U części posiadaczy podobno zostaje w swoich kępkach, u innych inwazyjny.
Jakieś hipotezy od czego może to zależeć? Wizualnie śliczny, ale chciałabym uprawiać coś poza nim... :P
Czytałam, że odrastają z kawałków bulw (?) - czy ktoś może przeprowadzał taki eksperyment?
To dobra roślina do naturalizacji. Widziałam całe łany hiacyncika hiszpańskiego w angielskich ogrodach i parkach. W Polsce też chyba jest taka naturalizacja możliwa bo jest mrozoodporny ale takich łanów tu jeszcze nie widziałam. Rozrastają się w sprzyjających warunkach - cieniste / półcieniste stanowisko, wilgotna, próchnicza ziemia.
Jak pozwolisz im na zawiązanie nasion to będą się rozsiewać.
Znalazłam nawet zdjęcie - hiacynty hiszpańskie w ogrodach Hampton Court Palace niedaleko Londynu. Rosną tam tysiące tych roślin - pod kameliami, różanecznikami, azaliami, prusznikami i innymi krzewami ozdobnymi oraz niskimi drzewami.
W ogrodzie rodziców jak na razie hiacynty trzymają się wyznaczonego im miejsca (też pod krzewami) i nie są ekspansywne.
Jak nie chcesz aby się za bardzo rozeszły po ogrodzie usuwaj nasienniki.
Hiacyncik hiszpański, wcześniej zwany cebulicą dzwonkowatą, uprawia sie jak wszystkie inne cebulowe kwitnące wiosną - naj;epiej chyba wzorować sie na szafirku, bo ten gatunek również ładnie sie naturalizuje, czyli dość szybko tworzy ładne łany. W czerwcu liście zaczynają zasychać - i to należy wziąć pod uwagę przy planowaniu nasadzenia, bo wtedy nieładnie wygląda. Na lato "schodzi do podziemia". żeby uzyskać łan nalezy posadzić więcej cebul a potem im nie przeszkadzać, to znaczy nie kopac, nie plewić motyką, tylko ręcznie wyrywac chwasty, żeby nie usunąć wyrastających siewek hiacyncika.
P.S. W Anglii hiacyncik występuje naturalnie - wystarczy, że mu nie przeszkadzają, to szybko tworzy łany jak u nas np. zawilec gajowy.
wro-na, hiacyncik, który występuje w Anglii naturalnie to nie hiacyncik hiszpański Hyacinthoides hispanica ale common bluebell Hyacinthoides non-scripta. Anglicy nazywają go również hiacyntem leśnym. Jest pod ścisłą ochroną. Wygląda troszkę inaczej niż hiacyncik hiszpański - ma troszkę ciemniejsze kwiaty, dzwonki bardziej się przewieszają raczej w jedną stronę, no i trochę bardziej pachnie. Hiacyncik hiszpański ma bardziej wyprostowaną łodygę.
Hiacyncik zwyczajny (H. non-scripta) i hiszpański krzyżują się dając Hyacinthoides × massartiana. Ogólnie to na Wyspach hiacyncik hiszpański jest rośliną inwazyjną wypierającą "rodzime" bluebells. Poza tym ponoć ten Hiszpan pachnie słabo lub wcale jeśli ktoś lubi wąchać. :p