Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam ogród bez iglaków...no ten stworzony przeze mnie, bo niestety parę odziedziczyłam po poprzednikach są bardzo stare i przydają się jako osłona przed dziadostwem sąsiada, bazą na wiązanki nagrobne i do okrywania roślin na zimę, tnę bez opamiętania a te.... rosną jak głupie
Kropelka zaprasza cz.3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolko co to za leniuszek Cię dosięgnął
Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam ogród bez iglaków...no ten stworzony przeze mnie, bo niestety parę odziedziczyłam po poprzednikach są bardzo stare i przydają się jako osłona przed dziadostwem sąsiada, bazą na wiązanki nagrobne i do okrywania roślin na zimę, tnę bez opamiętania a te.... rosną jak głupie
Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam ogród bez iglaków...no ten stworzony przeze mnie, bo niestety parę odziedziczyłam po poprzednikach są bardzo stare i przydają się jako osłona przed dziadostwem sąsiada, bazą na wiązanki nagrobne i do okrywania roślin na zimę, tnę bez opamiętania a te.... rosną jak głupie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu,
czytam o przesadzaniu starszych roślin.
Jak chodzi o różaneczniki oraz azalie nie musisz się niczego obawiać.
Nawet bardzo stare egzemplarze świetnie znoszą przesadzanie.
W większości przypadków nie tylko nie chorują, ale i rosną po tym zabiegu znacznie bujniej - zmiana miejsca wyraźnie im służy.
Trzeba tylko pamiętać, aby nie posadzić ich głębiej niż rosły dotychczas.
Przesadzać możesz jesienią lub bardzo wczesną wiosną - ja preferuję terminy wiosenne, najlepiej początek kwietnia.
czytam o przesadzaniu starszych roślin.
Jak chodzi o różaneczniki oraz azalie nie musisz się niczego obawiać.
Nawet bardzo stare egzemplarze świetnie znoszą przesadzanie.
W większości przypadków nie tylko nie chorują, ale i rosną po tym zabiegu znacznie bujniej - zmiana miejsca wyraźnie im służy.
Trzeba tylko pamiętać, aby nie posadzić ich głębiej niż rosły dotychczas.
Przesadzać możesz jesienią lub bardzo wczesną wiosną - ja preferuję terminy wiosenne, najlepiej początek kwietnia.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu, zachwycam się Twoim ogrodem. Jest niesamowity ! Tyle okazów, wspaniałych, zdrowych, pachnących- do pozazdroszczenia
Fotorelacje z porównań w latach, coś fantastycznego, pięknie się ogląda takie zdjęcia. Jakie zmiany zachodziły i zachodzą w ogrodzie !
Jestem pod wrażeniem wkładu pracy, organizacji i w ogóle pomysłu na taki ogród.
Mariola, znalazłam u Ciebie roślinkę, którą mam u siebie i nie wiem jak się nazywa.
To twoje zdjęcie - moja jeszcze malutka, ale nie wiem czy się wysiała, czy ja zasadziłam ?

Pamiętasz może ?
Fotorelacje z porównań w latach, coś fantastycznego, pięknie się ogląda takie zdjęcia. Jakie zmiany zachodziły i zachodzą w ogrodzie !
Jestem pod wrażeniem wkładu pracy, organizacji i w ogóle pomysłu na taki ogród.
Mariola, znalazłam u Ciebie roślinkę, którą mam u siebie i nie wiem jak się nazywa.
To twoje zdjęcie - moja jeszcze malutka, ale nie wiem czy się wysiała, czy ja zasadziłam ?

