
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Mam mini skucesik miesierkowy
W lipcu zauważyłem jedną sztukę mniej więcej wielkości murarki wlatującą i wylatującą z trzcinki. Niestety nie zamknęła rurki i zniknęła. Od około 2 tygodni lata do chatki inna, duża, ponad 1,5 cm. Zamknęła do te pory 2 rurki , trzecia w trakcie. Moje plany, żeby w chatce brzęczały pszczoły od marca do września nabierają rumieńców, ale wszystko okaże się w przyszłym roku. Murarki ogrodowe to prosta sprawa, inne pszczoły niestety nie są tak łatwe w "hodowli" zdaje się.

-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 22 lut 2016, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Hej, gratuluje minisukcesu
i życzę w przyszłym sezonie wzrostu piramidowego 
U mnie też zalatywały miesierki, wielkości murarki, tylko one - te miesierki bardziej "płaskie" były, szczoteczka na podwoziu jasnożółta, i w ogóle odwłok podnosiły do góry, gdy siadały na kwiecie. One tak robią normalnie? Niestety moimi kwaterami nie były zainteresowane.
Zastanawiam się, czy dobrze w tym roku ustawiłem chatkę trzcinkową. Jest skierowana w stronę południowo-zachodnią, a u mnie wiatry wieją w miażdżącej przewadze z zachodu i pewnie podwiewa w trzcinki. W zeszłym roku pamiętam, że w pełni sezonu, gdy murarki czyściły trzcinki z farfocli, to na dnie chatki leżało pełno tej waty. W tym roku waty właściwie nie było widać, wiatr wszystko zabierał. Poza tym trochę zacina deszcz na dolne trzcinki, zastanawiam się czy nie obrócić lekko domku w str. południowo-wschodnią, tak jak miałem w zeszłym sezonie.
U mnie rośnie drugi raz facelia i kwitnie sporo kwiatów, może jeszcze się zleci jakieś ciekawe afidotowarzystwo.
Żaden z przypuszczalnych zamorków nie dokończył swojej rurki, jednak oznaczyłem te rurki i mam nadzieję, na lepszy przyszły sezon zamorkowy.
Co jeszcze u Was lata? Wałczatka jeszcze pracuje?


U mnie też zalatywały miesierki, wielkości murarki, tylko one - te miesierki bardziej "płaskie" były, szczoteczka na podwoziu jasnożółta, i w ogóle odwłok podnosiły do góry, gdy siadały na kwiecie. One tak robią normalnie? Niestety moimi kwaterami nie były zainteresowane.
Zastanawiam się, czy dobrze w tym roku ustawiłem chatkę trzcinkową. Jest skierowana w stronę południowo-zachodnią, a u mnie wiatry wieją w miażdżącej przewadze z zachodu i pewnie podwiewa w trzcinki. W zeszłym roku pamiętam, że w pełni sezonu, gdy murarki czyściły trzcinki z farfocli, to na dnie chatki leżało pełno tej waty. W tym roku waty właściwie nie było widać, wiatr wszystko zabierał. Poza tym trochę zacina deszcz na dolne trzcinki, zastanawiam się czy nie obrócić lekko domku w str. południowo-wschodnią, tak jak miałem w zeszłym sezonie.
U mnie rośnie drugi raz facelia i kwitnie sporo kwiatów, może jeszcze się zleci jakieś ciekawe afidotowarzystwo.
Żaden z przypuszczalnych zamorków nie dokończył swojej rurki, jednak oznaczyłem te rurki i mam nadzieję, na lepszy przyszły sezon zamorkowy.
Co jeszcze u Was lata? Wałczatka jeszcze pracuje?
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las 

