Ja już mam pisemko od kilku dni. Ciekawy numer
Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
A tam taki deszczyk, wiaterek ! Bierz widły i heja!
A miałam Ci jutro dowieźć naparstnicę, ale w tym deszczu nie poszłam po nią do ogrodu. No ale może rano się uda
Ja już mam pisemko od kilku dni. Ciekawy numer
A dziś obejrzałam nagrany GW sprzed tygodnia, też nadrobiłam przez ten deszcz.
Ja już mam pisemko od kilku dni. Ciekawy numer
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwuś
Będąc na forum , to nie tylko żółtasy ci się pojawią.Ale i wiele innych roślin.
Bynajmniej ja tak miałam i mam jeszcze
Będąc na forum , to nie tylko żółtasy ci się pojawią.Ale i wiele innych roślin.
Bynajmniej ja tak miałam i mam jeszcze
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwia, jeśli chodzi o kolory róż, to jeszcze kilka lat temu nawet nie spojrzałam na żółte. Najpierw były białe, różowe, potem purpurowe, a teraz żółte i pomarańczowe. Ty z pewnością też przejdziesz taką ewolucję.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Widzę, że gustujesz w takiej kolorystyce jak ja
Bardzo ładne roślinki kolekcjonujesz
Może pokażesz szersze ujęcia rabat? Muszą się pięknie prezentować z takimi pięknymi kwiatami 
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Cóż, ja też zachorowałam na podobną do Route 66; to Princesse Sybilla de Luksembourg, ale jak widzę szału nie ma, a cena była dość zaporowa
. Tylko, że ja swoją posadziłam niedaleko choiny kanadyjskiej - dużej, a ta piorunica ma korzenie płytko i w poziomie. Mówiąc krótko, muszę ją i nie tylko, stamtąd zabrać (wiesz, ile to pracy
).
Obserwując ogrody Wandy i Doroty, doszłam do 'oszałamiającego' wniosku, że nie będę nigdy mieć podobnych krzaków róż, bo tyle energii, co one wkładają w każdym sezonie, mnie wystarcza na co najmniej 3 lata
. Koniec pieśni
. Na zmiany za późno
.
Moje pnące róże, dostają raz w roku nawóz koński i korę - finito
. Pewnie im wystarcza, skoro tak kwitną
.
Obserwując ogrody Wandy i Doroty, doszłam do 'oszałamiającego' wniosku, że nie będę nigdy mieć podobnych krzaków róż, bo tyle energii, co one wkładają w każdym sezonie, mnie wystarcza na co najmniej 3 lata
Moje pnące róże, dostają raz w roku nawóz koński i korę - finito
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwia, cóż tam u Ciebie? Weekend był ładny, pośmigałaś w ogrodzie, czy wciąż z nosem w Gardeners World siedzisz 
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Muszę sobie zaprenumerować GW. Program uwielbiam
Rośliny masz bardzo udane
Rośliny masz bardzo udane
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sabinko - pewnie, że przyjemnie, choć ja i tak w ogrodzie przesadnie się nie przemęczam, ale deszcz był już bardzo potrzebny. Co do uwiądu, to mi właśnie rokrocznie wiotczeje Sophie. Mam jeszcze Fay, Rooguchi i Betty Corning. Najlepiej sobie radzą i najładniej przyrastają Fay i Betty, Rooguchi słabiej rośnie, ale zdrowo.
