
Ogród różą malowany - część II
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, masz super wiosnę. Hiacynty wielkie, dorodne. Moje wyszły przy ziemi i tak zostały, marniutkie, a jesienią sadziłam takie wielkie cebule. Tez jestem ciekawa zakupów różanych 

Pozdrawiam - Justyna
Re: Ogród różą malowany - część II
No a ja muszę czekać widzę na te tulipany
Doła nie tylko ty masz tak w tym okresie,chociaż u mnie to mieszanie bywa
Te hiacynty ładnie razem wyglądają

Doła nie tylko ty masz tak w tym okresie,chociaż u mnie to mieszanie bywa

Te hiacynty ładnie razem wyglądają

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród różą malowany - część II
Jak fajnie wyglądają te hiacynty z trzmieliną. Nawet nie wiedziałam że to tak fajnie może wyglądać.
Pąki tulipanowe zapowiadają piękne przedstawienie. Teraz brawa zbierają narcyzy
.
Szkoda, że nie wszystkie różne przezimowały. Wiem jak to jest, jak myślisz że dojedzie wszystko co zamówiłaś a potem czegoś nie ma.
Pąki tulipanowe zapowiadają piękne przedstawienie. Teraz brawa zbierają narcyzy

Szkoda, że nie wszystkie różne przezimowały. Wiem jak to jest, jak myślisz że dojedzie wszystko co zamówiłaś a potem czegoś nie ma.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, jak dobrze, ze wreszcie jesteś. Twoje tulipany zawsze poprawiają humor. Cuda 

- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogród różą malowany - część II
Zgadzam się z przedmówcami
Elwi, rozmawiałam z Kamilą w zeszłym tygodniu, mówiła, że stracili bardzo dużo róż... Zresztą w całym kraju panuje różany pomór. Zadecydowanie należy się cieszyć, jeśli mamy co ciąć.
A na razie karmić oczy takimi obrazkami jak te z Twojego ogrodu. Antidotum na chandrę jak znalazł.

Elwi, rozmawiałam z Kamilą w zeszłym tygodniu, mówiła, że stracili bardzo dużo róż... Zresztą w całym kraju panuje różany pomór. Zadecydowanie należy się cieszyć, jeśli mamy co ciąć.
A na razie karmić oczy takimi obrazkami jak te z Twojego ogrodu. Antidotum na chandrę jak znalazł.
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród różą malowany - część II
Ależ Ci pięknie wszystko rozkwita.
I ile masz hiacyntów, u mnie tylko smętne resztki.
Ja też nie wyrabiam ze wszystkim a zwłaszcza z planami.
A jakie te róże u Kamili kupiłaś ?
Ona zawsze wysyła tak póżno.

I ile masz hiacyntów, u mnie tylko smętne resztki.
Ja też nie wyrabiam ze wszystkim a zwłaszcza z planami.

A jakie te róże u Kamili kupiłaś ?
Ona zawsze wysyła tak póżno.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi kajam się nisko...
nawet przyjmę chłostę na me barki... tylko się nie fochaj za ma opóźnienie.
Jestem wierną fanką Twojego Ogrodzia, nawet jak mam poślizg.
Kochana mam spostrzeżenie... masz zimowego doła i siedzisz sobie w nim zapewne i użalasz się na niedobrą zimę... w samotności... a my byśmy tu chętnie Cię pocieszyły... no ale jak już wyleziesz z doła, to w sumie jakbyś z procy wystrzeliła! Dałaś taki pokaz że ho ho! Klękajcie narody! Ja już klękłam... i teraz na kolanach szczeny szukam co to mi opadła. Najpiękniejsze zestawienie, to to z hiacyntami. Cudo nad cuda! Jak ma na imię ten ciemny?
A tulipanki Merlose też bajeczne, że też nie poszalałam w sierpniu razem z Tobą...
Idę spać.



