Ogród zielonej
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu
Gościa miałaś wyjątkowego
Zapewne mu sie spodobało i wróci jeszcze nie raz
A z tą werbeną rzeczywiście szalejesz
Ja mam problem taki , ze rzucam wszędzie nasionka i zapominam , np w tamtym roku wrzuciłam coś do inspektu i rośnie z kapustą
Zapewne kwiaty ale licho wie jakie 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, jakie masz spore cleome
Moje cieńko coś piszczy. Posiałam za gęsto, potem były zimne noce a ono biedne na zewnątrz. Cóż, nie będę miała wcale, albo będzie kwitła w październiku
I sałata jaka spora. Siałaś czy sadziłaś flance? Moja połowa Twojej. Ale szpinak mam za to spory i już go sobie zjadam.
Posadziłaś już werbenę? Chyba też to muszę zrobić, bo wychodzi z doniczki.
Mrozów ani przymrozków już nie będzie
I sałata jaka spora. Siałaś czy sadziłaś flance? Moja połowa Twojej. Ale szpinak mam za to spory i już go sobie zjadam.
Posadziłaś już werbenę? Chyba też to muszę zrobić, bo wychodzi z doniczki.
Mrozów ani przymrozków już nie będzie
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród zielonej
Soniu, taki gość to super ktoś
Ubawiło mnie truskawkowe towarzystwo 
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Jolu mam jeszcze kilka ostnic własnej produkcji, więc na razie one zapełnią puste miejsce przed hortensjami. Jak znam swoje zapędy do zmian, pewnie długo miejsca tam nie zagrzeją.
Bażant pierwszy raz przyfrunął do ogrodu, żerują na okolicznych ugorach. Wczoraj wykopałam dla siostry dziesięć żurawek, jej się bardzo podobały, a u mnie na słońcu jakoś średnio sobie radzą. Kilkanaście jednak zostało. Z siewkami to taki problem, że nasieję zimą, a potem zastanawiam się gdzie je upchnąć, bo nie zawsze mam na nie pomysł.

Sabinko tyle było zachodu z werbeną, a teraz każdy ma setki.
Bażanta obserwowaliśmy przez okno, był trochę zdezorientowany, szukał dziury w płocie.

Anitko rozchodnik ma mieć niespotykany dotychczas lekko pomarańczowy kolor kwiatów.
Kupiłam go jednak głównie, dla wyjątkowo ciemnych liści.

Olu moja kleome od miesiąca stała w zimnym garażu, byłam zdziwiona, że tam rosła.
Na rabacie ubiegłorocznej też już są siewki, ale bardzo małe.

Aniu dzięki.
Dzisiaj patrzyłam rano z góry na ogród i tyle wolnego miejsca jeszcze widzę. Tak jak ty w nowym ogrodzie, będę jeszcze długo dosadzać. U mnie tylko kosy poskubały liście czosnków, widocznie jakichś witamin potrzebowały.

Jolu mieszkam na odludziu, to sporo zwierząt widuję, chyba trochę się oswoiły z obecnością ludzi. Dziki ryją za płotem, sarny przychodzą na świeżą trawę, a ptaków widać najwięcej. Na zdjęciu z sałatą, w poprzednim poście widać werbenę w różnych fazach rozwoju. Niżej erbena patagońska w zbliżeniu.


Alu u mnie codziennie padało. Dość skromnie, ale wystarczyło, żeby wyższe warstwy gleby pomoczyć. Jednoroczne wyniosłam z garażu, gdzie miały mało światła. Hartowały się ponad tydzień, więc większość posadziłam. U mnie jaszczurki też się rozmnożyły i mam mniej pogryzione liście rododendronów.
Trochę przetrzebiły populację opuchlaków. Moje floksy szydlaste ciągle dzielone i rozsadzane, dlatego pewnie tak szybko przyrastają.

