżka przeżyła i przyjmie się u Ciebie. Jak nie, to masz wyjście awaryjne w formie nasion
A odnośnie moich doświadczeń z Żółtym szatanem- dobrze, że Ty wyciągnąłeś wnioski bo ja nie
W poniedziałek robiłam sos słodko- ostry do słoików i jakoś tak bez rękawic kroiłam papryki (czerwony szatan i Agneto). Efekt był taki, że spałam potem z wkładem do lodówki turystycznej w dłoniach. To nie było tylko pieczenie ale fizyczny ból związany z poparzeniem.
Gdyby ktoś miał taki przypadek- podobno najlepiej działa alkohol ale ja doczytałam to dopiero następnego dnia
Papryki: zbieraj Wituś nasionka
Marysiu
Taczkami wiozłam plony bo:
a) ciepłe dni spowodowały lawinowe dojrzewanie
b) zbieram plony raz w tygodniu (Ty pewnie codziennie po jednym czy dwóch)
c) szykowałam krzaki do oprysku "grubą chemią" więc wszystko, co nadawał się do zebrania trafiło do koszy.
Z tych zbiorów niestety spora część odpadła (ZZ nie oszczędza) a inne w trybie pilnym trafiły do gara więc nad smakiem nie było czasu się zastanawiać. Sama oceń czy lepiej codziennie po jednym, czy raz i dużo
W przyszłym sezonie będzie mniej pomidorów, i muszę kupić sobie taki ładny koszyczek jak Twój
Kasiu
O DJ Marysi, Beatce czy Eli nie zapomniałam a tą piosenkę puszczam sobie dość regularnie ale o ile mnie pamięć nie myli, to Ty i Wituś "królowaliście" w eterze
Teraz pomyślimy o podobnym kawałku u Ciebie tylko w salonie pełnym dilerek
Co do plonów- obrodziły mi pomidory i papryki ale ZZ nie oszczędziła moich krzaczków. Cyba wszystkie oberwały w mniejszym lub większym stopniu. 90% przypadków to "łodygówka"
Infinito poszło w ruch, przyszły cieplejsze dni i udało się ocalić nieco. Ale koło 10 kg pomidorów wyjechało już na kompost
Ot- uprawa pod chmurką to zawsze jakaś adrenalinka
Malinowo miałaś w kuchni
Jeśli można, to pamiętaj o mnie przy nasionkach Ramiro
Martusia
Cieszę się, że pomidorki smakowały. Twój jeden pomidorek zrobił i tak furorę, bo puszczony samopas wygląda jak nasze na początku sezonu- piękna zieleń, zero plamek.
Może jakiegoś niekoktajlowego puścisz w kolejnym sezonie?
Beatko
Cieszysz się jeszcze ostatnimi dniami urlopu? Pogoda chyba dopisuje więc łódeczka w ruch?
Borsuka mogłabym pożyczyć od Ciebie na kilka dni, żeby pozbierał i moje spady. Czy jabłka go interesują?
Szukałam w necie informacji jak się takiego gościa pozbyć ale wygląda na to, że trzeba grzecznie poprosić i oczekiwać, że posłucha
To samo jest z kuną (mieszka u mnie na wsi) tylko, że nie robi takich szkód i raczej zwiewa niż atakuje.
Marek
Bardzi mi miło, że zechciałeś odezwać się w tym wątku i serdecznie witamy
Oczywiście pamiętam o pomidorze Giulietta ale miałam lekkie problemy z ZZ. Teraz dochodzą na krzaku i będę robiła porównanie.
Z przetworowych mam Giuliettę, Cornabel, Opalkę i Auriję. W sobotę zbiór to może uda się ocenić.
Pozdrawiam gorąco wszystkich odwiedzających i czytaczy
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu czekałam kiedy wreszcie się odezwiesz
Oczywiście lepiej codziennie czy co drugi dzień zbierać, ale ja też kiedyś tak jak Ty zbierałam raz na jakiś czas i pamiętam radochę
Na wszystko jest w życiu czas
A jeżeli w przyszłym sezonie będzie mniej pomidorów, a też będzie ZZ to zostanie też mniej
Pomyśl o tym
Smuci mnie stwierdzenie że w tym roku z urlopu nici, a może jednak coś wymyślimy na wspólne zakończenie sezonu
Ściskam mocno
i do miłego, bo po Klasztorną i tak musisz przyjechać 
A jeżeli w przyszłym sezonie będzie mniej pomidorów, a też będzie ZZ to zostanie też mniej
Smuci mnie stwierdzenie że w tym roku z urlopu nici, a może jednak coś wymyślimy na wspólne zakończenie sezonu
Ściskam mocno
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Marysiu Mam nadzieję, że teraz już na spokojnie będę przerabiać "urobek" sobotni, bo pogoda spowodowała zwolnienie dojrzewania. Dziś leżakujące w domu pomidory także dały odpoczynek bo ochłodziło się w mieszkaniu.
Wygląda na to, że w tym roku zapełnię piwniczkę swoją i rodziców więc przyszły sezon będzie bardziej kwiatowy
Z urlopem jeszcze nie mam potwierdzenia i będę wierciła dziurę w brzuchu dyrektorowi, żeby mnie puścił choćby na trzy dni. Twój szaliczek obowiązkowo przed zimą odwiedzę, ułudka dla Ciebie siedzi już w doniczce i mam nadzieję, że tym razem nie uschnie
Maryś- udało mi się zobaczyć tego kwiatuszka, co opisałam go "trawa od Marysi". Co to jest?

