Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
- wagabunga123
- 1000p 
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Śmiało możesz im wkraplać. Waga jak dla małego kota. Na pewno im sie to przyda
			
			
									
						
							Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney 
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
			
						Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Dziękuję Marleno ze ścierniska..w razie czego będzie na Ciebie   Spróbuję najpierw na jednym, chyba go oznaczę sprayem
 Spróbuję najpierw na jednym, chyba go oznaczę sprayem  
			
			
									
						
										
						 Spróbuję najpierw na jednym, chyba go oznaczę sprayem
 Spróbuję najpierw na jednym, chyba go oznaczę sprayem  
- 
				dziad_Jag
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1104
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Też zostawiłem prześwit w ogrodzeniu dla zwierzaczków, i moje ekologiczne podejście skończyło się wizytą zająca, który wyżarł mi wszystkie drzewka i krzewy.   Teraz zatkałem wszystkie szpary i niech się zwierzaczki bujają!
  Teraz zatkałem wszystkie szpary i niech się zwierzaczki bujają!
			
			
									
						
										
						 Teraz zatkałem wszystkie szpary i niech się zwierzaczki bujają!
  Teraz zatkałem wszystkie szpary i niech się zwierzaczki bujają!Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Sorry rozbawił mnie twój tekst, bo jakbym Ci pokazał przejście, przez które jeże wybierają sobie czasem u mnie wolność i hmm porównałbyś je z możliwościami przeczołgania się przez nie zająca - nawet na wydechu, to wiesz...niech się może i inne zwierzaczki bujają, ale jeża proszę błotem nie obrzucać  
			
			
									
						
										
						
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14060
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Wczoraj idąc na mecz zauważyłem na ulicy w prześwicie domów, które oddzielają domy pola ze zbożem z dwóch stron ulicy rozjechanego jeża.  Strasznie smutny widok, zwłaszcza że bardzo chciałbym takiego domownika na działce. Wracając po meczu spotkałem dokładnie w tym samym miejscu, żywego jeża.
 Strasznie smutny widok, zwłaszcza że bardzo chciałbym takiego domownika na działce. Wracając po meczu spotkałem dokładnie w tym samym miejscu, żywego jeża.  Może to parka była ale bez wahania wziąłem delikwenta w czapke, którą w całości wypełnił, taki był duży i odwróciłem się na pięcie i powędrowałem z nim na działke. Umieściłem go w najdalszej części działki, koło kompostownika i sterty gałęzi. Może mu się spodoba, może nie. Odległość od miejsca jego znalezienia nie jest daleka, bo to rzut kamieniem przez pole, a działka nie jest w ogóle ogrodzona i w każdym momencie może wyjść(liczę że zostanie) ale nie mogłem pozwolić by i jego rozjechał samochód. Życzę mu szczęścia.
 Może to parka była ale bez wahania wziąłem delikwenta w czapke, którą w całości wypełnił, taki był duży i odwróciłem się na pięcie i powędrowałem z nim na działke. Umieściłem go w najdalszej części działki, koło kompostownika i sterty gałęzi. Może mu się spodoba, może nie. Odległość od miejsca jego znalezienia nie jest daleka, bo to rzut kamieniem przez pole, a działka nie jest w ogóle ogrodzona i w każdym momencie może wyjść(liczę że zostanie) ale nie mogłem pozwolić by i jego rozjechał samochód. Życzę mu szczęścia. 
			
			
									
						
										