Małgosiu bażancich rodzin spaceruje koło mnie dwie, chyba walczą o terytorium, bo krzyki stale słychać. Na zdjęciu w poprzednim poście, pierwsze kwiaty czerwonego klona, prawdopodobnie to Crimson Sentry. Jest szczepiony na pniu, ma dość regularną kulistą koronę. Dopiero zaczyna rozwijać liście.

Patrycjo bażanty, to wyjątkowo piękne ptaki, stale je podglądam, ale pierwszy raz miałam okazję we własnym ogrodzie.
Ja już powoli rozpoznaję samosiejki, a sieję wyłącznie na parapetach. Dopóki krzewy i byliny się nie rozrosną, to samosiejki będą się panoszyć w wolnych miejscach.

Małgosiu PEPSI kleome to chyba dość żywotna roślina. Dostałam w ubiegłym roku trochę siewek z gruntu, bardzo szybko dogoniły te z parapetu.
Kwitły prawie jednocześnie. Moja werbena z parapetu to rigida. Jest niższa i ma trochę inny kolor kwiatów. Patagońskiej mam po uszy na rabatach.

Marlenko piękny kolorowy pan bażant, jak dostojnie kroczył.
Truskawki takie malutkie, więc wykorzystałam miejsce na cebulę. Posadziłam trochę dymki, żeby wyrywać na bieżąco na kanapki i do sałatek. Cebuli na przechowywanie nie sadzę, nie mam gdzie przechowywać.

Dzisiaj babciowałam przez siedem godzin.
Spędzałam czas na bezproduktywnych spacerach.
Było wyjątkowo przyjemnie. Jutro już wróci wszystko do normy i trzeba popracować w ogrodzie. 
Dziękuję i na jutro miłych chwil ze słońcem.

Sabinko tyle było zachodu z werbeną, a teraz każdy ma setki.

Anitko rozchodnik ma mieć niespotykany dotychczas lekko pomarańczowy kolor kwiatów.

Olu moja kleome od miesiąca stała w zimnym garażu, byłam zdziwiona, że tam rosła.

Aniu dzięki.

Jolu mieszkam na odludziu, to sporo zwierząt widuję, chyba trochę się oswoiły z obecnością ludzi. Dziki ryją za płotem, sarny przychodzą na świeżą trawę, a ptaków widać najwięcej. Na zdjęciu z sałatą, w poprzednim poście widać werbenę w różnych fazach rozwoju. Niżej erbena patagońska w zbliżeniu.


Alu u mnie codziennie padało. Dość skromnie, ale wystarczyło, żeby wyższe warstwy gleby pomoczyć. Jednoroczne wyniosłam z garażu, gdzie miały mało światła. Hartowały się ponad tydzień, więc większość posadziłam. U mnie jaszczurki też się rozmnożyły i mam mniej pogryzione liście rododendronów.

Małgosiu bażancich rodzin spaceruje koło mnie dwie, chyba walczą o terytorium, bo krzyki stale słychać. Na zdjęciu w poprzednim poście, pierwsze kwiaty czerwonego klona, prawdopodobnie to Crimson Sentry. Jest szczepiony na pniu, ma dość regularną kulistą koronę. Dopiero zaczyna rozwijać liście.

Patrycjo bażanty, to wyjątkowo piękne ptaki, stale je podglądam, ale pierwszy raz miałam okazję we własnym ogrodzie.

Małgosiu PEPSI kleome to chyba dość żywotna roślina. Dostałam w ubiegłym roku trochę siewek z gruntu, bardzo szybko dogoniły te z parapetu.

Marlenko piękny kolorowy pan bażant, jak dostojnie kroczył.