-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Dzięki za gratulacje
. Niestety to nawet nie jest połowa sukcesu. Trzeba odpowiednio przezimować Majki , a nie wiadomo do końca jak. Potem całą wiosnę i pół lata przetrzymać w odpowiednich warunkach, doczekać się imago. Na koniec imago musi zechcieć zamieszkać w chatce , a nie polecieć w siną dal. Jedne z zeszłorocznych późnoletnich pszczół, nieco mniejsze od murarki szlag mi trafił. Samce się wygryzły , samic brak w chatce, te większe kokony w sporej części niewygryzione. Wielka szkoda 
Wałczatki u mnie latają w dużej ilości , ale moje po zaklejeniu kilkunastu trzcinek zniknęły. Dzikusy nie są chętne do zasiedlania chatki, mimo że siadają pół metra od niej na słoneczniczku.
Zamorki jeszcze aktywne , zaklejają najcieńsze trzciny , niektóre robią to żywicą inne ziemią. Korci mnie żeby zostawić jednak na przyszły rok te od żywicy. Są najmniejsze i łatwo poznać przez żywicę zamieszkaną przez nie rurkę.
Typki spod ciemnej gwiazdy . czyli prawdopodobnie Auplopus carbonarius dalej zgryzają tynki w trzcinach z murarkami. Są uparte na maksa , jak upatrzą sobie jakąś trzcinkę , będą do niej przylatywać co chwilę , nawet jak je się zgania. Noooo nie lubię gości normalnie
Nie wiem jak u Was , ale u mnie teraz masowo kwitną głównie inwazyjne zielska: nawłoć, rudbekia naga i niecierpek gruczołowaty. Mocno pyłkodajne są wszystkie , więc jakiś pożytek z tego dziadostwa jest. Takie pocieszenie w tej niewątpliwej tragedii.


Wałczatki u mnie latają w dużej ilości , ale moje po zaklejeniu kilkunastu trzcinek zniknęły. Dzikusy nie są chętne do zasiedlania chatki, mimo że siadają pół metra od niej na słoneczniczku.
Zamorki jeszcze aktywne , zaklejają najcieńsze trzciny , niektóre robią to żywicą inne ziemią. Korci mnie żeby zostawić jednak na przyszły rok te od żywicy. Są najmniejsze i łatwo poznać przez żywicę zamieszkaną przez nie rurkę.
Typki spod ciemnej gwiazdy . czyli prawdopodobnie Auplopus carbonarius dalej zgryzają tynki w trzcinach z murarkami. Są uparte na maksa , jak upatrzą sobie jakąś trzcinkę , będą do niej przylatywać co chwilę , nawet jak je się zgania. Noooo nie lubię gości normalnie

Nie wiem jak u Was , ale u mnie teraz masowo kwitną głównie inwazyjne zielska: nawłoć, rudbekia naga i niecierpek gruczołowaty. Mocno pyłkodajne są wszystkie , więc jakiś pożytek z tego dziadostwa jest. Takie pocieszenie w tej niewątpliwej tragedii.
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Dlaczego hodujecie murarki a nie pszczoły miodne? Są teraz różne rasy pszczół bardzo spokojnych jak Elgon czy Bukfast.
-
- 200p
- Posty: 287
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Bardzo trafne pytanie. Odpowiedzi może być wiele. Jeśli chodzi o mnie to przyczyny są następujące:
- brak know-how (jak zaprosić murarki do siebie można się dowiedzieć w ciągu kilku godzin z internetu),
- brak sprzętu - kwestia wartości inwestycji,
- brak możliwości porozumienia się z zarządem ROD lub sąsiadami (małe dzieci),
- ograniczony czas - pszczoła miodna raczej wymaga więcej czasu do zajmowania się nimi.
Ale fajnie by było mieć własny miód z działki
- brak know-how (jak zaprosić murarki do siebie można się dowiedzieć w ciągu kilku godzin z internetu),
- brak sprzętu - kwestia wartości inwestycji,
- brak możliwości porozumienia się z zarządem ROD lub sąsiadami (małe dzieci),
- ograniczony czas - pszczoła miodna raczej wymaga więcej czasu do zajmowania się nimi.
Ale fajnie by było mieć własny miód z działki

Pozdrawiam Irek
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Masz 99% pewność czy to zdrowy miód bez chemii i cukru 
Do tego brak reumatyzmu gratis ;-)

Do tego brak reumatyzmu gratis ;-)
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Miododajna Dlaczego "hoduję" samotnice? W moim przypadku to muszę Ci zacytować George'a Mallory'ego. Bo są.
To pytanie już padło kiedyś tutaj. Jest wiele zalet samotnic np. różnorodność gatunków, a co za tym idzie sposobów gniazdowania. Różnią się wyglądem , sposobem latania, roślinami pożytkowymi. Są zazwyczaj ładniejsze od miodnych
Dodatkowo wiele z nich ma nie do końca przetarte ścieżki w "hodowli", a to kusi niektórych. No i nie dają miodu
nawet ostatnio pitny mi przestał smakować 
To pytanie już padło kiedyś tutaj. Jest wiele zalet samotnic np. różnorodność gatunków, a co za tym idzie sposobów gniazdowania. Różnią się wyglądem , sposobem latania, roślinami pożytkowymi. Są zazwyczaj ładniejsze od miodnych



- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Mam nadzieję, że po hodowli murarek załapiecie bakcyla na miodne pszczoły 

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3029
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja u swoich zalepionych rurek jakiś czas temu zauważyłam w zasklepieniu małe otworki. Jedną rurkę otworzyłam a tam były ślady po przegrodach i jakieś mumie 2 małych czarnych owadów z żółtymi cienkimi paseczkami na odwłoku.
Jest jeszcze parę takich rurek. Chyba z tego sezonu murarek o ile dadzą radę to będzie parę sztuk 


- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Czy Wasze murarki też mają jakieś choroby, które dziesiątkują hodowle?
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Przede wszystkim pasożyty przeciwko którym Murarki są bezbronne. Hodowla pozostawiona bez opieki słabnie (ujemny przyrost naturalny). Opieka polega na corocznym opróżnianiu gniazd z kokonów i ich czyszczeniu oraz selekcji a potem przechowywaniu przez okres zimowy w optymalnych warunkach. Dzięki takim zabiegom kolonia powiela się. W trakcie sezonu produkcyjnego musi wystarczyć ochrona "ula" przed gryzoniami, ptakami i czasem szerszeniami. Hodowcy o większym zacięciu i dysponujący czasem patrolują okolice gniazda i sami likwidują owady mogące stanowić zagrożenie dla pszczół.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Jolek W tym roku nie mam dziur w tynkach. W zeszłym wszystkie były podziurawione. Wydaje mi się jak już kiedyś pisałem , że to robota Ichneumonidae , widziałem jak się wbijały pokładełkiem w tynk. Nie narobiły w zeszłym roku żadnych szkód, więc tam gdzie są zdrowe kokony dziura nie świadczy o katastrofie. "Cwane" ewolucyjnie murarki robią przed końcem rurki strefę buforową pewnie przeznaczoną między innymi dla takich gości.
Pszczoła murarka - jak ją przenieść ?
Witam serdecznie 
Mam problem, gdyż w kupce z kompostem w moim ogrodzie zagnieździły się pszczoły murarki. Bardzo chętnie się z nimi zaprzyjaźnię na stałe, ale wolałabym żeby zamieszkały w innym miejscu. Ponieważ zauważyłam je niedawno, nie zdążyłam zareagować i dom dla nich jest dopiero w planach. Proszę o radę w jaki sposób je przenieść i co zrobić z kompostem?

Mam problem, gdyż w kupce z kompostem w moim ogrodzie zagnieździły się pszczoły murarki. Bardzo chętnie się z nimi zaprzyjaźnię na stałe, ale wolałabym żeby zamieszkały w innym miejscu. Ponieważ zauważyłam je niedawno, nie zdążyłam zareagować i dom dla nich jest dopiero w planach. Proszę o radę w jaki sposób je przenieść i co zrobić z kompostem?
"Nigdy nie patrz z góry na nikogo chyba, że właśnie pomagasz mu wstać" Jasse Jackson
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Yula, kiedy je widziałaś ostatnio?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Yula Jeżeli w kompoście zagnieździły Ci się pszczoły to niewiele można zrobić. To nie są murarki ogrodowe (Osmia rufa) one raczej preferują suche stanowiska + okres lotów wiosenny. Stąd pewnie pytanie, które Ci zadał seedkris. Mamy w PL około 500 gatunków pszczół i większość gnieździ się w ziemi. Łodygi roślin , dziury w drewnie i inne nadziemne miejsca zamieszkuje mniejsza część z występujących u nas gatunków. Niektóre z tych ziemnych robią bardzo głębokie gniazda - 50 cm i więcej. Nie ma szans na odszukanie larw , poczwarek, imago w kokonach w stercie kompostu. Jak się nawet uda jakimś cudem , to nie ma gwarancji , że się ich nie uszkodzi w trakcie wygrzebywania. Jeszcze mniejsze szanse , że je się przechowa do szczęśliwego wylotu w przyszłym roku- trzeba zachować odpowiednie warunki: wilgotność, temperatura itp. Nie zamieszkają w standardowym domku , o którym piszemy tu najczęściej. Jedyny sposób na to żeby miały jakieś tam prawdopodobieństwo przeżycia to zostawić je w spokoju, czyli cały kompost dla pszczół. To i tak nie gwarantuje sukcesu w przyszłym roku , bo mogą je dopaść choroby grzybowe, pasożyty , drapieżniki. Chyba spokojnie możesz ten kompost wykorzystać niestety.