przeprowadziłam operację,usuwania chorych psb,nie wiem co robić z plamami na liściach jest ich coraz więcej.Mam Topsin M i Bravo 500 SC który środek jest lepszy
Cambria - co jej dolega ?
Joasiu ,obejrzyj dokładnie ,zapobiegawczo możesz czymś spryskać ,ale tak jak pisała Jovanka może to być "taka jej uroda"
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
Chore liście cambrii i inne kłopoty.
Tak się niestety składa, że zaraz po przedstawieniu moich storczyków muszę prosić o pilną pomoc. Na mojej cambrii oprócz zbliżającego się kolejnego kwitnienia zauważyłam zmiany na liściach. Bardzo mnie to zmartwiło, bo niestety nie wygląda to dobrze. Proszę pomóżcie!!!


A tak wyglądają korzenie.

Mam też kilka innych wątpliwości.
Tak wyglądają liście jednego z phalenopsisów. Te starsze mają dziwne plamki. Młode liście ich nie posiadają. Poza tym storczyk rosnie zdrowo . Przynajmniej tak mi się wydaje .

No i na koniec poradźcie kochani co zrobić by moja miltonia odzyskała zdrowszy wygląd. Jest taka wiotka, jakby przesuszona, ale jednocześnie boję się podlewać ja częściej bo boję się przelania.

Proszę pomóżcie , zwłaszcza w sprawie cambrii !!!!


A tak wyglądają korzenie.

Mam też kilka innych wątpliwości.
Tak wyglądają liście jednego z phalenopsisów. Te starsze mają dziwne plamki. Młode liście ich nie posiadają. Poza tym storczyk rosnie zdrowo . Przynajmniej tak mi się wydaje .

No i na koniec poradźcie kochani co zrobić by moja miltonia odzyskała zdrowszy wygląd. Jest taka wiotka, jakby przesuszona, ale jednocześnie boję się podlewać ja częściej bo boję się przelania.

