Zakwaszanie gleby

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
rezygn0101
---
Posty: 448
Od: 31 sty 2008, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

bartelsz pisze:Kwas ortofosforowy przy podlewaniu i siarka do podsypywania. Pozdrawiam
Gdzie się to kupuje? :?:
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

waw pisze:
bartelsz pisze:Kwas ortofosforowy przy podlewaniu i siarka do podsypywania. Pozdrawiam
Gdzie się to kupuje? :?:
np. Siarka allegro, kwas tylko w sklepach chemicznych przeważnie na firmę. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Koniecznie przeczytaj wątek Czym zakwasić wodę do podlewania?, tam jest wszystko na temat zakwaszania gleby podlewanej twardą wodą - czym, ile razy w roku, jak, gdzie kupić itd.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5117
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

DawidS28 pisze: Nie rozumiem, spokojnie w Krakowie mozna kupić stężony kwas solny.
Wydaje mi się, że zakwaszanie kwasem solnym nie jest chyba najwłaściwszym rozwiązaniem. Dostarczy jonów chlorkowych, a tego rośliny raczej nie lubią. Kwas siarkowy (do akumulatorów) raczej przereaguje z wapieniami w glebie dając nierozpuszczalny siarczan wapnia (podobnie jak gips).
Kwas Fosforowy zarówno obniża pH, jak i dostarcza roślinom fosforu, jest więc chyba najlepszym rozwiązaniem.
Zastanawiam się też nad octowym, czy ktoś praktykował? Nie chciałbym eksperymentując stracić mojej jedynej jak na razie azalii pontyjskiej :oops:
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5117
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Kupiłem wczoraj kwas fosforowy, w sklepie z odczynnikami 32,05 PLN/Litr. Wlałem ok. 1 ml na konewkę i sprawdziłem pH. Niezauważalna zmiana, troszkę poniżej 7. Dolałem ok. 50 ml, pH spadło do 3,5 Podlałem tym kwasem, ale teraz się zaczynam martwić, czy nie przegiąłem :?: Biorąc poprawkę na to, że część kwasu zobojętni się składnikami gleby, część wsiąknie głębiej, a torf w workach i tak ma podobno pH 3÷4, to powinno być ok. Czas pokaże...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
i_graszka49
50p
50p
Posty: 60
Od: 24 wrz 2008, o 12:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Co myślicie o moim sposobie? cały sezon podlewałam moje 3 borówki wszystkim co miało kwaśny odczyn - serwatką spod wiejskiego twarożku, "kompotem" z rabarbaru, którego już w późniejszym okresie nikt nie chciał (bez cukru), wodą od blanszowania szpinaku...
Pani, od której kupowałam sadzonki wspominała o moczonym czerstwym chlebie a nawet o podlewaniu wodą z octem.
Rośliny czują się dobrze, a od chemii staram się trzymać z daleka.
Pozdrawiam
Grażyna
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Czemu nikt nie używa kwasu cytrynowego ? . Na plantacje się nie nadaje bo za drogo by wynosiło , ale na pojedyncze rośliny jak najbardziej .Nie ma problemu z kupnem , nie da się wypić przez pomyłkę , nie poparzy przy oblaniu siebie . Mikroelementy rozpuszczone w kwasie cytrynowym są łatwo przyswajalne dla roślin . Używałam przy zakwaszaniu ziemi już rosnącym borówkom , do obniżania odczynu wody do podlewania rozsad . Rośliny zadowolone .

Pozdrawiam . kozula
Krakus
100p
100p
Posty: 123
Od: 19 gru 2005, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post »

Ja podobnie jak i_graszka, resztki popłuczyn po mleku, kefirze, śmietanie wylewam pod borówki. Pozatem, zgodnie z opisem na opakowaniu, stosuję nawóz do borówek. Nie widzę ujemnych skutków a wręcz odwrotnie, wydaje mi się, że są "zadowolone" i ja z nich też.
Pod hortensję, stosuję podobne metody. Co do skutków (koloru) nie mam jeszcze efektów bo to pierwszy rok. Zobaczę w następnym roku.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Kwas mlekowy i cytrynowy nie wnoszą do ziemi niepotrzebnych składników . Nie zawsze jednak takie kwasy wystarczają . Przy ciężkiej ziemi i wysokim odczynie trzeba uderzyć z grubej rury . Wiem coś na ten temat bo zachciało się borówek na takiej ziemi . Przed sadzeniem była potraktowana kwasem siarkowym w rozcieńczeniu pół na pół i solidnie polana wodą . Sadzonek z pazerności kupiło się za dużo i część została posadzona poza przygotowanym poletkiem . Na zakwaszonym podłożu borówy są wypasione , poza - listki czerwone , przyrosty żadne , owoce małe . Nie wystarcza ściółkowanie korą , nawozy zakwaszające , podlewanie słabymi kwasami . Rosnących krzewów nie da się podlać stężonym kwasem , trzeba teraz zakwaszać stopniowo parę lat .
Tam gdzie mam wkopany torf do podtrzymania odczynu wystarcza kwas cytrynowy , w doniczkach też .