Kochana mam spostrzeżenie... masz zimowego doła i siedzisz sobie w nim zapewne i użalasz się na niedobrą zimę... w samotności... a my byśmy tu chętnie Cię pocieszyły... no ale jak już wyleziesz z doła, to w sumie jakbyś z procy wystrzeliła! Dałaś taki pokaz że ho ho! Klękajcie narody! Ja już klękłam... i teraz na kolanach szczeny szukam co to mi opadła. Najpiękniejsze zestawienie, to to z hiacyntami. Cudo nad cuda! Jak ma na imię ten ciemny?
A tulipanki Merlose też bajeczne, że też nie poszalałam w sierpniu razem z Tobą...

Idę spać.

- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród różą malowany - część II
Iwonko - Iwonka1 - już chandra odchodzi precz... I dobrze!
Wiosna w tym bardzo pomaga
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich ogrodowych eksperymentów. Cieszę się, że Ci się podoba. Dla Ciebie narcyzy Pink charm

Joluś - Yollanda - udała mi się ta rabatka z hiacyntami, mogę napisać, że nareszcie! Woodstock zamawiałam już w ubiegłym roku, ale okazały się pomyłkami i zakwitły zwyczajne fioletowe
Woodstock wypatrzyłam na jakimś zdjęciu z Keukenhoff i zachorowałam na ich punkcie. Na tą rabatkę czekałam prawie 3 lata.
Narcyzy dobrze się mają, tyle, że po deszczu położyły się na trawie. Niestety, 100 cebul to zdecydowanie za mało i prawie tych narcyzów nie widać. Pozostaje mi dokupić co najmniej drugie tyle tej jesieni
Dla Ciebie hiacyntowy duet

Moni - Alania dziękuję
Pochwała z Twoich ust, to nie byle co. Dla Ciebie hiacynty z bratkiem

Aniu - Annes77 Teraz na pewno zostanę, dopóki wszystko kwitnie, chandra mi nie grozi
Może mi brakować czasu, ale z tym łatwiej sobie poradzić. Róże dojechały, niestety nie wszystkie te, które chciałam, za to jako rekompensata
całkowite zaskoczenie i niespodzianka: Eeuwig Passie i Fohr. Zupełnie nieznane mi panny, ale o nostalgicznych kwiatach, więc pewnie mi się spodobają. Poza tym: Strawberry Hill Austina, Francis Blaze Guillot, Patricia Flower Circus, dwie róże Johna Scarmana - Clair de Lune i Beatrice Krismer oraz pnąca Bienvenue Delbarda.
Tulipany Melrose na razie są rzeczywiście niskie i lepsze na przód rabaty.Purissima to podobno żelazna odmiana i może rosnąć kilka lat bez wykopywania (na to liczę). Dla Ciebie oczywiście White Purissima

Jolu - jol_ka większość moich tulipanów jeszcze w powijakach... kwitną tylko te najwcześniejsze. Jeżeli masz odmiany późniejsze, to żadne perswazje nie pomogą
O zakupach różanych piszę powyżej. Moje nabytki to pryszcz
w porównaniu do Twoich
Dla Ciebie urokliwy Ice king

Aniu - Nena08 Jesteś pewna, że zgniły? U mnie kilka hiacyntów wystawiło pączki, które zamiast się rozwinąć - odpadły
. Na szczęście takich było tylko kilka. Natomiast zauważyłam, że z hiacyntów ubiegłorocznych przetrwało zaledwie 5 sztuk. Zakwitły, ale kwiaty były jakieś "chude". W tym roku spróbuję wykopać cebule, jak tylko zżółkną liście, bo hiacynty jednoroczne, to trochę drogi eksces... Dla Ciebie jeden z ubiegłorocznych hiacyntów, który w miarę przyzwoicie zakwitł

Justynko - Duju pisałam właśnie Nenie, że u mnie też kilka hiacyntów wykształciło pączki, które odpadły. Nie
znam przyczyny
Moje zakupy różane to wielka niewiadoma... Ani u nas na forum, ani na Rosebooku, ani nawet na Help me find nie ma zdjęć tych odmian, albo jest np. jedno zdjęcie. Można powiedzieć, że reszta "wyjdzie w praniu". Odmiany wymieniłam w poście do Annes77, zerknij. Dla Ciebie Ice Follies