Proszę pomóżcie , zwłaszcza w sprawie cambrii !!!!
Witaj Alicjo :P
Nooooo....można tak zrobić zdjęcia ,ze nie widać o co chodzi..
Nic nie piszesz o historii storczyków /dla mnie jawi się obraz Cam
brii sfatygowanej, aatakowanej infekcja bakt./grzybową w wyniku złych warunków/
Często taka przypadłość spotykana jest w liściach i psb , które już wyczerpały swoje funkcje życiowe.
Ale zgadywać nie należy.
Ze względu na to ,ze infekcja bardzo penetruje konieczne jest obcięcie tych liści /najlepiej na granicy zdrowej tkanki/.
Trzeba zachować ostrożność aby nie rozplenioć choróbska.Obowiązuje decynfekcja narzędzi i miejsc porażonych.Zastosowanie po dezynfekcji i osuszeniu miejsa cięcia Topsinu lub Previcur - to powinno wstrzymać rozwój na inne części rośliny.
Phalaenopsis - nie zauważam nic iepokojącego, lekki deseń na liściach jest konsekwencją
procesu hybrydyzacji.
Miltonia- tu zdecydowanie są błedy prowadzenia.Warunki jakie toleruje i wymaga sa opisane.
Przesuszanie skutezcznie niszczy storczyki wymagające własnie odmiennych warunków.
A tak z innej strony ciekawa jestem jakie masz doświadczenie w storczykach- ważne aby wiedzieć jak kierować rozmowę i jakich rad udzielać.
pozdrawiam JOVANKA
.
Nooooo....można tak zrobić zdjęcia ,ze nie widać o co chodzi..
Nic nie piszesz o historii storczyków /dla mnie jawi się obraz Cam
brii sfatygowanej, aatakowanej infekcja bakt./grzybową w wyniku złych warunków/
Często taka przypadłość spotykana jest w liściach i psb , które już wyczerpały swoje funkcje życiowe.
Ale zgadywać nie należy.
Ze względu na to ,ze infekcja bardzo penetruje konieczne jest obcięcie tych liści /najlepiej na granicy zdrowej tkanki/.
Trzeba zachować ostrożność aby nie rozplenioć choróbska.Obowiązuje decynfekcja narzędzi i miejsc porażonych.Zastosowanie po dezynfekcji i osuszeniu miejsa cięcia Topsinu lub Previcur - to powinno wstrzymać rozwój na inne części rośliny.
Phalaenopsis - nie zauważam nic iepokojącego, lekki deseń na liściach jest konsekwencją
procesu hybrydyzacji.
Miltonia- tu zdecydowanie są błedy prowadzenia.Warunki jakie toleruje i wymaga sa opisane.
Przesuszanie skutezcznie niszczy storczyki wymagające własnie odmiennych warunków.
A tak z innej strony ciekawa jestem jakie masz doświadczenie w storczykach- ważne aby wiedzieć jak kierować rozmowę i jakich rad udzielać.
pozdrawiam JOVANKA
.
Dziękuję pięknie za szybką odpowiedź. W związku z tym, że dopiero raczkuję na tym forum założyłam dwa tematy jeden przedstawiający moje storczykowe doświadczenia i przygody ... no i ten drugi z kłopotami . Mam małe mieszkanko w bloku i niestety zbyt mało sensownego miejsca dla kwiatów. Cambria była kupiona we wrześniu w jednym z marketów. Miała 4 pąki, kwitła na zachodnim oknie prawie dwa miesiące. Następnie kwiaty uschły i opadły . Po kwitnieniu zmieniłam jej miejsce. Niestety stanęła dalej od okna i być może to spowodowało zmiany chorobowe. Podlewam ją raz na 10 dni, w ten sposób, że przelewam wodą z filtra odwróconej osmozy. W tej chwili wróciła bliżej okna, ale izoluję ja od innych. Myślę ,że niedługo znowu zakwitnie, bo wypuściła młody pęd.
Miltonia natomiast kupiona była w tym samym czasie . Miała sporo pąków. Niestety stała w kuchni i wszystkie pąki zrobiły się brązowe i opadły
. Teraz stoi na parapecie zachodniego okna. Myślę,że powinnam zwiększyć wilgotność, tylko nie bardzo wiem jak to zrobić . Wpadłam na pomysł, zamówienia specjalnego wąskiego akwarium , które miałoby stanąć na parapecie, ale muszę z realizacją troszkę poczekać.
Miltonia natomiast kupiona była w tym samym czasie . Miała sporo pąków. Niestety stała w kuchni i wszystkie pąki zrobiły się brązowe i opadły
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Alicjo