Miłko - i umknął mi ten fragment o nagranym GW, bo bym się do Ciebie uśmiechnęła. Z młodszą córką wałkujemy stare odcinki, chyba namówię męża, żeby nam umożliwił oglądanie nowszych serii
Aniu i Wandziu - co do kolorów bardziej żwawych niż bieliźniane babcine, też mi się tak wydaje. Zresztą dzięki forum poznałam wiele nowych roślin.
Moniko - dziękuję
Tak, u Ciebie też zauważyłam, że w zasadzie mogłabym sobie od Ciebie wszystko przesadzić. Co do rabat - one niestety nie wiedzą, że muszą się ładnie prezentować. Jeszcze nie. Ale zrozumieją to w końcu. Moje dotychczasowe pole działalności znajdowało się na obecnym terenie rozbudowy. Resztę ogrodu miał we władaniu ś.p. teść. I oprócz drzew, wokół były tylko krzewy agrestu, porzeczek i winogrona. Niecałe trzy lata temu dostałam zielone światło na zajęcie się resztą ogrodu, więc powoli zaczęłam nasadzać - przyznam bez bicia, że na początku jak w opisie stworzenia świata, był chaos. Powoli coś się klaruje, mam nadzieję, że w tym roku choć część rabat uda mi się wypełnić do końca - ale nie zawsze udaje się dostać to co by się chciało i by pasowało (a czasami coś co się chciało - albo nie pasuje, albo się nie przyjmuje). Jak będzie co pokazywać, na pewno pokażę
Aniu - tak to jest, że nie zawsze kwiaty kwitną tak jak by się chciało i oczekiwało. Mam wiele takich zaskoczeń in plus i in minus również. Powoli dojrzewam do tego, że jeśli coś ewidentnie nie chce u mnie rosnąć, będzie musiało się przeprowadzić
Zuzko - wiadomo sobota, więc oczywiście plany ogrodowe miałam
I jak zwykle nic z nich nie wyszło.
Lemonko - zaprenumeruj, warto. Jak poszukasz to można jakieś fajne promocje na prenumeratę trafić, albo dostać książkę.
*****
Dłużej nie było fotek, bo padało - i dobrze. Ogólnie wiadomo, że sucho było tak, że przy pracach ogrodowych pylicy się było można nabawić, a tu nadal przyłącza nie ma, więc człowiek biega z konewką jak nie przymierzając juczny osioł. Jedynym (aczkolwiek dość dużym) minusem opadów była wodna masakra kwiatów róż, mało która przeżyła te intensywne prysznice. Tu muszę pochwalić - jak zawsze - pancerną Aspirynę. Tej to już chyba nic nie zaszkodzi, budowlańcy, pył, kurz, beton, woda, robale, a ona sobie spokojnie kwitnie i to tak obficie, że człowiek dostaje kompleksów w temacie wydajności pracy
Jak wyjaśniłam Monice wyżej, na razie nie ma co pokazywać w szerokim kącie (zwłaszcza, że przy metrażu jakim dysponuję, to o szerokim trudno zaiste mówić), co mam nadzieję - zieloną jak przyrosty łubinowe - nastąpi niebawem. Na chwilę obecną muszą wystarczyć detale.
Aspiryna - róża golem, róża pancernik Potiomikn, róża nie do zdarcia. Stoi na placu budowy jakby stała w parku, na różance i od niechcenia pyka sobie kiściami kwiatów. Krzak który lubi to co robi.

