Nie miałam pojęcia że złotokap tak ładnie wschodzi z nasion
Zaczarowany Ogród IV
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorotka, ależ masz świetne miejsce do odpoczynku. Las i zakątki z bylinami, kamieniste zaułki i między tym wszystkim znalazły się też miejsca na różyce. Spora różnorodność i dzięki temu zawsze się coś dzieje.
Nie miałam pojęcia że złotokap tak ładnie wschodzi z nasion
Nie miałam pojęcia że złotokap tak ładnie wschodzi z nasion
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Zaczarowany Ogród IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaczarowany Ogród IV
Super to poidełko
Ale masz różane potwory
Ale masz różane potwory
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zaczarowany Ogród IV
Róże masz piękne! Imponujące! Pewnie już je masz jakiś czas!
Pięknie rozpięte te czerwone na domu!
Liście - poidełka super!
Pięknie rozpięte te czerwone na domu!
Liście - poidełka super!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaczarowany Ogród IV
No tak siedziała cicho i bach, jakie poidełka wymyśliła, super Dorotka
, no widzisz wyjaśniło się, to świetnie, wiedziałam, że to jakaś pomyłka

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorotko czy to masz blisko ogródka http://images75.fotosik.pl/631/fcbcacb725f14b82med.jpg Jeśli tak lepiej wyrywaj to póki czas, inaczej zawładnie wszystko .To rdest sachaliński mam z nim wielkie utrapienie chociaż rośnie za siatką.Kocham te różane widoczki a ten żółty potworek to kto czy to ta którą ma Daysy Harrison yellow
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorotkoooooo, ale Ty masz cudne róże!
Takie rozkrzewione i ukwiecone!!!
Cieszę się, że synek stresu nie przeżył.
Mądrą ma mamuśkę.
Cieszę się, że synek stresu nie przeżył.
Mądrą ma mamuśkę.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorota, fajnie że masz taką pewność i zaufanie do Swego dziecięcia. Nie było nieuk, leniuch tylko "Ale boję się małemu powiedzieć, bo się załamie. A jak mi w dzień testu opowiadał jak poszło to niby było wszystko ok "
No i proszę wszystko się wyjaśniło. Widać że macie z synkiem super kontakt
A ogród, no cóż, bajeczne kwitnienia
Poidełka śliczne, tylko czy mi się wydaje, czy nie bardzo chce tam woda zostać. Wygląda jakby gdzieś uciekała 
No i proszę wszystko się wyjaśniło. Widać że macie z synkiem super kontakt
A ogród, no cóż, bajeczne kwitnienia
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Zaczarowany Ogród IV
Jakie duże róże!
Jakie kolorowe! A ta jedna czerwona na pół ściany to naprawdę dała czadu 
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Zaczarowany Ogród IV
Margo2, Gosiu, faktycznie te róże dały czadu. Zasłon w domu nie potrzebuję.
takasobie, Miłka, te róże faktycznie są już kilka lat. Poidełka - robią się następne.
iwona0042, Iwonko, wiedziałam, że to musi być pomyłka, znam swoje dzieci.
Teraz maluję starą walizkę. Zobaczymy jak wyjdzie.
JAKUCH, Jadziu, ten rdest mam już lata. Nie panoszy się zbytnio. A to co mi nie pasuje po prostu wyrywam i jest ok. Co do róży to raczej nie jest ta co ma Daysy. Ta moja jest wysoka i ma duuużo kolców.
plocczanka, Lucynko, dziękuję. Staram się rozumieć moje dzieci. Zawsze i ze wszystkim do mnie przychodzą. A róże cudowne. Takie lubię bo są samowystarczalne i bezproblemowe.
sweetdaisy, Zuza, faktycznie mam zaufanie do moich dzieci. Nie kłamią. Są fantastyczne. I oczywiście wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć i zawsze będę murem za nimi stała. Staram się ich rozumieć, czasami to trudne, bo mają inne problemy niż ja. Dla mnie to zazwyczaj żadne problemy ale wiadomo, jaki wiek, takie problemy.
Staram się nie zbywać ich, zawsze wysłuchać. Wiadomo, że czasami coś przeskrobią ale nie boją się przyjść i mi o tym powiedzieć. Zawsze o wszystkim wiem pierwsza. Czasami się wściekam jak każdy z nas. Ale też szybko mi przechodzi. Co do poidełek, to faktycznie. Woda ucieka. Za płytkie są. I teraz kolejne robiłam z uszczelniaczem do betonu. Zobaczymy czy będą lepiej wodę trzymały. Te zostawię jako ozdoby i tyle.
Aguss85, Aga, te róże są świetne. A jak zaczynają kwitnienie to robią się booooskie. A ten zapach ...
I ogrodowo.









