Powitam i podziękuję zbiorowo
Agnieszko miło jak ktoś zagląda do ogrodu.

U mnie znowu upały i dziś woda leje się od osiemnastej, żeby jakoś rośliny przeżyły.
Beatko mogłabym mieć nawet 500 stron, ale nie wolno. Moja natura każe mi porządkować, a wyprawa do szkółki kończy się kupowaniem kolejnych chciejstw, które wsadzam i tłumaczę sobie, że testuję.
Emi hortensje teraz przez dwa miesiące będą nas cieszyć kwiatami, mnie nigdy się nie nudzą. Dziś ostatkiem silnej woli nie kupiłam kolejnych jeżówek.

Na początku wapnowałam glebę dolomitem, teraz popiół z kominka rozsypuję pod rośliny lubiące zasadową glebę. Popiół ma wiele innych mikroelementów, może to też poprawia kondycję roślin.
Kropko na twojej działce też hortensje pewnie pięknie kwitną, a towarzystwo liliowców podkreśla ich urodę. Już przymierzam się do sadzenia kolejnych hortensji.
Małgosiu z pewnością twoje hortensje też takie będą.

Jesienią podsypuję je przekompostowanym igliwiem, pewnie też rozkładając się nawożą krzewy. Perowskia ma pięć lat, rośnie bezproblemowo. Róża kupiona jako różowa rabatowa, ma prawie biskupi kolor. Jest wyjątkowo żywotna, teraz ma mniejsze kwiaty, ale jedynie tydzień były tylko pąki.
Jolu próbuję stworzyć ogród, który nie będzie pracochłonny, ale też musi mieć smaczki, lubię też porządek wokół siebie. Ogród trochę odzwierciedla moją lekko pedantyczną naturę.
Ewuniu czekam na hortensje wyjątkowo.

Teraz jak obficie kwitną, nastrajają mnie pozytywnie swoją bielą.
Wandziu pewnie cały czas będą się zmieniać rabaty, ale hortensje już zawsze będą moimi ulubionymi roślinami. Ostatnio słyszałam zarzuty, że za późno kwitną.
Olu jakie to ma znaczenie na której stronie.

Miło, że zaglądacie, a twoje zdjęcia mobilizują mnie do ładniejszego pokazywania ogrodu.
Alu świetnie, że zobaczysz kwiaty perowski.

Tylko pilnuj, żeby miała dużo słońca. Moja dwuletnia siewka zasłonięta cyniami, marnie rośnie, a inna która ma słońce wokół jest dwa razy większa. Posadziłam tegoroczną siewkę na miejscu wyciętej juki i chyba też ma malutki pąk.

Rigida zakwitła szybciej od patagońskiej i ma dużo kwiatów. Na pewno łatwiej ją dopasować do innych roślin, ma u mnie tylko 30 cm wysokości. Mam w trzech miejscach, ale najlepiej kwitnie na słońcu.
Lucynko tak cudów u mnie sporo, szczególnie cynii i samosiejek po kilkadziesiąt sztuk.

Jednak hortensje zdecydowanie teraz najładniejsze.
Maryniu miło, że zaglądasz, mnie ciągle brakuje czasu, ale jutro nadrobię zaległości, mam wolny dzień od jedenastej.

Ty przez długi czas zdążyłaś przetestować dużo roślin, ja jeszcze z uporem sadzę niektóre, ale najczęściej kończy się to porażką. Nie przeszkadza mi to kupować inne i znowu jest nadzieja, że zagoszczą dłużej.
Tegoroczne siewki, rozplenica i turzyca włosista. Nóż jak wskaźnik wielkości.
Hibiskusy
O powojnikach zapominam, a one nadal kwitną.
Pomidory smakują wyjątkowo.
