To miał być prezent, a zrobił się kłopocik

Dostałam różę w doniczce. Ów kłopocik, to mój całkowity brak wiedzy dotyczącej uprawy róż - to mój pierwszy i jedyny egzemplarz. Na początek przesadziłam z doniczki produkcyjnej do dużo większej. Dałam uniwersalną ziemię kwiatową Compo Sana i keramzyt na dno. Postawiłam na tarasie. Poczytałam co nieco i ups - z różą jest sporo roboty. To przycinanie (trzeba wiedzieć jak), to dołowanie (o matko). Te różne choroby... właśnie. Tym, chyba, teraz trzeba się zająć - a ja, zielona, jak trawa na wiosnę

Moja roślinka wygląda tak:
Zdjęcia róży
Obrzeża płatków są zawinięte pod spód i mają jakieś jasne plamy. Niektóre płatki wyglądają jakby schły. Nie wiem, czy to już są stare kwiaty i tak ma być

Czy może to jest jakaś choroba

Czy mam te chore kwiaty wyciąć

Listki, w mojej ocenie, ma ładne. Nie zauważyłam żadnych żyjątek, nawet pod lupą. Rzućcie Waszymi oczkami, chociaż przelotnie, i podpowiedzcie - bardzo ładnie proszę.