Dzisiaj babciowałam przez siedem godzin.
Dziękuję i na jutro miłych chwil ze słońcem.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,werbeny patagońskiej i u mnie mnóstwo,tulipany masz cudowne ,i fajnie ,że tak długo są w ogrodach ,rabatki sie świetnie zapełniają i zaraz będzie morze różności ,bażanty i u mnie są przed ogrodzeniem i w środku ,ale jakoś nigdy wtedy nie mam aparatu,pozdrawiam i miłego weekendu życzę 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, ja bardzo lubię werbenę i nie pogniewałabym się, jakby i u mnie się wysiewała. Ale ona u mnie albo tego nie robi, albo ja za mocno sprzątam
Na szczęście wysiałam sobie i mam i zaraz, czyli dzisiaj będę sadziła na rabatkach.
Spacerki z Karolkiem uprawiałaś? Ja uwielbiałam ten czas, kiedy po pracy, jak Kubuś mieszkał ze mną, zabierałam go na popołudniową drzemkę do ogrodu. On sobie smacznie spał, ja robiłam przegląd rabatek, a mamusia jego się uczyła. A teraz Kubuś mieszka już z rodzicami, nie ma wspólnych popołudniowych spacerków. Ech życie
Spacerki z Karolkiem uprawiałaś? Ja uwielbiałam ten czas, kiedy po pracy, jak Kubuś mieszkał ze mną, zabierałam go na popołudniową drzemkę do ogrodu. On sobie smacznie spał, ja robiłam przegląd rabatek, a mamusia jego się uczyła. A teraz Kubuś mieszka już z rodzicami, nie ma wspólnych popołudniowych spacerków. Ech życie
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu spacerki z Karolkiem na pewno nie są bezproduktywne. Przecież podziwiasz przyrodę w około no i wnusia. Dotleniacie się, wyciszacie. No ja same plusy widzę.
Nigdzie u siebie nie mogę upolować błękitnego floksa szydlastego. Mam zamówienie w e-clem... muszę tam sprawdzić.
I doprawdy nadziwić się nie mogę jak Ty możesz ie lubić tego żarówiastego, różowego floksa.
Ja na już swojego -Twojego napatrzeć się nie mogę. Tyle energii, że szok!
U mnie Queen'y powoli zaczynają. Jednak nie są pomylone. Tak się cieszę!
Weekendowe uściski.
Nigdzie u siebie nie mogę upolować błękitnego floksa szydlastego. Mam zamówienie w e-clem... muszę tam sprawdzić.
I doprawdy nadziwić się nie mogę jak Ty możesz ie lubić tego żarówiastego, różowego floksa.
U mnie Queen'y powoli zaczynają. Jednak nie są pomylone. Tak się cieszę!
Weekendowe uściski.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogród zielonej
Będę czekać z niecierpliwością na kwitnienie tych nowych rozchodniczków. Bardzo lubię te roślinki zawsze mi się podobały, nawet jak jeszcze nie wiedziałam co to jest za roślinka
i co jeszcze za nimi przemawia, że szybko ruszają i nie ma pustki na rabatach.
W sumie to fajnie, że masz jeszcze sporo miejsca bo możesz kupować nowe a to zawsze przyjemna czynność
W sumie to fajnie, że masz jeszcze sporo miejsca bo możesz kupować nowe a to zawsze przyjemna czynność
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogród zielonej
Soniu, jestem Ci niezmiernie wdzięczna za ubiegłorocznego sadzonki werbeny, jak też za ich potomstwo liczone w tysiącach
. W tym roku mam siewkowe szaleństwo na rabatach. Nie było przymrozków, więc mam bodziszki, osteospermum, żółtą kokorycz, kłosowce, lawendy, pysznogłówki i sama nie wiem co jeszcze. Osobiście, wolę kiedy zarasta siewkami kwiatów, niż mniszków i innego "dobra".