Aniu Rozmawiałyśmy u Marty o cyniach. Takie ślicznoty u mnie porosły i nasionkami mogę się podzielić



Pokażę Wam, co widziałam z okna cepki po przebudzeniu


Bardzo mi brakuje tego widoku, świerszczy wieczorami, śpiewu ptaków o świcie.
Chwaliłam się kiedyś, że melon Pticze Moloko miał jeden owocek a drugi tylko kwitnie i nic.
Przed zakończeniem urlopu takie maluchy znalazłam

Casla de Carvalcho wiąże teraz jak oszalała i tylko nie wiem czy zdąży dojrzeć choć jeden owoc.
Arbuz rozkręca się

A to już moje ulubione gazanie. Początek sezonu był kiepski a deszcze i chłody powodowały, że słabo kwitła. Teraz nadrabia

A to kolejne ulubienice




Hortensja Bobo chyba nie zaszczyci mnie w tym roku kwiatkiem

A dziś piątek, piąteczek, piątunio więc szykuję się do wyjazdu na wieś.
Wygląda na to, że w tym roku zapełnię piwniczkę swoją i rodziców więc przyszły sezon będzie bardziej kwiatowy
Z urlopem jeszcze nie mam potwierdzenia i będę wierciła dziurę w brzuchu dyrektorowi, żeby mnie puścił choćby na trzy dni. Twój szaliczek obowiązkowo przed zimą odwiedzę, ułudka dla Ciebie siedzi już w doniczce i mam nadzieję, że tym razem nie uschnie
Maryś- udało mi się zobaczyć tego kwiatuszka, co opisałam go "trawa od Marysi". Co to jest?

Aniu Rozmawiałyśmy u Marty o cyniach. Takie ślicznoty u mnie porosły i nasionkami mogę się podzielić



Pokażę Wam, co widziałam z okna cepki po przebudzeniu


Bardzo mi brakuje tego widoku, świerszczy wieczorami, śpiewu ptaków o świcie.
Chwaliłam się kiedyś, że melon Pticze Moloko miał jeden owocek a drugi tylko kwitnie i nic.
Przed zakończeniem urlopu takie maluchy znalazłam

Casla de Carvalcho wiąże teraz jak oszalała i tylko nie wiem czy zdąży dojrzeć choć jeden owoc.
Arbuz rozkręca się

A to już moje ulubione gazanie. Początek sezonu był kiepski a deszcze i chłody powodowały, że słabo kwitła. Teraz nadrabia

A to kolejne ulubienice




Hortensja Bobo chyba nie zaszczyci mnie w tym roku kwiatkiem

A dziś piątek, piąteczek, piątunio więc szykuję się do wyjazdu na wieś.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgoś piękne masz te cepkowe widoczki.
Kwiatuchów cała masa.
U mnie też Twoja gazania całkiem nieźle sobie radzi.
Ta nasza Marysia to niesamowita ogrodniczka. Żeby nawet trawa tak jej kwitła.


U mnie też Twoja gazania całkiem nieźle sobie radzi.
Ta nasza Marysia to niesamowita ogrodniczka. Żeby nawet trawa tak jej kwitła.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
He, he Trawa wyjątkowo w tym roku dorodna
Ta rabata pełna Rudbekii i Onętków, to samosiejki. Plewiłam tą rabatę kilkakrotnie od samiutkiej wiosny a i tak zarosła na maksa
A teraz okazało się, że mam uczulenie na Rudbekie
Muszę je chyba wyeliminować na jakiś czas a tak bardzo je lubię, że nie wyobrażam sobie sezonu bez nich.
Ta rabata pełna Rudbekii i Onętków, to samosiejki. Plewiłam tą rabatę kilkakrotnie od samiutkiej wiosny a i tak zarosła na maksa
A teraz okazało się, że mam uczulenie na Rudbekie
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu, dzięki za gratulacje
Daliami mogę się podzielić, mam ich duużo.
Ogród u Ciebie pięknie kwitnie i owocuje, wiem, jak to jest, kiedy nie można spędzić tyle czasu z roślinkami, ile by się chciało.
Ta kwitnąca trawa to chyba belamkanda chińska, czyli tygrysi kwiat.
Czy zbierać Wam nasiona biało/ kremowych aksamitek, sporo ich nasadziłam, a na akcję na pewno nie pójdą?

Pozdrawiam Irena
Daliami mogę się podzielić, mam ich duużo.
Ogród u Ciebie pięknie kwitnie i owocuje, wiem, jak to jest, kiedy nie można spędzić tyle czasu z roślinkami, ile by się chciało.
Ta kwitnąca trawa to chyba belamkanda chińska, czyli tygrysi kwiat.
Czy zbierać Wam nasiona biało/ kremowych aksamitek, sporo ich nasadziłam, a na akcję na pewno nie pójdą?

