Asiu to bardzo dobry rozmiar dla róży
Zdjęcie to najlepiej jak zrobisz w sezonie kiedy kwitnie, a może masz takie zdjęcie?
Lucynko z przykrością muszę napisać, że tylko rano słyszę naturalne odgłosy czyli śpiew przeróżnych ptaków, ale po paru godzinach koszmarny sąsiad otwiera samochód włącza radio czy odtwarzacz na cały regulator i zaczyna się koncert Moja mała blondyneczko itp. Muzyka taka, że nikomu nie życzę
Lucynko ogród ma sporą powierzchnię, a ja mam upodobania zbierackie więc rzeczywiście można spotkać różniste rośliny, oprócz roślin iglastych ciągle coś dosadzam
I ja Cię serdecznie pozdrawiam

Karolinko zaglądam do Ciebie, ale z reguły późno wieczorem i nie bardzo mam weną do pisania. Jeżeli chcesz mnie zachęcić do wyjazdu to niestety muszę odmówić. Szykuje się bardziej na lipiec i wizytę u Ewy o ile zdrowie dopisze i kierowca będzie chciał jechać
Marysiu każdy z nas ma swojego tzw konia Ty przemierzasz kilometry za swoimi zachciankami, a ja siedzę na miejscu i sieję i to mnie podnieca
Beatko
Twoja śliwka ma jeszcze trochę, ale ja marzę żeby moja tak zaowocowała jak Twoja w ubiegłym roku, bo uwielbiam śliwki i takie węgierki najbardziej Z cebulką poczekam bo i tak musiałabym pomagać sobie pęsetą
Julciu może kiedyś wsiądziesz w pendolino i przyjedziesz do Krakowa ale oczywiście na dwa dni, bo podróż wielogodzinna, a z Krakowa Cię odbierzemy

Lucynko ale ja mam trochę innego i takiego możesz mieć, tego ma Julcia
Marysiu on z Lyl właściwie te z nazwami wszystkie, ładniutkie są . Masz takiego Tricka jak nie to możesz mieć
Przyjeżdżaj zrobię Ci lifting
Bea chcesz kawałek takiej skalnicy do drugiego korytka? wiesz że przywiozłam dwie doniczki białej i czerwonej z Ustki chyba cztery lata temu a może już pięć. Jedna się pięknie rozrosła, a biała jest ale a stanie szczątkowym
Tak to tylko te kwiatuszki porażone mrozem, ja też takie mam a dzień czy dwa wcześniej były nadzieją na owoce