						 Strasznie smutny widok, zwłaszcza że bardzo chciałbym takiego domownika na działce. Wracając po meczu spotkałem dokładnie w tym samym miejscu, żywego jeża.
 Strasznie smutny widok, zwłaszcza że bardzo chciałbym takiego domownika na działce. Wracając po meczu spotkałem dokładnie w tym samym miejscu, żywego jeża.  Może to parka była ale bez wahania wziąłem delikwenta w czapke, którą w całości wypełnił, taki był duży i odwróciłem się na pięcie i powędrowałem z nim na działke. Umieściłem go w najdalszej części działki, koło kompostownika i sterty gałęzi. Może mu się spodoba, może nie. Odległość od miejsca jego znalezienia nie jest daleka, bo to rzut kamieniem przez pole, a działka nie jest w ogóle ogrodzona i w każdym momencie może wyjść(liczę że zostanie) ale nie mogłem pozwolić by i jego rozjechał samochód. Życzę mu szczęścia.
 Może to parka była ale bez wahania wziąłem delikwenta w czapke, którą w całości wypełnił, taki był duży i odwróciłem się na pięcie i powędrowałem z nim na działke. Umieściłem go w najdalszej części działki, koło kompostownika i sterty gałęzi. Może mu się spodoba, może nie. Odległość od miejsca jego znalezienia nie jest daleka, bo to rzut kamieniem przez pole, a działka nie jest w ogóle ogrodzona i w każdym momencie może wyjść(liczę że zostanie) ale nie mogłem pozwolić by i jego rozjechał samochód. Życzę mu szczęścia. 
- wagabunga123
- 1000p 
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Polecam bardzo fajny artykuł:
http://www.gardenersworld.com/how-to/ma ... hedgehogs/
			
			
									
						
							http://www.gardenersworld.com/how-to/ma ... hedgehogs/
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney 
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
			
						Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
mam mega doła, siedze i płacze  znalazłam jeża, malutkiego jeszcze i przygarnęłam do domu. przetrzymałam przez okres deszczowej pogody i burz w domu w bezpieczeństwie. Pokochałam tego jeżyka. Tak bardzo, że chciałam dla niego jak najlepiej, chciałam żeby był silny i dobrze radził sobie na wolności. Więc wypuściłam. Jakąś godzinę temu. Mam ogród na skraju lasu. Popędził prosto w zarośla. patrzyłam chwilę jak powoli oddala sie w krzaki. Wtedy pojawiła się tam lis.
  znalazłam jeża, malutkiego jeszcze i przygarnęłam do domu. przetrzymałam przez okres deszczowej pogody i burz w domu w bezpieczeństwie. Pokochałam tego jeżyka. Tak bardzo, że chciałam dla niego jak najlepiej, chciałam żeby był silny i dobrze radził sobie na wolności. Więc wypuściłam. Jakąś godzinę temu. Mam ogród na skraju lasu. Popędził prosto w zarośla. patrzyłam chwilę jak powoli oddala sie w krzaki. Wtedy pojawiła się tam lis.   
    mój kochany jeżuś
  mój kochany jeżuś  myślałam że ratuje go od tragicznej śmierci kiedy zdejmowałam go z drogi , sprzed kół samochodu który na niego jechał. Azadałam mu jeszcze gorszą śmierć
  myślałam że ratuje go od tragicznej śmierci kiedy zdejmowałam go z drogi , sprzed kół samochodu który na niego jechał. Azadałam mu jeszcze gorszą śmierć  gdybym wiedziała, wcale bym go nie wypuściła
  gdybym wiedziała, wcale bym go nie wypuściła 
			
			
									
						
										
						 znalazłam jeża, malutkiego jeszcze i przygarnęłam do domu. przetrzymałam przez okres deszczowej pogody i burz w domu w bezpieczeństwie. Pokochałam tego jeżyka. Tak bardzo, że chciałam dla niego jak najlepiej, chciałam żeby był silny i dobrze radził sobie na wolności. Więc wypuściłam. Jakąś godzinę temu. Mam ogród na skraju lasu. Popędził prosto w zarośla. patrzyłam chwilę jak powoli oddala sie w krzaki. Wtedy pojawiła się tam lis.
  znalazłam jeża, malutkiego jeszcze i przygarnęłam do domu. przetrzymałam przez okres deszczowej pogody i burz w domu w bezpieczeństwie. Pokochałam tego jeżyka. Tak bardzo, że chciałam dla niego jak najlepiej, chciałam żeby był silny i dobrze radził sobie na wolności. Więc wypuściłam. Jakąś godzinę temu. Mam ogród na skraju lasu. Popędził prosto w zarośla. patrzyłam chwilę jak powoli oddala sie w krzaki. Wtedy pojawiła się tam lis.   
    mój kochany jeżuś
  mój kochany jeżuś  myślałam że ratuje go od tragicznej śmierci kiedy zdejmowałam go z drogi , sprzed kół samochodu który na niego jechał. Azadałam mu jeszcze gorszą śmierć
  myślałam że ratuje go od tragicznej śmierci kiedy zdejmowałam go z drogi , sprzed kół samochodu który na niego jechał. Azadałam mu jeszcze gorszą śmierć  gdybym wiedziała, wcale bym go nie wypuściła
  gdybym wiedziała, wcale bym go nie wypuściła 
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14060
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Natura rządzi się swoimi prawami. Ja też zanosząc jeża na działkę nie umiem powiedzieć czy mu życie uratowałem, przed śmiercią pod kołami samochodu.
			
