Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dzień dobry Aniu
. Właśnie czytam, że za trzy lata szykujesz się na pobyt w raju. Przecież masz już na tej swojej działeczce raj już teraz!
Przepadłam w zdjęciach. Tyle pracy za Wami, tak pięknie wszystko się udało. Z działki, która nie robiła wrażenia przekształciliście ten kawałek ziemi w prawdziwą perełkę
Sama mam działkę dojazdową a nie ogród przydomowy i wiem ile to trzeba zachodu, żeby to jakoś wszystko zorganizować.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witaj Kasiu. Ja już w przyszłym sezonie będę w różanym raju.
W tym roku 1/3 moich róż to dwulatki a 2/3 to roczniaki.
Ach jakoś wytrzymam... dam radę poczekać.
Skoro masz działkę dojazdową, to doskonale mnie rozumiesz.
Nie mówię oczywiście, że jest więcej pracy niż w przydomowym ogrodzie ale dojazdy często utrudniają różne prace, wnikliwe doglądanie a przede wszystkim podziwianie. NO bo np różany pączek zaczyna się otwierać a Ty musisz jechać do domu. Na drugi lub trzeci dzień kwiat już często przekwita.
A z przydomowego zawsze możesz wyskoczyć na minutkę do ogródka między obieraniem ziemniaków a ubijaniem kotletów.





Skoro masz działkę dojazdową, to doskonale mnie rozumiesz.





- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Widoki imponujące. Fajną masz tę kamienną ścieżkę
.
Właśnie tę całą organizacyjną oprawę w przypadku działki dojazdowej miałam na myśli. A jeszcze to, że jak już sobie ładnie wszystko porobię wykoszę, wysprzątami przytnę, to trzeba jechać do domu i nawet na fotki nie zawsze starcza sił
. A w piątek już od nowa zarośnięte
.
Do pergoli przytulona jest jakaś wielkokwiatowa?
Właśnie tę całą organizacyjną oprawę w przypadku działki dojazdowej miałam na myśli. A jeszcze to, że jak już sobie ładnie wszystko porobię wykoszę, wysprzątami przytnę, to trzeba jechać do domu i nawet na fotki nie zawsze starcza sił
Do pergoli przytulona jest jakaś wielkokwiatowa?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, jak zobaczyłam u Ciebie kolejna paczkę powojników to mnie zamurowalo
Zastanawiam się jak to robisz, że wciąż masz dla nich miejsce?
W ogóle nie wiem jak mieścisz tyle roślin na takiej powierzchni? Musi być niezwykle pięknie i pachnąco
PS. W stopce źle działa link do Twojego nowego wątku

