Nieco za dużo serwujesz pomidorom, szczególnie azotu, może to się zemścić, że będą bardziej rosły liście niż owoce.
Pomidory same się zapylają, tylko nie należy im w tym przeszkadzać, a raczej stwarzać jak najlepsze warunki do zapylania, intensywniej wietrzyć, optymalna temperatura w granicach od 15 do 25°C, o i oczywiście ten nieszczęsny azot, nie za dużo. Też są ważnie inne pierwiastki, gdy jest niedobór, to jest utrudnione zapylanie, jak: bor, fosfor, potas, a nawet wapń, którego , gdy jest go za mało, to w późniejszym okresie objawia się suchą zgnilizną wierzchołkową, a więcej na temat można uzyskać
tutaj