Pamiętasz może ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu przybiegłam z wątku hortensjowego.
Też jestem ich wielbicielką.
Nie tylko po roślinach widać, jak szybko płynie czas. Dzieciaki-słodziaki
też jakby większe.
Podziwiam zawsze ogrodniczki, które zaczynały od zera, bo też próbuję tworzyć ogród na dwudziestoletnim ugorze. Powojników masz dużo
ale jak zakwitną widok na płocie będzie niesamowity.
Prace w kręgu na pewno wyczerpujące, ale jak szalone ogrodniczki mają nową wizję, to nic im niestraszne.
Iglaki bardzo mi się u ciebie podobają,
też lubię, jak zimą nie jest pusto w ogrodzie. Hortensjom należy się szczególna pochwała,
choć masz też wiele innych równie pięknych i kolorowych roślin. Będę podglądać, gdzie kolejne hortensje upchniesz. 
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Witajcie, będę odpowiadała na raty, proszę o wyrozumiałość 
Soniu,
11 lat temu mój ogród był starym sadem ze spróchniałymi drzewami. Początki trudne o tyle, że co prawda dzieci wtedy miałam tylko 2, ale maluszki. Do tego wiadomo, efekt chce się mieć szybko, a tu się nie da... Najpierw zaczynałam na małym kawałku od drogi, dosłownie 15 metrów szerokości i 5 długości. Ale już wtedy było co robić, bo trawa z chwastami po kolana, korzenie po wyciętych drzewach przeszkadzały w kopaniu, dzieciaki uciekały ciągle na drogę, "życzliwi" doradzali, dogadywali: "po co?, na co? daj sobie spokój!"... a ja tak bardzo wierzyłam, tak bardzo chciałam mieć coś swojego... Wtedy oczywiście marzyłam, żeby mieć wysoki żywopłot, czy ogrodzenie, żeby dzieciaki były bezpieczne... Nim zielony płot urósł-dzieciaki nie potrzebują już ogrodzeń
Z tymi powojnikami to nie wiem do końca czy dobrze zrobiłam, bo:
1) chłopaki kopią w piłkę obijając o płot
2) w niedalekiej przyszłości ten płot będzie trzeba wymienić,
3) mam obawy, czy nie zacieniują za bardzo kolektorów,
4) nie wiem na ile im będzie przeszkadzał kurz z drogi, a zimą sól drogowa
Życie pokaże...
Wczoraj była akcja "piła w ogrodzie", ale i tak nie ma miejsca na nowe hortensje...

Asiu, również uwielbiam porównawcze zdjęcia z kilku lat. Szczególnie widać różnicę w ogrodzie i w pracach przy domu...
Roślina o którą pytasz to krwawnik- wczoraj właśnie wszystkie wykopałam, a to dlatego, ze wszystkie sieja się jak głupie i pokładają na ścieżki. Dostały aut z ogrodu. Nie będę za nimi płakać, jestem na etapie fascynaci krzewami, bylinki średnio na tę chwilę, ale oczywiście jest ich sporo w ogrodzie... Choćby tutaj...

Madziu, tak się właśnie przymierzam do tych azalii jak pies do jeża. Czytałam trochę i opinie są podzielone, ale myślę, że zaryzykuję. Kiedyś przesadzałam 4 letniego klona palmowego, rósł jeden rok ładnie, potem padł definitywnie. Po dwóch latach odbił od korzenia i jest
Azalie są do przesadzenia z tego zakątka, wszystko jest tu za gęsto, a azalie to juz w ogóle, za parę lat to chyba jedna drugą wytępi, jeśli ich nie rozsadzę...

To zdjęcia z maja 2015, w tym roku było jeszcze gęściej...