Zastanawiam się jak to robisz, że wciąż masz dla nich miejsce?
W ogóle nie wiem jak mieścisz tyle roślin na takiej powierzchni? Musi być niezwykle pięknie i pachnąco
PS. W stopce źle działa link do Twojego nowego wątku
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Róże i pergole
. Do pergoli się przymierzam ale czym ją obsadzę i kiedy będę podziwiać w całej okazałości.
Ja z tych
a poza tym musiała bym wywalić kilka róż, wysokie do nieba a głup...jak trzeba.
. Meteorów nie dało się podglądać, niebo zachmurzone a teraz siąpi 
-
x-ja-a
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Przepiękna ta pergola i ścieżka i ta ilość roślin w tym wszystkim. To jak sceneria z baśni
Koszenie trawy nie zajmuje Wam chyba zbyt dużo czasu?
Powiem Ci, że ja też chyba zmierzam pomału w tym kierunku, rabaty coraz większe a trawy coraz mniej. Ale jakoś mnie to nie boli a nie-mąż udaje, że nie zauważa, bo jak większość facetów on ma potrzebę posiadania gołego kawałka zielonego dywanu
Potwierdzam fakt kupowania w kilku szkółkach. Ja mam cztery źródła i wygląda na to, że dojdzie jeszcze piąte... 
Koszenie trawy nie zajmuje Wam chyba zbyt dużo czasu?
Powiem Ci, że ja też chyba zmierzam pomału w tym kierunku, rabaty coraz większe a trawy coraz mniej. Ale jakoś mnie to nie boli a nie-mąż udaje, że nie zauważa, bo jak większość facetów on ma potrzebę posiadania gołego kawałka zielonego dywanu 
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko, aż rozdziawiłam gębę...
tyle powojników i róż... kobieto, a gdzie Ty to posadziłaś ?...
Nie wiem ile liczy Twoja działeczka, ale to i tak ogrom... choć sama mam blisko 100 róż, a ostatnio wyrzuciłam kilka bo mnie wnerwiały, i zanosi się że jeszcze kilka wywalę... znowu będzie miejsce... tylko nie wiem na co...
Ścieżka wymiata...
Nie wiem ile liczy Twoja działeczka, ale to i tak ogrom... choć sama mam blisko 100 róż, a ostatnio wyrzuciłam kilka bo mnie wnerwiały, i zanosi się że jeszcze kilka wywalę... znowu będzie miejsce... tylko nie wiem na co...
Ścieżka wymiata...
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, dzięki, jesteś niezawodna
Lecę czytać! 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko piękna ta dwukolorowa Jubilee
Nawet nie wiem, czy ten bursztynowy kolorek nie ładniejszy od oryginału. Na dodatek jeszcze główka wyprostowana aż miło. A swoją drogą ciekawa jestem co to za piękność wybiła takim cudnym kwiatem? Czy poprzednie też tak wyglądały? Może warto byłoby zapytać o nią w szkółce?
Jak się sprawuje Mrs John Laing? Zdrowa jest u Ciebie? Moja od dwóch sezonów ciągle niedomaga. Jak nie mączniak, to czarna plamistość. Poważnie się zastanawiam, czy jej nie wywalić, bo coraz bardziej mnie denerwuje
Nawet nie wiem, czy ten bursztynowy kolorek nie ładniejszy od oryginału. Na dodatek jeszcze główka wyprostowana aż miło. A swoją drogą ciekawa jestem co to za piękność wybiła takim cudnym kwiatem? Czy poprzednie też tak wyglądały? Może warto byłoby zapytać o nią w szkółce?Jak się sprawuje Mrs John Laing? Zdrowa jest u Ciebie? Moja od dwóch sezonów ciągle niedomaga. Jak nie mączniak, to czarna plamistość. Poważnie się zastanawiam, czy jej nie wywalić, bo coraz bardziej mnie denerwuje
-
x-ja-a
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dorotko, mam te same przemyślenia odnośnie Mrs John Laing. A tak lubię jej kwiaty i zapach... Ech...
Aneczka, podpinam się więc pod pytanie Dorotki.
Aneczka, podpinam się więc pod pytanie Dorotki.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Mam nadzieje Aniu, ze kiedyś będziesz miała swój przydomowy ogródek z całego serca ci tego życzę
Colete śliczna napisz coś więcej o niej
Colete śliczna napisz coś więcej o niej
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dziewczyny jestem załamana...
Nie wiem czy będziemy w stanie nadal mieć Minti w naszym domu...
Na 90% mój syn jest na nią uczulony... Mnie aż się rzygać chce jak myślę o tej stresującej obecnie sytuacji. A moje dzieciaki załamane na maksa.

Nie wiem czy będziemy w stanie nadal mieć Minti w naszym domu...
Na 90% mój syn jest na nią uczulony... Mnie aż się rzygać chce jak myślę o tej stresującej obecnie sytuacji. A moje dzieciaki załamane na maksa.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu ale masz pewność,że to od Minti? Synek miał wcześniej kontakt z psami ?
-
x-ja-a
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Ania, poszukaj dobrego (mądrego!) alergologa. Przede wszystkim potwierdzi lub rozwieje Wasze obawy i w razie czego podpowie co zrobić. Syn moich znajomych jest bardzo uczulony na koty. Miał takie ataki, że się dusił, ale kota tak bardzo kochał, że nie było opcji żeby się go pozbyć. Nasz wspaniały pediatra (leczył też moje dzieci), który jest też alergologiem, w pełni zrozumiał sytuację. Dzieciak dostawał oczywiście leki antyalergiczne a rodzice mieli nakaz częstego kąpania kota. Bardzo dobrze tak funkcjonowali przez 19 lat. Ale to był dwadzieścia lat temu, teraz jest mnóstwo innych rozwiązań chyba. Na przykład dosyć popularne jest odczulanie alergika, czego kiedyś chyba nie było a z tego co wiem, daje świetne rezultaty.
Z tego co słyszałam to Shih Tzu są raczej bezpieczne dla alergików, ale uczula też ślina i naskórek psa, nie tylko sierść, więc może na to synek reaguje. Ale nie martw się na zapas, poszukaj informacji, na pewno da się to jakoś rozwiązać, żeby wszyscy byli zadowoleni. Teraz jest taka tendencja - dziecko kichnie, pies out. Ale Wy już kochacie to stworzenie tak bardzo, że na pewno znajdziecie inne wyjście. Trzymam mocno kciuki
Z tego co słyszałam to Shih Tzu są raczej bezpieczne dla alergików, ale uczula też ślina i naskórek psa, nie tylko sierść, więc może na to synek reaguje. Ale nie martw się na zapas, poszukaj informacji, na pewno da się to jakoś rozwiązać, żeby wszyscy byli zadowoleni. Teraz jest taka tendencja - dziecko kichnie, pies out. Ale Wy już kochacie to stworzenie tak bardzo, że na pewno znajdziecie inne wyjście. Trzymam mocno kciuki