koniecznie poczytaj o uprawie poszczególnych storczyków.każdy ze storczyków ma odmienne wymagania i to trzeba honorować.
W przeciwnym razie następują problemy,czasami zbyt póżno z interwencją.
Ustawienie Miltoniopsis w akwarium nie jest właściwym rozwiązaniem,owszem lubi wilgoć ale mniej .w powietrzu. W uprawie jest ważny kompromis temperatury i wlgotności podłoza oraz balansowanie okresem wegetacji. To akurat w przypadku tego dość trudnego storczyka.
Obawiam się czy takie planowane rozwiązanie będzie skuteczne bez pełnego sprzętu techncznego.
Cambria z porażeniem infekcyjnym liści nie może być narażona na nadmiar wilgoci ,więc ostrożnie z tymi mgłami!!
Dezynfekcja?? drinkami alkoholowymi /min.60% mocy/alkoh..izopropykowy, ratyfikowany
inne ew.woda utleniona w roztworze.
Volcovitch
- zakup nawilżacza nestety ,nie rozwiązuje wszystkich problemów .Mam kilka różnych ze względu na wielkość kolekcji storczyków ,stosuje od lat.I
tylko mozna powiedzieć ,ze nawilżacze pomagają rozwiązać problem wilgotności powietrza /lokalnie/ I tylko pomagają,ale niektórym wręcz szkodzą..
Podstawą naszych działań niech pozostaną jednak warunki i troska o nie po stronie posiadacza storczyka-.To w pierwszym rzędzie znajomość (choćby w minimalnym stopniu) wymagań poszczególnych swoich storczyków i cyklu wegetacyjnego /co , kiedy i jak to się dzieje z rośliną /.
W przypadku Miltoniopsis hybr.,bo w tym przypadku to jest ten storczyk wymagaia są szczególne . To trzeba prawie reżimowo przyswoić i zastosować.
Wilgotność jak pisałam jest istotna ale nie w powietrzu .To nie jest tylko teorią ,ale wynikiem praktyki.I wbrew opiniom czasami głoszonymi :P jest niestety storczykiem trudnym.
powodzenia JOVANKA
koniecznie poczytaj o uprawie poszczególnych storczyków.każdy ze storczyków ma odmienne wymagania i to trzeba honorować.
W przeciwnym razie następują problemy,czasami zbyt póżno z interwencją.
Ustawienie Miltoniopsis w akwarium nie jest właściwym rozwiązaniem,owszem lubi wilgoć ale mniej .w powietrzu. W uprawie jest ważny kompromis temperatury i wlgotności podłoza oraz balansowanie okresem wegetacji. To akurat w przypadku tego dość trudnego storczyka.
Obawiam się czy takie planowane rozwiązanie będzie skuteczne bez pełnego sprzętu techncznego.
Cambria z porażeniem infekcyjnym liści nie może być narażona na nadmiar wilgoci ,więc ostrożnie z tymi mgłami!!
Dezynfekcja?? drinkami alkoholowymi /min.60% mocy/alkoh..izopropykowy, ratyfikowany
inne ew.woda utleniona w roztworze.
Volcovitch
- zakup nawilżacza nestety ,nie rozwiązuje wszystkich problemów .Mam kilka różnych ze względu na wielkość kolekcji storczyków ,stosuje od lat.I
tylko mozna powiedzieć ,ze nawilżacze pomagają rozwiązać problem wilgotności powietrza /lokalnie/ I tylko pomagają,ale niektórym wręcz szkodzą..
Podstawą naszych działań niech pozostaną jednak warunki i troska o nie po stronie posiadacza storczyka-.To w pierwszym rzędzie znajomość (choćby w minimalnym stopniu) wymagań poszczególnych swoich storczyków i cyklu wegetacyjnego /co , kiedy i jak to się dzieje z rośliną /.
W przypadku Miltoniopsis hybr.,bo w tym przypadku to jest ten storczyk wymagaia są szczególne . To trzeba prawie reżimowo przyswoić i zastosować.
Wilgotność jak pisałam jest istotna ale nie w powietrzu .To nie jest tylko teorią ,ale wynikiem praktyki.I wbrew opiniom czasami głoszonymi :P jest niestety storczykiem trudnym.
powodzenia JOVANKA
Cambria - co jej dolega ?
Witajcie!
Mam problem z moją cambrią, która po przesadzeniu zaczęła żółknąć i pojawiły się jakieś brązowe plamki na liściach. Przesadziłam ją w podłoże Hollas. Jest ono dość drobne, może to jest przyczyną?
A może też to, że roślinka z doniczką jest wsadzona w doniczkę z keramzytem? Okno mam od południa, więc światła ma wystarczająco, a może za dużo? Czy da się ją uratować?

