Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija-cz.5

[wisnia897]

Hoja zuch, miło spojrzeć na kwiatuszki.
Zdjęcie kwiatu Schizopetalusa w starciu z Etouffee pięknie wyszło

[crazydaisy]

On taki malenki... Wykorzystalam fakt, ze zakwitl kiedy Etouffee jeszcze mial rozchylone znamiona i sprobowalam zapylic. Widzialam ciekawe efekty krzyzowania Schizopetalusa z hybrydami, wiec... Moze cos z tego bedzie. Przewaznie krzyzowki tego typu maja niewielkie kwiaty, ale o postrzepionych platkach cos a la Sprinkle Rain. I rozne kolory.

[hen_s]

Schizopetalus mały ale robi wrażenie kształtem i kolorem. Bardzo mi się podoba.

[Malachitek]

Jaki to maluch przy Etouffee!
Hoje szaleją u ciebie, widzisz, przynajmniej jak trzeba zrobić zdjęcia, to się kontroluje co jak i w którą stronę - i dlaczego tam rośnie ja tak np. odkryłam, że wsadziłam jedną hoję do ukorzeniania do góry nogami. Ale miała już korzenie, no cóż.
W ogóle piękna H. pachyclada, taka gęściutka. W ogóle ta plątanina mi się podoba!

[crazydaisy]

Henryku, będę go ciela, jeśli sie ukorzeni to Ci posle.

Malachitku, z hojami to tak jest. "Zielonym do gory" w tym przypadku nie musi sie sprawdzic.

Mam remoncik lekki, totez mniej mam czasu na neta, ale tez ile czasu mozna funkcjonowac w kuchni z polowy ubieglego stulecia? Do roslin zagladam jak zawsze i opiekuje sie nimi jak umiem, jednak sporo czasu pochlaniaja mi teraz tynki, farby i inne takie.
Sa jednak momenty, kiedy czlowiek staje z opadnieta szczeka i leci podzielic sie radoscia. Dzis to Wallflower.

[hen_s]

crazydaisy napisał(a):
będę go ciela, jeśli sie ukorzeni to Ci posle

ile czasu mozna funkcjonowac w kuchni z polowy ubieglego stulecia?

Nooo, funkcjonalne może to i nie jest ale jakże urokliwe...
Bardzo lubię takie klimaty chociaż faktycznie dobre to jest jak to mówią na krótką metę. Bo mieszkać to może być kłopotliwe...

Wallflower z każdym zdjęciem ładniejszy, na koniec naprawdę cudny!! Ten kolor kwiatu oszałamiający, dla mnie to prawdziwy rarytas!

[crazydaisy]

Henryku,ani funkcjonalne, ani urocze. Meble w stanie polowicznego rozkladu, trzymajace sie w jednym kawalku tylko Dzięki niezliczonej ilosci warstw olejnej farby, brzydkie po prostu. Nie maja nic wspolnego z kredensem babuni, to teraz wlasnie ide bardziej w takie klimaty. Byla JEDNA szafka stojaca, druga pod zlewozmywakiem i dwie wiszace zarazy. "Wiszace" to zle okreslenie... One byly jakos wmurowane w sciany. Pionowe listwy szly pod tynkiem, w fugi miedzy ceglami byly bite kliny, szafki pod samym sufitem, tak ze z trudem siegalam do brzegu srodkowej polki, a swawolne skakanie po krzeslach w moim wieku... nie uchodzi.
Wallflower mnie nie zawiodl. Kolor podstawowy to jedno, a mnie uwiodla otoczka jego "oka". Ten szaroniebieski kolor... Potrafi byc lazurowy.

[hen_s]

No tak, po poszerzeniu tematu widzę, że remont był nieodzowny. Oczywiście Ty jako Pani Domu wiesz to najlepiej - było nie było kuchnia to (przynajmniej teoretycznie) Twoje królestwo.

Wallflower otoczka otoczką ale kolor płatków dla mnie niezrównany. To mi się w nim najbardziej podoba.
W ogóle ten kwiat to jest pełna propaganda hibiskusów - myślę, że niewielu się może takim widokom oprzeć.

[Aurelia92]

Wallflower oryginalny
Kuchnia to centrum dowodzenia i serce całego domu

[Blueberry]

Też bym stała z opadniętą szczęką - i na swoje zwyklaczki długo się gapiłam, jak zakwitły po zimie, a takie cudo można kontenplować godzinami

[crazydaisy]

Ech... Remontu konca nie widac, szczegolnie ze robiony "dopadkami" bo o urlopie mozna pomarzyc.
W zwiazku ze szczegolna dzis zbieznoscia daty z dniem tygodnia, zadebiutowala dzis papryczka. Bardzo goraca.
Czyli Hibiscus Hot Paprika.

[hen_s]

No piękny!

I pomyśleć, że do tej pory ja nawet o takim cudzie nie słyszałem.
Choćby na takie widoki warto do Ciebie systematycznie zaglądać.

[barbra13]

Jejciu, cudny jest, takie cuda to tylko u Ciebie . Ciekawe, czym nas jeszcze zaskoczysz?

[Blueberry]

Cudowny nazwa naprawdę pasuje.

[crazydaisy]

Henryku, nie da sie slyszec o kazdym z tysiecy kultywarow. Tym zarazilam sie ogladajac czyjes zdjecia... Gdzies "ze swiata". Na szczescie byl do dorwania w Europie. Mozna by marudzic, ze wielkosc kwiatu nie taka, odmiana byla rejestrowana w 2002r, czyli dosc stara, ale te kolorki...

Barbra, nie wiem czy zaskocze... W sumie nie mam hibiskusowych nowinek, chyba ze cos fajnego pokaza siewki. Kultywary ktore mam w kolekcji byly rejestrowane przynajmniej kilka lat temu. Najstarszy chyba jest Brilliant, notowany przed 1900 rokiem. Taka ciekawostka.



Blueberry, pasuje. Bardzo mi sie podoba ten cudak.


Dzis w salonie pachnie "dyzurna salata". Kolejny raz kwitnie Pachyclada.



Drzewo zaczyna kwitnac po wiosennym goleniu