U mnie także już bardzo sucho. Nawet nie pamiętam kiedy porządnie popadał deszcz. Czyżby szykował nam się kolejny, suchy sezon?
Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
W przerwie ogrodowych zmagań zajrzałam do Ciebie i przy oglądaniu wiosennych zdjęć odpoczęłam. Pięknie zapowiada się nowa różanka. Już widzę oczami wyobraźni tę słoneczno-pomarańczową mieszankę
U mnie także już bardzo sucho. Nawet nie pamiętam kiedy porządnie popadał deszcz. Czyżby szykował nam się kolejny, suchy sezon?
Oby, nie!
U mnie także już bardzo sucho. Nawet nie pamiętam kiedy porządnie popadał deszcz. Czyżby szykował nam się kolejny, suchy sezon?
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, zdaję sobie sprawę, że irysy się nie zgrają z różami, ale zaostrzą apetyt
. Kupiłam nasiona kocimiętki, przekonam się, czy mi ona odpowiada. Planuję wysiać len trwały, ale jak to zrobić, żeby go później nie wypielić?
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Czytałam gdzieś, żę narzekałaś na cebulowe
Jakoś tego u Ciebie nie widać. Pieknie kwitną narcyzy, czego ja o swoich nie mogę powiedzieć
No i tulipany też pokazują łebki
Widzę, że te słoneczne kolory w tym roku Cię zawojowały
Ja jakos jeszcze się przed nimi bronię, ale straszliwie mi się podobają
Jakoś tego u Ciebie nie widać. Pieknie kwitną narcyzy, czego ja o swoich nie mogę powiedzieć
No i tulipany też pokazują łebki
Widzę, że te słoneczne kolory w tym roku Cię zawojowały
Ja jakos jeszcze się przed nimi bronię, ale straszliwie mi się podobają
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wandziu,uwielbiam Twoje pomarańczowe tulipany,tak rzadko one występują ,ogród cudownie obudził się do życia ,narcyzy też przepiękne i tyle różnych odmian,pozdrawiam 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Cześć Wando, śledzę zmianę kolorystyczną w twoim ogrodzie, wliczając w to przyszłą słoneczną rabatę, i muszę przyznać że podoba mi się. Nie przepadałam wcześniej za taką kolorystyką ale zręcznie połączone odcienie żółtego, pomarańczu i czerwieni, potrafią być efektowne. Wiadomo że to nie też żółty i krwisto czerwony jakie były modne kiedyś. Ale subtelnymi odcieniami malowany obraz
Jakie róże ci wymarzły? Bo nie mogę odszukać posta. Moje tak na amen to chyba żadne nie umarły. Tylko cięte do niemal zera. Za to przemarzł nowy klon palmowy, teoretycznie najwytrzymalszy Atropurpureum. Za to twój Orange Dream oberwał? Szkoda, piękny już był. Też mam Orange ale jeszcze malutki. Świetnie przetrwał. I bądź tu człowieku mądry
Jakie róże ci wymarzły? Bo nie mogę odszukać posta. Moje tak na amen to chyba żadne nie umarły. Tylko cięte do niemal zera. Za to przemarzł nowy klon palmowy, teoretycznie najwytrzymalszy Atropurpureum. Za to twój Orange Dream oberwał? Szkoda, piękny już był. Też mam Orange ale jeszcze malutki. Świetnie przetrwał. I bądź tu człowieku mądry
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Cóż mogę napisać, cudowne ścieżki pod Czesławem. Nie wiem Wandziu jak Ty to robisz, ale zawsze tak wszystko ze sobą pasuje, wszystko zgrane. Żurawki u mnie dopiero się budzą, malutkie kępki, u Ciebie pełna paleta barw. Pospaceruję jeszcze i powzdycham. 
-
agniesz-ka
- 200p

- Posty: 264
- Od: 16 kwie 2013, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, czekałam na zdjęcia wiosenne u Ciebie z niecierpliwością
Nie zawiodłam się
Nie zawiodłam się
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu u mnie z kwitnieniem narcyzów to samo, już nawet zaprawiałam cebule, ale albo coś je zjadło albo nie zakwitły i były same szczypiorki. Pocieszę się ich fotkami u Ciebie bo ja w tym roku nie dokupywałam nic nowego z tej grupy cebulowych.wanda7 pisze: Wiem, że za rok ich już nie będzie. Takie mam niestety warunki glebowe, że narcyzy kwitną tylko raz po zakupie.
Fajnie, że piszesz który sezon kwitną Ci jakie odmiany tulipanów. Sama zuważyłam, że niektóre mają tendencje do zanikania np. pełne angelique.
