Bodziszki zaproś do siebie jak najbardziej lepiej im w ogródku będzie niż w Twojej głowie
... Kupiłam latem 4 różne odmiany przeżyły zimę niestety 2 ...Chociaż mrozoodporne powinny być...stasia_ogrod serdecznie dziękuję za ciepłe słowa wsparcia , powoli horyzont nam przejaśniał...
Pochwałę moich zakątków przyjmuję z radością
Dorota71 to jeszcze nie jest zbiór moich paproci jeszcze kilka odmian w moim ogródku się znajdzie...paprocie towarzyszą mi od chwili jego założenia bo to moje ulubienice, zresztą przecież wszystkie rośliny są mi bliskie i nie potrafię żadnej wyrzucić na kompost
...Zawsze znajdę dla nich miejsce jak nie u siebie to u kogoś... 
Co do nazw roślin to owszem, lubię wiedzieć co kupuję choć nie zawsze to możliwe ...Ale potem tak zamieszam jak np. z hostami, że wiem jakie mam odmiany ale rozpoznać ich nie zawsze już potrafię...
Soniu Nie masz piwonii ? Ja dostałam kilka odmian na początku działkowania
i taki stan trwał przez lata .Ostatnio moje zasoby piwoniowe powiększyły się... Wierzę, że i do Ciebie zawitają!Aniu witam po długiej rozłące!
Dobrodziejstwo zielone u mnie było i jest...nic się nie zmieniło, niewiele przybyło to raczej ilości śladowe bo miejsca brak...Co do zapachu Palibinu to u mnie chyba pomieszał się z zapachem rutewki...i jakoś 
tak odnotowałam,że niezbyt mi te zapachy odpowiadały...Nie miałam czasu bliżej rozpoznać tematu na razie... Zdjęcia nadal pstrykam jak widzisz ... fotomania zatacza coraz szersze kręgi
... Forumowe obiektywy się grzeją , że ho , ho.... Wracaj na FO to dołączysz do grona fotopstrykaczy ! Nieskromnie zauważam , że już się nie cyka 
tylko pstryka na FO...moja szkoła! 
Moje majowe pstrykanie...
. . . . . . . . . . . . . . . . . .
...Rosną i paprocie,których nigdy nie podlewam i żadnej jeszcze nie straciłam , różaneczniki i azalie , które podlewam od przypadku do przypadku,nigdy nie podlewam m.in. host ...Staram się roślinom zapewnić jedynie słońce lub cień w/g potrzeb... podlewam tylko róże podczas upałów i jednoroczne , czasem krzewom się coś dostanie wody...No i moje rośliny sobie jakoś tam radzą...szału może i wypasu nie ma ale moje potrzeby zaspokajają... 
miło, że wpadłaś z ciepłym słowem do mnie! 
. Czekam na więcej, bo roślina ani młodziutka, ani malutka.
Moje jeszcze się zbierają.
A ja powoli u siebie stworzyłam namiastkę ...dzisiaj już w różnych formach 
różami bo te już w każdym ogrodzie spotkać można , wiele osób już czeka na nie bo różanych miłośników chyba jest najwięcej... 
uprzedzam, szkoda do mnie zachodu w poszukiwaniu różanych delikatesów...
w szkółce...nawet butelką na zimę był przykryty...a że nie mam sumienia wyrwać żadnej kwitnącej rośliny pozwalam mu przekwitnąć na rabacie 