takasobie, Miłka, te róże faktycznie są już kilka lat. Poidełka - robią się następne.
iwona0042, Iwonko, wiedziałam, że to musi być pomyłka, znam swoje dzieci.
JAKUCH, Jadziu, ten rdest mam już lata. Nie panoszy się zbytnio. A to co mi nie pasuje po prostu wyrywam i jest ok. Co do róży to raczej nie jest ta co ma Daysy. Ta moja jest wysoka i ma duuużo kolców.
plocczanka, Lucynko, dziękuję. Staram się rozumieć moje dzieci. Zawsze i ze wszystkim do mnie przychodzą. A róże cudowne. Takie lubię bo są samowystarczalne i bezproblemowe.
sweetdaisy, Zuza, faktycznie mam zaufanie do moich dzieci. Nie kłamią. Są fantastyczne. I oczywiście wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć i zawsze będę murem za nimi stała. Staram się ich rozumieć, czasami to trudne, bo mają inne problemy niż ja. Dla mnie to zazwyczaj żadne problemy ale wiadomo, jaki wiek, takie problemy.
Aguss85, Aga, te róże są świetne. A jak zaczynają kwitnienie to robią się booooskie. A ten zapach ...
I ogrodowo.









-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorotko, Twój ogród rzeczywiście jest zaczarowany.
Kiedy pokazujesz większą perspektywę, widać wyraźnie, jaki on tajemniczy.
Ps. Znasz w moim mieście jakąś Jadzię? Daj namiary na nią, plisss.

Kiedy pokazujesz większą perspektywę, widać wyraźnie, jaki on tajemniczy.
Ps. Znasz w moim mieście jakąś Jadzię? Daj namiary na nią, plisss.

- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Zaczarowany Ogród IV
Wkurza mnie to!
Mój wątek. Napisałam anegdotę z dnia codziennego i poszło w kosmos. To co? Tylko kwiatki mam wstawiać?
Chyba trzeba się zwijać!
Mój wątek. Napisałam anegdotę z dnia codziennego i poszło w kosmos. To co? Tylko kwiatki mam wstawiać?
Chyba trzeba się zwijać!
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaczarowany Ogród IV
Dorotko inni Ciebie rozumieją i kochają 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Zaczarowany Ogród IV
Jestem uparta. Czasami trzeba.
A teraz troszkę prywaty.
Dostałam mandat za wycieraczki za parkowanie na trawniku.
Parkowaliśmy tam bo robili elewację naszego bloku. Kurcze wcześniej policji się na osiedlu nie uświadczyło a jak nie było miejsca to i władza się z mandatami znalazła.
Olałam ten mandat i tyle. Niestety dostałam wezwanie na komisariat w sprawie złego parkowania.
Oczywiście rano pojechałam ale zamiast wezwania na komisariat wzięłam wezwanie starszego syna do Urzędu Pracy. Pomyliłam się. Przeczytałam tylko "wezwanie" i myślałam, że to to.
Pojechałam na policję. Przedstawiłam sprawę i pani wysłała mnie jakimiś podziemiami do funkcjonariusza.
Pan zapytał w jakiej sprawie wiec mu wszystko wytłumaczyłam. Pan nie wiedział o co mi chodzi. O niczym nie wiedział. Powiedziałam, że to w sprawie nieprzepisowego parkowania. Wtedy zapytał gdzie mam wezwanie a ja powiedziałam, że przez pomyłkę wzięłam inne wezwanie. Zaczął się śmiać. Zapytał jakiego samochodu dotyczy sprawa. A ja do niego, że czerwonego. Facet aż głową w biurko ze śmiechu zarył. Pyta się mnie gdzie mam dowód rejestracyjny bo tam jest nr rejestracyjny. A ja do niego, że w samochodzie a przyjechałam autobusem. Gościu już wtedy zanosił się ze śmiechu. Powiedziałam, że pojadę do domu i wyślę im mailem wezwanie. Ale pan stwierdził, że skoro już jestem to trzeba sprawę załatwić. Podzwonił gdzieś. Znalazł gdzie powinnam iść. Odesłał mnie do innego pokoju. Ja stwierdziłam, że nie jestem kret i z tych podziemi na powierzchnię bez pomocy nie wyjdę. I wtedy .... wstał od biurka, żeby mnie tam zaprowadzić a ja bez namysłu palnęłam: "a pan to chyba w kolejce po wzrost stał". Myślałam, że się biedek przewróci ze śmiechu.
I stwierdził, ze facet chyba powinien taki być. A miał coś ponad dwa metry. A ja na to, ze faktycznie facet powinien być wielki, żeby kobietę na rękach mógł nosić.
Skończyło się pouczeniem. Bo stwierdzili, ze bardzo im od rana humor poprawiłam.
Dobrze, że mnie za obrazę funkcjonariusza nie zamknęli.
ZUS mnie uzdrowił. Wracam do pracy. Poszłam do swojej firmy ale nie doszłam. Zgarnął mnie pan z firmy konkurencyjnej. Od wtorku zaczynam pracę na duuuużo lepszych warunkach. Yupi!!!!!
I ogrodowo.










