Zioła - czy stosować opryski przeciw szkodnikom i patogenom?

[Emi22]

Witajcie. Zwróciłam uwagę, że na kilku listkach mięty pojawiły się czarne, takie maleńkie kropeczki. Co to może być? Jeden listek ma jakby dziurki ażurkowe. Niemal przezroczysty się zrobił. Proszę o wskazówki co to jest i jak się pozbyć Mam trzy różne odmiany mięty. Tak się cieszyłam, że pięknie urosły.

[kaLo]

Jakaś gąsieniczka się stołuje i nakupkała. Czeka cię trudna walka na śmierć życie z groźnym przeciwnikiem .

[Emi22]

Tylko, że nie widać tam żadnych żyjątek. Hm. O co chodzi ?! Gąsienic nie ma.

[kaLo]

Poruszaj mocno badylami.Jak masz gości, to powinny pospadać.

[Emi22]

Czyli szukać dalej. Obejrzę te listki dokładniej...
Może tym wywarem z czosnku potraktować?

[kaLo]

Próbuj.

[Emi22]

Zrobiłam jeszcze kilka zdjęć. Może komuś zaświta, co to może być?
Nie chciałabym aby moje mięty stały się poletkiem doświadczalnym w boju z 'obcym'
Wdzięczna będę za sugestie jak się tego pozbyć.
Usunęłam listki wyglądające na chore. Ale nadal przyczyny nie znam

[sawczenko]

Zapewne gąsieniczki jakieś wpadają na stołówkę. Jak pisał/a kaLo czarne kropeczki to odchody.
Szukaj takich patałachów (mniejszych lub większych):

[kaLo]

Kilka dni temu pojawiły się ogrodnice niszczylistki.Też mogły pojeść mięty, bo zdrowa

[Emi22]

Czym takie gąsienice potraktować? Jedną znalazłam

[sawczenko]

Paluchami Jak popryskasz zioła, to dla Ciebie też będą niejadalne.

[Emi22]

Nie śmiałabym pryskać. Żadnej chemii. Próbowałam wywarem z cebuli, czosnek też nie odstrasza, a może za krótko siedzi w ziemi? Może zmienić na świeże ząbki?

Tak, skubałam. Krzaczki znowu ładnie wyglądają. Zobaczymy na jak długo. Czarnych kropeczek nie ma.
Może pójdą sobie wreszcie?

[sawczenko]

Zawsze możesz użyć tzw. bezpieczne preparaty typu Agricolle, choć powiem szczerze, że dwa razy się skusiłam właśnie na niego i Naturen i średnie są.

[kaLo]

Bo pewnie średnio opryskałaś. . Istota działania tych preparatów polega na sklejaniu imigrantów siedzących na spodzie liścia i odcinaniu im tlenu, i tam trzeba dotrzeć z opryskiem. Chlapanie po liściach z wierzchu nic nie daje.

[sawczenko]

kaLo, nie jestem małym dzieckiem, zlewałam rośliny aż z nich kapało. Przędziorki, wciornastki bez chemii ciężko wygonić z ogródka, a na mszycę wystarczy zwykłe mydło ogrodnicze, nie ma co wywalać 20zł na niezbyt wydajny oprysk.