			
									
						
										
						Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
A u nas rodzinka wielopokoleniowa Państwa Jeżów się powiększyła o dwa maluchy, ależ te brzdące rozrabiają   jak małe kociaki...Oczywiście znowu ponadgryzały łodygi cesarskich koron, liście czosnków ozdobnych i tym razem kwiaty hiacyntów - ale tylko mocno pachnące fioletowe
 jak małe kociaki...Oczywiście znowu ponadgryzały łodygi cesarskich koron, liście czosnków ozdobnych i tym razem kwiaty hiacyntów - ale tylko mocno pachnące fioletowe  
			
			
									
						
										
						 jak małe kociaki...Oczywiście znowu ponadgryzały łodygi cesarskich koron, liście czosnków ozdobnych i tym razem kwiaty hiacyntów - ale tylko mocno pachnące fioletowe
 jak małe kociaki...Oczywiście znowu ponadgryzały łodygi cesarskich koron, liście czosnków ozdobnych i tym razem kwiaty hiacyntów - ale tylko mocno pachnące fioletowe  
- 
				Emilia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Ja też mam jeża w ogrodzie   
   W zeszłym roku, chyba uciekając przed psiną, próbował wcisnąć się do drewutni przez dużą szparę między drzwiami a framugą. Podejrzewam, że mieszka w tym składziku przez zimę, bo są różne dziwne ślady. A teraz psina wypatrzyła go za drewutnią w stercie liści. Nie wiem czy to ten sam, bo jest ze dwa razy większy niż ten w zeszłym roku.Albo tak urósł na moim wikcie
 W zeszłym roku, chyba uciekając przed psiną, próbował wcisnąć się do drewutni przez dużą szparę między drzwiami a framugą. Podejrzewam, że mieszka w tym składziku przez zimę, bo są różne dziwne ślady. A teraz psina wypatrzyła go za drewutnią w stercie liści. Nie wiem czy to ten sam, bo jest ze dwa razy większy niż ten w zeszłym roku.Albo tak urósł na moim wikcie   
  
			
			
									
						
							 
   W zeszłym roku, chyba uciekając przed psiną, próbował wcisnąć się do drewutni przez dużą szparę między drzwiami a framugą. Podejrzewam, że mieszka w tym składziku przez zimę, bo są różne dziwne ślady. A teraz psina wypatrzyła go za drewutnią w stercie liści. Nie wiem czy to ten sam, bo jest ze dwa razy większy niż ten w zeszłym roku.Albo tak urósł na moim wikcie
 W zeszłym roku, chyba uciekając przed psiną, próbował wcisnąć się do drewutni przez dużą szparę między drzwiami a framugą. Podejrzewam, że mieszka w tym składziku przez zimę, bo są różne dziwne ślady. A teraz psina wypatrzyła go za drewutnią w stercie liści. Nie wiem czy to ten sam, bo jest ze dwa razy większy niż ten w zeszłym roku.Albo tak urósł na moim wikcie   
  
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
			
						Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Znalazłam malutkiego jeża na drodze. Chyba był jeszcze ślepy. Powinnam chyba go zostawić tam gdzie był, może matka była gdzieś w pobliżu,, ale jak zwykle głupota zwyciężyła i przywiozłam go do domu ''bo może matka nie żyje''. Wypuściłam na ogrodzie. Dałam mu trochę , może garść świeżo ukopanych pędraków. Chyba nawet nie widział ich ślepkami, dopiero jak położyłam mu na pyszczek, wtedy schrupał robale. Chciałam jeszcze więcej robali ukopać dla niego, ale zanim nałapałam i on juz gdzieś znikł. Pewnie poszedł w dynie i tam siedzi w ukryciu. Czy takie maleństwo przeżyje samo ?

