Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4

[Kasiula17]

Jak fajnie mieć takie odwiedziny. cudne spotkani w miłym towarzystwie...Jak pięknie wszystko kwitnie po deszczu i słoneczko nie wypala Piękne irysy ten biały jaki zabójczy. U mnie plewienie bo zarasta strasznie.

[plocczanka]

Dzień dobry Kochani!
Mam piękny słoneczny dzień. Za chwilę wybywam na swoje włości zielone.
Czeka mnie plewienie i sadzenie. Zapowiada się pracowity czas na działce, a to za sprawą nawodnienia moich roślinek.
Życzę Wam wszystkim wspaniałej pogody i miłych wrażeń kolorystyczno - zapachowych wśród ukochanych roślinek.

[iwona0042]

A Tobie przyjemnego grzebania w ziemi

[stasia_ogrod]

Jak dobrze że i Tobie deszczyk dopisał a mnie już obrzydnął .... nie wiem kiedy się odplewię z wszechobecnych chwaściorów.
Na razie jest tak mokro a korzenie ziemią oblepione, że plewienie musiałam odpuścić.Po niedzieli się za to wezmę, jutro balujemy na wyjeździe.
Pospacerowałam i jestem zachwycona pięknem Twoich roślinek.

[plocczanka]

Witam raz jeszcze. Tym razem wieczorową porą, po ciężkiej pracy w niesamowitym upale.
Z tą ciężką pracą przesadziłam troszeczkę, bo robiłam to, co naprawdę lubię. Pieliłam!!!
Jednakowoż robiłam to w upale i nie wysiłek fizyczny mnie zmęczył, tylko żar płynący z nieba
Zaszkodził mi ten gorąc na głowę, bo aparat foto... zostawiłam na działce. Zdjęć nie będzie.


Marysiu [Maska] - było sympatycznie, to prawda, tylko jakoś tak się składa, że wszystko co dobre zbyt szybko się kończy.
Przykro mi, że masz pecha do pogody...
Jutro musi Ci przygrzać słonko Deszczyk wyślij do mnie, bo już mnie trochę suszy.

Iwonko [00..] - było świetnie, tylko szkoda, że w doborowym towarzystwie czas pędzi jak szalony i szybko mija. Za szybko.
Grzebanie byłoby jeszcze przyjemniejsze, gdyby słońce tak nie piekło.

Kasiu [Kasiula] - u mnie taka sama robota jak u Ciebie.
Tyle że ja to lubię i gdy mam już wyplewione, to chodzę z nosem przy ziemi i szukam chwastów, żeby sobie cuś tam wyrwać.

Stasiu - skoro Ci deszczyk obrzydł, to wyślij go do mnie. Już przydałaby się u mnie powtórka opadowa.
W niektórych miejscach działka wyschła i z wężem gdzieniegdzie musiałam tańcować.
Przyjemnego i wesołego balowania życzę.
Za dobre słowa pod adresem moich roślinek serdeczne dzięki.

[cyma2704]

Lucynko pisząc o półmetrowych chwastach miałam na myśli te za moim płotem. Może w nich gryzonie się schowały. Byłam cztery dni poza domem, to nie nadążam biegać po ogrodach. W dodatku tyle teraz roślin kwitnie, szkoda przegapić. Dzwonek Poszarskiego piękną kępę zbudował. Czy jest trudny w uprawie, może na mojej skarpie by się zadomowił. Hortensją pnącą kusisz, tylko gdzie ją mogę posadzić. Trochę deszczu twoim hostom się przydało, pięknie rosną. Jeszcze tylko obwódkę z sałaty pochwalę i dobrej nocy po ciężkiej pracy życzę.

[plocczanka]

Soniu - dzwonek Poszarskiego nie wymaga żadnego wysiłku. Rośnie jak chwast, jest niziutki i bardzo szybko tworzy takie kępy. Mam ich trzy i z radością jedną całą oddam Tobie. Na skarpie będzie się fantastycznie sprawował.
Hortensję pnącą właśnie ukorzeniam, więc jeśli reflektujesz ....Pytasz, gdzie posadzić - w cieniu, przy murze lub mocnej podporze.
Tobie również dobrej nocy i kolorowych snów.

Wszystkim życzę udanego weekendu z wymarzoną pogodą.