Matti - Tulap dziękuję za dobre słowo
Chandra na razie poszła precz i mogę się cieszyć wiosną
. Dla Ciebie oczywiście tulipany - odmiana Rai

Madziu - Pashmina2006 rzeczywiście hiacynty bardzo fajnie wyglądają z trzmieliną. To zestawienie ma jeszcze tą zaletę, że trzmielina zasłania żółknące liście. Co do róż, to nie dziwiłabym się, gdybym późno składała zamówienie.
Tymczasem składałam w grudniu i zapłaciłam od razu
Trudno, będą nowe nabytki, może fajniejsze? Dla Ciebie Design Impression

Sabinko - Nifredil dziękuję
Dla ciebie mój ulubiony narcyz - Pink Charm

Ewelinko - Ewelina7 mnie też Pani Kamila mówiła o stratach różanych.
Chyba najgorzej w tym wszystkim wypadają Francuzki, w tym niestety Guillotki
Wiem, że nie mam co narzekać, bo straciłam tylko jedną różę, a przecież nie zrobiłam kopczyków, ani nie zabezpieczyłam krzewów w inny sposób (liczyłam na ciepłą zimę zgodnie z
przewidywaniami synoptyków
). Dla Ciebie strzępiasty Oviedo

Grażynko - kogra ładnie kwitną tylko te hiacynty, które sadziłam jesienią.Te z poprzedniego roku albo kwitły
słabo albo całkiem zginęły
.
Róże wysyłane tak późno są mi nie na rękę, ponieważ na rabatach kwitną już tulipany i dojście do wyznaczonych na róże miejsc mam mocno utrudnione. Poruszanie się między tulipanami i dużymi już piwoniami przypomina balansowanie na linie, a i tak często coś zdepczę... Różane zakupy wymieniam szczegółowo powyżej w odpowiedzi dla Annes77.
Dla Ciebie Grażynko narcyzy Ice King

Aniu - aneczka1979 pewnie, że się nie focham, następnym razem napisze Ci na pw, że masz mnie odwiedzić, bo będzie źle
A co do chandry... różne typy osobowości odmiennie sobie z nią radzą - jedni pragną pocieszania, inni
zapaść się pod ziemię (notabene do tej pory nie rozróżniam melancholika od sangwinika
).
Hiacynt w tym mocnym purpurowym kolorze nazywa się Woodstock i zaprawdę jest wart grzechu
Hiacynty mam co roku, ale to zestawienie jest chyba najbardziej udane. Miałabym je już poprzedniej wiosny, gdyby nie pomyłkowe odmiany, które wyrosły zamiast tych zamówionych (grrrrr
) Dokupię jeszcze tych hiacyntów jesienią, bo warto.
Nie miaucz, że nie poszalałaś tulipanowo - przecież kupiłaś ich dużo, z tego co pamiętam?
Dla Ciebie Aniu Flaming Coquette




Joluś - Yollanda - udała mi się ta rabatka z hiacyntami, mogę napisać, że nareszcie! Woodstock zamawiałam już w ubiegłym roku, ale okazały się pomyłkami i zakwitły zwyczajne fioletowe

Narcyzy dobrze się mają, tyle, że po deszczu położyły się na trawie. Niestety, 100 cebul to zdecydowanie za mało i prawie tych narcyzów nie widać. Pozostaje mi dokupić co najmniej drugie tyle tej jesieni


Moni - Alania dziękuję


Aniu - Annes77 Teraz na pewno zostanę, dopóki wszystko kwitnie, chandra mi nie grozi

całkowite zaskoczenie i niespodzianka: Eeuwig Passie i Fohr. Zupełnie nieznane mi panny, ale o nostalgicznych kwiatach, więc pewnie mi się spodobają. Poza tym: Strawberry Hill Austina, Francis Blaze Guillot, Patricia Flower Circus, dwie róże Johna Scarmana - Clair de Lune i Beatrice Krismer oraz pnąca Bienvenue Delbarda.
Tulipany Melrose na razie są rzeczywiście niskie i lepsze na przód rabaty.Purissima to podobno żelazna odmiana i może rosnąć kilka lat bez wykopywania (na to liczę). Dla Ciebie oczywiście White Purissima

