Jedną chciałabym dać do donicy wielkiej na taras zabudowany, taka mała szklarnia, latem tam temperatura przy zamkniętych oknach potrafi dojść do 40 stopni, oczywiście okna prawie zawsze otwarte i wtedy jest 30 st., a drugą do ogrodu. Jutro sieję do gruntu ogórki i cukinie to spróbuję też tykwę.
Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- joannamm
- 500p

- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Dziękuję za odpowiedzi
Jedną chciałabym dać do donicy wielkiej na taras zabudowany, taka mała szklarnia, latem tam temperatura przy zamkniętych oknach potrafi dojść do 40 stopni, oczywiście okna prawie zawsze otwarte i wtedy jest 30 st., a drugą do ogrodu. Jutro sieję do gruntu ogórki i cukinie to spróbuję też tykwę.
Jedną chciałabym dać do donicy wielkiej na taras zabudowany, taka mała szklarnia, latem tam temperatura przy zamkniętych oknach potrafi dojść do 40 stopni, oczywiście okna prawie zawsze otwarte i wtedy jest 30 st., a drugą do ogrodu. Jutro sieję do gruntu ogórki i cukinie to spróbuję też tykwę.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
joannamm i tylko dwie posadzisz? Heh podobno apetyt rośnie w trakcie jedzenia ..
Szkoda, że mieszkasz na drugim końcu Polski bo z miłą chęcią podarowałabym Ci te dwie sadzonki
Szkoda, że mieszkasz na drugim końcu Polski bo z miłą chęcią podarowałabym Ci te dwie sadzonki
mustysia
- joannamm
- 500p

- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Mustysia
Dziękuję za dobre chęci
Myślałam o dwóch docelowych roślinach, wsadzone po 3 ziarenka, dwa uszczypne i zostawię jedną. 5 lat wstecz miałam szklarnie 3 m na 5 m i posadzilam w niej dwie tykwy, zarosly cała szklarnie i i pomidory ledwie znalazły miejsce dla siebie. Dlatego myśle, że dwie wystarczą. Zobaczymy, najwyżej w przyszłym roku będzie więcej
Dziękuję za dobre chęci
Myślałam o dwóch docelowych roślinach, wsadzone po 3 ziarenka, dwa uszczypne i zostawię jedną. 5 lat wstecz miałam szklarnie 3 m na 5 m i posadzilam w niej dwie tykwy, zarosly cała szklarnie i i pomidory ledwie znalazły miejsce dla siebie. Dlatego myśle, że dwie wystarczą. Zobaczymy, najwyżej w przyszłym roku będzie więcej
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Joannamm sadzonek znalazło by się z pewnością więcej niż dwie
W zeszłym roku w szklarni miałam podobną sytuację. W tym roku postanowiłam zapanować na tym buszem. Chciałabym spróbować przycinania pędów. Ale jak to będzie czas pokaże. Niewiele też o przycinaniu wiem
Zasada mniej niż za dużo jest z pewnością słuszna. Chciałabym się tej zasady trzymać robiąc nasadzenia..
A tymczasem pokaże przygotowane miejsce na eksperyment wiaderkowy. Jutro sadzę tam tykwy!

W zeszłym roku w szklarni miałam podobną sytuację. W tym roku postanowiłam zapanować na tym buszem. Chciałabym spróbować przycinania pędów. Ale jak to będzie czas pokaże. Niewiele też o przycinaniu wiem
Zasada mniej niż za dużo jest z pewnością słuszna. Chciałabym się tej zasady trzymać robiąc nasadzenia..
A tymczasem pokaże przygotowane miejsce na eksperyment wiaderkowy. Jutro sadzę tam tykwy!