[Iwonka1]

To Ty jesteś niezła zawodniczka, jak dałaś radę w takim upale pielić Ja niestety wymiękłam i większość dnia spędziłam pod parasolem na leżaczku

[Maska]

Lucynko pogoda dopisała - stop - deszcz wysłany - stop - pędzę przez wątki do spania - stop!
Śpij dobrze i wyśpij się

[klarag]

Dobrej nocy pracusiu.

[plocczanka]

Witajcie!
Kolejny upalny dzień dobiegł końca. Działka wypielona łącznie ze ścieżkami. No i podlewać nie musiałam, bo zrobił to przelotny deszczyk.

Iwonko 1 - dzisiaj było jeszcze bardziej gorąco, ale nie wymiękłam, bo nie lubię zaczynać coś robić i nie kończyć.
Wiem, na głupotę nie ma lekarstwa, a tylko głupi takie numery odstawia w pełnym słońcu przy temperaturze 27* w cieniu. M kilka razy próbował przywołać mnie do porządku, ale ja uparta jestem jak dziki osioł.
Jutro planuję odpoczynek na działeczce. W niedzielę nigdy nie pracuję. W końcu cały tydzień mogę na to przeznaczyć.




Marysiu [Maska] - dziękuję za deszcz, tylko cuś słabo dmuchałaś, bo spadło go mało. Działkę podlało i nie musiałam węża wyciągać. Dobre i to.
Spałam jak zawsze: mocno i zdrowo. Dzięki Ci Pani.




Kasiu [klarag] -



Teraz będę się chwalić.
Zakwitł kolejny orlik odmianowy z mojego wysiewu.




Ismena obdarowała mnie pierwszym kwiatkiem.




Pierwszy nagietek w truskawkach.


Penstemon.


Orlik pełny różowy.




Orlik pełny czerwony.


Onętek. Skądś przylazł.


Liliowiec coraz to pełniej kwitnie.


Ostatnia piwonie jeszcze pachnie.


Żurawki.
































Proszę Państwa. Teraz będzie antyreklama.
Zakupiłam ekologiczny środek na mszyce.

Taki:






Opatrzność nade mną czuwała, bo spryskałam tym tylko jedną różę - pomarszczoną, która teraz wygląda tak:


I jak tu ufać ekologicznym specyfikom?

Życzę Wam dobrej nocy i wspaniałej pogody na niedzielę.

[cyma2704]

Lucynko pewnie wiele z nas, jak wejdzie do ogrodu, to świata nie widzi, jednak pracować w pełnym słońcu, to trochę przesadziłaś. Ale rabaty wyglądają cudnie, bez chwastów i jeszcze umyte deszczem. Róże z kroplami wody pięknie pokazałaś. Ismena śliczna, choć mnie nieodmiennie kojarzy się z pająkiem. Jaki piękny kosmos, uwielbiam zwykłe kwiaty, jakoś pełne i udziwnione mi się nie podobają.

[Maska]

Lucynko po samej nazwie specyfik wątpliwy, bo po co piszą że usuwa żywe owady, czy jest coś co usuwa martwe owady Papryka chili pali naszą skórę przy najmniejszym dotknięciu to rośliny pewnie też tak reagują. Mam nadzieję że róża szybko się zregeneruje. Śliczne żurawki, orliki, róże czy ten liliowiec Ci pachnie, bo mój żółty majowy roztacza śliczny zapach ale najcudniejsza jest ta piwonia Dobrej nocy , deszcze nie życzę bo Ciebie trudno zadowolić

[stasia_ogrod]

Całe szczęście kochana, że tylko ta jedna róża ucierpiała, powinni napisać - niszczy mszyce a przy okazji żywe rośliny.
Deszczyk potrzebującym porozsyłałam, to teraz mamy cudowną pogodę a wczorajsza imprezka była bardzo udana.
Piękną masz piwonię i Ismenę a żurawek zatrzęsienie w przeróżnych kolorach.

[marpa]

Przypomniałaś mi , że moja ismena jeszcze w piwnicy... Brakło czasu na wszystko...moja biedna głowa nie sprostała... Zbyt dużo się działo u mnie tej wiosny ...ale nic to , wydaje się, że wszystko póki co minęło ..
Twoje rabaty wysprzątane aż miło... u mnie tak na 80%, więc już za momencik i może wreszcie będzie czas i na odpoczynek na działce!