Jolu - jol_ka większość moich tulipanów jeszcze w powijakach... kwitną tylko te najwcześniejsze. Jeżeli masz odmiany późniejsze, to żadne perswazje nie pomogą

w porównaniu do Twoich


Aniu - Nena08 Jesteś pewna, że zgniły? U mnie kilka hiacyntów wystawiło pączki, które zamiast się rozwinąć - odpadły


Justynko - Duju pisałam właśnie Nenie, że u mnie też kilka hiacyntów wykształciło pączki, które odpadły. Nie
znam przyczyny


Matti - Tulap dziękuję za dobre słowo



Madziu - Pashmina2006 rzeczywiście hiacynty bardzo fajnie wyglądają z trzmieliną. To zestawienie ma jeszcze tą zaletę, że trzmielina zasłania żółknące liście. Co do róż, to nie dziwiłabym się, gdybym późno składała zamówienie.
Tymczasem składałam w grudniu i zapłaciłam od razu


Sabinko - Nifredil dziękuję


Ewelinko - Ewelina7 mnie też Pani Kamila mówiła o stratach różanych.
Chyba najgorzej w tym wszystkim wypadają Francuzki, w tym niestety Guillotki

przewidywaniami synoptyków


Grażynko - kogra ładnie kwitną tylko te hiacynty, które sadziłam jesienią.Te z poprzedniego roku albo kwitły
słabo albo całkiem zginęły

Róże wysyłane tak późno są mi nie na rękę, ponieważ na rabatach kwitną już tulipany i dojście do wyznaczonych na róże miejsc mam mocno utrudnione. Poruszanie się między tulipanami i dużymi już piwoniami przypomina balansowanie na linie, a i tak często coś zdepczę... Różane zakupy wymieniam szczegółowo powyżej w odpowiedzi dla Annes77.
Dla Ciebie Grażynko narcyzy Ice King

Aniu - aneczka1979 pewnie, że się nie focham, następnym razem napisze Ci na pw, że masz mnie odwiedzić, bo będzie źle

zapaść się pod ziemię (notabene do tej pory nie rozróżniam melancholika od sangwinika

Hiacynt w tym mocnym purpurowym kolorze nazywa się Woodstock i zaprawdę jest wart grzechu


Nie miaucz, że nie poszalałaś tulipanowo - przecież kupiłaś ich dużo, z tego co pamiętam?

Dla Ciebie Aniu Flaming Coquette

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi
Nie było Cię stanowczo za długo i proszę mi tak nie znikać bez słowa
Ze smutkami i chandrą czasami trudno walczyć, ale jak napisała Aneczka od czego masz forumowe koleżanki? Wiesz, że do nas jak w dym, a już my postaramy się znaleźć jakieś lekarstwo na taki stan ducha
.
Tym purpurowym hiacyntem powaliłaś mnie na kolana
Tak cudnego koloru jeszcze nie widziałam. Już sobie wyobrażam jaki musi mieć zapach. Wiosna u Ciebie faktycznie wystrzeliła ogromem kolorów, od których trudno oczy oderwać.
Wyobraź sobie, że Fohr mam i ja
Będziemy wymieniać doświadczenia. A na Beatrice Krismer ostrzyłam sobie pazurki, ale jak się wreszcie zdecydowałam, to już nie była dostępna. No nic, co się odwlecze...to i tak prędzej czy później będzie moje 



