Witam w nowym dniu!
Już trochę ochłonęłam i odpoczęłam po wczorajszych emocjach

Prawie cały dzień spędzony z kilkoma facetami 6 obcymi, 1 własnym i jeszcze sąsiad za płotem

Na ekipę pracującą nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa, bo prace wykonywali z zegarmistrzowską dokładnością nie robiąc prawie żadnych szkód. Chociaż jak zobaczyłam wjeżdżającą, a właściwie wdzierającą się koparę to zamknęłam oczy, a może szeroko otworzyłam
Koparka kroiła ziemię na milimetry co widać u dołu po prawej stronie gdzie bez i rośliny koło niego rosnące pozostały nietknięte. Uratowana jest i hortensja i skalniak Kasi, jedynie okryłam je plandeką
Największą atrakcją dnia była parka kochinów, bo panowie mają albo do czynienia w inwentarzem albo mają ogrody i kury wzbudziły nie lada sensację

Kogut przede wszystkim ilością mięsa do ogryzienia
Iwonko przypilnowane bardzo dokładnie ale i ze strony panów wykonawców była ogromna troska
Lucynko pogoda była wymarzona, bo nie dość że nie padało to świeciło słońce i było cieplutko! Deszcze przy mojej glinę byłby masakrą, bo nawet ta woda która była niezbędna do użycia zrobiła pod koniec ślizgawkę na glinie
Szkody w roślinach prawie żadne, jakaś otarta forsycja którą i tak po kwitnieniu się skraca czy przysypana roślina to naprawdę przy takiej inwestycji żadna strata. Panowie przyjeżdżają jeszcze dzisiaj do wykonania kominka i kosmetyki czyli dokończenia zakopywania

Dziękuję za życzenia i troskę i mam nadzieję że już widziałaś swoje kwiatuszki na działce
Danusiu panowie sporo uporządkowali a jeszcze dzisiaj zobaczymy jak dokończą, kwiatki nie wrócą na miejsce bo postanowiłam inaczej urządzić grządkę i dosadzać jeszcze przez jakiś czas. Cebule siedzą w donicach i wiadrach, więc po straceniu zielonego dopiero wykopię i dosadzę. Dwukrotne ruszanie mogłoby je wykończyć
Aguś dziękuję było nieźle gdyby nie mój domowy facet co mnie wp..... a na koniec rozbita półka z lodówki chociaż nawet nią nie stuknęłam, a rozprysnęła się na pół kuchni w drobne szklane okruchy

Teraz wiem że lepiej jakby została brudna
Aniu dziękuję Ci bardzo za miłe słowa
Misiu dziękuję za troskę

Cieszę się że znalazłaś pomoc do realizacji swoich wizji ogrodowych
Bea 
noc przynosi dobre rady i przespanie się z problemami właściwie je rozwiązuje

I ja Cię serdecznie pozdrawiam
Martusiu bardzo się ucieszyłam jak przeczytałam właściwie już wczoraj Twoje słowa o odwiedzinach

Kocham ogród, ale jego nieodłączną częścią są nasze spotkania, rozmowy o roślinach i możliwość pokazania swoich nowych dokonań, bo któż je lepiej doceni

Prace w ogrodzie przebiegły nadzwyczaj spokojnie i właściwie bez żadnych strat w roślinach o nawierzchnia szybko wróci do normy

Dobrego dnia i szybkiego ukończenia przygotowywania wystawy
Justysiu dziękuję wszystko przebiegło łagodnie a zysk będzie wymierny

. Nie mogę udzielić Ci informacji o odstępach sadzenia w tunelu, bo tylko w pierwszym roku robiłam to przepisowo. Potem z roku na rok się zagęszczało i teraz sadzę właściwie na oko. Tych przepisowych odległości dowiesz się na wątkach pomidorowych a w wątkach tych co sadzą bez opamiętanie poznasz jak dokonać cudu żeby zmieścić jak najwięcej krzaków nawet w najmniejszym tunelu

Gnojówka w tunelu to średni pomysł, bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak to śmierdzi

Miłego dnia pełnego dobrych pomysłów
No to żeby wrócić do tematyki ogrodowej parę zdjęć
Kwitnie epimedium!
Miesięcznica
serduszka
prześliczna prymulka od Ewci
tulipanki od Ani
To zdjęcia dla Jurka, sempervivum-oddity
kiepsko wygląda opuncja
kwitnie ostatni żonkil z kilkoma kwiatkami na gałązce!
Już Iwonko wszystko ok
Dobrego dnia!