Pozdrawiam . kozula
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1194
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

A jeśli posadzę hebe w dołku napełnionym kwaśnym torfem to na jak długo starczy jej tego "kwasu"? Czy też trzeba zakwaszać jeszcze czymś dodatkowo? Ziemię mam o wysokim pH.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Co do dołka wypełnionego kwaśnym podłożem mam doświadczenie tylko na czterech borówkach . Podlewam albo deszczówką albo wodą zakwaszoną na wiosnę kwase azotowym , później cytrynowym . Nawozy specjalne dla borówek . To powinno wystarczyć mimo że w razie silnych długotrwałych opadów może coś podsiąknąć z gleby . Tymczasem jakieś 5 lat jest dobrze , ale nie zakwaszona przed sadzeniem ziemia nijak nie daje się ,, przełamać " .

Pozdrawiam , kozula.
Kaja
500p
500p
Posty: 847
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

A mniej więcej ile tego kwasku cytrynowego trzeba użyć np na 1 l wody?
Chciałabym posadzić chociaż kilka lilii orientalnych,a one lubia kwaśną ziemię.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Kaju , tu już się zaczyna problem . Wszystko zależy od odczynu podłoża , ew. wody . Nie wiem czy możesz sobie pozwolić na najprostrzy kwasomierz , płytkę Helliga , parę lat temu kosztowała ok 25 zł , ale ostatnio nie kupowałam więc nie wiem . Do nabycia w sklepach ogrodniczych . Jeśli nie masz możliwości , to podaj chociaż przybliżoną powierzchnię jaką chcesz zakwasić , rodzaj gleby , jaką masz wodę ( studnia , wodociąg - rzeczna/głębinowa , deszczówka).
Można też kupić torf wysoki nieodkwaszony , przekopać go z ziemią tam gdzie chcesz sadzić lilie i jeśli odczyn ziemi nie jest bardzo wysoki , to powinno wystarczyć już bez dodatkowego zakwaszania . Jeśli masz glinę trzeba dodatkowo polać ziemię zakwaszoną wodą .

Pozdrawiam . kozula
Kaja
500p
500p
Posty: 847
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Taki kwasomierz posiadam i wg niego glebę mam zasadową.pH w tej chwili nie pamiętam.No i niestety jest to glina.Wierzchnia warstwa jest trochę lepsza może dzięki temu,że jak tylko gdzieś się zwalnia miejsce to ja sieję jakiś poplon do przekopania. Sąsiedzi się z tego śmieją.
Z torfem jest kłopot,bo obecnie nie jestem zmotoryzowana,a od autobusu na działkę jest ponad km. Co prawda w związku z tą sytuacją zmuszona byłam zafundować sobie taką torbę na kółkach,ale worka nie chce mi się ciągać taki kawał.Wolałabym wieźć torebki z kwaskiem cytrynowym. Mam na działce jeszcze kilka 20 l worków terfiastej ziemi z Biedronki to ją podsypuję pod cebule jako drenaż,ale nie jest ona kwaśna.Woda od lat nie była badana i nie nadaje się do picia.Widać,że jest w niej bardzo dużo żelaza,a o reszcie pierwiastków nic nie wiadomo.
Wody pić nie można,ale ostatnio zamontowano bramy otwierane pilotem.To tak na marginesie.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8126
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Kozulo, mam akurat przed sobą torebkę kwasku cytrynowego (20g), do podlania 4 krzaczki borówki, 2 krzewy hortensji ogrodowej, 1 krzew azalii. Borówki coś w tym roku zmarniały, hortensja też w tym roku nie wybarwiła sie na niebiesko, tylko parę kwiatów było niebieskich. Jaką proporcję stosowałaś na 1 wiaderko (8 litrów)- tzn -1 wiaderko pod jeden krzew, ile gramów kwasku? A octem winnym można zakwaszać? (aha, woda ze studni, przepuszczana przez specjalny odsalacz)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”