mustysia
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
mustysia, czy robiłaś dziury w tych wiaderkach?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Tak. Dziury są duże i jest ich sporo. Jak korzenie będą miały przyciasno to z takiego wyjścia ewakuacyjnego będą mogły skorzystać 
mustysia
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
A po co te wiaderka?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Będę sadzić w te wiaderka tykwy. Taki eksperyment.
mustysia
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Ale co masz nadzieję osiągnąć dzięki wiaderkom? Zabezpieczenie przed czymś?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Wykopując zeszłoroczne tykwy ze szklarni zauważyłam, że korzenie tykw rozeszły się po "całej" szklarni. Ja im przygotowalam fajne dołki, ponawoziłam a one (korzenie) i tak poszły sobie pod pomidory. System korzeniowy nie jest mocno rozbudowany, z pewnością nie zagłębia się mocno w ziemię tylko rozchodzi się długimi "odnogami". Ujarzmiając korzenie w wiadrze mam na celu lepsze dokarmianie rośliny. Poza tym wydaje mi się, że podlewając potem roślinę płynnym nawozem też dam jej większe szanse na pobieranie składników pokarmowych. W szklarni gdzie przede wszystkim królują pomidory nie może być zbyt mokro, bo potem owoce pomidorów pękają. A wiadomo, że tykwa to pijaczka. A skoro korzenie są pod pomidorami ciężko też jest ją prawidłowo nawodnić. Stąd właśnie pomysł na wiadra. Ot taki kobiecy punkt widzenia...
Czy słuszny? Czas pokaże.
Ale najlepsze jest to, że jak na razie eksperyment robię poza szklarnią haha
Czy słuszny? Czas pokaże.
Ale najlepsze jest to, że jak na razie eksperyment robię poza szklarnią haha
mustysia
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Żeby to był eksperyment kontrolowany, posadź też parę takich samych w tym miejscu bez wiaderek jako grupę kontrolną 
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Dobry pomysł warty przemyślenia 
mustysia
-
rafikius
- 100p

- Posty: 127
- Od: 11 mar 2013, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodni GOP
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Właśnie też chciałem napisać ci o grupie kontrolnej.
Tak jak już kiedyś pisałem, staram się nie ograniczać bryły korzeniowej swych tykw.
2 lata temu wcześnie wysiałem do średnio dużych doniczek (15 cm średnicy i 10 wysokości), a że długo przyszło czekać na dobrą pogodę, to rosły w domu ciepłym i słonecznym wiec liczba liści przyrastała b. szybko.
Przy czym w pewnym momencie ich gwałtowny przyrost się zatrzymał.
Wysadzając zauważyłem b duże zagęszczenie korzeni.
Praktycznie nie było już ziemi.
Tydzień po wysadzeniu do gruntu, ponownie ruszyły.
Jestem świeżo po lekturze "teaming with microbes" i "teamaing with nutrients".
I z coraz to większym podziwem spozieram na mikroświat gleby.
Tak jak już kiedyś pisałem, staram się nie ograniczać bryły korzeniowej swych tykw.
2 lata temu wcześnie wysiałem do średnio dużych doniczek (15 cm średnicy i 10 wysokości), a że długo przyszło czekać na dobrą pogodę, to rosły w domu ciepłym i słonecznym wiec liczba liści przyrastała b. szybko.
Przy czym w pewnym momencie ich gwałtowny przyrost się zatrzymał.
Wysadzając zauważyłem b duże zagęszczenie korzeni.
Praktycznie nie było już ziemi.
Tydzień po wysadzeniu do gruntu, ponownie ruszyły.
Jestem świeżo po lekturze "teaming with microbes" i "teamaing with nutrients".
I z coraz to większym podziwem spozieram na mikroświat gleby.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Nie ma z tym problemu bo w zeszłym sezonie większość siewek mi padła i wsiałem po 15 maja bezpośrednio do gruntu i wyrosły a nawet dojrzały. Owoce były małe, ale na pewno dojrzałe bo są wysuszone. Z tykwą niestety jest loteria, bo niby to dyniowate, ale jednak mniej odporne na nasze warunki uprawy.ElzbietaaG pisze:joannamm teoretycznie można tykwy wysiewać w maju bezpośrednio do gruntu, tak jak ogórki
czy dynie. Mi to akurat się nie udało ale radzę namoczyć wcześniej nasiona to może się uda.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
Nie spotkałem się jeszcze u nas z takim eksperymentem bo tykwa jest jednoroczna i wymaga dużej ilości pokarmu. W Afryce niektóre odmiany rosną jako drzewa lecz u nas nie jest to możliwe. Ja uprawiam od chyba 6-7 lat w tym samym miejscu które jest nawożone obornikiem dość obficie i tylko w zeszłym roku dość kiepsko wyszło. ale zrzucam winę na wysokie temperatury i niedostateczne podlewanie. Tykwa ma płytki system korzeniowy i właśnie na tym poziomie trzeba ją zasilać.mustysia pisze:Wykopując zeszłoroczne tykwy ze szklarni zauważyłam, że korzenie tykw rozeszły się po "całej" szklarni. Ja im przygotowalam fajne dołki, ponawoziłam a one (korzenie) i tak poszły sobie pod pomidory. System korzeniowy nie jest mocno rozbudowany, z pewnością nie zagłębia się mocno w ziemię tylko rozchodzi się długimi "odnogami".