I jeszcze prośbo o poradę w sprawie tej trawki: Trzęślica veriegata. Czytam o niej, że się nadaje do miejsc cienistych i słonecznych, ale problem jest z wysokościa bo jedni podają 30 cm inni 70 cm + kwiatostany. A to jednak duża różnica. Bo albo środek albo brzeg rabaty? A Ciebie?
Fotki jak zawsze cudne.
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, przyszłam się przywitać i przyznać, że podglądam Twój piękny ogród od ponad roku, tylko odzywać mi się jakoś głupio.
Masz dużo róż, które mnie interesują i ładnie skomponowane rabaty, jeżeli nie masz nic przeciwko, będę oglądać już oficjalnie i czasem o coś zapytam.
Właśnie przejrzałam jeszcze raz zdjęcia w wątku i aż mnie zęby rozbolały z zachwytu...
Masz dużo róż, które mnie interesują i ładnie skomponowane rabaty, jeżeli nie masz nic przeciwko, będę oglądać już oficjalnie i czasem o coś zapytam.
Właśnie przejrzałam jeszcze raz zdjęcia w wątku i aż mnie zęby rozbolały z zachwytu...
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Jak tam Twoje miskanty?
Moje w większości pomału się budzą, ale widzę, że kilka młodych egzemplarzy chyba padło w czasie bezśnieżnych mrozów.
Moje w większości pomału się budzą, ale widzę, że kilka młodych egzemplarzy chyba padło w czasie bezśnieżnych mrozów.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, bardzo się cieszę, że tulipany Aquila przetrwały i pokażesz nam je znowu
Narcyzy Orangery widzę w sprzedaży już od dobrych kilku lat i u niektórych forumek dobrze rosną. Mam nadzieję, że i u Ciebie się zadomowią.
A fiołek wonny się pewnie wysiał sam - albo przywędrował od sąsiada, albo z lasu. Ta roślinka tworzy całe kobierce, jeżeli tylko ma możliwość.
Narcyzy Orangery widzę w sprzedaży już od dobrych kilku lat i u niektórych forumek dobrze rosną. Mam nadzieję, że i u Ciebie się zadomowią.
A fiołek wonny się pewnie wysiał sam - albo przywędrował od sąsiada, albo z lasu. Ta roślinka tworzy całe kobierce, jeżeli tylko ma możliwość.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, Key Lime Pie zjawiskowa
A powiedz, masz ją pewnie w cieniu? Przydała by mi się taka cytrynka na słońce, ale z tego co wiem to na słońce raczej nadają się te ciemne.
Zdjęcia jak zwykle cudne. Nie powiem nic nowego jak dodam że czekam na słoneczną rabatę jak wszyscy tutaj.
Znając Ciebie to bedzie zjawiskowa
Zdjęcia jak zwykle cudne. Nie powiem nic nowego jak dodam że czekam na słoneczną rabatę jak wszyscy tutaj.
Znając Ciebie to bedzie zjawiskowa
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandeczko , piekne u Ciebie żurawki.nie wiem dlaczego ,ale u mnie to one dopiero startują .Myślałam że je stracę ,jest jednak szansa.Aura przecież u nas taka sama ,Twoje dorodne ,moje mizerne . 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Gabriela, te żurawki Key Lime Pie mam w półcieniu. Myślę, że tak jak wszystkie o jasnych liściach nie nadawałyby się na słońce. Fajna jest jeszcze Lime Marmalane i Lime Chiffon. Też są limonkowe i też do cienia. Ja cienia mam sporo, więc cieszę się, że jest wybór bylinek, które mogą tam rosnąć.
slimak, wpadnę do Ciebie na pewno
kogra, chciałoby się, żeby tak wszystko było długowieczne. Niestety, wciąż trzeba zmieniać te nasze rabaty i uzupełniać.
tulipanka, ja też tak jak ty gromadziłam żurawki kilka lat temu, u mnie rosną dobrze na tej przepuszczalnej piaszczystej ziemi. Nie wszystkie odmiany, ale większość. Już się do nich przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie, bym miała ich nie mieć. A ponieważ je rozmnażam, to nawet gdy padnie jedna, zostaje jej dziecko. I tak w kółko.
Dorotka, też zaczynam się niepokoić, że latem będziemy znów mieć suszę. Tak czy inaczej róże ją przetrwały całkiem nieźle, więc należy mieć nadzieję, że w tym roku też tak będzie.
ASK-anulla, miałam kiedyś len z sadzonki. Niebieściutki, śliczny. Ale tylko rok się nim cieszyłam. Podobno bywa często krótkowieczny. Może z nasion zachowa się dłużej.