A teraz troszkę prywaty.
Dostałam mandat za wycieraczki za parkowanie na trawniku.
Parkowaliśmy tam bo robili elewację naszego bloku. Kurcze wcześniej policji się na osiedlu nie uświadczyło a jak nie było miejsca to i władza się z mandatami znalazła.
Olałam ten mandat i tyle. Niestety dostałam wezwanie na komisariat w sprawie złego parkowania.
Oczywiście rano pojechałam ale zamiast wezwania na komisariat wzięłam wezwanie starszego syna do Urzędu Pracy. Pomyliłam się. Przeczytałam tylko "wezwanie" i myślałam, że to to.
Pojechałam na policję. Przedstawiłam sprawę i pani wysłała mnie jakimiś podziemiami do funkcjonariusza.
Pan zapytał w jakiej sprawie wiec mu wszystko wytłumaczyłam. Pan nie wiedział o co mi chodzi. O niczym nie wiedział. Powiedziałam, że to w sprawie nieprzepisowego parkowania. Wtedy zapytał gdzie mam wezwanie a ja powiedziałam, że przez pomyłkę wzięłam inne wezwanie. Zaczął się śmiać. Zapytał jakiego samochodu dotyczy sprawa. A ja do niego, że czerwonego. Facet aż głową w biurko ze śmiechu zarył. Pyta się mnie gdzie mam dowód rejestracyjny bo tam jest nr rejestracyjny. A ja do niego, że w samochodzie a przyjechałam autobusem. Gościu już wtedy zanosił się ze śmiechu. Powiedziałam, że pojadę do domu i wyślę im mailem wezwanie. Ale pan stwierdził, że skoro już jestem to trzeba sprawę załatwić. Podzwonił gdzieś. Znalazł gdzie powinnam iść. Odesłał mnie do innego pokoju. Ja stwierdziłam, że nie jestem kret i z tych podziemi na powierzchnię bez pomocy nie wyjdę. I wtedy .... wstał od biurka, żeby mnie tam zaprowadzić a ja bez namysłu palnęłam: "a pan to chyba w kolejce po wzrost stał". Myślałam, że się biedek przewróci ze śmiechu.
I stwierdził, ze facet chyba powinien taki być. A miał coś ponad dwa metry. A ja na to, ze faktycznie facet powinien być wielki, żeby kobietę na rękach mógł nosić.
Skończyło się pouczeniem. Bo stwierdzili, ze bardzo im od rana humor poprawiłam.
Dobrze, że mnie za obrazę funkcjonariusza nie zamknęli.
ZUS mnie uzdrowił. Wracam do pracy. Poszłam do swojej firmy ale nie doszłam. Zgarnął mnie pan z firmy konkurencyjnej. Od wtorku zaczynam pracę na duuuużo lepszych warunkach. Yupi!!!!!
I ogrodowo.










- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Zaczarowany Ogród IV
Wow, jaki fajny busz
A te biedronki dokąd uciekają ? Przesliczny buk
Ładna skrzynia z rozchodnikami , perukowiec . A jaka oryginalna i duża róża
co to za róza?
A poza tym wczesniej pokazujesz duuuże róże, pięknie się pną . No jak bardziej rozkwitną to będzie uczta dla oczu
A wóz strażacki super, też bym taki chciała 
A poza tym wczesniej pokazujesz duuuże róże, pięknie się pną . No jak bardziej rozkwitną to będzie uczta dla oczu















