BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.2

[BobejGS]

Myślałem, że jestem z pomidorami gigantami do tyłu w tym sezonie, w związku z późniejszym wysiewaniem głównej puli pomidorów. Jednak okazuje się, że nie tak bardzo, gdyż dokładnie o tej porze, mój zeszłoroczny największy pomidor miał obwód 42cm, a w tym sezonie na dzień wczorajszy mój największy jest troszke większy. Czyżby zanosiło się na pokonanie mojego PB. Czas pokaże.


A tu drugi. Również wysiamy z nasion z zeszłorocznego rekordu.


Pozostałych na razie nie ma co pokazywać.


Cebula ładna w tym sezonie. Gdyby nie fakt, że 3/4 zjadła sarna. Te dosiane później jeszcze malutkie.




Papryka dzwonek z gruntu.



Pierwszy słonecznik zaczyna kwitnąć. To akurat na wielkość talerza powinien być, te na wysokość jeszcze rosną w góre i je dziś zmierze.

[BobejGS]

Jakoś kiepsko z fotkami, bo czasu mało ale na szybko zrobiłem kilka fotek kabaczkowi.

[seba1999]

Cebule mamy takie same. U Ciebie szczypior jest większy Kabaczek już spory, niezły okaz rośnie. Gdyby tylko było cieplej Przez tą pogodę dyniowate ledwo co rosną

[BobejGS]

To fakt. Jest zimno, a w dodatku dziś najzimniejsza noc ma być. Popryskałem dynie nawozem fosforowo-potasowym, by lepiej zniosły chłód. Zobaczymy, bo od jutra ma się za dnia ocieplać ale chłdne noce i deszcze przyciągną choroby.

Dziś zmierzyłem cebule w donicach ale notes gdzieś zgubiłem. Jak jutro znajde rano, to wstawie jakie mają obwody ale małe.

[seba1999]

A u mnie jakiś dziki kocur wpadł do tunelu, zrzucił największą cebulę i jeszcze do oczka wpadł

[BobejGS]

U mnie kot sąsiada chodzi po daszku dla pomidorów.

a propos pomidorów, to są wkońcu pierwsze dojrzewające sztuki.







Trochę zaniedbałem pomidory, bo bardziej opiekowałem się gigantami, czego efektem była SZW na jednym krzaku. Były też pierwsze oznaki ZZ ale chorobe zatrzymałem. Na jak długo się okaże. Chemii na pomidory nie będe stosował i niech dzię dzieje wola nieba.

A to mój kabaczek gigant.


Drugi zapylony niedawno na działce, dopiero startuje.


A tu Indigo blue beauty z staśmionego kwiatka.


Field pumpkin.



Ktoś pracował cały dzień i postanowił nocować na miejscu, bo jeszcze kupa roboty do zrobienia.


Papryka Joe's long chili.

[pomidormen]

Bobej na pierwszym zdjęciu to ma być Opalka? Bo nie wygląda, Opalka to typ bycze rogi.

[BobejGS]

Wiem i zrobiłem krzyżyk z tyłu opisu by nasion z tego krzaka nie zbierać. Miałem opałke w tamtym sezone i odrazu zauważyłem różnice. Nawet jak będzie smaczny, to noe zbiorę, bo tyle odmian ustalonych, że po prostu mi się nie chce.

[seba1999]

Jednego nie rozumiem, dlaczego pomidory sadzone w gruncie dojrzewają w podobnym czasie co w tunelu i jeszcze były później sadzone od nich ?

Pomidorki masz bardzo fajne, podoba mi się Indigo blue i do tego jeszcze staśmiony
Kabaczki giganty urosną na pewno, mają jeszcze tyle czasu a ładną pogodę zapowiadają
Te dynie Field co masz dwie na krzaku to na nim zostaną ? Czy usuwasz jedną ?

Wszystko pięknie Ci rośnie

Pozdrawiam

[BobejGS]

Znajomy miał pomidory w tunelu dojrzałe o dobre dwa tygodnie wcześniej. Nie wiem jak inni.

Trzeba pamiętać, że to Indigo blue beauty, a nie sam Indigo blue.

Kabaczki to wiem, że urosną. Obawiam się czy ten jeden nie za wcześnie zawiązany. Z pogodą to różnie bywa ale nie wiem jak z pogodą na najbliższy czas.

Fieldy będą na razie dwa. Zobaczę co będzie później. Nie liczę na rekordowe wyniki. Muszę sprawdzić jaki jest rekord Polski.

Zwykłe pomidory zaniedbałem trochę, zresztą tegoroczna pogoda nie sprzyja do końca ich uprawie. W dodatku pod daszkiem ziemia się kiepsko ułożyła i mimo wiosennego równania, zrobiła się skorupa i woda spływa w dół. Za rok bankowo linia kroplująca.

[wielkakulka]

Do tej pory pomidory w tunelu były znacznie wcześniej niż w gruncie. Ja do tunelu sadziłam w kwietniu, w grunt w maju.
W tym roku nie mam różnicy, zaczęły dojrzewać pojedyncze sztuki tam i tu. Nie ma żadnej różnicy. Co gorsza, pomidory ciągle rosną na wielkość i na sztuki, nie dojrzewają. Poobcinałam wierzchołki, żeby przyspieszyć dojrzewanie i przerwać tworzenie się nowych zawiązek - nic nie dało. W ubiegłym roku, o tej porze suszyłam kilogramy pomidorów. W tym roku zrywam po 2-3 i to takie powiedzmy dojrzewające. Żeby doszły w domu. Jest gorąco, maja dostęp do światła, jak zbyt sucho podlewam. Rosną na dobrej ziemi, krzaki ogromne, ilość i wielkość owoców imponująca... tylko nie dojrzewają. Ot przyroda.

[BobejGS]

Ja swoim pomidorom w tym sezonie traume zafundowałem Oczywiście mówię tu o tych pod daszkiem. Najpierw jeden wyjazd na tydzień i pomidory przesuszone, później drugi wyjazd i pomidory przesuszone i już pojawił się problem z wzrostem. Trzeci wyjazd na tydzień i trafiło się zimno, mokro i wilgotno. Na grona weszła szara, a na kilka krzaków ZZ. Jak wróciłem, to wszystko zatrzymałem ale teraz te w otwartym gruncie dużo ładniejsze niż pod daszkiem. Nikomu się nie chciało wejść pod daszek podlewać. Musze jakiś system kropelkowy wymyślić na wyjazdy, co by komuś się chciało odkręcić kurek chociaż

[BobejGS]

Fasola gigant wkońcu puściła większą ilość kwiatów. Mam nadzieje, że zawiąże się sporo z nich, bo do tej pory był z tym problem ale pogoda się ociepliła, to liczę że będzie ok.

[wielkakulka]

Rurki PCV, powiedzmy 30mm ponawiercaj małym wiertłem, zaślep i podłącz pod jakąś starą beczkę...

[BobejGS]

Dzięki za podsunięcie pomysłu. Będe myślał nad tym jesienią.

Teraz to na gigantach się bardziej skupiam.