mymystery- Kasiu współrzędne uprawianie wczesnej marchwi z rzodkiewką ma dwojakie korzyści
1. To znacząca oszczędność miejsca na grządce, szczególnie jeśli się go nie ma za dużo a chce się uprawiać wszystko (tak ja mam)
2. Rzodkiewka ładnie wytycza rząd z wysianą marchwią, ponieważ kiełkuje 1 (pomaga to w zabiegach spulchniania gleby) , oraz co jest
najważniejsze, podczas przerywania rzodkiewki oraz zbioru jednocześnie przerywamy marchew

zazwyczaj wszyscy przerywają marchew w 2 połowie maju kiedy już jest na tyle duża że łatwiej nam to zrobić niesie to jednak zagrożenie: przerywana marchew w późniejszym okresie (2 dekada maja) atakowana jest przez muchówkę połyśnicę marchwiankę której samice składają jaja do gleby przy roślinach, z jaj wylęgają się larwy, które wgryzają sie w korzenie i robią sobie tam stołówkę

Tak więc wczesne przerywanie marchwi znacznie ogranicza szkodnika, ot tak od rzodkiewki przeszliśmy do marchwi - ale moim zdaniem takie współrzędne sianie marchwi z rzodkiewką znacząco pomaga we wczesnej przerywce.
kama_80, Pelasia - dziewczyny
siarczan amonu
stosuję już od dawna, pomidory lepiej przyswajają nawozy w formie siarczanowej niż chlorkowej, nawożenie siarczanem amonu stosuję 2 krotnie 1 raz podczas produkcji rozsady, oraz 2 raz ok 1,5 tygodnia od posadzenia w foliaku

na 10 m2 stosuję 0,4 kg, rozpuszczam go w wodzie. Ja mam 10,5 m2 w foliaku więc daję 0,4 kg. Na tym metrażu mam 36 pomidorów pod każdy daję 0,5 wiadra 10 l czyli 5 l pod jedną roślinę (+/-) wody czyli wychodzi na 1 pomidora 10gram (1dkg) nawozu, na wiadro 20 gram(2 dkg). Oczywiście Ja to robię na oko, daję na wiadro małą garstkę .

W doniczkach stężenie robie mniejsze, na 5 l karnister daję 1,5 łyżeczki od herbaty, lub nawet 1. Z azotem u pomidorów należy szczególnie uważać, gdyż przenawożenie ma opłakane skutki, szczególnie w gorszych warunkach świetlnych. Wówczas trzeba uważać by stosunek N:K był odpowiedni, zbyt wysoka ilość N powoduje bujny wzrost, a w póżniejszym okresie hamuje zawiązywanie kwiatów.
Tak więc z azotem zawsze ostrożnie

Dolistnie nawoże florovitem 1 raz, a teraz już kolejne nawożenie będzie wieloskładnikowym nawozem. Ponieważ pomidor ma też duże zapotrzebowanie na fosfor, a szczególnie groźny jest niedobór tego składnika dla młodych roślin, do początku kwitnienia. Szczególnie gdy uprawiamy pomidory na glebach ubogich, piaszczystych takich jak ja mam, niestety mam słabą i piaszczystą glebę.
Pomidory mineralnie nawoże podczas produkcji rozsady i raz po posadzeniu, potem mają obornik, nawożenie rzędowe które zrobiłam jesienią, oraz po 3 tygodniach od wysadzenia stosuję gnojówkę z żywokostu ... to się rozpisałam ....
Aguss85, Pelasia, Grażyna W- dziewczyny groch swój wysiewałam 18 marca wprost do gruntu gniazdowo po 3-4 nasiona do jednego gniazda w odstępach 20 cm. Nie moczyłam nasion, agrowłókniną przykrywam tylko po to by ograniczyć transpiracje wody z podłoża, oraz by pojawiające się kiełki nie były skonsumowane przez gołębia( ostatnio przylatuje jeden delikwent i popija sobie wodę z oczka wodnego, przy okazji wpada na warzywniak i wydziobuje kalarepę, sałatę groch w fazie kiełków- doświadczenie z zeszłego roku nauczyło mnie)
Grażynko grochu nie uprawia się z rozsady, nie praktykujesię tego, owszem są i tacy na Forum , którzy robią rozsadę bobu, grochu rzodkiewki, w uprawie amatorskiej jest to dozwolone, w końcu my tu jesteśmy hobbystami wiec sobie eksperymentujemy, jeśli już robimy rozsadę, to najlepiej w nieogrzewanym tunelu foliowym groch i bób to rośliny bardzo odporne na chłody. I nie pikujemy, warzywa strączkowe tego nie lubią

Dziewczyny co do nasiona grochu i siły kiełkowania, przyczyna najprawdopodobniej tkwi w uczciwości producentów, warzywa strączkowe nie mają długie żywotności, kupowane te które nie kiełkują to po prostu nieuczciwość wciskają nam stare nasiona, które często są przepakowywane, lub mieszane z nowymi, dlatego kiełkują pojedynczo lub wcale. A wiadomo, że nikt nie będzie się trudził by reklamować paczki nasion za 2 zł . 3 lata temu groch wykiełkował mi może w 20 % , z fasolą było nie lepiej zdegustowana tą sytuacją postanowiłam zbierać swoje nasiona od tego czasu nie mam problemu z brakiem kiełkowania lub nieregularnym kiełkowaniem. W tym roku zaopatrzyłam się w nową odmianę o fioletowych strąkach, i powiem że wschody 100% nasiona Vilmorin, tak więc wychodzi na to że uczciwe były
