Liliowce - ( Hemerocallis ) FOTO relacje cz.12
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Witam serdecznie.Mogę tylko potwierdzić że sporo odmian ma problem z odbiciem z gruntu.Niby zima nie była taka zła a jednak sporo sadzonek może się zmarnować,piszę może bo część z nich na pewno jeszcze odbije nawet jeszcze w czerwcu.pozostaje czekać cierpliwie i cieszyć się pozostałymi.Tak jak pisze Grażyna bardzo stare odporne odmiany wymarzły.U mnie miałem całą kępę odmiany THE DARK SIDE i nie widzę w tym miejscu nawet jednej sadzonki.Uczulony wcześniejszymi latami wysadzam w różnych częściach ogrodu przynajmniej po jednej sadzonce zdublowanej i to mi się potwierdza że jedna mi przezimuje.Ale pamiętajmy że dopiero jest 10 kwietnia i jeszcze liliowce mogą spokojnie poodbijać.Pozdrawiam Tadeusz
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1282
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Te ostatnie dwie zimy dla nas lekkie ale dla roślin stwarzają złe warunki, raz ciepło raz zimno, mróz bez sniegu itp. rosliny się rozhartowują i wariują - u mnie stokrotka wielkokwiatowa zakwitła w styczniu. W ubiegłym roku jedna róża wymarzła w tym kolejna a miałam je za megaodporne roślinki. Najdziwnejsze, że z liliowców posadzona pod koniec listopada maleńka sadzonka Pandora's Box dała radę i wypuszcza listeczki.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
A bo zima bez śniegu jest jednak gorsza niz ta z śniegiem...moje wychodzą pomalutku.Jeden jest najpewniejszy rdzawy ;)
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
W nawiązaniu do postu Kasi, chciałabym przypomnieć wszystkim miłośnikom liliowców, szczególnie tym, którzy zaczynają tworzyć swoje kolekcje liliowców, że określenia: dormant, semi-evergreen i evergreen oznaczają tylko i wyłącznie trwałość ulistnienia-: odpowiednio- zanikające na zimę, pół zimozielone i zimozielone. Trwałość ulistnienia, nie jest tym samym, co mrozoodporność. Nie można utożsamiać tych określeń ze stopniem odporności liliowców na mróz, co najlepiej obrazuje spis Kasi.Kleksik pisze:....
I niestety smutne podsumowanie:
dormanty - jeszcze nie ruszyło 5 sadzonek na 150 więc tylko 3 %.
semi-evergreen - jeszcze nie ruszyły 23 sadzonki na 87 więc niestety klęska bo to 23 %i to niekoniecznie nowe nasadzenia
evergreen - jeszcze nie ruszyło 7 sadzonek na 40 więc ok 18 % - to też bardzo dużo![]()
Nigdy jeszcze nie miałam takich strat wśród liliowców.
.........................................................
- niesobia 1
- 500p
- Posty: 616
- Od: 21 kwie 2016, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
A u mnie wszystkie liliowce przetrwały tę zimę.
Choć mam straty w innych bylinach, liliowce mają się bardzo dobrze.
Na jesieni - nie przycinałam im liści(suche zostały na zimę) i każdą roślinę lekko zakopczykowałam (około 5cm) - piaskiem.
Nawet moje siewki liliowcowe - posadzone we wrześniu (myślałam, że zimy nie przetrwają, bo to maluchy)- w 95% przeżyły.
Choć mam straty w innych bylinach, liliowce mają się bardzo dobrze.
Na jesieni - nie przycinałam im liści(suche zostały na zimę) i każdą roślinę lekko zakopczykowałam (około 5cm) - piaskiem.
Nawet moje siewki liliowcowe - posadzone we wrześniu (myślałam, że zimy nie przetrwają, bo to maluchy)- w 95% przeżyły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Albo jestem gapa albo nie ma w temacie informacji, czy teraz można przesadzać liliowce. W tej chwili mają liście długości 15-20 cm. To młode sadzonki 2-3 -letnie, ale złe miejsce im wybrałam.
Bardzo proszę o odpowiedź
Bardzo proszę o odpowiedź

I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
No niestety jesteś gapa,no ale podpowiemy Ci że można przesadzać wręcz zaleca się przesadzać liliowce wiosną.Właśnie o tej porze muszę je podzielić,wolę to robić wiosną a nie po kwitnieniu czyli wczesną jesienią.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Uzupełnię wpis Tadeusza- ja także polecam wiosenne przesadzanie, bo sadzonki lepiej przetrzymują zimę, gdyż mają więcej czasu na ukorzenianie się i rozwój systemu korzeniowego. Na sobie sprawdziłam, że najwięcej strat po zimie mam w sadzonkach, które sadziłam lub przesadzałam jesienią.
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Tadeo i Śnieżko, dziękuję za odpowiedzi 

I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
A mój biedny liliowiec? 

- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Ann_85- z Twoim liliowcem nie ma tragedii. Wygląda na lekkie przemrożenie lub podsuszenie.
Dla pewności opryskaj preparatem Asahi Sl i podlej jakimś preparatem przeciw grzybowym.
Nie wiem, czy już nawoziłaś go czymś, czy nie? Jeśli nie, to można mu zastosować jakiś wieloskładnikowy, długo działający, wg instrukcji.
Podsychające liście liliowców to teraz już norma(szczególnie w nowych odmianach)- wbrew opinii obiegowej nie są one takie odporne na choroby i szkodniki, jak to się wszędzie reklamuje. Preparaty na rdzę i inne choroby grzybowe powinny być zawsze pod ręką.
Dla pewności opryskaj preparatem Asahi Sl i podlej jakimś preparatem przeciw grzybowym.
Nie wiem, czy już nawoziłaś go czymś, czy nie? Jeśli nie, to można mu zastosować jakiś wieloskładnikowy, długo działający, wg instrukcji.
Podsychające liście liliowców to teraz już norma(szczególnie w nowych odmianach)- wbrew opinii obiegowej nie są one takie odporne na choroby i szkodniki, jak to się wszędzie reklamuje. Preparaty na rdzę i inne choroby grzybowe powinny być zawsze pod ręką.
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12
Witam!
Przy takiej dziwnej wiośnie i zimie( bez śniegu) cieszmy się ,że jeszcze coś wyrasta.Trzeba prysąć preparatem przeciw grzybowym Amistar i trochę się polepszy. Są klientki które mają ogromne straty w starych i nowych nasadzeniach liliowców, irysów, różach itp. Mnie zmarzła nawet brunera która nigdy nie marzła. Nowe sadzonki liliowców rosną, zobaczymy jakie zakwitną? W Olsztynie jest ciągle sucho i jak tak będzie to nasion znowu nie będzie.
Cieszmy się z tego co jest. Ja mam szkółkę rozwaloną, wygląda jak po bombardowaniu, klientki nawet nie chcą wjeżdzać na szkółkę mówiąc mężom ,że to nie tu.Dopiero jak mnie zobaczą to zaczynają wierzyć ,że dobrze wjechali. Zabrali nam ziemię pod obwodnicę i mamy bardzo dużo pracy. Wykopaliśmy nasze liliowce z klombów i wszystkich ozdobników żeby spychacze nie zaorali. Dużo sprzedaliśmy ale jeszcze mamy , tylko wszystko jest w mixie. Jak zakwitną to posortujemy, jak będzie co. W mojej gminie mąż nasadził liliowce i będzie ładnie, upiększajmy nasze podworka, drogi, osiedla.
Pozdrawiam
Ismena







Przy takiej dziwnej wiośnie i zimie( bez śniegu) cieszmy się ,że jeszcze coś wyrasta.Trzeba prysąć preparatem przeciw grzybowym Amistar i trochę się polepszy. Są klientki które mają ogromne straty w starych i nowych nasadzeniach liliowców, irysów, różach itp. Mnie zmarzła nawet brunera która nigdy nie marzła. Nowe sadzonki liliowców rosną, zobaczymy jakie zakwitną? W Olsztynie jest ciągle sucho i jak tak będzie to nasion znowu nie będzie.
Cieszmy się z tego co jest. Ja mam szkółkę rozwaloną, wygląda jak po bombardowaniu, klientki nawet nie chcą wjeżdzać na szkółkę mówiąc mężom ,że to nie tu.Dopiero jak mnie zobaczą to zaczynają wierzyć ,że dobrze wjechali. Zabrali nam ziemię pod obwodnicę i mamy bardzo dużo pracy. Wykopaliśmy nasze liliowce z klombów i wszystkich ozdobników żeby spychacze nie zaorali. Dużo sprzedaliśmy ale jeszcze mamy , tylko wszystko jest w mixie. Jak zakwitną to posortujemy, jak będzie co. W mojej gminie mąż nasadził liliowce i będzie ładnie, upiększajmy nasze podworka, drogi, osiedla.
Pozdrawiam
Ismena






