Witajcie! 
Euro mi trochę miesza w tygielku z czasem... I tak tej potrawy zwanej "tempus" miałam tyle co kot napłakał, a Euro ją nie tylko miesza, ale i podjada
. Cóż, coś za coś. Nie mogę sobie darować takiej imprezy, bowiem futbol kocham miłością młodzieńczą
Meczyk tu, meczyk tam i... po dniu
Za to zasypiam z bananem na twarzy. Tym bardziej, że nasi awansowali dalej
Miodzio 
Róże coraz bardziej się rozkręcają, aczkolwiek doszłam do wniosku, że mam perspektywę ma wielkie krzaczory prawie taką samą, jak biegacz przez płotki na polu minowym
.
Cóż, nie bez powodu tereny górskie słynęły z hodowli łowiecek na hali... Na tej glebie najlepiej rośnie trawa i... trawa. Polska centralna
to tereny rolnicze i niegdyś spiżarnia Europy, nic dziwnego, że Aneczce, Dorotce albo Annes bujają różane krzaczory, aż miło. Widać ziemia
dobra nie tylko dla uprawy bulw, pyrków czy gruli
Pozostaje mi pogodzić się z takim stanem rzeczy i cieszyć się z tego,co mam. A mam przyzwoitych rozmiarów Eglantyne i Crocus Rose. Z pnących fajnie się zapowiada Cinderella i Giardina, o Flammmentanz nie wspominam, bo ona rośnie jak chwast. Poza tym reszta róż "taka sobie", inaczej: taka - bylejaka.
Basiu - apus dziękuję

Crocus Rose jest jedną z najfajniejszych róż u mnie. Dla Ciebie ona w całej okazałości:
Sylwia - Silvarerum u nas niestety pada w nadmiarze, obawiam się, że albo będę musiała wszystkie tulipany wykopać, albo wszystkie zgniją

. Piwonie w większości są udane, chociaż tutaj także nie udało mi się uchronić od pomyłek. Nie mam kilku odmian, na których mi zależało...
Ambridge Rose będę obserwować, szybko przekwitła i nie zdążyłam się napatrzeć - czekam na kolejne jej kwiaty.
Dla Ciebie Sylwuś Abraham Darby
Aniu - aneczka1979 uśmiałam się zdrowo, z Twoich deklaracji szorowania garów

. Po prawdzie nie jest to zajęcie, które lubię, ale jeszcze tak nie było, żebym gości do tego namawiała - toć plama na honorze gospodyni!
A teleporter by się przydał, oj przydał! Tyle, że wówczas forum nie miałoby racji bytu, a to już byłaby wielka szkoda...
Niestety, znam źródło z większymi karpami piwonii. Piszę "niestety", ponieważ to źródło raczej drogie lub bardzo drogie. Dosyć powiedzieć, że jeszcze nic tam nie kupiłam, ale się łamię... Tłumaczę sobie, że lepiej wydać więcej za dużą karpę w ciekawej odmianie (i zgodnej!) niż kupić trzy małe i niezgodne. Mam czas do sierpnia, żeby się namyślić...

Dziękuję Ci za miłe słowa

. Nie dziwię się, że kochasz swój ogródek - jest genialny, a Tobie udało się wykreować kawałek kwiatowego raju!

Dla Ciebie Aneczko różyczka, której chyba nie masz - Eglantyne
Jagódko - JagiS nie mam nic przeciwko temu, żeby trochę deszczu Ci sprezentować, dlatego pytałam o zabiegi odganiania
deszczu

. Eifelzauber wylądowała za płotem tylko z jednego powodu - nie powtarza, poza tym nie miałam do niej zastrzeżeń. Za płotem i tak będę mogła ją podziwiać, za to nie będzie mnie denerwować na środku rabaty.
Dla Ciebie Jagódko (oczywiście) Avalon wraz z życzeniami obfitych opadów
Wandziu - wanda7 widzisz, jak różne są gusta? Hm, nie chcesz jeszcze jednej Himmelsauge?