Mam problem z moją cambrią, która po przesadzeniu zaczęła żółknąć i pojawiły się jakieś brązowe plamki na liściach. Przesadziłam ją w podłoże Hollas. Jest ono dość drobne, może to jest przyczyną?
A może też to, że roślinka z doniczką jest wsadzona w doniczkę z keramzytem? Okno mam od południa, więc światła ma wystarczająco, a może za dużo? Czy da się ją uratować?

Pozdrawiam, Ula ;-)
***********************************
Kocham Ciebie... i storczyki :-*
***********************************
Kocham Ciebie... i storczyki :-*
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Re: POMOCY! CAMBRIA ŻÓŁKNIE :(
Bulwy się już marszczą, wyglądają na starawe. To normalne. Czekaj, aż wypuści młode. Na tych i tak już nie zakwitnie.
Re: POMOCY! CAMBRIA ŻÓŁKNIE :(
A dlaczego była przesadzana.Tak jej tam malunio w taaaakiej duzej doniczce.
Podłoża nie znam, chętnie zaznajomimy się ze składem.Widać, ze zbyt drobne.
Wanda dobrze pisze, ze to może być objaw starzenia. Moze...ale nie tylko.
Dopuszczam niewłaściwe przesadzenie, czy też dzielenie.
Jedno pewne, że roślina "odchorowuje"przesadzanie.
Moze jest nadzieja w nowych przyrostach ? Muszą być lub się wytworzą.
To jedyna droga aby zachować linię życia storczykowi.
Stare pseudobulwy są już nieproduktywne, odrzucają najpierw liście .Odchodzą z czasem w siną dal.
Uwaga ogólna:
Podziwiam oszczędność w słowach pytających.To sie nazywa brak precyzji
Pokazują skutek bez historii, a my bawimy się w zgadywankę, co też się przytrafiło roślinie po drodze.
Wiele mogło. Nawet przenawożenie.
Do autora tematu:
Samo sprecyzowanie tematu ulegnie korekcie.Nie piszemy drukowanymi literami
pzdr.JOVANKA
Podłoża nie znam, chętnie zaznajomimy się ze składem.Widać, ze zbyt drobne.
Wanda dobrze pisze, ze to może być objaw starzenia. Moze...ale nie tylko.
Dopuszczam niewłaściwe przesadzenie, czy też dzielenie.
Jedno pewne, że roślina "odchorowuje"przesadzanie.
Moze jest nadzieja w nowych przyrostach ? Muszą być lub się wytworzą.
To jedyna droga aby zachować linię życia storczykowi.
Stare pseudobulwy są już nieproduktywne, odrzucają najpierw liście .Odchodzą z czasem w siną dal.
Uwaga ogólna:
Podziwiam oszczędność w słowach pytających.To sie nazywa brak precyzji
Pokazują skutek bez historii, a my bawimy się w zgadywankę, co też się przytrafiło roślinie po drodze.
Wiele mogło. Nawet przenawożenie.
Do autora tematu:
Samo sprecyzowanie tematu ulegnie korekcie.Nie piszemy drukowanymi literami
pzdr.JOVANKA
Cambria co jej dolega???
Tego storczyka kupiłam w markecie całkiem przypadkiem, spacerując po dziale ogrodniczym. Stała ta bieda na podłodze, miał tak suche podłoże i korzenie że się przewracał w doniczce. Podeszłam do sprzedawcy z działu i zapytałam co mają zamiar z nim zrobić. Odpowiedź była spodziewana, wyrzucić. Więc zapytałam czy mogę go zabrać ?Jego spojrzenie mówiło wszystko ( po co mi te zwłoki)
Koniec końców w marketach niema nic za darmo i zapłaciłam za niego złotówkę. Pielęgnowałam go rok aż w końcu odwdzięczył się kwiatami
.
I tu sielanka się skończyła. Najpierw atak chyba ziemiórki i to we wszystkich moich kwiatach
Zwalczyłam, a teraz to coś co nie mogę rozpoznać i widzę że niestety się pogarsza. Najpierw te czarne wypukłe plamy na pseudo bulwach a potem ciemna plamka( płaska) na końcówce liścia. Teraz liść żółknie i plamki pojawiły się na kolejnym liściu. Nie sprawdzałam jak się mają korzenie bo nie chciałam dostarczać mu więcej stresu.Podlewam raz w tygodniu wodą pół na pół destylowana i kranową plus nawóz. Liści staram się nie moczyć. Bardzo proszę o pomoc.

I tu sielanka się skończyła. Najpierw atak chyba ziemiórki i to we wszystkich moich kwiatach

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Cambria co jej dolega???
Aniu, zacznę od gratulacji! Super wyprowadziłaś tę kambrię na prostą. Problemy wcześniej lub później się muszą pojawić.
Przede wszystkim myślę, że kambrię przenawoziłaś. Ogólnie zaleca się stosować 1/4 dawki proponowanej przez producenta raz na miesiąc(!). Kambrie nie potrzebują nawet tyle nawozu. Najlepiej, gdy wpłuczesz ten nadmiar nawozu. Namocz doniczkę w w. destylowanej na godzinkę, dwie, a później przelej przez doniczkę też destylkę. Pierw sole się rozpuszczą, później wypłuczą.
Plamy na psb mogą być spowodowane też jakimś grzybkiem. Czy da się je zetrzeć? Powinien pomóc np. Topsin (oprysk i podlanie). Spowodowane może to być wysoką wilgotnością (co kambrie lubią) i niską temp. powietrza- najlepsze środowisko dla rozwoju grzybów.
Liście z plamkami przytnij i obserwuj, czy pojawiają się nowe.
Stan korzeni możesz poznać po stanie młodych pseudobulw, jeśli są gładkie, to korzenie są w porządku.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
Pozdrawiam!
Przede wszystkim myślę, że kambrię przenawoziłaś. Ogólnie zaleca się stosować 1/4 dawki proponowanej przez producenta raz na miesiąc(!). Kambrie nie potrzebują nawet tyle nawozu. Najlepiej, gdy wpłuczesz ten nadmiar nawozu. Namocz doniczkę w w. destylowanej na godzinkę, dwie, a później przelej przez doniczkę też destylkę. Pierw sole się rozpuszczą, później wypłuczą.
Plamy na psb mogą być spowodowane też jakimś grzybkiem. Czy da się je zetrzeć? Powinien pomóc np. Topsin (oprysk i podlanie). Spowodowane może to być wysoką wilgotnością (co kambrie lubią) i niską temp. powietrza- najlepsze środowisko dla rozwoju grzybów.
Liście z plamkami przytnij i obserwuj, czy pojawiają się nowe.
Stan korzeni możesz poznać po stanie młodych pseudobulw, jeśli są gładkie, to korzenie są w porządku.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila






