Masz te chody na górze
Moje zielone zakręcenie cz.II
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu poczekam na pełne rozkwitnięcie kwiatu, ale wiesz pierwszy kwiat zawsze trochę jest zafałszowany
Pasuje mi na nią bo rośnie koło liatry od Ciebie
Zatem obserwujemy dalej
Masz te chody na górze
nie dość że dobry uczynek to działka nasączona 
Masz te chody na górze
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Asiuprzepraszam , ze nie odpowiedziałam od razu
Tak róże teraz najpiękniejsze,wchodzą w pełnię kwitnienia niektóre dają popis tylko raz jak moja pachnąca nieznana

oraz inne cieszące oczy







Zakwitły następne po majowych liliowce już ostatnie jakie mam

zaczynają popis powojniki mam trzy ale kwitną na razie dwa trzeci w pąkach


pod folią wypatrzyłam pierwszy czerwony pomidor odmiany" Beta" a więc bardzo wczesny

zresztą po deszczu wszystko rozwija się w oczach





Na zakończenie cienista rabatka z której jestem niesamowicie dumna, jeszcze wymaga poprawek ale będzie pięknie

Tak róże teraz najpiękniejsze,wchodzą w pełnię kwitnienia niektóre dają popis tylko raz jak moja pachnąca nieznana

oraz inne cieszące oczy







Zakwitły następne po majowych liliowce już ostatnie jakie mam

zaczynają popis powojniki mam trzy ale kwitną na razie dwa trzeci w pąkach


pod folią wypatrzyłam pierwszy czerwony pomidor odmiany" Beta" a więc bardzo wczesny

zresztą po deszczu wszystko rozwija się w oczach





Na zakończenie cienista rabatka z której jestem niesamowicie dumna, jeszcze wymaga poprawek ale będzie pięknie

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Dziś dzień na działce, odpoczynek i relaks, jeszcze tylko za dziećmi czekamy. Zabrałam laptopa więc bieżąca relacja.
widok z leżaka






widok z leżaka






Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu podziwiam
działeczka czyściutka odplewiona, a parę dni temu pisałaś jakie to chwasty Ci rosną. Pracowita jesteś
Coś mi się wydaje, że masz szerszą ścieżkę ode mnie
Sporo ładnych róż i clematisy ładnie kwitną, ja mam więcej ale co z tego jak kwiatów albo nie ma albo pojedyncze. Liliowców nie masz więcej? ...to sprawa przejściowa
Będzie widzę grill więc bawcie się dobrze
Będzie widzę grill więc bawcie się dobrze
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Ależ masz uporządkowaną działeczkę, Julio!
Róże cieszą oczy swoimi cudnymi kwiatami,
ale przecież nie tylko one.
W ogóle cała działeczka aż kusi, by jej nie opuszczać ani na moment.
No i dojrzały pomidorek .... ślinka cieknie mi po brodzie, muszę po chusteczki higieniczne do kuchni
Jeszcze tylko powiem, że jutro z samego ranka pojedzie do Ciebie irysek błękitny.
Dobrej nocy.
Róże cieszą oczy swoimi cudnymi kwiatami,
W ogóle cała działeczka aż kusi, by jej nie opuszczać ani na moment.
No i dojrzały pomidorek .... ślinka cieknie mi po brodzie, muszę po chusteczki higieniczne do kuchni
Jeszcze tylko powiem, że jutro z samego ranka pojedzie do Ciebie irysek błękitny.
Dobrej nocy.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu dziękuję
odpoczynek, naprawdę się udał, nawet spacer na lotnisko odbyliśmy
gorzej z powrotem do domku bo zaskoczyła nas burza z ulewą i wróciliśmy przemoczeni do matek
,mimo deszczu było cieplutko więc największą radochę miały dzieci bo wolno im było maczać nogi w kałużach.Gorzej ,ze później jak byliśmy już w domu spadł grad wielkości wiśni, czy narobił strat nie wiem do dziś
jutro babciowanie więc działeczka dopiero w środę.
Lucynko działeczkę uporządkowałam w sobotę , miałam czas , bez żadnego obowiązku, tylko dla siebie jak wpadłam na działkę po ósmej rano tak wróciłam po 21 cały czas z nosem przy ziemi kto mnie gonił , no nikt
tak sobie chodziłam , najpierw skosiłam trawnik , potem zebrałam zioła do suszenia, potem podpierałam przewrócone od deszczu byliny usuwając wyłamane, przy okazji wzruszałam ubitą ziemię wyrywając przy okazji chwasty... i tak minął dzień
na odpoczynku.
Jednak lubię takie dni
i masz rację zal wracać do blokowiska.
Dziękuję i już się cieszę na iryska
wyglądaj co pasuje do Twojego ogrodu

Lucynko działeczkę uporządkowałam w sobotę , miałam czas , bez żadnego obowiązku, tylko dla siebie jak wpadłam na działkę po ósmej rano tak wróciłam po 21 cały czas z nosem przy ziemi kto mnie gonił , no nikt
Jednak lubię takie dni
Dziękuję i już się cieszę na iryska
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Dziś otrzymałam paczkę roślinek od Lucynkiwięc oczywiście pobiegłam na działeczkę wsadzić roślinki dodatkowo byłam bardzo niespokojna i roślinki i ich kondycję po gradzie jaki spadł w niedzielę wieczorem.
Miałbyć irysek a przyszła paczke pięknie podpisanych roślinek w doskonałej kondycji

po mojej pracy przy wzruszaniu ziemi ubitej przez deszcz nie został ślad, można od początku, roślinki na szczęście żyją,podparte w sobotę oparły się nawałnicy jedynie liście obite i podziurawione


Trudno
będą musiały odrosnąć za to wszystko rośnie i dojrzewa, dziś zebrałam pierwsze maliny

Miałbyć irysek a przyszła paczke pięknie podpisanych roślinek w doskonałej kondycji

po mojej pracy przy wzruszaniu ziemi ubitej przez deszcz nie został ślad, można od początku, roślinki na szczęście żyją,podparte w sobotę oparły się nawałnicy jedynie liście obite i podziurawione


Trudno

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, cieszę się, że roślinki doszły w odpowiednim czasie i nie uległy uszkodzeniu.
Niech Ci dobrze rosną.
Ale Ci grad podziurkował roślinki
U mnie na szczęście padał jedynie deszcz i to taki drobny aczkolwiek gęsty. Dopiero dzisiaj miała miejsce prawdziwa ulewa. Coś jak oberwanie chmury. Dzięki Najwyższemu trwało to krótko, może z piętnaście minut. 
Niech Ci dobrze rosną.
Ale Ci grad podziurkował roślinki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu szkoda host, bo jak nie ślimaki to grad im grozi. Malinki pysznie wyglądają 
- wsiania
- 500p

- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
U Ciebie jak zwykle bez chwaścika, wszystko na baczność i w porządeczku
Dziurawymi liśćmi nie ma się co przejmować, odrosną nowe, a lepsze takie, niż spalone przez suszę i słońce. Róże i u Ciebie szaleją, a warzywka jakie! Malinek bym pojadła, ale u mnie dzieci są zawsze pierwsze w maliniaku 
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Słyszałam że u Was w weekend lało ,moje miasto tylko troszkę podlało,a ja w słoneczku na tatrzańskich szlakach byłam 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Lucynko u mnie było kilka takich gwałtownych ulew, a w niedzielę wręcz oberwanie chmury i do tego z gradem lało prawie trzy godziny i to gwałtownie jedna ulewa zapełniła mi 200 l beczkę
tak ze wody mam na chwilę obecną pod dostatkiem.
Posadzone roślinki od Ciebie mimo upału dobrze wyglądają
może jedynie dziewanna bardzo podwiędła mimo podlania, ładniejsza była po wyjęciu z paczki
ale to chyba wina upału, powinna odbić bo zrobiłam jej cień .
Marysiu pewnie ,ze szkoda host na szczęście odrosną, niestety muszę poczekać. Na szczęście maleńkie podoniczkowane Hosty od Ciebie nie ucierpiały schowane pod drzewami
Aniu jakoś nie mam chwastów ,czasem znajdę pojedynczą lebiodę troszkę gwiazdnicy i to wszystko, Za chwasty robi wszechobecny koper wyrywam naręczami i rozdaję po sąsiadach najpierw malutki do mrożenia ,potem wielki do ogórków.
Gorzej bo gdy mam swoje ogórki to przeważnie koper już suchy i do kiszenia szukam
A na malinki zapraszam, coś w tym roku wnuki omijają maliny a na sok tych pierwszych szkoda ,lepiej zjeść na świeżo
Dototko ulewy nie ma co zazdrościć, pozalewało domy i ulice, grad opukał liście
lepiej na szlaku podziwiać widoki 
Posadzone roślinki od Ciebie mimo upału dobrze wyglądają
Marysiu pewnie ,ze szkoda host na szczęście odrosną, niestety muszę poczekać. Na szczęście maleńkie podoniczkowane Hosty od Ciebie nie ucierpiały schowane pod drzewami
Aniu jakoś nie mam chwastów ,czasem znajdę pojedynczą lebiodę troszkę gwiazdnicy i to wszystko, Za chwasty robi wszechobecny koper wyrywam naręczami i rozdaję po sąsiadach najpierw malutki do mrożenia ,potem wielki do ogórków.
Gorzej bo gdy mam swoje ogórki to przeważnie koper już suchy i do kiszenia szukam
A na malinki zapraszam, coś w tym roku wnuki omijają maliny a na sok tych pierwszych szkoda ,lepiej zjeść na świeżo
Dototko ulewy nie ma co zazdrościć, pozalewało domy i ulice, grad opukał liście
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, za to teraz masz upał, który bardzo szybko wysuszy nadmiar wody.
U mnie podobnie, choć nadmiaru wody nie było.
Już dzisiaj patrzyłam, że w niektórych miejscach mocno wyschło i pewnie jutro trzeba będzie z wężem się przejść po działce.
Przyjemnego chłodu na jutro Ci życzę.
U mnie podobnie, choć nadmiaru wody nie było.
Przyjemnego chłodu na jutro Ci życzę.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Lucynko może popada jeszcze u Ciebie i podleje kwiatuszki
A ochłodzenie wedle Twego życzenia mam nareszcie
Dziękuję
Dziś wieczorem nareszcie mogłam się wyrwać na działkę , jest chłodniej i bardzo przyjemnie
zerwałam ogórki i maliny
, już wiem ze następne będą porzeczki i wiśnie


