Ewa - kalle kupowałam, kierując się przede wszystkim kolorem kwiatów. Początkowo planowałam je posadzić grupowo, do jednej doniczki, ale moja wredna natura wylazła ze mnie i ostatecznie każda ma swoją osobną. Ale razem stoją, tylko, że nie chcą kwitnąć hurtem
Dorotka - jak kwiat się rozwinie, to spróbuję nie zapomnieć go powąchać

Na razie wywaliłam całość na balkon, ale jest osłonięta od pełnego słońca.
Żanetka - to fajne jest, co mówisz

chociaż dla mnie akurat rośliny dzielą się na dwie kategorie: nietrudne (w tym takie, co współpracują i takie, co to "łaski bez, obejdzie się")
i ariaki
Uparty pirantus należy oczywiście do
łaski bez
Iwonka - kup nasiona i wysiej. Zanim wyrosną to się naumiesz

Polecam wątki dedykowane adenium - kopalnia wiedzy!
A w międzyczasie i gotową podrośniętą roślinkę sobie możesz też sprawić. To nie jest takie trudne, trzeba tylko zachować pewne podstawowe zasady i zaufać swojej intuicji
nusia - ja u siebie tez jeszcze nie

Sansewierie bardzo lubię, mam od lat, pewnie robię jakieś błędy i dlatego nie kwitną, ale na kwiatach mi nie zależy
Dzisiaj na żółto będzie
Dalie źle mi przezimowały. jesienią wyglądało to nieźle, ale wiosną z całego pudełka wybrałam dosłownie 2 nadające się do posadzenia.
Ocalała na pewno żółta, druga nie wiem jaka, bo jeszcze nie kwitnie
Tu takie Aeonium, różyczki na długiej łodydze siedziały, więc obcięłam i ukorzeniam wyżej, póki co dobrze to znosi
A tu coś, co nie wiem, jak się nazywa. Rośnie w gruncie, najpierw się robią takie szyszki (na pierwszej fotce u dołu widać), a potem wychodzi z tego taki żółty koczkodan. Super jest! Wczoraj to lepiej wyglądało, bo mniej miało włosów, a więcej tego szyszkowego spodu. A czarne muszki lecą do tego, jak głupie
I jeszcze 2 kaktusy - z tych co na żółto