Mnie zdecydowanie nie pasuje, już mam nawet pomysł na jej zastępczynię - zachwyciła mnie Constans Spry u Sabinki. Dla Ciebie Wandziu
Agnes Schillinger
Aniu - nena08 domyślam się, że Ambridge jest w ogólności jaśniejsza, tak przynajmniej wynika ze zdjęć w necie. Taki intensywny
"morel" trochę mnie zaskoczył. Zobaczymy jaki będzie drugi kwiat...

Munstead Wood jest fajna, chociaż lepiej rośnie jednak William Shakespeare. Dla Ciebie Aniu skoncentrowana Munstead
Ewelinko- Ewelina7 nawet nie mów o ograniczonym dostępie do meczów, bo jest to wyjątkowe świństwo (myślę tu szczególnie o blokadzie stacji niemieckich czy włoskich). Nie spodziewałam się...
Zaskakująco późno u mnie w tym roku z kwitnieniami - już tulipany miałam opóźnione, a potem to się przeniosło na wszystkie inne rośliny. Normalnie końcem maja już pierwsze róże kwitły. Nie przejmowałabym się specjalnie, tyle, że boję się kiedy powtórzą, czy w ogóle zdążą?
Duszessa z Montbello piękna, prawda? U mnie ma kategorię stołeczkową.
Co to znaczy kategorię stołeczkową?
Dla Ciebie Ewelinko Bouquet Parfait
Zuza - sweetdaisy witaj w krainie deszczowców

. Po moich piwoniach prawie śladu nie ma. Było dokładnie tak jak piszesz - po deszczach leżały na ziemi, a resztę połamał silny wiatr.
"Przy takich temperaturach i wilgotności to zaraz grzyby zaszaleją"
Lepiej odpukaj! Ja już wczoraj obcięłam nierozkwitłe jeszcze pąki zaatakowane mączniakiem! Wyobrażasz sobie ten ból?

Dla Ciebie Zuziu pięknie fuksjowa Claire Marshall
Jolu - Yollanda u mnie cebulki tulipanów też były w nie najlepszym stanie, niby już w brązowej skórce, ale ta skórka zgniła
Cebule były również jakieś małe, mniejsze niż te ubiegłoroczne. Jolu, pada u Ciebie? To może u JagiS też?
Dla Ciebie Jolu słodka Giardina
Jadziu - Jakuch daj jeszcze szansę Shirley Temple, może musi być starsza by zachwycić? Ja bardzo się na nią nastawiłam, szczególnie jak się dowiedziałam, że początkowo płatki ma z różowym rumieńcem. Moja niestety jeszcze nie kwitła, podobnie
jak Mr Ed - jestem ich bardzo ciekawa

. Dla Ciebie Jadziu Granny
Jolu - jol_ka dawaj zaraz info, jakie odmiany zamówiłaś?

Ja się łamię, zastanawiam, pewnie zamówię hurtem i piwonie, i liliowce, i irysy - po jednej odmianie...

Dla Ciebie Joluś Gruss an Aachen
Gosiu - Margo2 takie przyspieszone kwitnienie róż, może mieć dobre strony. A nuż Ci zakwitną 3 razy w sezonie?

U mnie nie wiadomo czy drugie będzie... Dla Ciebie Gosiu Jacques Cartier
Edytko - Edyta1 widzisz, widzisz, jak u mnie wszystko spóźnione? Ostatnie piwonie jeszcze kwitną - Duchesse de Nemours, która ma najdłuższy okres kwitnienia, ale kwiaty już malutkie. Dla Ciebie Edytko Jasmina
Moni - Alania mam nadzieję, że to Do Tell, chociaż nie mam 100% pewności... Na stronie p. Wajnert ona wygląda ciut inaczej

