Jabłoń: choroby, szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
Awatar użytkownika
natalka
50p
50p
Posty: 60
Od: 11 lip 2011, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Witam!

Bardzo proszę o poradę. Nie mogę zlokalizować choroby, a nie bardzo chciałabym pryskać jabłoń czym popadnie jak sąsiad, którego jabłonie dopadła ta sama zaraza.
Z góry dziękuję.

Obrazek


Obrazek
Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
Maks-ogrodnik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 maja 2016, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Chorujące jabłonie

Post »

Witam, zalogowałem się, gdyż mam problem z 3 jabłoniami. Dwie starsze 5 letnie w zeszłym roku zachorowały. Miały wątłe liście. Takie jak na zdjęciach. Później owoce miały bruzdy i szybko opadły. Po owocach powiedziałbym, że to parch ale te liście jakieś takie dziwne. Na jesień i wiosnę opryskałem mocznikiem oraz miedzianem. Jedna jabłonka jeszcze nie ożyła po zimie, druga puściła liście i piękne kwiaty, ale zdecydowana większość liści wygląda jak na zdjęciach. Nie mogę rozszyfrować co im dolega. Fakt, że ta co jeszcze nie ożywiła się po zimie ma już prawie uschnięty pień. Ale liczę, że jeszcze może ożyje. Ta trzecia jabłonka, w zeszłym roku kupiona i od razu zaczęła chorować, czyli ma wątłe liście, zaczynał wierzchołek usychać. Uciąłem, ale po zimie widzę wierzchołek dalej usycha. W sumie przez zimę miała ładne pąki ale na wiosnę obumarły, od podkładki rośnie "dzik" planuję go chyba zostawić aby później coś zaszczepić. Pomóżcie może da się coś jeszcze uratować?


Obrazek

Obrazek

Obrazek
luis90
200p
200p
Posty: 250
Od: 8 maja 2016, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Chorujące jabłonie

Post »

To jest mączniak jabłoni, nawet w sadach w których prowadzona jest regularna ochrona przeciwko mączniakowi jest z nim problem ze względu na brak zimy, wszystkie zarodniki zimują i infekują wyrastające liście i kwiaty. Można spróbować zwalczać go opryskami siarkowymi, które wypalają mączniaka lub środkami takimi jak nimrod o działaniu układowym.
Pozdrawiam, Ewa
jagusia111

Re: Chorujące jabłonie

Post »

Środki siarkowe mączniaka nie wypalają, a działają jedynie zapobiegawczo i zazwyczaj są skuteczne jedynie w pierwszej części sezonu.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4265
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Aguss85 pisze:zdawało mi się, że tak szybko choroby jej nie dopadną
To najprawdopodobniej parch; poczytaj o zapobieganiu i tabeli Millsa. Doszło do infekcji, bo liście były zwilżone[deszczem] zbyt długo. Teraz to zastosuj środek wyniszczający- z grupy IBE(np. Score), jakiś tebukonazol albo nowy stosunkowo Zato.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Próbowałam kupić Score, ale sprzedawca zarzekał się, że ten preparat został wycofany. Dostałam tylko Syllit jako leczący parch jabłoni. Poszukam któregoś z pozostałych wymienionych.
maryann serdecznie dziękuję za pomoc!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4265
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

https://bip.minrol.gov.pl/Informacje-Br ... ykiety-S-T
Skoro tu jest, to musi być w obrocie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Hmm to nie wiem, czemu sprzedawca tak mi odpowiedział, może niektóre preparaty są dostępne tylko w opakowaniach dla profesjonalnych użytkowników? Sprzedawca mógł oczywiście po prostu go nie mieć i powiedzieć to, byle sprzedać inny, ale przy szukaniu w sklepach online też nie było mniejszych pojemności, jak 250 ml. Znalazłam zamiennik o nazwie Domark, ma tą samą substancję czynną Difenokonazol. Zamówiłam też Zato, choć wg opisu jest skuteczny do 72 godzin po zakażeniu, więc od momentu zauważenia plamek do jego dostawy już pewnie będzie za późno. Może przyda się prewencyjnie następnym razem.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
jagusia111

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Aguś score nie został wycofany, ale nie ma mniejszych opakowań niż 250 ml. Zato w przypadku infekcji z plamami już nie zadziała. Jako środek zapobiegawczy ok. Trzeba teraz już dzialać wyniszczająco. Score i sylit wykazują takie działnie. Sylitem nie pryskaj jeśli jablonka jeszcze kwitnie bo jest silnie toksyczny dla pszczół. Można go stosować dopiero po kwitnieniu. Domark to tetrakonazol i jest przeznaczony do zwalczania mączniaka nie parcha.

Natalko, a nie ma tam przypadkiem po rozwinięciu tych liści takich tluściutkich zielonych gąsieniczek?
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Jabłonka już przekwitła a ja i tak oberwałam jej pozostałe, już trochę podsuszone kwiatostany (wolałam jej nie wysilać zwłaszcza po zauważeniu grzyba). Zaraz opryskam Syllitem, mam jednak pytanie, czy stosować coś zamiennie? Jeśli dobrze zrozumiałam, to należy za jakiś czas zrobić oprysk innym preparatem, a prócz Score (którego cena dla mnie, posiadaczki dwóch małych jabłonek, jest trochę zaporowa) nie wiem, co jeszcze mogłoby być równie skuteczne :|
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
jagusia111

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Opryskaj sylitem dwa razy w odstępie 5 -7 dni w górnej dawce tj. 2,5 g na litr. Musisz niestety liczyć się z możliwością ordzawienia zawiązków. jeśli plamy uda się wypalić później trzeba pryskać zapobiegawczo co kilka dni. Najlepszy jest w tym celu kaptan, zato też może być. Najważniejsze to nie dopuścić do wejścia parcha no owoce bo wtedy to pozamiatane. Jonagold to jedna z najbardziej parcholubnych odmian. Proponuję Ci je wyrzucić i posadzić jakąś odmianę parchoodporną.jest ich wiele i są calkiem smaczne, a poza kilkoma obowiązkowymi opryskami od robaka i ewentualnie przy dużym zagrożeniu na mączniaka masz święty spokój.
Awatar użytkownika
natalka
50p
50p
Posty: 60
Od: 11 lip 2011, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

jagusia111 gąsieniczek nie znalazłam, ale dzisiaj obejrzę drzewko jeszcze raz bardzo dokładnie, może przeoczyłam. Jak znajdę to dam im popalić ;:134
Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Jabłoń - choroby i szkodniki

Post »

Może źle się wyraziłam, nie oberwałam jej tylko podeschniętego kwiatka, a całe zawiązki. Sadziłam ją wiosną, nie liczyłam na owocowanie w tym roku, dlatego nie mam wyrzutów sumienia, że będzie kilkukrotnie opryskana. Szkoda, że nie poczytałam o jabłoni więcej przed sadzeniem ;:131 Reszta sadu nie ma aż takich wymagań. Druga jabłoń jest innej odmiany i obu chciałabym dać jeszcze raz szansę, jeśli przy prawidłowej prewencji za rok znów będą problemy, to wymienię na inne odmiany.
A ten zielony robaczek, którego miała poszukać natalka to co jest? Bo u mnie podjadał liście i zauważyłam go trochę późno, chcę sobie doczytać, kiedy w przyszłym roku zacząć go wypraszać.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”