			
			
									
						
										
						
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Mam pytanie
Jeże dostaną jutro nowy dom (taki zrobiłem http://www.naszejeze.org/zdjecia/307pli ... 452622.pdf ) Czwórka maluchów i rodzice.
Czy możemy je wyłapać, zakroplić przeciw pchłom i kleszczom i po takim zabiegu od razu włożyć pojedynczo do nowego domku przez otwierany dach/klapę?
			
			
									
						
										
						Jeże dostaną jutro nowy dom (taki zrobiłem http://www.naszejeze.org/zdjecia/307pli ... 452622.pdf ) Czwórka maluchów i rodzice.
Czy możemy je wyłapać, zakroplić przeciw pchłom i kleszczom i po takim zabiegu od razu włożyć pojedynczo do nowego domku przez otwierany dach/klapę?
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
No więc po prawie miesiącu pełen sukces   Domek zamieszkały.
 Domek zamieszkały.
Jeżyki krople po kolei dostawały i od razu wrzucaliśmy do budy przez dach ale szybko uciekały , bo jak kolejny był wkładany, to poprzedni zdążył już dać nogę. No ale udało się zakroplić wszystkie, żaden nie dostał podwójnej dawki. Trzy dni temu odważyliśmy się otworzyć dach a tam kulki zagrzebane w sianku. Czyli zamieszkały na stałe. Po ogrodzie wszystkie codziennie się szwendają, bo przychodzą na słonecznika. Ślimaków bezskorupowych prawie nie ma, więc chyba te najmniejsze i jaja wpylają. Dużych nie tkną.
 ale szybko uciekały , bo jak kolejny był wkładany, to poprzedni zdążył już dać nogę. No ale udało się zakroplić wszystkie, żaden nie dostał podwójnej dawki. Trzy dni temu odważyliśmy się otworzyć dach a tam kulki zagrzebane w sianku. Czyli zamieszkały na stałe. Po ogrodzie wszystkie codziennie się szwendają, bo przychodzą na słonecznika. Ślimaków bezskorupowych prawie nie ma, więc chyba te najmniejsze i jaja wpylają. Dużych nie tkną.
Domek jest świetny gdyby ktoś chciał skorzystać z projektu. Chyba drugi zrobię, bo nie wiem czy one wszystkie się tam mieszczą. Na zdjęciu domek zaraz po postawieniu

			
			
									
						
										
						 Domek zamieszkały.
 Domek zamieszkały.Jeżyki krople po kolei dostawały i od razu wrzucaliśmy do budy przez dach
 ale szybko uciekały , bo jak kolejny był wkładany, to poprzedni zdążył już dać nogę. No ale udało się zakroplić wszystkie, żaden nie dostał podwójnej dawki. Trzy dni temu odważyliśmy się otworzyć dach a tam kulki zagrzebane w sianku. Czyli zamieszkały na stałe. Po ogrodzie wszystkie codziennie się szwendają, bo przychodzą na słonecznika. Ślimaków bezskorupowych prawie nie ma, więc chyba te najmniejsze i jaja wpylają. Dużych nie tkną.
 ale szybko uciekały , bo jak kolejny był wkładany, to poprzedni zdążył już dać nogę. No ale udało się zakroplić wszystkie, żaden nie dostał podwójnej dawki. Trzy dni temu odważyliśmy się otworzyć dach a tam kulki zagrzebane w sianku. Czyli zamieszkały na stałe. Po ogrodzie wszystkie codziennie się szwendają, bo przychodzą na słonecznika. Ślimaków bezskorupowych prawie nie ma, więc chyba te najmniejsze i jaja wpylają. Dużych nie tkną.Domek jest świetny gdyby ktoś chciał skorzystać z projektu. Chyba drugi zrobię, bo nie wiem czy one wszystkie się tam mieszczą. Na zdjęciu domek zaraz po postawieniu

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
No i zapadły w sen zimowy..
			
			
									
						
										
						- 
				emmi53
- 200p 
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Mój mały jeżyk , z którego byłam bardzo zadowolona, zanim zapadł w sen zimowy to dał drapaka i tyle go widziałam. Był u mnie 3 tygodnie, miał zrobioną piękną willę wypełnioną siankiem, pod dostatkiem pokarmu a i tak wybrał wolność. Może w przyszłym roku zaszczyci mój ogród.
			
			
									
						
										
						


 
 
		
