Irek_2 czyli wszystko robisz w porządku

nie obracaj rurek i poczekaj do jesieni, wtedy będziesz mógł rozciąć trzcinki i ocenić na ile udany był sezon
U mnie niedawno coś wygryzło się z trzcinki, myślałem, że to była trzcinka z wałczatką, miała 3,5 mm średnicy. Zatkana jasnym korkiem, myślałem że z żywicy. Jednak nie była to żywica, tylko coś bardziej kruchego <chyba, że żywica kruszeje przez zimę>. W środku rurki spodziewałem się przegród i komórek, ale nie znalazłem ani jednego ani drugiego. Kanał był wypełniony delikatną białą osnową od początku do końca (ok. 10 cm.) i niestety nie widziałem co wylazło z tej rurki.
Był u mnie wczoraj gąsienicznik, po raz pierwszy na chatce z pszczółkami. Kolorowy, brązowo-biało-czarny (i może jeszcze jakiś kolor) i miał mega długie pokładełko. Całość pewnie z 8 cm, w tym połowa na pokładełko. Nie przyjrzałem mu się lepiej, bo czmychnął jak tylko mnie spostrzegł.
Latają jeszcze u Was Cacoxenus indagator? Ja nie widziałem żadnej od 10 dni albo i lepiej.
W zamian za nie, widzę te małe gadziny, których osobniki dorosłe <martwe> widziałem już na jesieni otwierając rurki. Podejrzewam, że są to Monodontomerus obsoletus. Na wiosnę w dobrze wykształconych kokonach z których nie wygryzły się murarki znajdowałem ich jajka - nieco inne niż te Cacoxenus, bardziej białe, segmentowane i mniejsze (poza tym nie w pyłku jak u Cacoxenus, tylko w kokonie, który zrobiła pszczoła, a którą zjadły Monodontomerus).
http://www.wildbienen.de/wbi-p933.htm
Niedługo wstawię zestawienie co znalazłem w niewygryzionych kokonach z wiosny.
Pojawiła się wczoraj bujanka. Zarąbiście się to to ogląda, jak pobierając nektar z kwiatów tym swoim długaśnym jęzorem, zawisa w powietrzu jak koliberek

. Po odwiedzeniu kilku kwiatów leci na pobliskie liście i siada, żeby odpocząć.