Wszystko o pomidorach cz. 13
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Nie ma reguły jak należy postępować. Każdy rok jest inny. W zeszłym roku nie było potrzeby w ogóle robić oprysków chemicznych. W tym, u mnie jeden raz Mildexem wystarczył, a w zadaszonych nawet bez ŚOR-ów dało radę. Jakbym widziała, że IF nie daje rady pewnie zrobiłabym więcej chemicznych oprysków, bo za dużo pracy wszystko mnie kosztowało (środki interwencyjne mam zakupione i czekają w razie czego).
Trzeba po prostu trzymać rękę na pulsie i patrzeć co się z krzakami dzieje i działać w razie potrzeby.
Ja mam tylko jedną zasadę - nie pryskam profilaktycznie ŚOR-ami licząc, że może w danym roku uda mi się ich uniknąć.
Ale mam ten komfort, że mogę prawie codziennie doglądać pomidorki, co umożliwia mi takie właśnie postępowanie z nimi.
Trzeba po prostu trzymać rękę na pulsie i patrzeć co się z krzakami dzieje i działać w razie potrzeby.
Ja mam tylko jedną zasadę - nie pryskam profilaktycznie ŚOR-ami licząc, że może w danym roku uda mi się ich uniknąć.
Ale mam ten komfort, że mogę prawie codziennie doglądać pomidorki, co umożliwia mi takie właśnie postępowanie z nimi.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
U mnie w gruncie wszystko żyje, kondycja może nie taka jak u Kasi ale nie wyrwałam ani jednego krzaka (bo brak mi czasu, a przydałoby się wywalić te które zakończyły owocowanie, tylko szpecą).
Prykałam tylko IF z mocznikiem, co 3-7 dni bez wyjątku, HT, kilka razy na mączlika, mszyce, przędziorka na papryce i inne robale oraz PW średnio raz na miesiąc.
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, widać choroby na krzakach, nawet pojedyncze zasuszone plamy ZZ, ale trzymam nad tym łapę i na razie nie pozwalam na rozprzestrzenienie się choroby.
To że ZZ wlazła mi w grządki to zasługa braku czasu tydzień temu i nieterminowym wykonaniem oprysku.

Prykałam tylko IF z mocznikiem, co 3-7 dni bez wyjątku, HT, kilka razy na mączlika, mszyce, przędziorka na papryce i inne robale oraz PW średnio raz na miesiąc.
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, widać choroby na krzakach, nawet pojedyncze zasuszone plamy ZZ, ale trzymam nad tym łapę i na razie nie pozwalam na rozprzestrzenienie się choroby.
To że ZZ wlazła mi w grządki to zasługa braku czasu tydzień temu i nieterminowym wykonaniem oprysku.


Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
U mnie dokładnie to samo. Do połowy sierpnia jakoś się trzymały, mimo paskudnej pogody, a później z dnia na dzień zaraza.annakaja pisze:Aż nie do wiary, chciałabym zobaczyć na własne oczy, może jakaś fotka. U mnie do pewnego momentu tzn do połowy sierpnia pomidory rosły cudownie. Zaczęło się od cytrynka i w ciągu 3 dni zaatakowane wszystkie
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 25 sie 2011, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecinek
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Elfia nie załamujmy się
w przyszłym roku trzeba zastosować bio opryski, z pewnością będzie lepiej. U mnie obecnie bardzo ładna, sucha pogoda może zaraza trochę się zatrzyma.

Anna
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Pamiętałam z poprzednich lat, że nie ma sensu za późno ogławiać, bo przychodzi przymrozek i nie zdążą dojrzeć, więc w tym roku już od samego początku sierpnia, wszystkie ogłowiłam, nawet jak miały gdzieś wysoko kwiaty, to też usuwałam. Są jeszcze takie, które bardzo późno z braku czasu posadziłam (na zdjęciach widać niektóre, mają dopiero owoce na trzech-czterech gronach).

pomidory przechowuję pod wiatą w skrzynkach na wiśnie, bo przez wysokie skrzynki (dziury na uchwyty) dostawały się chyba myszy i nadgryzały owoce
Powyżej zbiór z trzech ostatnich dni, po odjęciu tego co na bieżąco zjadamy, na surowo, w leczu, zupach itd. Co kilka dni, tego co nie zjemy lub nie upłynnimy wśród rodziny, przerabiam na zimę.