Margo, pięknie to kwitną narcyzy te, które pokazuję. A reszta totalna porażka. Nie będę ich już u siebie testować. Jesienią powrócę do tulipanów. Mimo wszystko tulipany jednak w pierwszym roku kwitną.
koziorożec, rzeczywiście mało jest na rynku pomarańczowych tulipanów. Mój M się nimi zachwyca. Jakoś mu pasuje ten kolor u roślin. Róże też dla niego najładniejsze są pomarańczowe. Po części dlatego założyłam słoneczną rabatę różaną. Niech ma.
April, trafiłaś w sedno! Właśnie to nie są kolory czysto żółte i jaskrawo czerwone, tylko wszystko starałam się dobrać stonowane. Sama nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce. Co do wymarzniętych róż, to na pewno nie odbiją Bremer Stadtmusicanten i Schloss Eutin (która zresztą pochodzi od BS). Straciłam też dwa bodziszki. To mnie dziwi najbardziej. I akurat jak na złość najładniejszy, czyli Maculatum Chatto. A turzyce prawie wszystkie. Frosted Curls miałam w czterech miejscach i wszędzie umarły. Nie będę ich już kupować. Czasem strasznie zniechęca ta cała uprawa ogrodu.
DTJ, witaj Dorotko po długiej przerwie. Teraz gdy sadzę rośliny, postępuję trochę jak z malowaniem obrazu. Staram się zobaczyć całość i zaprowadzić harmonię, bo wtedy lepiej w ogrodzie odpoczywam. Dużo też oglądam zdjęć w necie i inspiruję się fajnymi zestawieniami. Bardzo to lubię. Zapraszam częściej w odwiedziny.
agnieszk-ka, teraz aż chce się fotografować te wszystkie świeżutkie roślinki. Codziennie pojawia się coś nowego. Trudno nadążyć.
Danka11, witaj w moim wątku. Spotykałyśmy się już w wątkach różanych. Fajnie, że się ujawniłaś. Bardzo to dla mnie miłe. Teraz będzie o wiele łatwiej dzielić się nam spostrzeżeniami co do róż i innych roślin. Ja sama mam sporo pytań, bo wciąż się uczę. Zapraszam!
Madziagos, miskanty też niektóre się u mnie już obudziły, ale inne ani śladu życia nie wykazują. Ja jednak zawsze dopiero w maju mogę stwierdzić, czy dana trawa żyje. Na razie więc jestem cierpliwa i czekam. Co będzie, to będzie. Obiecałam sobie, że przyjmę wszystko ze spokojem i na zwolnione miejsca zaplanuję coś innego.
Elwi, tulipany to ja widzę, że są bardzo żarłoczne i potrzebują naprawdę dobrej ziemi. Gdy tylko jakiś kawałek rabaty jest słabszy, to nie ma co liczyć na powtórne kwitnienia.
sweetdaysy, tak wszystkie limonkowe żurawki mam w cieniu. Na słońcu tylko te ciemne odmiany. Zasada jednak się sprawdza.
pela11, nie martw się. U mnie też niektóre żurawki dopiero pokazują kolorek z tych swoich suchych kikutów. To zależy od odmiany, no i od stanowiska. Drogą eliminacji wiem już, jakie odmiany są najlepsze i wsadzam je, gdzie się da.
fiskomp, jeśli chodzi o trzęślicę, to same kępki nie są wysokie, około 30 cm. Natomiast gdzieś w lipcu wypuszczają kwiatostany i one są średniej wysokości. Ja mam obok jeżówki, więc mniej więcej są tego samego wzrostu. Moje trzęślice rosną na obrzeżu. Za nimi mam róże Ascot, dość wysokie, tak więc trawa ich nie zasłania. Ale gdybyś na przykład chciała zestawić trawę z żurawkami, to oczywiście żurawki musiałyby być w pierwszym rzędzie. Wszystko zależy od koncepcji. Może te zdjęcia Ci pomogą, chociaż chyba niewiele na nich widać.



slimak, wpadnę do Ciebie na pewno
kogra, chciałoby się, żeby tak wszystko było długowieczne. Niestety, wciąż trzeba zmieniać te nasze rabaty i uzupełniać.
tulipanka, ja też tak jak ty gromadziłam żurawki kilka lat temu, u mnie rosną dobrze na tej przepuszczalnej piaszczystej ziemi. Nie wszystkie odmiany, ale większość. Już się do nich przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie, bym miała ich nie mieć. A ponieważ je rozmnażam, to nawet gdy padnie jedna, zostaje jej dziecko. I tak w kółko.
Dorotka, też zaczynam się niepokoić, że latem będziemy znów mieć suszę. Tak czy inaczej róże ją przetrwały całkiem nieźle, więc należy mieć nadzieję, że w tym roku też tak będzie.
