
Największym problemem jest calathea, ta z zielono białymi liśćmi. Zimą jestem w stanie utrzymać w pokoju wysoką wilgotność, ale latem przy otwartym oknie nie daję rady i końcówki liści zasychają.
Ukorzeniłam więc kępę sadzonek cibory i zamierzam trzymać ją podzieloną na trzy donice, w osłonkach z wodą gdzieś z tyłu. Donice z ciborami będą zamaskowane tymi donicami z przodu, a nad calateami będą wystawać piuropusze i kawałki łodyg. Ficus elastica i tak dostanie eksmisję na podłogę, bo jeszcze dwa liście i sufit. Już teraz ma 130 cm wysokości.
Wymyśliłam sobie, że dla cibory stanie w wodzie to dobre rozwiązanie, tym bardziej że przetestowane latami u mamy i działa, a woda parując z osłonek, dużo szerszych niż donice zwiększy wilgotność przy obrazkowatych.
No i mam pytania.
Jaki jeszcze, oprócz cibory, rośliny bagienne mogę tu wprowadzić?
Czy takie rozwiązanie ms sens?
Czy dodatkowo zainstalowanie między donicami nawilżacza powietrza nie zaszkodzi? Nawilżacz musiałby stać bezpośrednio przy donicach, chciałabym za pomocą prostego zegara włączać go co godzinę na 10 minut.