I szykuje się kolejny różany Robocop - Scheekoenigin. Choć po tych deszczach już wiem skąd się wzięła nazwa - sypie płatkami, jak prawdziwa Królowa Śniegu
. Ale wybaczam jej to - bo posadzona w tym roku, nie grymasiła, tylko cichcem bujnie rosła. I równym cichcem bujnie kwitnie, niezobowiązująco sypiąc na wszystko wokół płatkami.

I mniej obficie i pancernie, ale uroczo i słodko z tymi małymi kwiatuszkami skierowanymi w górę, jak dziecięce buźki. Skromna i nienachalna. Robale też jakoś ją omijają.

I królowe wymęczonego kwiecia. Zachowują się jakby miały wydać na świat następcę tronu. Jeszcze jakoś to wytrzymam, ale nie wiem, jak długo - wiadomo, iż cierpliwość nie jest mocną cechą szwedzkiej części mojej natury.
First Lady

White New Dawn

I dzwonki na koniec. Ale nie martwcie się, Wy którzy tu zaglądacie, albowiem cdn.

Miłko - i umknął mi ten fragment o nagranym GW, bo bym się do Ciebie uśmiechnęła. Z młodszą córką wałkujemy stare odcinki, chyba namówię męża, żeby nam umożliwił oglądanie nowszych serii
Aniu i Wandziu - co do kolorów bardziej żwawych niż bieliźniane babcine, też mi się tak wydaje. Zresztą dzięki forum poznałam wiele nowych roślin.
Moniko - dziękuję
Aniu - tak to jest, że nie zawsze kwiaty kwitną tak jak by się chciało i oczekiwało. Mam wiele takich zaskoczeń in plus i in minus również. Powoli dojrzewam do tego, że jeśli coś ewidentnie nie chce u mnie rosnąć, będzie musiało się przeprowadzić
Zuzko - wiadomo sobota, więc oczywiście plany ogrodowe miałam
Lemonko - zaprenumeruj, warto. Jak poszukasz to można jakieś fajne promocje na prenumeratę trafić, albo dostać książkę.
*****
Dłużej nie było fotek, bo padało - i dobrze. Ogólnie wiadomo, że sucho było tak, że przy pracach ogrodowych pylicy się było można nabawić, a tu nadal przyłącza nie ma, więc człowiek biega z konewką jak nie przymierzając juczny osioł. Jedynym (aczkolwiek dość dużym) minusem opadów była wodna masakra kwiatów róż, mało która przeżyła te intensywne prysznice. Tu muszę pochwalić - jak zawsze - pancerną Aspirynę. Tej to już chyba nic nie zaszkodzi, budowlańcy, pył, kurz, beton, woda, robale, a ona sobie spokojnie kwitnie i to tak obficie, że człowiek dostaje kompleksów w temacie wydajności pracy
Aspiryna - róża golem, róża pancernik Potiomikn, róża nie do zdarcia. Stoi na placu budowy jakby stała w parku, na różance i od niechcenia pyka sobie kiściami kwiatów. Krzak który lubi to co robi.
I szykuje się kolejny różany Robocop - Scheekoenigin. Choć po tych deszczach już wiem skąd się wzięła nazwa - sypie płatkami, jak prawdziwa Królowa Śniegu
I mniej obficie i pancernie, ale uroczo i słodko z tymi małymi kwiatuszkami skierowanymi w górę, jak dziecięce buźki. Skromna i nienachalna. Robale też jakoś ją omijają.
I królowe wymęczonego kwiecia. Zachowują się jakby miały wydać na świat następcę tronu. Jeszcze jakoś to wytrzymam, ale nie wiem, jak długo - wiadomo, iż cierpliwość nie jest mocną cechą szwedzkiej części mojej natury.
First Lady
White New Dawn
I dzwonki na koniec. Ale nie martwcie się, Wy którzy tu zaglądacie, albowiem cdn.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Rzeczywiście, Aspiryna jest niesamowita sądząc z Twoich opisów
Warto taką sobie sprawić 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwio
!
Ja tam zaglądam tu i, bynajmniej, się nie martwię
.
Co prawda wolałabym zdjęcia roślin zakotwiczonych w ziemi niż bujających w przestrzeni kosmicznej, ale rozumiem Twoje względy i tak lubię Cię czytać, że mogę to robić bez końca... i nawet bez zdjęć.