Pozdrawiam Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu trawa to belamkanda chińska, co prawda kwiatuszek ma jednodniowy żywot, ale nasienniki to urodziwe baloniki z których na jesieni wyzierają śliczne błyszczące czarne nasiona i oczywiście sama się wysiewa
Koniecznie zbieraj nasiona cynii! moje są inne i też pozbieram, a ja nasiona gazanii są do uzyskania? bo z kupnych wyszły piękne siewki po czym zaczęły marnieć i nic nie zostało
Wcale się nie dziwię że tęsknisz do takich widoków, ale mieszkanie w K. jest obecnie dla Ciebie najlepszym wyjściem...może kiedyś jak Adaś wyrośnie
Kasiu trawki może i umiem pobudzić do kwitnienia, ale w pomidorach jestem kiepska... no a w rodzynkach brazylijskich nie masz sobie równych
Irenko zbieraj aksamitki bo chyba nasiona najlepiej jakby były świeże, ja swoje wysiałam w miejscu gdzie zarosły je łubiny i inne wielkie rośliny i dopiero zaczynają kwitnąć jak połowę wyrwałam
Kasiu trawki może i umiem pobudzić do kwitnienia, ale w pomidorach jestem kiepska... no a w rodzynkach brazylijskich nie masz sobie równych
Irenko zbieraj aksamitki bo chyba nasiona najlepiej jakby były świeże, ja swoje wysiałam w miejscu gdzie zarosły je łubiny i inne wielkie rośliny i dopiero zaczynają kwitnąć jak połowę wyrwałam
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Małgosiu, Ty miałaś problem z identyfikacją tylko z jedną "trawą od Marysi", a co ja mam powiedzieć. Mam całą rabatkę z "Marysiami"




To rabatka tymczasowa, z której będę je przesadzać na miejsca docelowe. Nazwy będę dopasowywać w miarę ich rozpoznawania.
Marysiu gdzieś mam PW od Ciebie, w którym wymieniałaś co mi do Marty przywieziesz, ale tego chyba troszkę więcej w worku było.
Będę Cię pytać na bieżąco jak czego nie rozpoznam. Niektóre już fajnie zaczynają wypuszczać młode listki.
Małgosiu, a tu Twoje gazanie





To rabatka tymczasowa, z której będę je przesadzać na miejsca docelowe. Nazwy będę dopasowywać w miarę ich rozpoznawania.
Będę Cię pytać na bieżąco jak czego nie rozpoznam. Niektóre już fajnie zaczynają wypuszczać młode listki.
Małgosiu, a tu Twoje gazanie

- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Ja też zgapiłam od Martusi te nożyki
Marysiu, nasiona aksamitek mogę zbierać, ja wysiewam na wiosnę w tunelu do skrzynek, kwitną wtedy o wiele wcześniej.
Dziś zajęłam się trochę kwiatkami, dotychczas traktowanymi po macoszemu, powzięłam kolejne mocne postanowienie, od przyszłego sezonu lepiej o nie zadbam.
Co stosujecie na czarną plamistość?
Niektóre róże są u mnie prawie łyse.
Postaram się zebrać nasionka z hibiskusa bylinowego, w tamtym roku mi się nie udało, późno kwitł, podoba mi się, bo ma duże kwiaty, czytałam, że łatwo rozmnaża się z nasion.

Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
Irena
Marysiu, nasiona aksamitek mogę zbierać, ja wysiewam na wiosnę w tunelu do skrzynek, kwitną wtedy o wiele wcześniej.
Dziś zajęłam się trochę kwiatkami, dotychczas traktowanymi po macoszemu, powzięłam kolejne mocne postanowienie, od przyszłego sezonu lepiej o nie zadbam.
Co stosujecie na czarną plamistość?
Niektóre róże są u mnie prawie łyse.
Postaram się zebrać nasionka z hibiskusa bylinowego, w tamtym roku mi się nie udało, późno kwitł, podoba mi się, bo ma duże kwiaty, czytałam, że łatwo rozmnaża się z nasion.

Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV
Kasiu ostatnia Marysia to chyba pięciornik nepalski liście podobne do truskawek, ale truskawki też były tylko za pierwszym razem. Ten kolorowy to chyba Żywokost Axmisters Gold Variegata, powinien być jeszcze drugi żywokost z zielonymi liśćmi co kwitnie na niebiesko. Te liście są miękkie ale jakby z igiełkami. Taki kędzierzawy to wrotycz cripsa. Resztę będziemy rozpoznawać bo szłam i kopałam
Makleję to rozpoznałaś a może masz?
Irenko ja tyle nasiałam w tunelu że część zostawiłam do gruntu...trochę posiałam a część już zapomniałam
Ja sztućce jednorazowe już brałam, zaczynałam od łyżek ale one są kruche i widelce faktycznie najlepsze
Irenko ja tyle nasiałam w tunelu że część zostawiłam do gruntu...trochę posiałam a część już zapomniałam
Ja sztućce jednorazowe już brałam, zaczynałam od łyżek ale one są kruche i widelce faktycznie najlepsze