Za pomidorami oprócz zielska rośnie bujnie bazylia i papryka, jeszcze zielona, więc na zdjęciu się wszystko zlewa.


pomidory przechowuję pod wiatą w skrzynkach na wiśnie, bo przez wysokie skrzynki (dziury na uchwyty) dostawały się chyba myszy i nadgryzały owoce


Za pomidorami oprócz zielska rośnie bujnie bazylia i papryka, jeszcze zielona, więc na zdjęciu się wszystko zlewa.

pozdrawiam Ewa
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
rebeko pisze:Do McMArchewka
Michaś ja mam podobnego Malinowego Olbrzyma, który rośnie na żywioł - ma kilka pędów. Jest bezobsługowy, wybitnie zdrowy. Nic się go nie imało, mimo, że jakieś paskudztwo dotknęło sąsiednie krzaki z innej odmiany. Owocki ma małe, ale mi to nie przeszkadza. Nasiona gdzieś opisano jako pomidora koktajlowego i z takim zamiarem kupowałam. Zostaje u mnie na przyszły rok. Posadzę kilka krzaków i zobaczę jak zachowa się prowadzony na dwa-trzy pędy. Nasiona są od firmy L....tko.
Dziękuję za odpowiedź!



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Może to być 'Green Copia' - w przekroju powinna mieć takie czerwone 'niteczki'
na zielonym tle miąższu, a w smaku jest lekko owocowa (jak dla mnie oczywiście).
na zielonym tle miąższu, a w smaku jest lekko owocowa (jak dla mnie oczywiście).
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Ja powoli kończę ten sezon.
Jak dla mnie nie był za bardzo udany - w lipcu chyba tylko 5 dni co nie padało, podobnie w sierpniu.... a mąż mi w tym roku nawadnianie kropelkowe zainstalował
Ja w tym roku miałam po raz pierwszy Red Pear i coś chyba producent w nasionach pomylił.
Miałam dosłownie dwa rodzaje pomidorów.
Jedne wcześniejsze - podłużne, przypominające kształtem, wyglądem i strukturą miąższu Limę (jak na kanapki to za bardzo mi nie smakowały) a drugie późne - jeszcze nie zerwałam żadnego z krzaka, więc nawet nie wiem jak smakują - są o wiele większe i bardo pożebrowane.


Jak dla mnie nie był za bardzo udany - w lipcu chyba tylko 5 dni co nie padało, podobnie w sierpniu.... a mąż mi w tym roku nawadnianie kropelkowe zainstalował




Ja w tym roku miałam po raz pierwszy Red Pear i coś chyba producent w nasionach pomylił.
Miałam dosłownie dwa rodzaje pomidorów.
Jedne wcześniejsze - podłużne, przypominające kształtem, wyglądem i strukturą miąższu Limę (jak na kanapki to za bardzo mi nie smakowały) a drugie późne - jeszcze nie zerwałam żadnego z krzaka, więc nawet nie wiem jak smakują - są o wiele większe i bardo pożebrowane.


Pozdrawiam, Aneta:)
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Na drugim zdjęciu jest prawdziwa Red Pear.Ciekawa jestem ,czy Ci będzie smakowała ,bo ja jestem zachwycona smakiem.Mam też z wymiany sakiewkę Chudziaka i też jest pyszna
Ilona

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Mam faworyta w malinowych, jest nim...Faworyt
, całkowicie zdeklasował Ożarowskiego po kilku degustacjach pomidorów dojrzewających poza krzakiem, zerwane w tym samym stopniu wzrostu (Faworyt był nawet bardziej niedojrzały) i co się okazało, Ożarowski zrobił się z zewnątrz twardy a w środku mączysty i bez smaku, natomiast Faworyt zrobił się mięciutki o nie najgorszym smaku przy braku słońca (także w przyszłym roku Maskotka, Betalux, Czarny książę który jest aromatyczny i mięciutki i Faworyt
).


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
ilona58 - ja już nie mogę się doczekać żeby go spróbować.
Na forum przeczytałam o nim dużo dobrego, dlatego jak tylko zobaczyłam nasiona to od razu kupiłam
Trochę mnie rozczarowały te nasiona że takie pomieszane, ale... najważniejsze że mam 3 krzaki Red Pear i mam nadzieje że go spróbuje... bo czekam i czekam a on strasznie wolno dojrzewa
i jak na razie to żaden owoc jeszcze nie jest nawet białawy a jutro już 1.09 
Na forum przeczytałam o nim dużo dobrego, dlatego jak tylko zobaczyłam nasiona to od razu kupiłam

Trochę mnie rozczarowały te nasiona że takie pomieszane, ale... najważniejsze że mam 3 krzaki Red Pear i mam nadzieje że go spróbuje... bo czekam i czekam a on strasznie wolno dojrzewa


Pozdrawiam, Aneta:)
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2928
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 13
Ginka, a Faworyta masz od Legutki, czy z innego źródła? Moje od Legutki cztery krzaki i na dokładkę jeden jest czerwony
Ale wszystkie owoce mniej więcej równe, ładnie wiązał, bez oznak niedoborów, zdrowy, ale jak dla mnie niezbyt smaczny 


Pozdrawiam Eugenia