marpa -
Maryniu, w ogrodzie deszcz szkód jako takich nie zrobił. Ale jeszcze wszystkiego dobrze nie obejrzałam. Roślinki się położyły ale chyba wstaną. Najgorzej w domu.
Madziagos -
Madziu, w ogrodzie woda szybko rozeszła się po rabatach. Podejrzewam, ze taki deszcz nic jej nie nawodnił tylko spłynął.
Co do zalania domu to może i u nas była taka sama sytuacja? Może faktycznie deszcz zacinał do konina a później komin oddał wodę w domu?
O oranżerię się nie boję. Na podłodze mam płytki to szybko wodę zebrałam. Z dachem na oranżerii jednak trzeba będzie powalczyć. Książki całe szczęście nie ucierpiały.
iwwa -
Asiu, szkielet od namiotu to super sprawa na trejaże. Silny jak diabli. Nic go nie rusza.
Paprotki kupowałam wiosną u naszej Igi. Całkiem sporo zresztą. Wszystkie posadzone w kąciku leśnym z hostami i żurawkami. Jak się wszystko rozrośnie to powinno być pięknie.
Dzisiaj od rana duchota nie z tej ziemi!
Wczorajszy deszcz paruje. Wszędzie straszna mgła i bardzo wysoka wilgotność powietrza. Wszystko klei się do ciała.
Mam nadzieję,ze tak silna ulewa więcej się nie powtórzy. Niech ten deszcz pada sobie jak długo chce ale spokojnie.
W sobotę mamy plany, żeby pojechać nad morze. Mam nadzieję, ze słoneczko będzie.
I mam pytanie. Czy ktoś wie co to za roślinka? Wyrosła na łące. Całkiem ładny chwast. Chyba zbiorę nasionka.
