Kolejne lato w ROD-owym ogródku...CD

[iwona0042]

Nie Maryniu, nie kwitnie, mówię Ci noski wystawiła dopiero , a dziki odpuściły bo już na polach więcej jedzenia mają, ale powiem Ci, że jeśli im coś smakowało, to jesienią i zimą wrócą z powrotem niestety, tak u nas robią walka z podagrycznikiem to nieustanna walka, ja już myślałam w tamtym roku, że jakoś sobie z nim radzę, a w tym znowu go pełno piękne roślinki, i dużo więcej kwitnących Maryniu jak u mnie

[apus]

Masz piękny ogród, aż mi się nie chce wierzyć, że to ROD... on jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki wielki!!! Tyle roślin, kwiatów, bylin... i różyczki
Pieknie, pięknie, pięknie!!! A zdjęcia robisz rewelacyjne!!!

Widziałam, że masz różę Heandel, jak ona u Ciebie się sprawuje? Ma muchy w nosie, czy grzeczna?

[marpa]

Basiu nowy Gościu witaj, mam nadzieję,że na dłużej...działka moja rzeczywiście ROD w wymiarze ponad standardowym Mieści sporo roślin bylin i drobnych krzewów..A Haendel mam i rośnie u mnie raczej z sentymentu..ani nie ginie ani zbytnio się nie rozwija..Rośnie poza moją właściwą ps.różanką i tak sobie jest..nie przeszkadzamy sobie wzajemnie... Takie ani-to...

[apus]

Na pewno będę zaglądać
Bo tyleeeee się u Ciebie dzieje i taaaak pięknie!

Pytam o Heandel, bo w tym roku m.in. ją kupiłam... mam nadzieję, że mnie powali swoim kwitnieniem.
Wydawała mi się urocza. I tego się będę trzymać

[plocczanka]

Wypatrzyłam tulipana w barwach narodowych!
Śliczny on!

[marpa]

Brawo tulipan Lucynko...tym bardziej , że jedyny taki...

Wiosna...miłego dnia ogrodowiczom!

[plocczanka]

Oczywiście dzisiaj nie odpuściłam i popracowałam na działce.
Najwięcej czasu zajęło mi podlewanie działeczki, bo jest tak sucho, że pierwiosnki położyły się na ziemi.
Kilka dni temu trochę popadało, ale szybko wiatr i słonko pozbawiły ziemię wilgoci.
Dobrze że wodę włączyli, to nie musiałam targać jej w polewaczce.

[stasia_ogrod]

U nas też już woda włączona i gdyby nie zimno to sezon grillowy byłby na całego, niestety jeszcze musimy uzbroić się w cierpliwość.

[iwona0042]

Maryniu a gdzie piękne zdjęcia?, pracowałaś dziś na ogrodzie?

[marpa]

Lucynko., Stasiu, wstrzeliłyście się w temat wody na działce...na czasie, niestety u nas tradycyjnie mimo nowego zarządu dopiero na majowy weekend puszczą...Na szczęście mam beczkę wody opadowej i korzystam do woli... Ostatnio były dni deszczowe u nas a ja z zainstalowaniem beczki/ chowanej na zimę/ wstrzeliłam się na czas...
Iwonko ...tyle fotek na Fo więc mnie już się po prostu nie chce ...nic nowego nie mam.. a młodsze koleżanki mnie wyśmienicie wyręczają... Nowe aparaty ...więc użytek z nich robić trzeba...jak najbardziej!
Na działce dzisiaj owszem popracowałam ale nadal w ramach walki z podagrycznikiem horror jakiś..muszę jednak chemię zastosować bo nie wydolę... To tylko kawałek części ozdobnej więc można choć w zasadzie jej nie stosuję bo się obywam...U sąsiadów ...wypielone do gołej ziemi...ale niewiele i z tej ziemi konkretnego wychodzi. .Ja bym się na takiej działce zanudziła...chodzić z motyczką i trawki szukać...nuda i beznadzieja dla mnie..Lubię zieleń i życie na działce... choćby z podagrycznikiem, wnerwiającym mnie co prawda ale coś się dzieje...

[plocczanka]

Maryniu, walka z podagrycznikiem to jak walka z wiatrakami.
My już kilka lat walczymy. Z marnym skutkiem. Z tym że sąsiadka się nim nie przejmuje i kłącza przełażą od niej non stop. Ręce opadają.
Choć z drugiej strony też się pokazał. Nie wiadomo skąd....
W ubiegłym roku Rundapem go potraktowałam i na trochę był spokój. W tym roku już go pełno jest
Zdaje się, że będę musiała się z nim zaprzyjaźnić. Tylko jak ?!

[Dorota71]

Maryniu, Lucynko, naprawdę można zaprzyjaźnić się z podagrycznikiem. Ja wyciągam tyle ile mogę. Liście i korzenie. I z tego robię gnojówkę. Chyba lepsza od pokrzywy jest dla roślin.
Też z nim walczyłam, ale przegrywałam. A odkąd stwierdziłam, że jednak jest mi przydatny, to przestał mi przeszkadzać. Wszystko wiele razy powtórzone staje się prawdą.

[Ola2310]

Maryniu ja też się z beczkami idealnie wstrzeliłam, ale tak się rozhulałam z podlewaniem że mało co w beczułkach zostało... Tylko że zapowiadają nowe deszcze ,więc pewnie naleci następna partia wody...
Już coś tam z chmurek delikatnie leciało jak szłam z pracy...
Zostawiam buziaczki i pozdrowionka. Miłej niedzieli życzę...

[iwona0042]

No i tak trzeba zrobić, zaprzyjaźnić się z nim i robić gnojówkę, mam też tego sporo i ciągle wywalam

[apus]

Doroto, podaj proszę przepis na tę gnojówkę... czy stosujesz podagrycznikowy perfum do oprysków?