MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Jozek45
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 26 wrz 2012, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

anz_anz Masz rację. Zasugerowałem się tym, że nożycówki też należą do miesierkowatych i nazwa skojarzyła mi się z wycinanymi elementami gniazda.
Jeżeli natomiast chodzi o osowate, to głównie występuje Węgarnik słomny - Trypoxylon figulus i dwa rodzaje bardzo podobne do os ale mające inny układ pasów na odwłoku. Są to prawdopodobnie Sapyga clavicornis i Ancistrocerus Sp.
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Wczoraj nie widziałem już żadnej samicy murarki ogrodowej przy moim domku. Sezon należy uznać za zamknięty. Murarka to pszczoła wiosenna, a dziś przecież pierwszy dzień Lata! Czas na letnie pszczółki, a z naszą przyjaciółką spotkamy się już w następnym pięknym sezonie wiosennym ;:oj . Choć pewnie w niektórych lokalizacjach, zwłaszcza na południu pewnie jeszcze murarka pracuje.

W tym sezonie zwróciłem większą uwagę na pasożyty jakie kręcą się przy miejscach gniazdowania i muszę stwierdzić, że jest u mnie pełna ich gama.
Zaczynając od naszych owocówek Cacoxenus indagator, inne muchy Anthrax anthrax i Brachycoma devia poprzez Monodontomerus obsoletus, które jeszcze latają, co najmniej 3 wielkości różnych złotolitek(wielkości połowy murarki, wielkości dużej mrówki i ostatnio widziałem większą od murarki). Oprócz tego na początku sezonu były Sapyga clavicornis i jej mniejsza koleżanka Sapygina decemguttata. I kręcą się podejrzane Gasteruption jaculator.
Zapomniałbym o bujance - Bombylius major.

Niemiecka stronka http://www.wildbienen.de/wbi-para.htm podaje, że mogą jeszcze wystąpić takie to to :
Gasteruption assectator
Melittobia acasta
Leucospis dorsigera
Gasteruption assectator
Gasteruption erythrostomum
których u mnie nie zauważyłem.

Do zbioru dodam moich garncarzy - Auplopus carbonarius, choć nie poczytuje im strat, bo korzystają tylko z niewielkich ilości materiału budowlanego z zatyczek końcowych gniazd murarki.

Przy moich domkach pszczelich kręci się jeszcze kilku lokatorów, nie wszystkie robale do końca oznaczone. Na pewno jest 3 szt. Auplopus carbonarius zamieszkałych i kilku "dolatujących", oprócz tego w pojemniku przy ziemi jest co najmniej 5-6 szt Trypoxylon figulus i jeszcze jeden osobnik, bardzo do nich podobny, ale znacznie większy, koło 2 cm długości i również bardzo wysmukły. W chatce trzcinkowej mieszka Hoplitopodobny osobnik, i podobnie w chatce formatkowej niezidentyfikowany lokator. 3 m od chatki formatkowej latają makatki, ale samice nie przeglądają już lokali w formatce. One podobno gniazda zakładają z dala od żerowiska i z dala od miejsca pozyskania materiału na gniazdo.

Jozek45 a co się stało z miesierkami? Pisałeś że miałeś 2 lata temu, a teraz już ich nie ma? Wyjmowałeś ich kokony z rurek?
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
Jozek45
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 26 wrz 2012, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