Mimo, późno wiosennego przymrozku, później gradu lilie kwitną na całego






zakwitły pierwsze kwiaty kalli wysadzonych wiosną wprost do gruntu

mam śliczne tawułki aż w trzech kolorkach



Cudownie kwitną róże









A ochłodzenie wedle Twego życzenia mam nareszcie
Dziś wieczorem nareszcie mogłam się wyrwać na działkę , jest chłodniej i bardzo przyjemnie
zerwałam ogórki i maliny


Mimo, późno wiosennego przymrozku, później gradu lilie kwitną na całego






zakwitły pierwsze kwiaty kalli wysadzonych wiosną wprost do gruntu

mam śliczne tawułki aż w trzech kolorkach



Cudownie kwitną róże









Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, Twoje lilie kwitną pięknie
, a moje jeszcze się zbierają. Takie marudy z nich w tym roku.
Ale ja mam czas, ja poczekam. Może jakiś szpadel postawię obok nich i postraszę wyrzuceniem... Pomyślę.
Różyczki też ładnie Ci się odwdzięczają za opiekę.
Co to za kwiatuszek rośnie sobie pod tą żółtą piegowatą lilią?
Kalle u Ciebie zaczynają, u mnie kończą, ale dobrze, bo potrzebuję miejsce dla nowo pikowanych roślin.
Tawułki też mam, tylko rosną za płotem, bo w innych miejscach nie chciały być ładne. Na wygnaniu, owszem, są ładne.
Ty wypieliłaś działkę, a mnie jakiś leń kwadratowy opętał i nic mi się nie chce. Muszę się sprężyć, bo nawet się nie obejrzę, jak chwaściory zabiją moje ukochane roślinki.
na dobranoc.
Ale ja mam czas, ja poczekam. Może jakiś szpadel postawię obok nich i postraszę wyrzuceniem... Pomyślę.
Różyczki też ładnie Ci się odwdzięczają za opiekę.
Co to za kwiatuszek rośnie sobie pod tą żółtą piegowatą lilią?
Kalle u Ciebie zaczynają, u mnie kończą, ale dobrze, bo potrzebuję miejsce dla nowo pikowanych roślin.
Tawułki też mam, tylko rosną za płotem, bo w innych miejscach nie chciały być ładne. Na wygnaniu, owszem, są ładne.
Ty wypieliłaś działkę, a mnie jakiś leń kwadratowy opętał i nic mi się nie chce. Muszę się sprężyć, bo nawet się nie obejrzę, jak chwaściory zabiją moje ukochane roślinki.

