Jest już wiosna!

[plocczanka]

Dobry wieczór, Marysiu!
Zdaje się, że jeszcze harcujesz po ogrodzie ...
Ja już po robocie, wyprysznicowana, najedzona i gotowa do wypoczynku nocnego.
Chociaż wcale się nie zmęczyłam, a przeciwnie : zrelaksowana wróciłam po całodziennej robocie. Nie ma to jak wysiłek fizyczny na łonie natury.

[Maska]

Witam moich Drogich Gości!

Martusiu jak zaczęłam chodzić po Twoim ogrodzie to zapomniałam o bożym świecie Coś na pewno wypatrzę a nawet już wypatrzyłam ale to we właściwym czasie, bo teraz najważniejsza wystawa Miłej i pogodnej niedzieli

Ewuniu jeżeli jest tak jak piszesz to mam nadzieję że zgniecione floksy koło ogrodzenia odżyją, bo dopiero teraz je zauważyłam, podlałam i czekam I Tobie pięknej niedzieli

Iwonko szczec. na razie łagodnie się za mną obchodzi i księżyc i przymrozek ale wiesz wszystko przed nami Dzisiaj słońce próbowało przebić się przez chmury i świeciło ale takie niewyraźne a pod wieczór pokropiło jak ksiądz kropidłem

Elu a ja dzisiaj cały dzień spędziłam w ogrodzie. Trochę usunęłam zielska, rozbroiłam dojrzały kompostownik i zaczęłam organizować rabatę ziołową, taką z jednorocznymi ziołami, sałatą itp Po kilku wiaderka kompostu, piachu padłam i wzięłam się za pikowanie w tunelu Zastanawiam się nad zrujnowaną rabatą, bo na wierzchu jest glina taka z całkowitego spodu i mam trochę wierzchniej ziemi, ale czy to wystarczy? a może posiać tam gorczycę i przekopać i dopiero potem sadzić? No to jutrzejszej pracowitej i pogodnej niedzieli Ci życzę

Marysiu to miesięcznica tzw pieniążki pana boga czy też judasza...różne ma potoczne nazwy
O tak koparkowy był dobry! robił za szefa, majstra a z właścicielem pracują od 15 lat!


Iwonko 1 nie miałam (odpukać) do tej pory takich minusów i niech tak zostanie, bo moje delikatne są w tunelu i w szklarence na tarasie i nie mam szans ich stamtąd zabrać
Firma trafiła się solidna i jak taka wykonuje prace to nawet człowiek nie żałuje wydanych pieniędzy
Drzewa owocowe kwitną i wiosna coraz bardziej widoczna

Lucynko wróciłam już jakiś czas temu ale tu jakiś telefon, tu kolacja, ruchy spowolnione po całym dniu na nogach Teraz FO ale pewnie wcześniej padnę, bo próbowałam rano zasnąć to obudził mnie sąsiad telefonem i potem już nie dało się wrócić do błogiego stanu. Sąsiad mieszka w jednym domu z bratem i żyją jak Paweł z Gawłem. Bratu często odwala i puszcza na podwórku radio w samochodzie z muzyką delikatnie mówiąc niewybredną typu majteczki z kropeczki czy moja mała blondyneczko i wczoraj jak siedziałam z koleżanką właśnie rozgrywały się niesympatyczne sceny Ale moja Renia jest zmarzluch i miałyśmy zamknięte drzwi tarasowe Koloryt życia na wsi
No to odpoczywaj po odpoczynku

[Bufo-bufo]

Marysiu czy możesz przypomnieć z jakiego powodu zaprosiłaś ekipę z koparką? (Szukam, szukam i nie łatwo mi znaleźć, Twój wątek bardzo szybko "rośnie"). Renkloda jest bardzo okazała pewnie zbiór owoców z niej jest nie mały. To bardzo smaczne śliwki. Pamiętam z działki rodziców którzy mieli Renklodę o żółtych pysznych owocach, niestety owocowała przemiennie. Mój sąsiad też włącza muzykę w ogrodzie gdy robi się ciepło, na szczęście jest to radio i muzyka jest uniwersalna. Ale i tak wolę pracować w ciszy.