anz_anz Wyjmowałem całość kokonów murarek, a ponieważ nie wiedziałem, że miesierki zaczynają wygryzać się znacznie później niż murarki, po prostu umieściłem razem wszystkie kokony. Murarka wygryzła się wcześniej i nie odczuła tak wpływu suchego powietrza jak miesierka. Po prostu z zaschniętych gniazd niewiele miesierek zdołało się wygryźć. W tym roku miałem tylko dwie rurki zajęte przez miesierki. wygryzły się wszystkie. Ile jednak zajęło nowe rurki, i ile będzie kokonów tego nie wiem.
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Dzisiaj widziałem jedną emerytkę na trzcince wygrzewającą się w słońcu. Łysa pała tzn. druga strona łysa ze starości :wink: . Nie mam czasu na obserwacje, może być ich więcej. Pogoda nie sprzyja pszczołom u mnie od dłuższego czasu , więc pewnie stąd wynika "długowieczność" murarek. Nie wypalają szybko się w ciągłych lotach. Też teraz mam zatrzęsienie złotolitek, po trzy , cztery jednocześnie patrolują chatkę. Jakoś nie mam serca ich wytłuc , cóż ładnemu w życiu łatwiej :wink: Wiosenne osy zakończyły murowanie i zniknęły. Do ich larw dobijają się gąsieniczniki, czyli życie tętni. Czekam na wolny dzień z wreszcie słoneczną pogodą, muszę zrobić "inwentaryzację" mieszkańców :)
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Moje pszczółki definitywnie zakończyły sezon. Zalepiły kilkaset rurek (miałem 500 kokonów) , niektóre pozostały nie do końca zamurowane czyli w ścianie świeci dziurka. Na przyszły sezon mam nadzieję że wystarczy zdrowych kokonów na obsadę drugiego domku w innym miejscu ogrodu. Planuję dodatkowo podzielić dla każdego "ula" kokony na dwie partie. Jedną sztucznie przyspieszę a drugie przetrzymam w lodówce ze dwa-trzy tygodnie żeby w ten sposób wydłużyć sezon lotów. Mam nadzieję że to dobry pomysł. W tym roku niektóre drzewka już kończyły kwitnienie kiedy królewny zdecydowały się na rozpoczęcie wygryzania. Z kolei mam też rośliny jak malinotruskawka które jakoś później zaczynają kwitnienie. Teraz jeszcze kwitną a pszczół już nie ma. Coś tam lata ale nie murarki. Pierwsze spostrzeżenie jest takie że pszczoły nie wybrzydzały. Zasiedliły rurki w gipsie i z tworzywa z wkładkami papierowymi niemal jednakowo intensywnie. Miały też rurki z Miskanta które wykorzystały skrupulatnie do ostatniej sztuki. Teraz pozostał ostatni sprawdzian który wykonam zimą, a który powie mi czy takie sztuczne siedliska przypadkiem nie zabiły larw. Nie wiem też ile kokonów naprawdę się obudziło bo nie przemyślałem do końca konstrukcji siedlisk i nie mogę teraz wyjąć pudełka inkubatora bo by się słomki rozsypały. Trzeba będzie nieco poprawić projekt. Kolejna zagwozdka do rozważeń to zabezpieczenie wszystkiego przed ślimakami. Mam w ogrodzie prawdziwą inwazję i nie wiedzieć czemu pchały się do ula. Nie wojowały z pszczołami ale potrafiły skutecznie zasłonić niektóre dziurki. Codziennie musiałem wyjmować po kilkanaście sztuk
Ogólnie cieszę się że trafiłem na te pszczoły w internecie i zająłem się ich hodowlą. Dzisiaj sąsiad niespodziewanie obdarował mnie wiadrem czereśni. Obrodziły mu jak nigdy dotąd. Nie powiedziałem mu profilaktycznie że w dużej mierze na pochwałę zasługują moje pszczółki. Tak je skrupulatnie zamaskowałem że pozostały niezauważone mimo że domek stoi metr od płotu z tym sąsiadem a cztery metry od tej czereśni. Moje miniaturowe drzewka owocowe też w tym roku obrodziły. Na kilku gałązkach rośliny o wysokości 80 cm wisi kilkanaście gruszek, na innej ponad trzydzieści jabłek itd. Brawo pszczółki.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

diodas1 W końcu się chłopie odezwałeś !!! Napisz co z nożycówkami. Moje murarki zakończyły sezon 22 czerwca , dwa i pół tygodnia później jak w zeszłym roku. Prawdopodobnie to dzikusy tak długo latały. Bardzo mnie to cieszy , bo dodały sporo nowych genów. Mam straszny pieprznik w chatce. Lata sporo robactwa. Większość to chyba zamorki. Kilka , kilkanaście os negatywów, tzn. mało żółtego, dużo czarnego. W przyszłym roku całe to niepszczele towarzystwo ląduje w osobnej chatce, bo robią mi niepotrzebne zamieszanie.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Witam :) Nie wiem co z nożycówkami. Stworzyłem dla nich osobne niewielkie siedlisko z dziurawych formatek gipsowych z wkładkami papierowymi i dodałem trochę cienkich słomek. Niestety nic nie zamurowały a dodatkowo wygląda że nie wszystkie się wygryzły. Kupiłem je w trzcinowych rurkach, przechowałem w lodówce razem z murarkami i wystawiłem wszystko w maju. Wiele z tych kupionych zasiedlonych rurek jest do tej pory zasklepionych. Niektóre są otwarte więc coś z nich wyfrunęło. Widziałem na kwiatach nożycówki czyli gdzieś w pobliżu mieszkają ale moje towarzystwo może im nie odpowiada. Albo źle usytuowałem siedlisko. Zamocowałem je bowiem po północnej stronie ogrodzenia gdzie właściwie nie dociera słońce. Nie zauważyłem w pobliżu ula z murarkami aktywności innych pszczół ani os ale wszystko okaże się dopiero podczas wyjmowania kokonów. Możliwe że są jacyś goście sądząc po kolorze zamurowania. Większość dziurek zatkana jest ciemną ziemią z ogródka sąsiada ale mam kilka jaśniejszych, jakby z gliny z trocinami na pierwszy rzut oka. Nie wiem co tam się kryje.Ciekawostka- w niektórych otworach jakaś pszczoła czy inny "żywioł" wygryzała wyściółkę papierową. Szczególnie zostały zrujnowane wkładki z kalki technicznej. Nie mam pojęcia co do liczebności ewentualnych pasożytów bo Ul stał na zakrytym plastykowym kompostowniku i fruwało tam sporo różnych muszek. Nie miałem czasu żeby stać tam zbyt długo na warcie, jedynie doraźnie zaglądałem czy nic złego się nie stało. Jako że było to pierwsze podejście do hodowli pszczół, uważniej obserwowałem co siada na roślinach i pojawia się w powietrzu. Dzięki temu udało się w porę zauważyć kilka szerszeni które ewidentnie chciały zamieszkać na mojej posesji i skutecznie zniechęcić je do tego pomysłu. Przez kilka dni było niewesoło bo zaczęły budować gniazdo nad tarasem gdzie wieczorami szukamy ochłody. Wypatrzyły otwarty z jednej strony dźwigar z profili stalowych na którym spoczywa balkon nad tym tarasem. Nie było wyjścia. Zasklepiłem szybko rurę pianą poliuretanową. Jeszcze przez dwa dni buczało wokół tej piany spore stado rozjuszonych samic aż w końcu gdzieś odleciały. Na szczęście nikt z domowników nie ucierpiał bo zarządziłem najwyższy stopień zagrożenia i o dziwo nawet najbardziej oporni posłuchali :)
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

klik, google powiedziały że zamorki są pożyteczne bo wcinają mszyce i karmią nimi swoje potomstwo. Może znajdziesz w rurkach jakieś ich formy zimujące. Warto by to rozmnożyć. Ja u siebie widywałem osy Monodontomerus ale nie reagowałem bo uznałem że do moich bloków gipsowych ani rurek plastykowych ze ścianką milimetrową nie są w stanie się dostać. Chyba same zorientowały się że trafiły na twierdzę bo wkrótce gdzieś odleciały.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Słyszałem już kiedyś o zamorkach pochlebne opinie Rozmnażają się chwilowo jak głupie. W zeszłym roku zajęły kilka trzcinek w tym po około tygodniu ponad 20, a to początek ich lotów u mnie. Najbardziej wkurzają mnie węgarniki (też mój zeszłoroczny przychówek) Zajmują grube , ładne trzcinki i tępią masowo pająki. Wszędzie leżą ich trupki w chatce, bo węgarniki gubią je przy wkładaniu do rurek. Zamorki zostają na przyszły rok w osobnej chatce razem z osami negatywami, węgarniki raczej idą na zesłanie min. 10 km ode mnie.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Jak Ty to całe towarzystwo rozpoznajesz? Studiowałeś z Niesiołowskim :D ? Zostawiasz cały przychówek w trzcinkach czy dobierasz się do nich w zimie? Ciekaw jestem czy zamorki też hibernują się w postaci imago w kokonach i czy dałoby się je podobnie traktować, czyli oczyszczać i przechowywać jak kokony murarek. Słyszałem że na przykład nożycówki przędą kokony tak delikatne że łatwo je uszkodzić samym rozszczepianiem rurki. Są też mniejsze niż murarki i niestety łatwo je wysuszyć przechowując w nieodpowiednich warunkach, jednak nie znalazłem ścisłych informacji jakie to są te odpowiednie. W naturze gdzie zimują dzikuski też przecież różnie bywa. Są mroźne dni gdy powietrze jest suche jak pieprz. Na pewno jakoś to wpływa na liczebność populacji. Trzeba będzie pomyśleć na przyszłość o higrostacie do lodówki ;:138 Co prawda moja lodówka stoi na zewnątrz domu więc wilgotność w jej wnętrzu teoretycznie powinna być zbliżona do otoczenia (zaglądam do niej kontrolnie i wietrzę przy okazji) ale zawsze dałoby się co nieco poprawić. Zaczyna mnie lekko trawić ciekawość co tak naprawdę zamieszkało w mojej skrzynce ale niczego nie ruszę do grudnia.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

diodas1 pisze:Jak Ty to całe towarzystwo rozpoznajesz?
Jedyna właściwa odpowiedź na takie pytanie, to rozpoznaję ledwo :wink:
Jeżeli dobrze skojarzyłem trzcinki z zamorkami to zimują w formie poczwarki i nie nadają się do wyciągania. Tak mi się wydaje , ale im dłużej się zastanawiam czy aby na pewno dobrze dopasowałem trzcinki do owadów tym mniej jestem pewien :wink: Pisałem już o moich eksperymentach z rozcinaniem ubiegłorocznych rurek. Były nieudane, dobrze że większość zamurowanych zostawiłem nietknięte. Nie dotyczyło to oczywiście trzcinek z murarkami ogrodowymi, te rozcinałem i będę rozcinał.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