Marysiu, czasem potrzebna chwila oddechu i spojrzenie z innej perspektywy. Ja lubię iglaki, ale niewielkich rozmiarów, na początku nawet chciałam mieć ogród z samych iglaków miniaturek, szczepionych... ale ceny takich szczepionych iglaków mnie zabijały, no to sadziłam trochę zwykłych. A teraz to już sekator, nożyce i sama je kształtuję, a jak za bardzo podskakują to "akcja piła"


Na resztę odpowiem później
Soniu,
11 lat temu mój ogród był starym sadem ze spróchniałymi drzewami. Początki trudne o tyle, że co prawda dzieci wtedy miałam tylko 2, ale maluszki. Do tego wiadomo, efekt chce się mieć szybko, a tu się nie da... Najpierw zaczynałam na małym kawałku od drogi, dosłownie 15 metrów szerokości i 5 długości. Ale już wtedy było co robić, bo trawa z chwastami po kolana, korzenie po wyciętych drzewach przeszkadzały w kopaniu, dzieciaki uciekały ciągle na drogę, "życzliwi" doradzali, dogadywali: "po co?, na co? daj sobie spokój!"... a ja tak bardzo wierzyłam, tak bardzo chciałam mieć coś swojego... Wtedy oczywiście marzyłam, żeby mieć wysoki żywopłot, czy ogrodzenie, żeby dzieciaki były bezpieczne... Nim zielony płot urósł-dzieciaki nie potrzebują już ogrodzeń
1) chłopaki kopią w piłkę obijając o płot
2) w niedalekiej przyszłości ten płot będzie trzeba wymienić,
3) mam obawy, czy nie zacieniują za bardzo kolektorów,
4) nie wiem na ile im będzie przeszkadzał kurz z drogi, a zimą sól drogowa
Życie pokaże...
Wczoraj była akcja "piła w ogrodzie", ale i tak nie ma miejsca na nowe hortensje...

Asiu, również uwielbiam porównawcze zdjęcia z kilku lat. Szczególnie widać różnicę w ogrodzie i w pracach przy domu...
Roślina o którą pytasz to krwawnik- wczoraj właśnie wszystkie wykopałam, a to dlatego, ze wszystkie sieja się jak głupie i pokładają na ścieżki. Dostały aut z ogrodu. Nie będę za nimi płakać, jestem na etapie fascynaci krzewami, bylinki średnio na tę chwilę, ale oczywiście jest ich sporo w ogrodzie... Choćby tutaj...

Madziu, tak się właśnie przymierzam do tych azalii jak pies do jeża. Czytałam trochę i opinie są podzielone, ale myślę, że zaryzykuję. Kiedyś przesadzałam 4 letniego klona palmowego, rósł jeden rok ładnie, potem padł definitywnie. Po dwóch latach odbił od korzenia i jest

To zdjęcia z maja 2015, w tym roku było jeszcze gęściej...



Marysiu, czasem potrzebna chwila oddechu i spojrzenie z innej perspektywy. Ja lubię iglaki, ale niewielkich rozmiarów, na początku nawet chciałam mieć ogród z samych iglaków miniaturek, szczepionych... ale ceny takich szczepionych iglaków mnie zabijały, no to sadziłam trochę zwykłych. A teraz to już sekator, nożyce i sama je kształtuję, a jak za bardzo podskakują to "akcja piła"


Na resztę odpowiem później
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kropelka zaprasza cz.3
To Ty tak pięknie samiutka pourzynałaś? Ale to zdjęcia z maja, a teraz przyrosło?
Ja właśnie dziś dostałam paczkę z roślinami. nie mam pojęcia, gdzie posadzić. Jutro też spychacz robię
Ja właśnie dziś dostałam paczkę z roślinami. nie mam pojęcia, gdzie posadzić. Jutro też spychacz robię
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- becia123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Tak jak wszędzie jak za dużo to podobnie i u mnie U mnie aut dostała kocimiętka ale ileż musiałam nawalczyć się ,by wykopać ponad metrowe kępy Fajnie wyglądają roślinki po fryzjerze.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Miłko, tak sama cięłam te iglaki. Ale faktycznie wszystko przyrasta w expresowym tempie i trzeba wszystko mieć pod kontrolą, bo momentalnie robi się busz niekontrolowany. A nie ukrywam, że zawsze mam ochotę na pracę w ogrodzie, bo tak nie jest! Już nawet nie myślę o kupowaniu, siedziałam dziś na ławeczce i rozmyślałam jak by to wszystko mądrze przeorganizować. Nic nie wymyśliłam, tylko teraz
za zbyt duże nagromadzenie roślin na jednym polu.