Mam nadzieję, że pogoda u Ciebie sprzyja pracy w ogrodzie. U mnie taki zimny wiatr, że tylko w tunelu pracowałam.
Mam nadzieję, że pogoda u Ciebie sprzyja pracy w ogrodzie. U mnie taki zimny wiatr, że tylko w tunelu pracowałam.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Ogród zielonej
Soniu, jeszcze raz dziękuję za floksy kanadyjskie, są cudowne
.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Martuś do werbeny nie byłam na początku przekonana.
Dopiero jak posadziłam w dużej grupie urzekła mnie zwiewnością i kolorem. Teraz gości w wielu ogrodach, świetnie się komponuje z większością roślin. Jej siewki mniej lubię.
Małgosiu werbena się z pewnością wysiewa, nie bądź taka porządnicka.
Miałam Karola cały dzień,
nacieszyłam się za ostatnie dwa tygodnie, kiedy był na wyjeździe. Ja obiecałam raz w tygodniu zająć się maluchem, żeby synowa mogła zająć się trochę pracą zawodową.
Aniu oczywiście żartowałam, że spacery bezproduktywne.
Babciowanie, to takie same szaleństwo, jak ogród.
Już pisałam, że Queen'y fotografuję codziennie.
Mam je przy tarasie i ciągle się na nie gapię.
Floks malinowy teraz już mi się podoba, bo ma za towarzystwo cztery inne kolory. Jak dominował na skarpie, to mnie drażnił.
Anitko kwiaty kupionego rozchodnika na pewno będą inne niż reklamowane.
Liście ma piękne. Rozchodników mam kilkadziesiąt, jakoś tylko jesienią je pokazujemy, a przecież teraz równie pięknie wyglądają. Szczególnie na rabatach z późno ruszającymi roślinami. Właśnie kolejne zakupy zrobione, bo trawy mnie zawiodły po zimie.
Aniu miło, że werbena się wysiała i nie trzeba męczyć się na parapetach.
Poczekamy ze dwa tygodnie i będzie można przesadzać.
Ja też dziś zrobiłam przegląd ogrodu i mam tego rozsianego dobra.
U mnie nawet dało się pracować, bo prawie cały czas świeciło słońce, choć wiatr trochę zimny.
Wiesiu miło, że mogę się dzielić roślinami. Niestety mam mało czasu, obdarowałabym sporą liczbę ogrodników swoimi roślinami. Floks kanadyjski trochę przerzedziłam, bo było dużo jego amatorów.
Już powoli się rozrasta i znowu będę go mieć dużo.
Dzisiaj kilka godzin popracowałam i zrobiłam przegląd rabat. Pokazały się kolejne samosiejki,
kłosowca, szałwii omszonej i omączonej, smagliczki nadmorskiej, firletki kwiecistej, rozwaru i kleome, o której już pisałam. Niestety dziewięć odmianowych miskantów nie daje znaku życia. Zamówiłam od razu nowe, bo tyle dziur muszę jakoś zapełnić. Najbardziej żywotny jest jednak wysoki NN i Beauty Queen. Nie przeżyło większość ostnic, wszystkie turzyce Frosted Curls, konwalniki i kilka niskich rozplenic Little Bunny. Turzycę FC wysiałam, więc takie maluchy dziś posadziłam, konwalnik zastąpiłam smagliczką białą,
bo rośnie wszędzie. Wycięłam większość tulipanów, jeszcze Elegant Lady zakwita jako ostatni. Żeby było też co do garnka włożyć posiałam fasolkę szparagową. Przykryłam włókniną, bo noce jeszcze chłodne. Oczywiście na liliach już poskrzypka się czerwieni. Jak zwykle zostałam obdarowana pomidorami. Dwa koraliki powędrowały do donic, mam nadzieję, że już będzie ciepło, bo okrywać nie mam ochoty, a ciężar za duży, żeby schować do garażu.
Proszę o pomoc, bo coś się dzieje z jeżówką.