Plac budowy to Armagedon, chyba że ktoś odczuwa masochistyczną potrzebę ponapawania się nim, udokumentowania kolejnych faz i poepatowania nimi nas, żeby efekt wyłaniającego się z chaosu pięknego ogrodu zwalił nas z nóg.
A ja zawsze będę lubić wszystko co szwedzkie...
.
Jagi
Ja tam zaglądam tu i, bynajmniej, się nie martwię
Co prawda wolałabym zdjęcia roślin zakotwiczonych w ziemi niż bujających w przestrzeni kosmicznej, ale rozumiem Twoje względy i tak lubię Cię czytać, że mogę to robić bez końca... i nawet bez zdjęć.
Plac budowy to Armagedon, chyba że ktoś odczuwa masochistyczną potrzebę ponapawania się nim, udokumentowania kolejnych faz i poepatowania nimi nas, żeby efekt wyłaniającego się z chaosu pięknego ogrodu zwalił nas z nóg.
A ja zawsze będę lubić wszystko co szwedzkie...
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwio - piszesz, że masz mały ogród. To jak mieścisz w nim tyle kwiatów? Chyba czegoś nie doczytałam, to w końcu kto ma Princesse Sibilla De Luxembourg? I gdzie są te zdjęcia?
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Lemonko - naprawdę warto zainwestować w Aspirynkę, u mnie to naprawdę róża bezproblemowa, nieustannie kwitnąca i nie chorująca. Nie padła pod moją ręką, więc to już jest jakiś wyczyn
Jagi - dzięki za ciepłe słowa
. Rośliny poniekąd są zakotwiczone, ale port nie należy do najpiękniejszych, więc na razie nie ma czym się chwalić - choć pod koniec zeszłego sezonu kupiłam sobie darniak, więc będę wycinać trawnik w kancik - Zielone Pokoje wzorem schludności mym. Co do placu budowy - panie, mogłabym jak Homer Iliadę snuć, a i tak grecka tragedia to przy tym betka. Jedynym pocieszeniem mym, to fakt, że trawnik był kiepski i zapuszczony jak broda Machabeusza, więc krzywda mu się nie stała, a i tak wymagał intensywnej reanimacji. A propos szedzkie - córka w tym roku jedzie na obóz harcerski do Szwecji... Tej koło Wałcza
Ewo - Miłka świadkiem, że mały - po rozbudowie domu (oby jak najszybciej skończonej) stworzył się kwadrat prawie że, jakieś 13 na 11 metrów. Jestem mistrzem upychu
. Plus ewentualny tyci przedogródek, który na razie niczego nie przypomina, a stanowi wjazd na budowę, skład materiałów, miejsce pobytu betoniarki i tym podobnych atrakcji. Princessę ma Ania - Pulpa. A zdjęcia powinny być na swoim miejscu - znowu ich nie widać? 
Jagi - dzięki za ciepłe słowa
Ewo - Miłka świadkiem, że mały - po rozbudowie domu (oby jak najszybciej skończonej) stworzył się kwadrat prawie że, jakieś 13 na 11 metrów. Jestem mistrzem upychu
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Te dzwoneczki, to powojniki??
Podziwiam, bo ja takich nie mam
Róże teraz wszędzie królują. Twoje są piękne

Podziwiam, bo ja takich nie mam
Róże teraz wszędzie królują. Twoje są piękne
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Tak, to powojniki - Fay i Rooguchi. Bardzo je lubię, zwłaszcza Fay, bo jest bardzo żywotna i szybko rośnie.
*****
I kolejne migawki dokumentujące rozwój roślinności.
Anabella się zbiera. Chyba, że deszcz ją położy na dłużej.

Ogrodowa też coś tam pokazuje:

I takie tamy:




Miłego dnia
*****
I kolejne migawki dokumentujące rozwój roślinności.
Anabella się zbiera. Chyba, że deszcz ją położy na dłużej.
Ogrodowa też coś tam pokazuje:
I takie tamy:
Miłego dnia
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Eeee nie boję się
Sylwio pogubiłam się, ale chyba nie nazwałaś tej od dziecięcych buziek, pusta biało różowa
Róże piękne a takietamy ładnie podane
Sylwio pogubiłam się, ale chyba nie nazwałaś tej od dziecięcych buziek, pusta biało różowa
Róże piękne a takietamy ładnie podane