Beciu, już nie wiem ile razy wykopywałam kocimiętkę
A ona i tak wyłazi. Podobnie sprawa ma się z jakimś tam rozchodnikiem czy pięciornikiem płożącym. To jest dopiero zaraza... Zdominowała do spółki z perzem mój cały skalniak i wytępić nie mogę. Jest Randapoodporna
I pomyśleć, że kiedyś w nieświadomości sama sprowadziłam to dobrodziejstwo do swojego ogrodu i jeszcze za to zapłaciłam!

Florian, teraz jakoś znacznie częściej zdarza mi się przesiadywać w ogrodzie dla samej przyjemności. Do tej pory to właściwie tylko pielenie i praca, teraz więcej na ławeczce i rozmyślam, choć pracy nie odpuszczam. Lubię sobie siedzieć na ławeczce i oglądać to wszystko, podziwiać jak dorodne są już rośliny, słuchać jak kumak w oczku koncertuje... Koty też śpią pod krzakami i nasze, i z sąsiedztwa- chyba im odpowiada ten klimat...

Jadziu- nie wiem o który krzew pytasz, bo link nie działa. Może pytasz o kalinę- tę z czerwonymi koralikami?
Oj, przyznam Ci rację kochana- człek głupi i zachłanny. Wydałam morze forsy na rośliny, a teraz wykopuje je, przycinam, rozdaje. I tak ciągle za gęsto. Też nie pasuje mi mój dereń- rośnie za blisko żywopłotu. Jodły koreańskie za wielkie się robią- pewnie posłużą za drzewko bożonarodzeniowe. Wierzby rosną bez opamiętania, ale tym cięcie nawet służy. Na razie nie myślę o katalpie, złotokapie czy perukowcach, które rosną jakby się szaleju najadły... Ale pewnie i im w niedalekiej przyszłości będzie trzeba odmówić miejscówki w ogrodzie...


Beciu, już nie wiem ile razy wykopywałam kocimiętkę

Florian, teraz jakoś znacznie częściej zdarza mi się przesiadywać w ogrodzie dla samej przyjemności. Do tej pory to właściwie tylko pielenie i praca, teraz więcej na ławeczce i rozmyślam, choć pracy nie odpuszczam. Lubię sobie siedzieć na ławeczce i oglądać to wszystko, podziwiać jak dorodne są już rośliny, słuchać jak kumak w oczku koncertuje... Koty też śpią pod krzakami i nasze, i z sąsiedztwa- chyba im odpowiada ten klimat...

Jadziu- nie wiem o który krzew pytasz, bo link nie działa. Może pytasz o kalinę- tę z czerwonymi koralikami?
Oj, przyznam Ci rację kochana- człek głupi i zachłanny. Wydałam morze forsy na rośliny, a teraz wykopuje je, przycinam, rozdaje. I tak ciągle za gęsto. Też nie pasuje mi mój dereń- rośnie za blisko żywopłotu. Jodły koreańskie za wielkie się robią- pewnie posłużą za drzewko bożonarodzeniowe. Wierzby rosną bez opamiętania, ale tym cięcie nawet służy. Na razie nie myślę o katalpie, złotokapie czy perukowcach, które rosną jakby się szaleju najadły... Ale pewnie i im w niedalekiej przyszłości będzie trzeba odmówić miejscówki w ogrodzie...

