Dziękuję wszystkim
Anetko, z multipleksem, to nie tylko o podlewanie chodzi (Phacobsowi).Napiszę, co zrobiłam ze swoimi: wystawiłam wczesną wiosną na powietrze, zaliczyły wielokrotnie temperatury blisko zera ( czy na minusie, to nie wiem, bo nie pilnowałam), a jak było ciepło, to dosyć często podlewałam i zasilałam. Chciałam sprawdzić, czy przeżyją

. Żyją i dosyć dobrze się mają, ale to nie ma nic wspólnego z prawidłową uprawą kaktusów.
Żanetko, mordka może i śliczna, ale nie pocałowałabym, nawet gdyby to miał być królewicz z bajki
Pati, owoców z wszystkich kwiatów, to bym się nawet obawiała, bo te gałazki dosyć delikatne są, ale i tak chyba będzie sporo, bo wszystkie pszczółki zleciały się z okolicy.
Patryku, żabka chyba się pokłuła, ale przecież wiedziała w co się pakuje

.
Adenium kupione kilka lat temu i była to roślina z sadzonki, nie z siewu, więc bez typowego kaudeksu. Z czasem korzenie ładnie zgrubiały, a i roślina bardzo chętnie kwitnie co roku.
Taki kwiatek rozwinął się na adenium
I taki
Jak to w lecie, stale coś kwitnie. Po raz pierwszy zakwitł mi hibiskus, kolor był niespodzianką, bo to gratis. Jest piękny, Dorotko

.
Psianka rantonetti, początki kwitnienia
Lantany, też początki
Begonie
Hoja multiflora, wiem, że wszyscy mają, albo mieli i nie mają, bo im się znudziła, a u mnie kwitnie po raz pierwszy, a mam od jesieni