Biała rabatka przerabiana po raz piąty.
Spisane na straty jarzmianki wystawiły po jednym listku. Biały bodziszek od Ali Biedronki pięknie się rozrósł.

Kocimiętkę i floksa kanadyjskiego uwielbiam za bezproblemowość i niezawodność w kwitnieniu.

Pierwsze czosnki.

Czerwony klon szybko rozwija liście.

Najbardziej obfotografowane tulipany.

Kolejna różanka złożona z mało spektakularnych odmian. Na bardzo słabej, piaskowej glebie, zobaczymy jak sobie poradzą.

Przesadzone jesienią lilie, dały radę. Nawet Candidum się pokazała, choć cebula zjedzona w części.

Pierwszy kwiat azalii Schneeperle, z lokatorem.

Rozchodnik Orange Xenox w gruncie jeszcze pociemniał.

Jeszcze tulipany, bo już kończą pokazywać kolory.

Miłego świętowania w słońcu.
Małgosiu werbena się z pewnością wysiewa, nie bądź taka porządnicka.
Aniu oczywiście żartowałam, że spacery bezproduktywne.
Anitko kwiaty kupionego rozchodnika na pewno będą inne niż reklamowane.
Aniu miło, że werbena się wysiała i nie trzeba męczyć się na parapetach.
Wiesiu miło, że mogę się dzielić roślinami. Niestety mam mało czasu, obdarowałabym sporą liczbę ogrodników swoimi roślinami. Floks kanadyjski trochę przerzedziłam, bo było dużo jego amatorów.
Dzisiaj kilka godzin popracowałam i zrobiłam przegląd rabat. Pokazały się kolejne samosiejki,
Proszę o pomoc, bo coś się dzieje z jeżówką.

Biała rabatka przerabiana po raz piąty.

Kocimiętkę i floksa kanadyjskiego uwielbiam za bezproblemowość i niezawodność w kwitnieniu.

Pierwsze czosnki.

Czerwony klon szybko rozwija liście.

Najbardziej obfotografowane tulipany.

Kolejna różanka złożona z mało spektakularnych odmian. Na bardzo słabej, piaskowej glebie, zobaczymy jak sobie poradzą.

Przesadzone jesienią lilie, dały radę. Nawet Candidum się pokazała, choć cebula zjedzona w części.

Pierwszy kwiat azalii Schneeperle, z lokatorem.

Rozchodnik Orange Xenox w gruncie jeszcze pociemniał.

Jeszcze tulipany, bo już kończą pokazywać kolory.

Miłego świętowania w słońcu.
- Yollanda
- 500p

- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Ogród zielonej
Soniu ,
dzięki za fotkę siewek werbeny. Będę jej wypatrywać, ale nie zdziwi mnie jej brak.
Cudnie zadbane rabatki. Szkoda,że tyle traw Ci wypadło. Na pociechę powiem, że wiele osób ma straty w trawach. Moje dwie rozplenice także nie wykazują życia. Miskanty mam tylko trzy, wydaje mi się że zaczynają się zielenić, ale słabo.
Jeżówki też mi nie powróciły po zimie.
dzięki za fotkę siewek werbeny. Będę jej wypatrywać, ale nie zdziwi mnie jej brak.
Cudnie zadbane rabatki. Szkoda,że tyle traw Ci wypadło. Na pociechę powiem, że wiele osób ma straty w trawach. Moje dwie rozplenice także nie wykazują życia. Miskanty mam tylko trzy, wydaje mi się że zaczynają się zielenić, ale słabo.
Jeżówki też mi nie powróciły po zimie.
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród zielonej
Soniu te ciemne tulipanki śliczne a kule bukszpanowe super
U mnie kiepsko azalie w tym roku bo mają po jednym dwa pąki kwiatowe i szału nie będzie ,w ogóle jakaś masakra ,budleje mi wszystkie chyba przemarzły
U mnie kiepsko azalie w tym roku bo mają po jednym dwa pąki kwiatowe i szału nie będzie ,w ogóle jakaś masakra ,budleje mi wszystkie chyba przemarzły
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Ogród zielonej
Piękne czerwone szyszki na iglaku
A te ostatnie białe tulipany... boskie

A te ostatnie białe tulipany... boskie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Klonik pęknie kontrastuje z zielenią
Tulipanki śliczne. Te czarne cudne i ja je mam i podziwiam teraz jak kwitną
Rozchodnik Orange Xenox piekny taki inny, ciemny
Tulipanki śliczne. Te czarne cudne i ja je mam i podziwiam teraz jak kwitną
Rozchodnik Orange Xenox piekny taki inny, ciemny