-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolko kochana, gdybyś Ty zobaczyła teraz mój busz.......
Aktualnie też łażę po działce i kombinuję, co wysadzić, co przesadzić, co ewentualnie dosadzić i gdzie, a co oddać w dobre ręce, bo zanadto się rozrasta. Nie lubię schyłku lata właśnie dlatego, że zawsze z jakimiś roślinkami trzeba się rozstać, a żeby nie płakać, to należy znaleźć chętnych do ich przygarnięcia.
Chociaż i jednorocznych żal wyrzucać, mimo że niektóre już kończą swoje kwitnienie.
Chodzę więc i zbieram nasiona, które nie wiem, czy w ogóle wysieję.
Ale może ktoś skorzysta i w ten sposób przedłuży żywot tych roślinek. 
Aktualnie też łażę po działce i kombinuję, co wysadzić, co przesadzić, co ewentualnie dosadzić i gdzie, a co oddać w dobre ręce, bo zanadto się rozrasta. Nie lubię schyłku lata właśnie dlatego, że zawsze z jakimiś roślinkami trzeba się rozstać, a żeby nie płakać, to należy znaleźć chętnych do ich przygarnięcia.
Chociaż i jednorocznych żal wyrzucać, mimo że niektóre już kończą swoje kwitnienie.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kropelka zaprasza cz.3
http://images78.fotosik.pl/829/8bba468cf0423f2a.jpg cudny ten zakątek zresztą wrzosowo azaliowy również
wszystko dobrane ze smakiem u mnie tak nie ma i tak ciągle coś przesadzam
.Calutki czas narzekałam ,że moja Wiązówka ma tylko 2 pędy teraz po deszczach pokazało się ich chyba z 10 więc trzeba będzie wiosną parę sadzonek przesadzić w inne miejsce i tak wciąż jest mnóstwo roboty i kombinacji 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Jesień witamy często buszem na rabatach i faktycznie trzeba wielkiej logistyki aby mądrze przeorganizować nasadzenia .
Wiosenne sadzenie ma wady bo wtedy mnóstwo miejsca więc ... dosadzamy
i właśnie takie efekty mamy... Widzę u Ciebie dzielżan w intensywnej czerwieni - jaka to odmiana ?
Miłego odpoczynku z racji nadchodzącego weekendu .
Wiosenne sadzenie ma wady bo wtedy mnóstwo miejsca więc ... dosadzamy
Miłego odpoczynku z racji nadchodzącego weekendu .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu zawsze z przejęciem oglądam dojrzałe ogrody, mają taki wspaniały klimat. Pokazują też niestety błędy młodych ogrodników, gdzie wszystko sadzone za gęsto, u mnie już w piątym roku to widać.
Trzy powojniki włoskie mam dwa lata. Świetnie zakwitły już w pierwszym roku. Żaden nie chorował. Na pewno będziesz cieszyć się ich kwiatami. 
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolko tak sobie myślę że ty w ogrodzie to nie masz czasu kawy wypić...tylko rękawy podwijasz i zap...kobieto ależ tu u ciebie ładnie i tak bogato...zawsze!
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Pewnie tak jak i ja chodzę kawę piję i oglądam co by tu przesadzić .. Chociaż u mnie jeszcze sporo miejsca na byliny ale do sadzenia krzewów to już coraz mniej . Dzisiaj jeszcze dokupiłam bordowy klon i magnolię bo byłam na rynku a tam pięknie wyrośnięte hortensje ,iglaki i trawy . Ale te były w takich kolorach co mam więc zrezygnowałam .. A wszystko po 20 zł i już kwitnące ..
U mnie dzisiaj bardzo gorąco nawet pod lipką a myślałam że trochę popada bo strasznie sucho ..
U mnie dzisiaj bardzo gorąco nawet pod lipką a myślałam że trochę popada bo strasznie sucho ..
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Słoneczniki i dalie to już jesienne kwiaty, jakoś szybko wszystko mija.
Jeszcze lata nie zakosztowałam a tu na jesień już czas się szykować.
Świetny ten kącik do posiedzenia przy kawce.
Jeszcze lata nie zakosztowałam a tu na jesień już czas się szykować.
Świetny ten kącik do posiedzenia przy kawce.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