W takiej sytuacji należałoby mieć jakąś kamerę z czujnikiem ruchu w kadrze i potem prowadzić pełną księgowość jaki owad wchodził na dłużej do danej rurki. Ja swoich wkładek papierowych do rurek nie sklejałem. Utrzymują kształt dzięki sprężystości papieru. Mam nadzieję że w grudniu uda mi się je wyjmować w całości, czyli że papier nie skruszał z powodu wilgoci, a potem delikatnie rozwijać zawiniątka nie uszkadzając lokatorów. Gdyby okazało się że coś będzie szwankowało w całej koncepcji to na przyszły sezon przygotuję wkłady lekko zmodyfikowane. Zauważyłem że wiele rurek ma zewnętrzne zamurowanie wystające poza obrys otworu i na zewnątrz wypukłe. Możliwe że powodem jest chłonność gipsu. To pewnie nieco utrudni rozbiórkę- trzeba będzie najpierw wydłubywać ten wystający korek przodem żeby potem cały wsad dało się wyciągać tyłem za spłaszczony i zagięty koniec papierowych wkładek. Będzie ciekawie i pewnie nerwowo, zanim znajdę najlepszy sposób.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Zastanawiam się dlaczego właściwie wkurzają Cię te węgarniki. Też żyjątko mające swój czubaszek- takie hasło przyświeca ostatnio akcji agitującej do przysposobiania niechcianych zwierząt w "Szkle Kontaktowym". Polują na skądinąd pożyteczne pająki to trudno, takie są prawa buszu. Wszystkich przecież nie wyłapią. Śmiecą truchłami pająków- tu też można zaradzić. Wystarczy dno domku gdzie spadają resztki wykonać z siatki. Chyba że złości Cię że akurat podbierają najdorodniejsze rurki o które bywa krucho. W tej sytuacji może też przekonałbyś się do jakiejś konstrukcji wielokrotnego użytku. U mnie jak na razie zdało to egzamin bo owady nie protestowały. Moje plastykowe gniazdo ma rurki około 11mm czyli dość obszerne a pszczółki chętnie je zasiedlały. Pewnie będą w nich krótsze pokoje hotelowe :) albo wyrosną pszczoły giganty.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Hejka, nareszcie widziałem u mnie wałczatkę ;:oj , jest znacznie mniejsza od nożycówki, bardziej krępa i widziałem ją na żółtym kwiecie rośliny z rodziny złożonych jak "tańczyła" śmiesznie ruszając bioderkami i zbierając pyłek. Kilka osobników wałczatki, albo owadów bardzo do niej podobnych zagnieździło się u mnie w rurkach trzcinowych średnicy poniżej 4 mm. Sugerowało by to na wałczatkę, jednak owady są tak szybkie przy wchodzeniu i wychodzeniu z rurek, że nie mogłem dostrzec, czy to to ma na brzuszku szczoteczki z włosków. Być może są to te zamorki... muszę się im lepiej przyjrzeć. Jedno co zauważyłem to to, że wchodzą do rurki przodem, a właściwie wlatują z dużą prędkością i wychodzą też przodem. Więc nie wychodzą jak murarka czy nożycówka cofając się i zmieniając kierunek ciała na zewnątrz rurki, ale obracają się wewnątrz gniazda. Będę wiedział na 100% jak zamurują rurki, sprawdzając czy jest tam żywica.
No i nabrałem pewności że w okresie lotów murarki nie latały wałczatki, tylko same nożycówki.

diodas1 co do wygryzienia papieru i kalki to odpowiedź masz prawdopodobnie w swoich ślimakach. U mnie co prawda nie robią zniszczenia bo papier u mnie całkiem pusty - niezamieszkały przez pszczoły, ale ślimole łażą z upodobaniem i dziurawią papier, następnie całkiem go zjadają. Czasem zostaje tylko sama taśma, którą użyłem do sklejania rurek. U mnie też plaga ślimaków.
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

Post »

Dzięki za naprowadzenie na trop. Podejrzewałem że sprawcami zniszczeń są jacyś lotnicy a tymczasem to wojska pancerne. Całkiem możliwe że masz rację bo pszczoły już nie latają a ślimaki niezmiennie aktywne. Trzeba będzie wytoczyć im zdecydowaną bitwę. Mam nawet stosowny skuteczny środek ale nie używałem go w tym roku z powodu wszędobylskiej wnuczki. Do ula stojącego prawie 2 m nad ziemią nie podskoczy więc tam zrobię ślimakom szwedzki stół.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”