Jak moja zakwitła pierwszy raz, to stwierdziłam, że pomyłka, a teraz... nie wiem
Duchesse de Montebello to róża historyczna, francuska, niestety nie powtarza kwitnienia. Kupiłam ją na cieniste miejsce i to był główny czynnik wyboru. Oprócz tego jej zaletą jest bardzo wysoka mrozoodporność - strefa 4 usda. Kwiaty bardzo urokliwe, mogę stwierdzić, że ze wszystkich historycznych u mnie, ta jest chyba najładniejsza. Kwiaty w miarę przekwitania jaśnieją do prawie białych. Pachnie pięknie!
Dla Ciebie Jeszcze raz Duchesse de Montebello
Aniu - Annes77 u Ciebie już tyle przekwitłych kwiatów? U mnie róże dopiero się rozkręcają. Ola z Kentu to jedna z najlepszych moich róż i to już drugi sezon z rzędu. Może pechowo trafiła Ci się słabsza sadzonka? Pryskałaś ją Asahi? Może to cos da. Ja najsłabsze moje róże pryskałam już dwa razy i dzięki temu przemarznięta Marie Antoinette zakwitła

. Dla Ciebie Aniu La Perla
Dorotko - DTJ_1 dziękuję Ci bardzo

niestety ja widzę niedociągnięcia... Dla Ciebie Dorotko Lavender Ice
Sylwia - Silvarerum kupiłaś Duchesse de Nemours? Super! Na pewno nie będziesz żałowała, u mnie ona jeszcze kwitnie!!!

Zaczyna pierwsza, a kończy ostatnia. Dla Ciebie jeszcze raz ona
Dorotko - dorotka350 rozumiem, że wielka M to róże... nawet wiem dlaczego

Niewątpliwie róże mają jeszcze tą dodatkową zaletę, że ich kwiatami można się cieszyć do mrozów. A piwonie... już ich nie ma

.
Nie kręcę nosem na Ambridge. Raczej nie mam na jej temat zdania. Pierwszy kwiat mnie zaskoczył kolorem, niestety szybko przekwitł, więc nie mogłam się nim nacieszyć. Czekam jakie będą kolejne kwiaty...

Widzisz, nie pakuję natychmiast nosa w kwiaty, chociaż teraz robię to częściej niż kiedyś. Jest szansa, że się wyrobię w tej kwestii

Dla Ciebie Dorotko Twój
wymarzeniec Abraham
Asiu - JLG piwonie rosną w pełnym słońcu. Kiedyś miałam je na innym stanowisku, ale wcale nie kwitły. Teraz, kiedy je przesadziłam, szaleją

Fajnie by było posadzić większe ilości pewniaków, byłoby to z korzyścią dla wyglądu całego ogrodu. Niestety, na przeszkodzie staje kolekcjonerska pasja posiadania jak największej ilości odmian

. Dla Ciebie Asiu 100% pewniak - Pastella
Na koniec trochę fotek bez ładu i składu

. Zacznijmy od zachodu słońca na tarasie:
Na rabacie ciągle pustki...
Tylko Eglantyne

trzyma fason
Druga w kolejce na najlepszą różę - Crocus Rose
Zakwitła jedna z moich ulubienic - Rosa Belmonte
I druga moja

You're beautiful
Rhapsody in blue przesadzona w inne miejsce już mnie nie denerwuje - tylko cieszy
Cieszy mnie również nowość - Wisley 2008, cudna jest
La Perla zachwyca kremem budyniowym
A Munstead Wood głęboką purpurą
Let's Celebrate w tym roku wyjątkowo mocno falbaniasta
Jeden z moich najlepszych duetów - Gruss an Aachen i Old Port
Odkryłam jedną naparstnicę, która cudem się uchowała
Kwitnie też powojnik "Nie-juka" (Yuki - No Yoso-oi - nie do zapamiętania dla normalnego człowieka

) Cenię go szczególnie za to, że rośnie w całkowitym cieniu
Na koniec dziękuję tym dziewczynom, które namówiły mnie na czosnek Krzysztofa - ma wielkość piłki i jestem nim zachwycona
