Karolinko szkoda ,że moje obserwacje co do tej szczepionej katalpy potwierdzili fachowcy .
Na pocieszenie dodam ,że pobrałam sadzonki z tej szczepionej katalpy wsadziłam do wody i bardzo szybko puściły korzonki . Tylko nie pamiętam kiedy je pobierałam bo to było jakieś 10 lat temu . Może z takiej sadzonki będą kwiaty

.Spróbujcie pobrać o różnych porach .
Sadzonki zostały u tej znajomej

,a ja już niestety nie mam z nią kontaktu
Karolciu ,a jakoś przebolałam te jej zachłanność ona tak ma ,ale sobie odbije na czym innym
Tyle tylko ,ze pewnie by już kwitła ,a u niej nie kwitnie bo już kilka razy ją przesadzała szukając dla niej odpowiedniego miejsca