[Maska]

Olu we wsi, a raczej w gminie planowana była kanalizacja, na którą nawet dostano środki z Unii i sprzedano tereny powojskowe, niestety jak inwestycja doszła do naszej wsi pieniądze się skończyły. Czekaliśmy na tą inwestycję od lat nie przebudowując zastanego szamba i niestety dłużej się już nie dało czekać Więc dziura kopana była pod nowe szambo Likwidowałam na tą okazję rabatę pełną roślin, a mój ogród zwany przez niektórych szaliczkiem jest długi na wąski i wjazd z jakimkolwiek sprzętem ciężkim jest nie lada wyzwaniem
Renkloda jest różowa (brzoskwiniowa) i ma niestety niewiele śliwek, jak opowiadają sąsiedzi kiedyś rodziła bardzo dużo, ale mimo że ją cięliśmy to nie dała zbyt dużo owoców, a w dodatku jest bardzo wysoka i nie ma jak ich zerwać. Rośnie bardziej z sentymentu do starych drzew niż dla walorów użytkowych
Ja też zdecydowanie wolę pracować i odpoczywać w ciszy

[Pashmina]

Marysiu, Twoja sliwa jest ogromna, zapewne to Ulena. Ja mam młodziutka i ma kwiatuszki. Jest taka malutka, sięga mi do biustu. Moja jest szczepiona na karłowej podkładce. Mam nadzieje, że w tym roku zjem pierwszą ulenkę

[Beaby]

Jakoś w ogóle nie kojarzę różowej renklody - tylko żółtą. Ciekawe czy podobnie smakują?
Bo kompot z żółtych jest rewelacyjny.
Życzę Ci Marysiu aby prognoza nadchodzących zimnych nocy się nie sprawdziła

[julcia1]

Marysiu, cieszę się razem z Tobą, ze roślinki przetrwały
a organizacji nowej rabatki troszkę zazdroszczę, szkoda tyko ze na efekty trzeba zaczekać aż roślinki się rozrosną

[Maska]

Ewuniu to nie jest Ulena to bardzo stare drzewo a śliwki ma takie jak małe brzoskwinki z rumieńcem, miąższ żółtawy. Gdzieś powinnam mieć zdjęcie sprzed dwóch lat, bo rok temu miała parę owoców i w zasadzie spadły Na placu można kupić takie śliwki
Ulenę mam 10 letnią i rok temu dała pierwsze owoce

Bea śliwki są nawet ciut większe o Uleny i w kolorze brzoskwiniowym, pyszne tylko jak do tej pory nie przejadłam się nimi. Najpierw nie miał kto przyciąć drzewa i nic nie rodziło, potem znalazł się chętny ale śliwek było parę kilogramów, z których część spadła. Drzewo jak widać jest wysokie i rozłożyste a drabina niewiele daje, jedynie takie zbierak na wysięgniku
Prognozę zmienili przynajmniej na dzisiejszą noc ale sadzonki i tak okryte

Julciu kilka pomysłów, ale żaden jeszcze nie jest pewny. Miałam bratki posadzone do takiej glinianej dużej beczki , która stała od lat w jednym miejscu. Niestety jak ją ruszyłam to jest w dwóch częściach, więc bratki posadziłam na brzegu przyszłej rabaty

[Beaby]

A, czyli te śliwki też są pyszne, to super
Nie ma to jak tamte odmiany śliwek, jabłek, czereśni....
Ach - prawdziwe węgierki, np.
Co do okrywania -sadzonek jasne, że warto dmuchać na zimne....
Ale i tak sporo życzę.

[Maska]

Bea węgierki kupowałam jesienią takie prawdziwe (nie z nazwy) górskie przymarszczone...potrafiłam zeżreć kilogram więc zawsze kupowałam co najmniej 2 kg a powidła smażyłam bez cukru
I ja Ci życzę

[Beaby]

O właśnie - o takie węgierki mi chodzi....
I ten smak powideł, ummmmm

[Tacca]

Marysiu,witam o poranku. U nie dziś wszystko oszronione. Dobrze że wczoraj zorientowałam się że może być nad ranem niespodzianka i okryłam co wrażliwsze rośliny a papryki i pomidory zabrałam do domu. Pogodnej niedzieli życzę.

[Maska]

Witam w niedzielę pochmurną, mokrą i chłodną

Bea od razu receptory pracują i wszystkie marmelady ze śliwek na różne sposoby gotowane mnie nie satysfakcjonują

Danusiu czyli Iwonka słusznie podejrzewała i okazuje się że Ty też. Ja nawet nie mam szans wziąć tego wszystkiego do domu. Może jak postraszą dużym przymrozkiem to kilka najdorodniejszych sztuk wezmę
No to u Ciebie pewnie słonko, a u mnie szaro więc niech tak będzie w zamian za plusową temperaturę

[cyganka77]

Marysiu, widzę, że praca wykonana. Dobrze, że koparkowy się spisał. Teraz możesz ogarniać dalej. Tak to jest z inwestycjami. Obiecują, a potem nic z tego.
U mnie też pochmurno, ale popadało i roślinkom od razu lepiej.

[iwona0042]

Marysiu witaj , już bym wolała taką wiosnę jak u Ciebie,bo u nas jak Danusia pisze, było mroźno, a teraz to w ogóle jakiś koszmar, bo mamy grad, śnieg i słońce, no nie, takiej wiosny to się nie spodziewałam