Tym purpurowym hiacyntem powaliłaś mnie na kolana

Wyobraź sobie, że Fohr mam i ja


- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród różą malowany - część II
Nastał czas tulipanów, na punkcie których mam lekkiego bzika
Wszyscy, którzy mają pojęcie o bzikowaniu, wiedzą, że taki bzik, bziczek, fobia, -holizm (jak zwał, tak zwał) przypomina tamę na rzece i ... domaga się ujścia.
Ujście może się objawiać w różnych formach, dla mnie jest to forma werbalna, tudzież epistolarna. Jednym słowem: mam potrzebę opowiadania o swoim bziku wszystkim dokoła, już to za pomocą aparatu mowy, już to za pomocą pióra lub klawiatury
Z tego powodu, ubiegłej wiosny poczułam nieprzepartą potrzebę otwarcia tulipanowego wątku. Niestety, okazało się, że jest to niezgodne z regulaminem. Wreszcie tulipany przekwitły, napór bzika zelżał, a wraz z nim i potrzeba rozładowania emocji
Teraz bzik wraca
i oczywiście domaga się ujścia! Stąd w swoim wątku ogrodowym postanowiłam zamęczać i zadręczać gości nowym tworem swojego autorstwa pt.
"Gawęda o tulipanie".
Kto nie chce czytać, nie musi, a dla wszystkich zainteresowanych - gawędę czas zacząć
Dawno, dawno temu, prawie pod górami, w małym, białym domku, mieszkała sobie dziewczynka, której mama z okazji Dnia Kobiet
przynosiła do domu tuli-pany. Wstawiała je do wazonu i żartobliwie nazywała "pieści-chłopkami". Dziewczynka dorastała w przeświadczeniu, że nazwa tulipan ma ścisły związek z tuleniem oraz męską częścią populacji
Jaki związek ma kwiat z tuleniem panów???
Nie wiedziała, ale postanowiła, że jak dorośnie to się dowie...
Dziewczynką byłam ja i dowiedziałam się... że nie ma żadnego związku
. Mimo to, historia tej nazwy jest równie ekscytująca (chociaż NIE MA związku z tuleniem) oraz humorystyczna (mimo, że MA ścisły związek z Panami).
A było to tak:
W XVI wieku niejaki markiz Augierius Ghislain de Busbecq przebywał na dworze tureckiego sułtana Sulejmana Wspaniałego jako poseł austriacki. Wiele rzeczy na dworze Sulejmana wprawiało Markiza w zachwyt, stąd można przypuszczać, że ciągle chodził z otwartą w podziwieniu gębą
"Och!!!" i "ach!!!" bez ustanku wołał, już to na widok haremu, już to na widok klejnotów sułtańskich... (uwaga: chodzi o klejnoty w sensie np. kamienie szlachetne, nie o "inne" klejnoty
).
Pewnego razu, podczas uczty, zobaczył wśród biesiadników Turka w tradycyjnym nakryciu głowy, przyozdobionym oryginalnym kwiatem. Jako światły przedstawiciel UE,poszukiwał wiedzy, gdzie tylko mógł
Zapragnął więc dowiedzieć się, co to za kwiat. Nie zwlekając, spytał błyskotliwie: "Eeeee...co masz na głowie?"
W try miga uzyskał równie błyskotliwą odpowiedź: "Eeeee, tulpana?" (po turecku: turban).
Dziś trudno już dojść do tego, czy markiz pytał niewyraźnie,czy Turek niewyraźnie słyszał, czy markiz, czy też Turek, powoli kojarzył, czy wszystkie te przyczyny razem...
Tak czy owak, w 1554 roku Markiz de Busbecq wysłał z Turcji do Wiednia pierwszą partię cebulek z entuzjastycznym opisem ich urody,
nazywając je, zgodnie z pozyskaną wiedzą "tulpanami" (turbanami).
Pomyłka językowa stała się zaczątkiem nazwy popularnej dziś na całym świecie: ?tulpe? (niem.), ?tulip? (ang.),?tulipe? (franc.), "tulp" (hol.), tulipano (wł.).
W kolejnej części gawędy o ekskluzywnej potrawie cebulowej i o zgubnych skutkach nadmiaru pychy. Zapraszam!
Tymczasem niech przemówią foty
a Wy Niewierni podziwiajcie moje turbany












Ujście może się objawiać w różnych formach, dla mnie jest to forma werbalna, tudzież epistolarna. Jednym słowem: mam potrzebę opowiadania o swoim bziku wszystkim dokoła, już to za pomocą aparatu mowy, już to za pomocą pióra lub klawiatury

Z tego powodu, ubiegłej wiosny poczułam nieprzepartą potrzebę otwarcia tulipanowego wątku. Niestety, okazało się, że jest to niezgodne z regulaminem. Wreszcie tulipany przekwitły, napór bzika zelżał, a wraz z nim i potrzeba rozładowania emocji