ASK-anulla, miałam kiedyś len z sadzonki. Niebieściutki, śliczny. Ale tylko rok się nim cieszyłam. Podobno bywa często krótkowieczny. Może z nasion zachowa się dłużej.
Margo, pięknie to kwitną narcyzy te, które pokazuję. A reszta totalna porażka. Nie będę ich już u siebie testować. Jesienią powrócę do tulipanów. Mimo wszystko tulipany jednak w pierwszym roku kwitną.
koziorożec, rzeczywiście mało jest na rynku pomarańczowych tulipanów. Mój M się nimi zachwyca. Jakoś mu pasuje ten kolor u roślin. Róże też dla niego najładniejsze są pomarańczowe. Po części dlatego założyłam słoneczną rabatę różaną. Niech ma.
April, trafiłaś w sedno! Właśnie to nie są kolory czysto żółte i jaskrawo czerwone, tylko wszystko starałam się dobrać stonowane. Sama nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce. Co do wymarzniętych róż, to na pewno nie odbiją Bremer Stadtmusicanten i Schloss Eutin (która zresztą pochodzi od BS). Straciłam też dwa bodziszki. To mnie dziwi najbardziej. I akurat jak na złość najładniejszy, czyli Maculatum Chatto. A turzyce prawie wszystkie. Frosted Curls miałam w czterech miejscach i wszędzie umarły. Nie będę ich już kupować. Czasem strasznie zniechęca ta cała uprawa ogrodu.
DTJ, witaj Dorotko po długiej przerwie. Teraz gdy sadzę rośliny, postępuję trochę jak z malowaniem obrazu. Staram się zobaczyć całość i zaprowadzić harmonię, bo wtedy lepiej w ogrodzie odpoczywam. Dużo też oglądam zdjęć w necie i inspiruję się fajnymi zestawieniami. Bardzo to lubię. Zapraszam częściej w odwiedziny.
agnieszk-ka, teraz aż chce się fotografować te wszystkie świeżutkie roślinki. Codziennie pojawia się coś nowego. Trudno nadążyć.
Danka11, witaj w moim wątku. Spotykałyśmy się już w wątkach różanych. Fajnie, że się ujawniłaś. Bardzo to dla mnie miłe. Teraz będzie o wiele łatwiej dzielić się nam spostrzeżeniami co do róż i innych roślin. Ja sama mam sporo pytań, bo wciąż się uczę. Zapraszam!
Madziagos, miskanty też niektóre się u mnie już obudziły, ale inne ani śladu życia nie wykazują. Ja jednak zawsze dopiero w maju mogę stwierdzić, czy dana trawa żyje. Na razie więc jestem cierpliwa i czekam. Co będzie, to będzie. Obiecałam sobie, że przyjmę wszystko ze spokojem i na zwolnione miejsca zaplanuję coś innego.
Elwi, tulipany to ja widzę, że są bardzo żarłoczne i potrzebują naprawdę dobrej ziemi. Gdy tylko jakiś kawałek rabaty jest słabszy, to nie ma co liczyć na powtórne kwitnienia.
sweetdaysy, tak wszystkie limonkowe żurawki mam w cieniu. Na słońcu tylko te ciemne odmiany. Zasada jednak się sprawdza.
pela11, nie martw się. U mnie też niektóre żurawki dopiero pokazują kolorek z tych swoich suchych kikutów. To zależy od odmiany, no i od stanowiska. Drogą eliminacji wiem już, jakie odmiany są najlepsze i wsadzam je, gdzie się da.
fiskomp, jeśli chodzi o trzęślicę, to same kępki nie są wysokie, około 30 cm. Natomiast gdzieś w lipcu wypuszczają kwiatostany i one są średniej wysokości. Ja mam obok jeżówki, więc mniej więcej są tego samego wzrostu. Moje trzęślice rosną na obrzeżu. Za nimi mam róże Ascot, dość wysokie, tak więc trawa ich nie zasłania. Ale gdybyś na przykład chciała zestawić trawę z żurawkami, to oczywiście żurawki musiałyby być w pierwszym rzędzie. Wszystko zależy od koncepcji. Może te zdjęcia Ci pomogą, chociaż chyba niewiele na nich widać.



-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
No właśnie carexy...masakra jakaś. U mnie padły wszystkie poza The Beatles. Zarówno Frosted Curls jak i Evergold to już historia. Nawet Variegata, taka odporna i ekspansywna, ledwie zipie a niektóre kępy chyba są martwe. Zastanawiałam się nawet czy nie za wcześnie je przycięłam ale wydawały się już wtedy suche i martwe.