Teraz bzik wraca


Kto nie chce czytać, nie musi, a dla wszystkich zainteresowanych - gawędę czas zacząć

Dawno, dawno temu, prawie pod górami, w małym, białym domku, mieszkała sobie dziewczynka, której mama z okazji Dnia Kobiet
przynosiła do domu tuli-pany. Wstawiała je do wazonu i żartobliwie nazywała "pieści-chłopkami". Dziewczynka dorastała w przeświadczeniu, że nazwa tulipan ma ścisły związek z tuleniem oraz męską częścią populacji


Dziewczynką byłam ja i dowiedziałam się... że nie ma żadnego związku

A było to tak:
W XVI wieku niejaki markiz Augierius Ghislain de Busbecq przebywał na dworze tureckiego sułtana Sulejmana Wspaniałego jako poseł austriacki. Wiele rzeczy na dworze Sulejmana wprawiało Markiza w zachwyt, stąd można przypuszczać, że ciągle chodził z otwartą w podziwieniu gębą

"Och!!!" i "ach!!!" bez ustanku wołał, już to na widok haremu, już to na widok klejnotów sułtańskich... (uwaga: chodzi o klejnoty w sensie np. kamienie szlachetne, nie o "inne" klejnoty

Pewnego razu, podczas uczty, zobaczył wśród biesiadników Turka w tradycyjnym nakryciu głowy, przyozdobionym oryginalnym kwiatem. Jako światły przedstawiciel UE,poszukiwał wiedzy, gdzie tylko mógł


W try miga uzyskał równie błyskotliwą odpowiedź: "Eeeee, tulpana?" (po turecku: turban).
Dziś trudno już dojść do tego, czy markiz pytał niewyraźnie,czy Turek niewyraźnie słyszał, czy markiz, czy też Turek, powoli kojarzył, czy wszystkie te przyczyny razem...

Tak czy owak, w 1554 roku Markiz de Busbecq wysłał z Turcji do Wiednia pierwszą partię cebulek z entuzjastycznym opisem ich urody,
nazywając je, zgodnie z pozyskaną wiedzą "tulpanami" (turbanami).
Pomyłka językowa stała się zaczątkiem nazwy popularnej dziś na całym świecie: ?tulpe? (niem.), ?tulip? (ang.),?tulipe? (franc.), "tulp" (hol.), tulipano (wł.).
W kolejnej części gawędy o ekskluzywnej potrawie cebulowej i o zgubnych skutkach nadmiaru pychy. Zapraszam!
Tymczasem niech przemówią foty













-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Witaj Eluś ,ale masz tulipanowy zawrót głowy,no i cudowne hiacynty mogą powalić każdego,piękna u Ciebie wiosna ,a zaraz będą następne spektakle cudowności jak zakwitną piwonie i róże,fajnie ,że wróciłaś z wiosną ,bo z wielką radością ogląda się Twój ogród,pozdrawiam 

- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Eluś, cudnie piszesz ;) Aż buzia sama się śmieje z rana. Piękne łany tulipanów
, sadzisz je bezpośrednio, czy w koszyczki?

Pozdrawiam - Justyna
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi
Jak pięknie potrafisz ubrać w słowa każdą, nawet najzwyklejszą historię. A przy tym ciekawie, dowcipnie, że czyta się to lekko, łatwo i przyjemnie, dobrze się przy tym bawiąc
. Wielki szacun dla Twojego kunsztu pisarskiego

Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek
A turbany posiadasz niezwykle piękne w ilościach hurtowych. Oj, pamiętam jesienią Twoje zakupy
Opłacało się trochę pomęczyć i posadzić całe to towarzystwo.





Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek


A turbany posiadasz niezwykle piękne w ilościach hurtowych. Oj, pamiętam jesienią Twoje zakupy

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
strzępiasty Oviedo - co za cudo! 

- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród różą malowany - część II
Piękne te całe rabaty tulipanów szczególnie wpadły mi w oczy te białe śliczne 
